Wilcza łąka

Wardress

Ward i tak nic nie widziała xDD. - Mam wrażenie, że urosłaś. - uśmiechnęła się tępo patrząc w zupełnie innym kierunku niż owa Kyuu.

Kyuubi · Gość

I mam 2 głowy. o.o - mrukneła, monstrum położyło się przed War także wadera weszła mu na nos. o.o (jeżeli szłaś o.o)

Wardress

[Dajmy na to, że szła]

- Osz Ty w dupe misia. - mruknęła macając łapami jej dwa łby. *-*

Kyuubi · Gość

I 12 ogonów *-* - walneła ogonami w drzewa za sobą. Huk. xDDDDD
Jeden łeb ja a drugi to żywy Soutouro, tylko że on niemówi -.= - mrukneła.

//Mniejsza wersja Kiba i Akamaru. xP

Wardress

[domyśliłam się. xD
Oglądałaś Junjou Romantica? : O]

- Ale weź mnie postaw na ziemi, bo czuje że mam lęk wysokości, chociaż nic nie widzę. I Bądź znów małą Kyuu... - pisnęła trzymając się kurczowo jej nosa.

Kyuubi · Gość

No widzisz jaka jestem potężna? Chcę połączyć Soutoura z Kyuubi. Czyli będą 3 łby. - śmiech psychopaty. Ta mała wredota zmieniła się w psychopatyczne monstrum. oO

// http://www.youtube.com/watch?v=x3XaSROm2U0&feature=quicklist z tąd ściągłam. *-*

Wardress

[mhm. xd]
- Na co Ci trzeci łeb? Chcę na ziemię! - warknęła ciągnąc jąza sierść.

[powiedźmy, że masz pysk w górze a mnie na nim xD]

Kyuubi · Gość

Glebneła, także znów huk. xd
Teraz mała czarna wredota leżała płasko na ziemi a War na niej. o.o

Wardress

Odskoczyła czując malutkie ciałko pod sobą. -Żyjesz? *.*

Kyuubi · Gość

Nie - mina mokrego chomika. -.=
A wiesz że teraz walczymy z Kyuubi? - podniosła się z dziwnym błyskiem w oczku. *.*

Wardress

- Po co? - zapytała cicho.

[oglądam junjou. zw. ; P]

Kyuubi · Gość

Żeby wpędzić ją do Soutoura, tylko trza ją pokonać - mrukneła.
Ale zabardzo nie możemy jej pokonać - westchnięcie. .___.

Wardress

Westchnięcie. - Dozobaczenia. - mruknęła i czule liznęła ją po maleńkim pyszczku jak... kochankę. o.o Rozłożyła latajki i pofrunęła gdzieś.

Kyuubi · Gość

Uciekinierka - wrzasneła za nią i znikła.

Flake

Weszła na łąkę. Rozejrzała się po okolicy - czyżby była tu sama? Chwila samotności bardzo jej odpowiadała, więc weszła wgłąb łąki i położyła się.

Blood Ties

Wilk wszedł powolnym krokiem patrząc w niebo. Położył się w cieniu nie zwracajac uwagi na wilki, które go otaczały. Chodź raczej był to jeden wilk.

Flake

Usłyszawszy czyjeś powolne kroki obejrzała się by sprawdzić kto przyszedł. Na widok tak dziwnego wilka wzdrygnęła się mimowolnie.

Blood Ties

Wilk dostrzegł, jak wzdrygnęła się obca mu wilczyca. Krzywy, drwiący uśmiech wykrzywił mu pysk. W oczach przez momęt zamigotał czerwony płomień, który mógł miec wiele znaczeń.

Flake

Odwróciła wzrok od tego paskudnego stworzenia. Położyła się na boku i wyrywając kępki trawy, zaczęła zastanawiać się gdzie i kiedy dokładnie ten jej kochany tatuś dał nogę.

Monalisa

Przyszła powolnym krokiem, stawiając łapę za łapą z wielką trudnością, podeszła kawałek dalej i usiadła, otrzepała się. Wypluła krew z pyska, dopiero teraz zauważyła inne wilki i jej córkę Kore, przymrużyła oczy.