Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Alastair
Latająca Alfa Ognia
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:44, 20 Wrz 2012 Temat postu: |
|
Alastair potrząsnął energicznie łebkiem. Zagrożenie minęło, niebezpieczna (potencjalnie) wadera opuściła tę łączkę, porośniętą przez dziwne rośliny. Podszedł do jednego krzaczka i zerwał kilka listków, patrząc na nie nieufnie, po czym przeniósł spojrzenie na Xissę.
- Wiesz, wydaje mi się, że jej... - zmarszczył zabawnie czoło i ściągnął w zadumie brwi, szukając odpowiedniego słowa - dziwne.. zachowanie mogło być spowodowane tymi roślinami! Pamiętasz, co o nich mówiła? Szkodliwe! Złe! Może wcale nie kłamała? - spojrzał pytająco na kompankę, wyrzucając z niemym obrzydzeniem na pyszczku odmalowanym gałązkę maryśki. Zadarł łebek, spoglądając na niebo. Och, zrobiło się tak ciemno, a oni nawet nie zauważyli, że nad nimi zaczęły kłębić się ciemne, deszczowe chmury. Widocznie za bardzo byli zaabsorbowani spotkaniem z tamtą wilczycą.
- Ale chyba musimy pomyśleć nad schronieniem przez deszczem, nie sądzisz? - zapytał, powracając wzrokiem cynamonowych ocząt na wilczycę. Uśmiechnął się pokrzepiająco. Oj, będzie ulewa, może nawet gradobicie albo burza albo... Kto wie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Xissa
Młode
Dołączył: 27 Cze 2012
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:02, 21 Wrz 2012 Temat postu: |
|
Xissa podniosła głowę i spojrzała w cynamonowe oczy kompana.
-Może wyjdziemy z tej łąki? Nie widzę tu schronienia- nieco się przygarbiając, zaczęła uważnie rozglądać się na polanie. Potem obejrzała niebo. Nie wyglądało zbyt zachęcająco. Były to ciemne, ciężkie deszczowe chmury. Szczerze mówiąc waderka bała się burzy od dziecka. Przerażała ją perspektywa rażenia piorunem.
[/b]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Xissa dnia Pią 18:04, 21 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alastair
Latająca Alfa Ognia
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:01, 21 Wrz 2012 Temat postu: |
|
Och, Alastair zapewne i przed piorunami ją obroni, o to się Xissa nie musiała obawiać! Wysłuchał jej uważnie, skinąwszy potwierdzająco łebkiem.
- Jasne. Więc... jak myślisz, gdzie możemy znaleźć jakieś zadaszenie czy coś? - Spytał, uśmiechając się pokrzepiająco. Ciekawe, co przyniosą chmury? Może wcale nie będzie wielkiej burzy z piorunami i grzmotami? Może wszystko przejdzie w miarę spokojnie? Tak, na to gdzieś w głębi serca nasz młody bohater szczerze liczył!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xissa
Młode
Dołączył: 27 Cze 2012
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 8:24, 22 Wrz 2012 Temat postu: |
|
Xissa głęboko się zamyśliła.
-Wiem gdzie możemy się schować. Trochę trudno się tam dostać, ale to bezpieczne miejsce.-nagle olśniona wilczyca podskoczyła.-Jeżeli tam pójdziemy teraz to na pewno zdążymy przed tymi paskudnymi piorunami
Waderka wesoło wskoczyła w krzaki.
-Chodź -rzuciła zachęcającym tonem w stronę kompana-Tylko uważaj na oset bo jeżeli się ukujesz to zaboli.
z.t
// Jestem w Jaskini pośród Lodu :3
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alastair
Latająca Alfa Ognia
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:21, 22 Wrz 2012 Temat postu: |
|
Uśmiechnął się i skinął potwierdzająco łebkiem. Tak, najwyższa pora się schować! Nie tyle przed piorunami, ile przed deszczem. Mokre krople nie napawały młodego samca optymizmem, co to, to nie! Z radosnym więc grymasem na pyszczku pognał za kompanką, uważając na wyżej wymienione przez Xissę niebezpieczeństwa.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jasmina
Dorosły
Dołączył: 02 Wrz 2011
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:51, 24 Wrz 2012 Temat postu: |
|
Kwiatki tu, kwiatki tam... Siabadabadabada, no! A tak wracając do tematu... Jasmina przemierzała krainę podskakując wesoło pośród kępek traw, kwiatów, drzew i... konopii rosnącej tu i tam. Jednak jej nadaktywność nie była jednak spowodowana marihuaną. Na szczęście. W końcu... Co by się wydarzyło, gdyby taka nienormalna wilczyca chciała się pobawić w małego skrętacza? Cóż, nadmiar radości pewnie wywołałby jeszcze większą irytację wśród mieszkańców krainy, a sama Jasmin pewnie eksplodowałaby z przeładowania szczęścia i miłości do wszystkich istot żywych. Nie przerywając swojej wędrówki i upartego nucenia "I see faith in your eyes. Never you hear the discouraging lies..." skakała pomiędzy grządkami konopii.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jasmina dnia Pon 16:52, 24 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yakato
Artysta Malarz
Dołączył: 14 Paź 2011
Posty: 438
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:05, 24 Wrz 2012 Temat postu: |
|
Aż tu nagle...
