Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anexia
Dorosły
Dołączył: 21 Wrz 2011
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 0:00, 01 Lis 2011 Temat postu: |
|
- Rozumiem, to pewnie dla ciebie wielka strata, ale jestem przekonana, że znajdziesz nowych przyjaciół. Luka w twoim sercu po dawnej miłości zapewne też niedługo się zapełni. Wiem jak często trudno jest zapomnieć o przeszłości, ale często to właśnie ona zasłania nam przyszłość, przez co przestajemy doceniać to co mamy teraz, rozpaczając za tym co było. Zawsze też można pochodzić o krainie, może odnajdzie się swojego starego przyjaciela? - Starała się go pocieszyć jak tylko mogła, nie chciała by się smucił. Uśmiechnęła się szczerze, lekko falując ogonem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Marillion
Dorosły
Dołączył: 11 Cze 2009
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 0:04, 01 Lis 2011 Temat postu: |
|
Uśmiechnął się słabo do rozmówczyni, tym razem nie było to wymuszony uśmiech
- Wiem, że jedynym sposobem na uzupełnienie luki po straconych znajomych jest znalezienie następnych... ale to nie jest takie proste, kiedy po upragnionym powrocie do domu nagle okazuje się, że... tego domu już nie ma - powiedział. Nie chciał się nad sobą użalać, ale tak właśnie się teraz czuł. Jakby stracił dom. Jego legowisko wciąż przecież stało na swoim miejscu, ale dla Marilliona pod słowem dom kryło się coś więcej niż tylko chroniący przed deszczem dach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anexia
Dorosły
Dołączył: 21 Wrz 2011
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:35, 01 Lis 2011 Temat postu: |
|
- W pełni Cię rozumiem, moja sytuacja była podobna. Mimo to, wywołane to było jedynie z mej głupoty i wybryków. Kilka miesięcy temu wstąpiłam do krainy, acz niedługo potem zaczęłam tęsknić za swą dawną watahą, z której to wcześniej uciekłam. Byłam głupia...
Gdy zrozumiałam swój błąd postanowiłam wrócić... choć tam nie było już nikogo. Nie wiem co stało się przez tamten czas, ale tak bardzo chciała bym być z nimi... - Tu urwała, była wściekła na siebie za popełnione błędy. - Jednak już pogodziłam się z tym, wróciłam tu i pragnę zacząć od początku. To miejsce jest pierwsze, które odwiedziłam od tamtego czasu, może teraz me życie się ułoży.
Zaraz potem uśmiechnęła się nie śmiało, delikatnie falując długim ogonem. [i] - Wybacz, nie powinnam męczyć Cię moimi problemami... - Dodała po chwili, a uśmiech zbladł z jej twarzy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marillion
Dorosły
Dołączył: 11 Cze 2009
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:40, 01 Lis 2011 Temat postu: |
|
- Na pewno się ułoży. Tutaj życie wszystkim dobrze się układa - powiedział. W końcu była to kraina bardzo przyjazna i spokojna, czasem nawet aż zbyt spokojna, wręcz nudna. Uśmiechnął się i dodał. - Nie męczysz mnie, wręcz przeciwnie. Twoja historia podniosła mnie na duchu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anexia
Dorosły
Dołączył: 21 Wrz 2011
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:49, 01 Lis 2011 Temat postu: |
|
- Mam nadzieję, że się nie mylisz. - Powiedziała przysiadając, była już trochę zmęczona staniem. Marillon był miły, przynajmniej sprawiał takie wrażenie w oczach Is. Kiedy usłyszała ostatnie zdanie wypowiedziane przez basiora kąciki jej ust mimowolnie podniosły się. [i] - Dziękuję, miło to słyszeć.[/u] - Dodała, nadal uśmiechając się delikatnie, acz szczerze i przyjaźnie. Czyli tak jak wcześniej, o.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marillion
Dorosły
Dołączył: 11 Cze 2009
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 10:40, 02 Lis 2011 Temat postu: |
|
Marillion milczał przez chwilę, patrząc swymi skrytymi za gęstą grzywą oczami gdzieś w dal, aż wreszcie jego pysk rozciągnął się w zwyczajnym dla tego wilka, wesołym uśmiechu. Jego humor uległ poprawie. Bo dlaczego miałby się smucić i gryźć odejściem znajomych, skoro dookoła było tyle wspaniałych wilków, jak na przykład Ishett?
