Polana pełna kwiatów!!!

Siomha Lorcan

-Równie pięknie je widać nad morzem, bądź w górach.- odpowiedziała, podążając za wzrokiem rozmówczyni.- To znaczy, ja tak uważam.- poprawiła się. Przecież Flake mogła mieć inny sposób postrzegania.

Getsu

Getsu przyszedł i od razu gonił motyle. Nagle się zatrzymał. Myślał o przyjaciółce Omegi. Później zauważył dwie wilczyce. Podbiegł do nich, zaczął merdać ogonem. - Cześć jestem Getsu, a wy - spytał się nieznajomych. Usiadł i patrzał w gwiazdy.

Omega

Omega przybiegła i zobaczyła Getsu. - Znalazłam cię. - powiedziała uradowana. Usiadła koło przyjaciela. Popatrzała się na niego, a potem na gwiazdy.

Getsu

Wilczek poszedł na drzewo. - Hejka Omego - zawołał. Położył się na grubej gałęzi i patrzał na gwiazdy. Był bardzo zmęczony i usnął.

Omega

Omega poszła na drzewo. Spojrzała w gwiazdy. Usnęła na chwilę, kiedy się obudziła zeszła z drzewa i zaczęła gonić motyle. Zachciało jej się pić. Wyciągnęła buteleczkę z piciem i się napiła. Weszła na drzewa i spojrzała na przyjaciela.

Getsu

Wilczek obudził się. Zszedł z drzewa i zaczął gonić swój ogon. Nagle upadł, a w głowie się mu kręciło. Getsu wstał i zygzakiem poszedł coś upolować. Po chwili mu przeszło, więc położył się i zaczął się czołgać. Wkrótce coś upolował. Podszedł do drzewo i położył jedzenie po czym powiedział - zejdziesz z tam tond, mam jedzenie. - Od dzielił połowy. Wilczek zaczął jeść. Gdy skończył wyjął butelkę wody i się napił. Później położył się w śród kwiatów. Zaczął po woli zasypiać. Nagle usłyszał coś dziwnego. Położył łebek na łapach i myślał co to było.

Omega

Omega zeszła z drzewa i zaczęła jeść, kiedy skończyła zachciało jej się pić. Wyjęła buteleczkę z wodą i się napiła. Położyła się koło Getsu. Nagle usłyszała przerażający dźwięk. Podskoczyła do góry z przerażenia. - Co to było? Słyszałeś to? - zapytała wilczyca. Wiedziała, że taki głos wydają niedźwiedzie, ale na łące ich nie mogło być. To musi być coś innego. Wstała i rozejrzała się. Nigdzie nikogo nie widziała tylko Getsu i ją. - Co to może być? - dopytywała się. Jeszcze raz się obejrzała.

Getsu

- To ryk niedźwiedzia dochodzący z gór, niema czego się bać - pocieszał Omegę. Wilczek wstał i poszedł w stronę gór. - Muszę to sprawdzić - powiedział. Nagle stanął. - Idziesz ze mną - spytał się przyjaciółki.

Omega

Omega wstała. - Tak, pójdę z tobą. - powiedziała. Rozejrzała się jeszcze raz i poszła że Getsu. - Te niedźwiedzie muszą być bardzo głodne, że tak głośno ryczą. - pomyślała. Najpierw miała obawy, żeby iść. Wiedziała, ze nie może pozwolić, żeby Getsu poszedł sam, bo gdyby mu się coś stało miała by pretensje do siebie przez całe życie.

Getsu

Usiadł na chwilkę i myślał, że one cierpią. Wstał i spojrzał na Omegę. - Jak się boisz to nie idź, mi się nic nie stanie - powiedział. Jeszcze raz usłyszał ten ryk. - Ja teraz biegnę, nie wiem jak ty - wołał biegnąc do gór. I po chwili go tu nie było.

Omega

Omega pobiegła za Getsu. Znowu usłyszała ten dźwięk. Obejrzała się za siebie. Nikogo nie było. - Poczekaj. - zawołała do przyjaciela. Po chwili nie było jej już widać.

Brenda

Podniosła się i wybiegła miażdżąc napotkane na swej drodze polne kwiaty. Była już spóźniona na spotkanie. [NMMT]

Siomha Lorcan

Rozejrzała się i jako, że nie miała co do roboty, a zapach kolorowych kwiatów doprowadzał ją powoli do szału, wstała i powoli ruszyła przed siebie.- Do następnego.- rzuciła do Flake i potruchtała w nieznane.

Flake · Wysłany: Pon 18:09, 01 Mar 2010 Temat postu:

Nawet się nie pożegnała z wilczycą. Obecność tej samicy była jej zupełnie obojętna, a nawet Flake odczuła lekką ulgę, gdy ta ją zostawiła. - Natrętna wadera - mruknęła pod nosem. Na młode wilki, które przez chwilę zabawił na łące w ogóle nie zwróciła uwagi.

Mediv · Wysłany: Pon 18:21, 01 Mar 2010 Temat postu:

Wkroczył raźnym krokiem rozglądając się po wszystkim i wszystkich(choć wielu tu nie było). Kiwnąłem głową do wilczycy i usiadłem gdzieś w wysokiej trawie.

Flake · Wysłany: Pon 18:26, 01 Mar 2010 Temat postu:

Na moment uniosła łeb. Odkiwnęła głową przybyłemu samcowi i ponownie ułożyła pyszczek na wyciągniętych przed siebie łapach.

Mediv · Wysłany: Śro 22:02, 03 Mar 2010 Temat postu:

//Mam nadzieje że to znasz!//

Wassuuuup!!- wydarłem się do niej rozwierając szczęki jak najmocniej umiałem.

Getsu · Wysłany: Czw 10:12, 04 Mar 2010 Temat postu:

Wilczek przyszedł i od razu stanowczo usiadł. Patrzał na wyjącego wilka. Nagle zauważył, że nad nim znów lata Orzeł. W tedy poczuł więź ze zwierzęciem. Później ptak do niego przyleciał i teraz będą zawsze razem. Getsu myślał jak dać towarzyszowi na imię. Po chwili wymyślił Tenchii.
Ptak po chwili odleciał, a wilczek nie wiedział gdzie. Pomyślał że czas już ściągnąć ten opatrunek więc poszedł do lecznicy.

Flake · Wysłany: Pią 18:13, 05 Mar 2010 Temat postu:

- Hyyy! - z przedziwnym jękiem zerwała się na równe łapy, odskakując gwałtownie od czarnego wilka. Położyła po sobie ucho, do którego wydarł się czarny basior. Popatrzyła na niego z wyrzutem. -Co ty wyprawiasz? Chcesz mnie ogłuszyć?!

Honi · Wysłany: Pią 21:13, 05 Mar 2010 Temat postu:

Wbiegła na łąkę w o dziwo dobrym nastroju. Dawno nie spotkała na swej drodze żadnego kwiatu. Tutaj było ich pełno. Nie zwróciła uwagi na wilki opodal, przeszła na sam brzeg łąki i położyła się wśród wysokiej trawy, całkowicie się za nią chowając i wdychając zapach kwiatów.