- FOLLOW THE GOD THAT FAILED! - wydarł się Yakato, wbijając na narkotykową łączkę tuż po Jasminie.
Był dziś w dobrym nastroju, a fakt, że spotkał osobę, którą kiedyś już widział, jak to był jeszcze mały, na tej całej świątecznej imprezie, jeszcze bardziej go ucieszyła. Podhopsał więc do niej raźnie, zaczynając swoją wypowiedź od lękliwego rozejrzenia się po otoczeniu i cichego szeptu.
- Nie dopadł mnie, jednak uszedłem z życiem... - rzekł jak najciszej niebieski wilczek.
Jeszcze by go kto usłyszał...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jasmina
Dorosły
Dołączył: 02 Wrz 2011
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:43, 24 Wrz 2012 Temat postu: |
|
Jasmina również uradowana widokiem znajomego wyszczerzyła się okropnie, lekko psychopatycznie i poklepała Yakato po łebku, tym samym zakańczając swe nucenie, jakże sławnej, Metallicowej pieśni.
- Brawo, jestem z ciebie dumna... - powiedziała równie cicho, po czym przybrała wielce poważny wyraz twarzy i położyła łapę na ramieniu (załóżmy, że istnieje taka część w anatomii wilków XD) młodszego wilczka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yakato
Artysta Malarz
Dołączył: 14 Paź 2011
Posty: 438
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:49, 24 Wrz 2012 Temat postu: |
|
- Heheszki, no ja z ciebie też - odparł Yakato z głupkowatym wyszczerzem.
Okres dojrzewania stanowczo źle na niego wpływał. Ogłupiał bardziej niż kiedyś. Bo kiedyś to chociaż potrafił jakieś wnioski wyciągać i tak dalej, a teraz? Teraz jest tępy. Na szczęście chwilę później przygalopował tu Pan Piernik. Zdyszany padł tuż obok swego właściciela i wydał z siebie nieokreślony dźwięk.
- Spokój, jestę Jahwe! - rzucił doń Yakato, intensywnie machając łapkami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jasmina
Dorosły
Dołączył: 02 Wrz 2011
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:57, 24 Wrz 2012 Temat postu: |
|
- To... To fajniee! - odparła zaś podskakując wokół grządek konopii, samego wilczka w okresie dojrzewania i... ogólnie wokół wszystkiego co istniało na tej łączce, włącznie z nowo przybyłym Panem Piernikiem.
- A JA POGAŃSKIM, SATANISTYCZNYM PAPIEŻEM! Zawsze chciałam nim zostać, awww! Uzdrówmy gooo! - krzyknęła skacząc wokół niebieskiego wilka i jego lamy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yakato
Artysta Malarz
Dołączył: 14 Paź 2011
Posty: 438
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:07, 24 Wrz 2012 Temat postu: |
|
I wtedy Yakato dostał nagłego przebłysku czegoś tam...
- Dobra, to ja będę czarnym jeźdźcem na zielonym rumaku! - oznajmił podskakując w miejscu. - Z tymże problemę jest, że nie jestę czarny. Tak bardzo chciałbym w tej chwili stać się murzynem... - zakwilił samczyk, gdyż jego marzenia miały nikłe szanse na to, by się spełnić.
Ale zaraz - marzenia?! Przecież nawet nie zdawał sobie sprawy, że mógłby kimś takim być! No cóż, gimbałke zmiennym jest, heheszki. A Pan Piernik pokiwał na to wszystko głową z widoczną rezygnacją.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jasmina
Dorosły
Dołączył: 02 Wrz 2011
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:26, 24 Wrz 2012 Temat postu: |
|
Zapewne przebłysku olśnienia. Według słownika tak to się teraz nazywa w dzisiejszych czasach.
- Pomódlmy się do czcigodnego Szatana, aby ofiarował ci bycie murzynem, a wraz z tym zbieranie bambusów na obiad i szycie adidasów na miarę... - odparła Jasmina kładąc lewą łapę na ramieniu, a prawą wykonując gest, jakby chciała Yakato zaprezentować niebo. - Lecz sądzę, że ważniejsze są potrzeby, niż zostanie czarnoskórym... czarnofutrym wilkiem. - dodała, patrząc w pysk młodocianego wilka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yakato
Artysta Malarz
Dołączył: 14 Paź 2011
Posty: 438
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:31, 24 Wrz 2012 Temat postu: |
|
- Nagły przypływ energii, bicz - oznajmił Yakato po ów rytuale. -O jakich potrzebach mówisz? - spytał mrużąc oczy podejrzliwie.
