Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gallardo
Dorosły
Dołączył: 27 Mar 2011
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:15, 17 Maj 2011 Temat postu: |
|
- Dobrze walczę i tworzę... Nie wiem jak to odmienić... Sztukę? Dziwnie brzmi ale to nic. Tropienie tylko lubię. Ni jestem w nim dobry.- Odpowiedziałem do krótkim namyśle. Spojrzałem w niebo i na Siom. Zapomniałem jej odpowiedzieć na pytanie.
- Sam nie wiem. Wiem tylko, że są moimi rodzicami.- Powiedziałem do białej wadery.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Inna
Dusza Watahy Nocy
Dołączył: 20 Maj 2007
Posty: 5885
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z Watahy Gwiazdy Polarnej Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:48, 17 Maj 2011 Temat postu: |
|
- Może mógłbyś dzielić się swą wiedzą dotyczącą sztuki z innymi, opowiadając o niej, przekazywać tajniki sztuk walki i technik, ucząc?- powiedziała, podsuwając mu rozwiązanie i skinąwszy mu łbem ledwo dostrzegalnie, powstała. Spojrzała też na Siomhę i także z nia spiesznie się pożegnała.
Zanim wilki zorientowały się, co się stało, wadera już stąd zniknęła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Siomha Lorcan
Dorosły
Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 1737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lodowa Pustynia Płeć:
|
Wysłany: Śro 9:10, 18 Maj 2011 Temat postu: |
|
Siomha zamrugała ślepiami. Czemu musiała zamyślać się w takich momentach? Dusza Watahy Nocy... ale ją zaszczyt kopnął. I na dodatek tak sobie zniknęła. Siom westchnęła. Więc to z tego powodu miała ona taki wyraźny zapach... Rozejrzała się dokładnie, ale nie mogła dostrzec Innej. No trudno.
Spojrzała na Gallarda.
-Ciekawe spotkanie, co nie? Dla Ciebie było to pewnie jeszcze silniejszym doświadczeniem?- spytała.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Siomha Lorcan dnia Śro 9:10, 18 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gallardo
Dorosły
Dołączył: 27 Mar 2011
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:08, 18 Maj 2011 Temat postu: |
|
- Oczywiście! Rozmawiałem w Duszą mojej Watahy... Bardzo mi fajnie.- Powiedziałem podekscytowany. Nie wiedziałem za bardzo co mówić, więc wykrztusiłem to. To jedno z moich najlepszych przeżyć...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Siomha Lorcan
Dorosły
Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 1737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lodowa Pustynia Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:44, 18 Maj 2011 Temat postu: |
|
Skinęła łbem. Nie potrafiła sobie nawet wyobrazić, co Gallardo mógł czuć. No ale, dziwne czasy nastały. Oj, dziwne.
-Może razem zapolujemy? Hm?- Siomha wesoła zamachała ogonem. Miała ochotę coś coś zrobić. Spotkanie kogoś takiego, jak Inna, napełniało ja radością i energią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gallardo
Dorosły
Dołączył: 27 Mar 2011
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:47, 18 Maj 2011 Temat postu: |
|
- Z wielką chęcią. Tylko, że ja zbytnio nie umiem polować...- Powiedziałem do Siom, trochę załamany. Spojrzałem na nią i zaczęło mnie ciekawić, jak się poluję. Usiadłem na chwilę na ziemi by trochę odpocząć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Siomha Lorcan
Dorosły
Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 1737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lodowa Pustynia Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:27, 18 Maj 2011 Temat postu: |
|
-To nic.- zaśmiała się i podniosła z ziemi.- Najpierw musimy wytropić...- zastanowiła się chwilę.-... -cokolwiek.
Rozejrzała się po okolicy. Ani widu, ani słychu zwierza żadnego. Trochę zmartwiło to łowczynię, ale nie zrażała się tym. Wciągnęła powietrze do nosa.
No nie ma!
-Chyba musimy się przejść, żeby znaleźć jakieś tropy.- wytłumaczyła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gallardo
Dorosły
Dołączył: 27 Mar 2011
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 9:55, 21 Maj 2011 Temat postu: |
|
- Prowadź.- Prawie krzyknąłem z głupim wyrazem twarzy. Jakby uśmiechem, jakby nie. Moje złote oczy zaczęły spoglądać na horyzont.
- Przydałby się jakiś tropiciel.- Stwierdziłem błyskawicznie. Chciałbym zobaczyć jelenia albo sarnę... Ale zadowolę się wszystkim.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Siomha Lorcan
Dorosły
Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 1737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lodowa Pustynia Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:36, 27 Maj 2011 Temat postu: |
|
Wciągnęła powietrze do nozdrzy, delektując się jego zapachem i szukając woni jakiegoś zwierza.
- Może się przechwalam, ale tropiciel jest dla mnie zbędny - zaśmiała się i odgarnęła czuprynę z pyska. - Z tego, co mogę Ci aktualnie powiedzieć, to parę dni temu przechodziła tędy ciężarna sarna... teraz jest pewnie daleko. Jej ślady są niewyraźne i zamazane... ale możemy za nimi pójść. Co Ty na to - spytała, zerkając w stronę, o której mówiła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gallardo
Dorosły
Dołączył: 27 Mar 2011
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:40, 27 Maj 2011 Temat postu: |
|
- Ok. Dla mnie to tylko mała odległość.- Powiedziałem patrząc na Siom. Trochę się przechwaliłem. Ale co mnie to. Podrapałem się po głowie i zerknąłem na swoje futro kątem oka. Dlaczego ma taki dziwny kolor?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Siomha Lorcan
Dorosły
Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 1737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lodowa Pustynia Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:46, 27 Maj 2011 Temat postu: |
|
Spojrzała na niego. No cóż, każdy miał inne określanie dali, czy bliży. Nie skomentowała tego, tylko ruszyła w kierunku, w którym poszła sarna.
