Polana pełna kwiatów!!!

Kedven · Wysłany: Pią 20:59, 21 Mar 2008 Temat postu:

Przyszedłem, a El Manana siedziała mi na grzbiecie - Co szczeniaka pobijesz? Taki wielki Casanova? Myślę, że on coś dużo gorszego przeżył niż ty... bo co tobie tak źle? - powiedziałem z nutą irytacji do Flame.

Flame · Wysłany: Pią 21:01, 21 Mar 2008 Temat postu:

Skoczyłem w stronę Ked'a. - Jak Ci sie coś nie podoba, to prosze, zabij mnie! będę miał święty spokuj! - warknąłem wściekły.

Kedven · Wysłany: Pią 21:03, 21 Mar 2008 Temat postu:

Nie mam zamiaru nikogo zabijać... Tylko poprostu za tobą nie przepadam - odpowiedziałęm Flame.

Flame · Wysłany: Pią 21:04, 21 Mar 2008 Temat postu:

Nie słuchałem Kedvena. Byłem wściekły. - Wal śmiało. - warknąłem. oczy zabłysnęły mi czerwienią. Obnażyłem kły.

Kedven · Wysłany: Pią 21:05, 21 Mar 2008 Temat postu:

Popatrzyłem dziwnie na Flame - Cześć jestem Kedven, a ty? - spytałem się szczeniaka.

Vayneilia · Wysłany: Pią 21:05, 21 Mar 2008 Temat postu:

-Jak macie się zabijać, to nie przy mnie - warknął Vay, po czym odszedł od dwóch wilków, siadając w cieniu niewielkiego drzewa, spojrzał na Atana.

Flame · Wysłany: Pią 21:07, 21 Mar 2008 Temat postu:

Zbiżyłem się jeszcze bardziej do Ked'a. Moje ślepia wręcz płonęły chęcią zabijania. Oddychałem płytko i szybko.

Halmir · Wysłany: Pią 21:07, 21 Mar 2008 Temat postu:

Hehhe niezle widowisko - gwizdnąlem.
Nom S.W. (dlugi nick) jak na ciebie mówić? Summer Wine?

Kedven · Wysłany: Pią 21:07, 21 Mar 2008 Temat postu:

Ja z nikim nie mam zamiaru się bić tym bardziej zabijać - powiedziałem do Vayneili - Miło poznać lepiej się odsuń - powiedziałem do Summer Wine - El Manana pobaw się z nią - powiedziałem do wrony - Dobrze - powiedziała i podleciała do szczeniaka.

Flame · Wysłany: Pią 21:09, 21 Mar 2008 Temat postu:

Odwróciłem się. Probowałem się uspokoić. Cośwe mnie pękło. Skoczcyłem na Ked'a powoalając go na ziemię. - i co? teraz teżnie będziesz siębronić?! - warknąłem.

Vayneilia · Wysłany: Pią 21:10, 21 Mar 2008 Temat postu:

-No mam nadzieję, widzę że zachowujesz zdrowy rozsądek.. - rzucił spojrzenie na Kedvena - Hm, my się jeszcze nie znamy, prawda? Vay jestem. Dziwne, że jeszcze do tej pory nie mieliśmy okazji się poznać x]

Kedven · Wysłany: Pią 21:11, 21 Mar 2008 Temat postu:

Heh no racja Vay ja jestem Kedven miło poznać - pwiedziałem do Vay'a(tak krócej xD) - Możliwe... - odpowiedziałem Flame.

Flame · Wysłany: Pią 21:12, 21 Mar 2008 Temat postu:

Puściłem wilka. - ta. żaden nie chce walczyć.. - warknąłem.

Halmir · Wysłany: Pią 21:14, 21 Mar 2008 Temat postu:

Spojrzalem na Flame. Rwie się do bitwy, jak przeciwnik odmawia - pomyslalem.
Podszedlem do Vay'a, i jak ci się podoba tu o zmroku? - zapytalem.
Chociaż sam chcialem pójść od tych walecznych wilków.

Kedven · Wysłany: Pią 21:14, 21 Mar 2008 Temat postu:

Nie biję sie za często bo nie widzę w tym sęsu, ale czasem pobić się można - powiedziałem do Flame - Ale zacznijmy od tego, że tutaj jest szczeniak.

Flame · Wysłany: Pią 21:14, 21 Mar 2008 Temat postu:

Hay spojrzała na mnie i wskoczyła mi na grzbiet. - to bez sensu. - mruknąłem i odszedłem.

Vayneilia · Wysłany: Pią 21:20, 21 Mar 2008 Temat postu:

-Dla walka z wilkami to ostateczność.. Co innego turnieje, ale nie te na walki na śmierć i życie.. Co innego ludzie - mruknął złowrogo - Z nimi nie można mieć skrupułów.
Zastanowił się, przenosząc wzrok na Atana.
-No cóż - stwierdził - Ja wciąż twierdzę, że nie lubię łąk, i są one nieciekawe.. A w nocy jeszcze mniej widać pyłki x]

River · Wysłany: Pią 21:25, 21 Mar 2008 Temat postu:

Szedłem w stronę wilków na polanie i rzuciłem spojrzenie za odchodzącym Flame'a. - A temu co znowu? - zapytałem obecnych nieco zdziwiony..

Kedven · Wysłany: Pią 21:28, 21 Mar 2008 Temat postu:

Cześć River, użalający się Casanova... - odpowiedziałem wilkowi.

River · Wysłany: Pią 21:30, 21 Mar 2008 Temat postu:

- Konnichwa.. Ee..? Założę się, że znowu się coś działo beze mnie.. ^^ - zaśmiałem się cicho. - Szkoda. - westchnąłem.