Yakato nie miał żadnych potrzeb. Nie jadł, nie pił, nie spał i nie odczuwał większej potrzeby robienia tego. Podobnie jak 3/4 wilków z tejże Krainy.
- No dobra, nic się nie dzieje, chcę być czarnym jeźdźcem, no! - krzyknął zdenerwowany, brakiem jakichkolwiek reakcji chemicznych, które miałyby zajść na jego ciele.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jasmina
Dorosły
Dołączył: 02 Wrz 2011
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:39, 24 Wrz 2012 Temat postu: |
|
- No... O innych marzeniach! - wykrzyknęła wznosząc swe łapy do góry. - Takich jak góra ciasteczek czekoladowych, zostanie mentorem wszystkich metali w krainie, albo chociaż żeby wszystkie wilki w krainie składały ci cześć... - zaczęła wyliczać na palcach żywo gestykulując przy tym łapkami.
- No i jeśli chcesz to mogę mianować cię swym kardynałem!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yakato
Artysta Malarz
Dołączył: 14 Paź 2011
Posty: 438
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:47, 24 Wrz 2012 Temat postu: |
|
- A ja nie wiem co to - powiedział samiec z głupim wyszczerzem.
O, o, właśnie takim jak na avku. Po chwili zaczął bezcelowo klaskać w dłonie, czy tam łapy, łatewer i śpiewać tajemniczą pieśń. Coś o zgonach i o klaskaniu w ręce.
- Wytłumacz mi, jaki masz cel swego papieszowania i co ja będę robił, i kto będzie nas wyznawał - dopowiedział podekscytowany, kończąc swą piosenkę na tajemniczej próbie udawania bębna ze skóry cielęcej. 100% natural.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jasmina
Dorosły
Dołączył: 02 Wrz 2011
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:53, 24 Wrz 2012 Temat postu: |
|
- Ja też nie wiem, ale słyszałam to w radiu maryja! - odparła, również uśmiechając się psychopatycznie i wsłuchując się przy tym w pieśń niebieskiego wilka. - Mój cel to nawrócenie wszystkich dobrych wilków na złą, satanistyczną drogę, ty będziesz mi w tym pomagał, a wyznawać będą nas wszyscy, bo jak nie to wpierdol i nie dostaną darmowych ciastek! - mówiła wymachując dziko łapami we wszystkie strony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yakato
Artysta Malarz
Dołączył: 14 Paź 2011
Posty: 438
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:00, 25 Wrz 2012 Temat postu: |
|
- Yaay! - zakrzyknął wilczek w odpowiedzi, okrążając Jasminę bez końca.
Nie zdawał sobie zbytnio sprawy z kim dokładnie ma do czynienia, ale słowo 'nawracać' brzmiało prawie jak 'przywracać' a to mu się kojarzyć mogło jedynie z porządkiem. Zły porządek? Hmm, to miało sens!
- Jestem mała Tereska, Duch Święty we mnie mieszka*! - zaśpiewał wesoło samczyk.
*tak, musiałem. XD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jasmina
Dorosły
Dołączył: 02 Wrz 2011
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:41, 29 Wrz 2012 Temat postu: |
|
Zły porządek jest fajny. Faktycznie, miało to bardzo dużo sensu, lecz nie patrzmy na zapis, ważny jest przekaz! Rany, zaczynam gadać jak jakiś ksiądz w kościele...
- Chociaż mam niewiele lat chcę uratować cały świat! - dołączyła do niego i Jasmina fałszując w najlepsze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yakato
Artysta Malarz
Dołączył: 14 Paź 2011
Posty: 438
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:06, 01 Lis 2012 Temat postu: |
|
Yakato długi, długi czas nie powiedział nic więcej. Prócz tego nic więcej nie robił, oprócz oddychania i tkwienia w miejscu. Nieprędko więc przebudził się i ogarnął, że nie ma tu co więcej robić. Samiec westchnął smutno, widząc, że i jego towarzyszka zastojała i poszedł powoli przed siebie, oglądając się raz po raz, czy aby Jasmina się nie obudzi. Niestety, tak nie było. Widząc, że Yakato odchodzi z tego miejsca, zadowolony Pan Piernik podreptał wolno za nim. Aż zniknęli z widnokręgu.
z.t.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcelina
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 08 Kwi 2010
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Włożyło się to do tamtego... Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:08, 09 Lut 2013 Temat postu: |
|
Jakaś nieznana nikomu siła przytargała tu Marcelinę. Być może była to czysta ciekawość - nigdy nie słyszała o czymś takim jak Marihuana, a że obiło jej się o uszy to słowo, to może właśnie dlatego przypałętała się tu. Jakkolwiek by nie było, szanownym zadem klapnęła gdzieś pod drzewkiem i zaczęła się rozglądać. No, gdzie ta marihuana? Jak ona wygląda?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|