-A może to był jeleń - spytała bardziej samej siebie. Ta opcja bardziej jej odpowiadała. Nie miała ochoty zabijać sarniej mamy. Miała opory przed takimi wyskokami. - Ślady są zbyt duże, jak na sarnę. Ale mogły też się po prostu... zdeformować od deszczu - kontynuowała swój wywód, przyglądając się śladom.
Jednak zaraz sobie o czymś przypomniała i poderwała łeb do góry.
-Ja muszę iść - powiedziała bez tłumaczenia, o co chodzi. Po prostu ruszyła w zupełnie innym kierunku. - Żegnaj, Gallardo. - pomachała do niego i odeszła z tego miejsca.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Siomha Lorcan dnia Nie 15:23, 05 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jenna
Dorosły
Dołączył: 21 Kwi 2010
Posty: 402
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Martwego Miasta Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:29, 20 Cze 2011 Temat postu: |
|
Powolnym i lekko zmęczonym krokiem, przyszłam na łąkę. Rozejrzałam się dookoła, nigdy tu nie byłam. Po paru metrach usiadłam i nadal oglądałam ten krajobraz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Calep
Dorosły
Dołączył: 19 Lut 2011
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:36, 20 Cze 2011 Temat postu: |
|
Wielki basior szedł spokojnym krokiem. Słońce odbijało sie od jego kolczyka w brwi, rażąc go w ślepia. Jednak mimo to, machał spokojnie ogponem w takt tylko jemu znanej melodji. Gdy jego oczom ukazała się jakaś młoda wadera, podszedł do niej i usiadł w sporej odległości.
-Witam. Miły dzień na spacer, prawda Panienko - spytał głębokim i cichym głosem, rozglądając sie na boki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jenna
Dorosły
Dołączył: 21 Kwi 2010
Posty: 402
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Martwego Miasta Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:39, 20 Cze 2011 Temat postu: |
|
Kątem oka spojrzała na basiora.-Witam.-Lekko się uśmiechnęła.-Tak miły.-Powtórzyła i przymknęła oczy wąchając przeróżne rośliny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Calep
Dorosły
Dołączył: 19 Lut 2011
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:44, 20 Cze 2011 Temat postu: |
|
Kiwnął łbem, przyglądając się teraz poczynamiom wilczycy. sam nigdy nie widział zabawy w wąchaniu tych przeróznych roś linności, ale wiedział, że płec przeciwna przeważnie ma na tym punkcie fioła.
-I jak? ładnie pachną - spytał. Jakoś niezbyt mu szło rozmawianie, ale może to minie, jak sie jakiś ciekawy temat napatoczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jenna
Dorosły
Dołączył: 21 Kwi 2010
Posty: 402
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Martwego Miasta Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:47, 20 Cze 2011 Temat postu: |
|
Lekko otworzyła oczy i spojrzała na wilka.-Tak ładnie.-Powiedziała i zerwała jednego kwiatka.- Powąchaj.-Dodała i wyciągnęła łapę z kwiatem w jego stronę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Calep
Dorosły
Dołączył: 19 Lut 2011
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:56, 20 Cze 2011 Temat postu: |
|
Spojrzal na nią zdziwiony, ale pochylił się, żeby powachać roślinkę.
-No... raczej ładnie... przyznam, że sie nie znam.- roześmiał się. Dawanie komuś kwiatów było o tylke łatwe, że nie musiał sam wybierać, tylko przynosił konkretne, porządane gatunki roślin i miał z głowy wszelkie rozczarowania. To było dawno temu.
- Wolę patrzeć na nie, niż wąchać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jenna
Dorosły
Dołączył: 21 Kwi 2010
Posty: 402
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Martwego Miasta Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:59, 20 Cze 2011 Temat postu: |
|
-A to ciekawe.-Wymamrotała sobie pod nosem, kręcąc kwiatem.-A to dla czego?-Spytała i zerknęła na wilka zaciekawiona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Calep
Dorosły
Dołączył: 19 Lut 2011
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 23:09, 20 Cze 2011 Temat postu: |
|
Zdziwił sie jeszcze bardziej.
-No cóż, Panienko. Każdy ma inny gust, a mocne wonie kwiatów nie są dla mnie przyjemne. Wąchając te subtelnie pachnące, mam wrażenie, że niczym się nie różnią. Z to wyglądem... - powiedział cichym, aksamitnym głosem.- Wygląd kazdy ma inny. Na tym wolę sie skupić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jenna
Dorosły
Dołączył: 21 Kwi 2010
Posty: 402
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Martwego Miasta Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:13, 20 Cze 2011 Temat postu: |
|
Ścisnęła zęby i spojrzała na wilka.-Nie jestem panienkom!-Krzyknęła w jego kierunku. Marszcząc lekko pysk.-Panienka, brzmi niewinnie i bardziej tak dziecinnie.-Powiedziała i wywróciła oczyma.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|