Tylko Amiji było mu wciąż brak. Ale czy kiedykolwiek łączyło go z nią coś naprawdę silnego i głębokiego? To było tylko młodzieńce zauroczenie...
- Naprawdę mi pomogłaś, nie zdajesz sobie sprawy, jak bardzo - powiedział, wracając wzrokiem na wilczycę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anexia
Dorosły
Dołączył: 21 Wrz 2011
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:14, 02 Lis 2011 Temat postu: |
|
A wilczyca tylko uśmiechnęła się promiennie, lekko i spokojnie falując ogonem. - Zawsze lepiej jest się komuś zwierzyć, czy poprosić o pomoc, niż cierpieć w samotności, udając szczęśliwego. Wiem coś o tym... - Rzekła, wspomnieniami sięgając do czasu, gdy porzucił ją jej ideał. On tylko bawił się jej uczuciami, a ona naprawdę żywiła do niego wielkie uczucia. Nie chciała się nikomu zwierzyć, zatrzymywała to dla siebie, a ból narastał dwukrotnie. W końcu doszło do tego, że uciekła, czuła się niepotrzebna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marillion
Dorosły
Dołączył: 11 Cze 2009
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:17, 02 Lis 2011 Temat postu: |
|
- Nie miałaś łatwego życia, co? - powiedział pytającym tonem, choć zabrzmiało to raczej jak stwierdzenie niż pytanie. Przemknęło mu przez myśl, iż to niesamowite, że w tej krainie prawie każdy mieszkaniec miał jakieś traumatyczne lub bardzo smutne przeżycia. Jak widać to spokojne miejsce przyciągało tych, co dostali kopniaka od losu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anexia
Dorosły
Dołączył: 21 Wrz 2011
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:26, 02 Lis 2011 Temat postu: |
|
A czy ona miała trudne życie? Nie koniecznie, po prostu trzymanie tego wszystkiego w sobie sprawiała, iż pogrążała się tylko w swym smutku. - Po prostu go w pełni nie doceniałam. - Uśmiechnęła się, Marillion był osobą bardzo miłą, przynajmniej Is tak uważała. - Wybacz za wścibskość, ale dlaczego nie było Cię w krainie? - Spytała, choć czuła, że jest zbyt ciekawska.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marillion
Dorosły
Dołączył: 11 Cze 2009
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:33, 02 Lis 2011 Temat postu: |
|
Jednakże Rill nie miał żadnych oporów przed opowiadaniem innym o swoim życiu, więc nie odebrał pytania Ishett jako przejawu wścibstwa.
