Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Athoria
Dorosły
Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 1789
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zza morza, z zorzy wyrwana. Z tamtąd, gdzie wieczna jest noc polarna, ciemność i cienie... Płeć:
|
Wysłany: Pią 8:16, 09 Paź 2009 Temat postu: |
|
Znów uśmiechnęła się tylko tajemniczo. Nie zadawała już kolejnych bezsensownych pytań typu: ,,Skąd pochodzisz?" lub ,, gdzie ,,Twoja rodzina?". Zresztą czy to miało dla niej jakiekolwiek znaczenie? Raczej nie. To są takie denerwujące pytania. Jeśli ten wilk będzie chciał, to sam to powie. Ona jednak nie ma zamiaru się nikomu zwierzać...
Każdy ruch tej wilczycy, nawet zwykłe machnięcie ogonem, czy obojętny ruch głową przepełniony był gracją i spokojem. Lecz czy ona miała przerwać to głupie milczenie które zapadło? Przecież to nie w jej stylu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Lianerkor
Dorosły
Dołączył: 02 Paź 2009
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:25, 09 Paź 2009 Temat postu: |
|
Podszedł do niej i powiedział - witaj jestem Lianerkor - a po chwili dodał - czy nie podtrenowałabyś mnie na łowcę???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Athoria
Dorosły
Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 1789
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zza morza, z zorzy wyrwana. Z tamtąd, gdzie wieczna jest noc polarna, ciemność i cienie... Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:17, 09 Paź 2009 Temat postu: |
|
Jej wzrok automatycznie przeniósł się na obcego jej wilka. Zlustrowała go swoim spojrzeniem. Tak. Wyczuwała od niego wyraźną woń watahy nocy. Uśmiechnęła się kątem pyska. -Athoria. -Przedstawiła się mu krótko, tym swoim melodyjnym głosem... -Myślę, że mogłabym Cię trochę podszkolić. -Powiedziała spokojnie, po czym westchnęła. Była ciekawa zdolności tego wilka. Czy on naprawdę ma potencjał, czy to tylko taki jego kaprys? Spojrzała przelotnie na niebo. Oczywiście zależało jej by szeregi łowców w watasze nocy się powiększyły, lecz chciała by były to wilki naprawdę w tym fachu doświadczone. -Dobrze więc, skoro jesteś pewien... -Zrobiła pauzę znów patrząc na wilka. -Przyjdź tutaj jutro wieczorem, sprawdzę Twoją wiedzę teoretyczną. -Mruknęła, przyglądając mu się uważnie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Athoria dnia Pią 18:18, 09 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lianerkor
Dorosły
Dołączył: 02 Paź 2009
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:59, 09 Paź 2009 Temat postu: |
|
ok - powiedział i odszedł by nie przeszkadzać wilczycy w rozmowie. Położył się w trawie i usnął.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sommeil
Dorosły
Dołączył: 03 Paź 2009
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tam gdzie jeszcze nie był nikt... Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:09, 09 Paź 2009 Temat postu: |
|
Przyszła, nieśmiało usiadła pod drzewem, rozmyślając z kim by tu pogadać, nie znała nikogo...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beherit
Lekarz
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 923
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:33, 09 Paź 2009 Temat postu: |
|
Zlustrował swoim zwykłym chłodnym spojrzeniem wilka rozmawiającego z Athorią, następnie siedzącą pod drzewem wilczycę. - "Robi się tłoczno" - pomyślał i ziewnął przeciągle, machając intensywnie ogonem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sommeil
Dorosły
Dołączył: 03 Paź 2009
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tam gdzie jeszcze nie był nikt... Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:47, 09 Paź 2009 Temat postu: |
|
wstała, podeszła do Beherit...
- Cześć. Spojrzała na niego z pod czoła...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beherit
Lekarz
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 923
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:53, 09 Paź 2009 Temat postu: |
|
Nie podniósłszy łba, jeszcze raz zlustrował wilczycę krótkim, acz uważnym spojrzeniem. Po chwili odpowiedział krótko. - Witaj
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sommeil
Dorosły
Dołączył: 03 Paź 2009
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tam gdzie jeszcze nie był nikt... Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:03, 09 Paź 2009 Temat postu: |
|
Ze spuszczonym łbem, i zmieszanym spojrzeniem:
-Jestem tu nowa, nie znam nikogo... Jestem Sommeil, mów mi Somka... Miło Cię poznać...:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beherit
Lekarz
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 923
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:08, 09 Paź 2009 Temat postu: |
|
- Mnie również miło. Jestem Beherit - przedstawił się krótko. Na jego długim pysku pojawił się delikatny uśmiech, nie sposób było określić czy szczery. Dodał. - Nie patrz tak na mnie. Chyba nie wyglądam groźnie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sommeil
Dorosły
Dołączył: 03 Paź 2009
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tam gdzie jeszcze nie był nikt... Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:12, 09 Paź 2009 Temat postu: |
|
Uśmiechnęła się lekko...
-Nie nie wyglądasz groźnie. Popatrzyła mu prosto w oczy. Po prostu jestem nie śmiała...
Nie czekając na odpowiedź...
-Żegnaj muszę niestety już iść... Przytuliła go na pożegnanie. Mam nadzieję że się jeszcze spotkamy... Powiedziała nieśmiałym głosem patrząc mu w oczy. Pa. Odwróciła się, zamachała przed jego nosem ogonem i lekkim kłusem pobiegła w stronę lasu...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez sommeil dnia Pią 21:23, 09 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beherit
Lekarz
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 923
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:26, 09 Paź 2009 Temat postu: |
|
Zaskoczony tą... wylewnością dopiero poznanej wilczycy, patrzył się na nią dopóki nie zniknęła pomiędzy drzewami. - "Ona żartuje? Przecież dopiero się poznaliśmy" - pomyślał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lianerkor
Dorosły
Dołączył: 02 Paź 2009
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:37, 10 Paź 2009 Temat postu: |
|
Wyszedł na łąkę i rozejrzał się uważnie przyglądając się wszystkim wilkom wokoło. Po chwili położył się na pobliskim płaskim kamieniu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beherit
Lekarz
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 923
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:27, 10 Paź 2009 Temat postu: |
|
Zlustrował przybyłego wilka uważnym spojrzeniem. po czym z powrotem oparł pysk o przednie łapy, zagłębiając się w myślach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Athoria
Dorosły
Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 1789
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zza morza, z zorzy wyrwana. Z tamtąd, gdzie wieczna jest noc polarna, ciemność i cienie... Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:23, 10 Paź 2009 Temat postu: |
|
Westchnęła, po czym wstała ze swego dawnego miejsca. -Przepraszam. -Mruknęła do Beherita. Niegrzeczne raczej byłoby odejść nic nie mówiąc. Wilczyca podeszła do Linerkora. Jej wyraz pyska w ogóle się nie zmienił... -Jesteś zdecydowany? -Spytała go tym opanowanym, dziecięcym tonem. Jej oczy jak zwykle były smutne. To było takie nieuniknione...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lianerkor
Dorosły
Dołączył: 02 Paź 2009
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:00, 13 Paź 2009 Temat postu: |
|
Tak - powiedział do wilczycy gotowy na wszystko. Czekał cierpliwe na jej polecenia i ma nadzieje że mu się uda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Athoria
Dorosły
Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 1789
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zza morza, z zorzy wyrwana. Z tamtąd, gdzie wieczna jest noc polarna, ciemność i cienie... Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:45, 13 Paź 2009 Temat postu: |
|
Uśmiechnęła się kątem pyska. Usiadła na przeciw niego. -Pozwól więc, że najpierw zadam Ci kilka pytań... -Zrobiła pauzę. -Dlaczego zdecydowałeś się wstąpić właśnie do watahy nocy? Dlaczego chciałbyś pełnić w stadzie akurat funkcję łowcy a nie inną? -Spytała, spoglądając na niego tajemniczo. -Chciałabym, by Twoja wypowiedź na ten temat była długa i wyczerpująca... -Dodała po chwili, a jej melodyjny głos potoczył się echem po okolicy. Machnęła elegancko ogonem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lianerkor
Dorosły
Dołączył: 02 Paź 2009
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:02, 13 Paź 2009 Temat postu: |
|
A więc - zaczął po chwili - wstąpiłem do tej watahy gdyż kocham noc. W nocy wszystko wydaje się inne, lepsze. Można się odciąć od realnego, dziennego świata. A łowca? - zastanowił się chwilę - gdyż kocham polować tak samo jak walczyć jednak podczas pobytu w lesie można zapomnieć o troskach i bitwach tylko skupić się na zwierzynie i na celu, dla którego wybrałem się na polowanie. Często zwierzyna może zaskoczyć myśliwego. Można poznawać nowe zapachy i smaki a czasami nawet nowe zwierzęta.
Lubię też ryzyko i zwracać na różne rzeczy uwagę gdyż jeden nieuważny skok i można zjeść nie to co się powinno i zatruć bądź skoczyć na jakiegoś węża i zostać pokąsanym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Athoria
Dorosły
Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 1789
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zza morza, z zorzy wyrwana. Z tamtąd, gdzie wieczna jest noc polarna, ciemność i cienie... Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:50, 13 Paź 2009 Temat postu: |
|
Kiwnęła głową, cały czas utrzymując ten tajemniczy uśmiech. Wypowiedź tego wilka z pewnością była dla niej wystarczająca... Wilczyca wciąż lustrowała go swym spokojnym, bystrym spojrzeniem. -Rozumiem. -Powiedziała opanowanym tonem.
-Kim według Ciebie jest łowca dla całej watahy? Jakie są jego zadania? -Spytała znów tym samym, pełnym spokoju, jakże tajemniczym głosem. Zaczęła od podstawowych pytań. Chciała widzieć jak on postrzega tę rangę. Potem przejdzie do czysto teoretycznej wiedzy, następna będzie praktyka...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shade
Dorosły
Dołączył: 26 Sie 2009
Posty: 1693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:59, 14 Paź 2009 Temat postu: |
|
Przyszłam wolnym krokiem na łąkę. Wszystko było takie... jesienne. Padało. Znalazłam jakieś schronienie, położyłam się na suchej ziemi. Lekko bolał mnie brzuch, zdenerwowałam się, Colowi mogło się coś stać, był dla mnie jak brat. Zaskomlałam cicho, gdy znów mnie zabolało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|