- Po prostu znudziło mi się w krainie, potrzebowałem jakiejś odmiany, przygody - odpowiedział. - Tutaj na nadmiar przygód nie można narzekać, niestety.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anexia
Dorosły
Dołączył: 21 Wrz 2011
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:48, 02 Lis 2011 Temat postu: |
|
- Czasami wolę, gdy jest spokojnie. Choć tęsknie za przygodami, sama bym chętnie kiedyś jakąś przeżyła. - Odrzekła, rozglądając się w okół. - To dziwne, gdy nasze pasje zanikają, a na ich miejscu pojawiają się inne. Kiedyś pragnęłam, by zostać magiem, a dziś stwierdzam, że mało się do tego nadaję. - Zmieniła temat, spoglądając na basiora.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marillion
Dorosły
Dołączył: 11 Cze 2009
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:13, 03 Lis 2011 Temat postu: |
|
- Zmieniamy się z biegiem czasu.. dojrzewamy, nabieramy nowych doświadczeń, odkrywamy w sobie nowe zdolności. To całkiem naturalne - powiedział z lekkim uśmiechem. On sam przecież zmienił się nie do poznania odkąd przybył do tej krainy. Stał się spokojniejszy, bardziej zrównoważony. Dodał. - Ja za to w ogóle nie zastanawiałem się nad swoją przyszłością. Cóż, chyba nie jestem zbyt ambitny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anexia
Dorosły
Dołączył: 21 Wrz 2011
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:19, 04 Lis 2011 Temat postu: |
|
- Masz rację. Mimo wszystko dla mnie to naprawdę dziwne uczucie. Interesowałam się tym od maleńkości, a teraz tak po protu się do tego zniechęciłam, chyba też nie jestem zbyt ambitna. - Ozwała się, uśmiechając przyjaźnie. - Dawno tu nie byłam, jestem ciekawa co pozmieniało się w krainie... - Dodała po chwili, spoglądając w czyste niebo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marillion
Dorosły
Dołączył: 11 Cze 2009
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:26, 04 Lis 2011 Temat postu: |
|
- Ach, więc oboje wróciliśmy do krainy po przerwie - rzekł z nieukrywaną satysfakcją w głosie. - A już się obawiałem, że tylko ze mnie taki nieodpowiedzialny nicpoń, co to nigdzie nie zagrzeje miejsca
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vivien
Nowy
Dołączył: 04 Lis 2011
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:25, 04 Lis 2011 Temat postu: |
|
viv przybyła tu na powitanie pokiwała wszystkim łbem
To ja powiem jeszcze raz - Najpierw musisz się zapisać, potem założyć KP i czekać na akcepta, a dopiero później pisać w fabule. Spokojnie, to nie takie trudne. :3
Następnie wiedz, iż post ma się składać z 15 słów bez przyimków i spójników.
Twój niestety tyle nie ma i powinnam wstawić tak zwanego osta, ale jesteś nowa, więc taryfa ulgowa się należy. Mam nadzieję, że moje paplanie coś zdziała...
~Viju.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anexia
Dorosły
Dołączył: 21 Wrz 2011
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:52, 04 Lis 2011 Temat postu: |
|
/Ignoruję posta Viv, fioletowy tekst mówi dlaczego. :3/
- Dużo wilków opuszcza krainę, niedługo potem do niej wracając. Nie jesteś sam. - Rzekła, przysiadając koło basiora. Wcześniej chyba stała, o ile pamiętam.
- Wiesz, chyba udam się na przechadzkę po krainie, chciałabym zwiedzić tyle ciekawych miejsc, powspominać. - Wprawdzie Is nie odeszła na długo, ale userka wydłużyła ten czas tak z lekka... Nieważne. Tak więc wadera przerzuciła wzrok na Marilliona, uśmiechając się do niego wesoło i entuzjastycznie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marillion
Dorosły
Dołączył: 11 Cze 2009
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:57, 04 Lis 2011 Temat postu: |
|
No tak... większość wilków, które przekroczyły granice, prędzej czy później tutaj wracała. Zapewne miało to związek ze spokojem tutaj panującym, czasem zakrawającym o nudę, ale najwięcej osób ceniła sobie właśnie spokojną egzystencję, a nie niebezpieczeństwa i życie z dnia na dzień. Cóż, Rill należał do mniejszości kochającej to drugie.
- Mam nadzieję, że nie będę się narzucać, jeśli zaproponuję ci moje towarzystwo podczas tego spacerku? - zapytał z uśmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anexia
Dorosły
Dołączył: 21 Wrz 2011
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 23:04, 04 Lis 2011 Temat postu: |
|
/Wyleciało mi z głowy - Ishett miała o to zapytać. x3/
A ona właśnie chciała to powiedzieć, więc tylko uśmiechnęła się serdecznie, spoglądając nań swymi wielkimi ślepiami. - Z wielką chęcią. - Rzekła, nadal pozostając w wyszczerzu. Chciała trochę pozwiedzać, tyle jest pięknych miejsc w krainie, które chciała by zwiedzić. Wstała, kierując się na... po prostu szła do przodu, może coś się napatoczy. Szła powoli, nie ma się co śpieszyć.
z.t
Proponuję jaskinie pośród lodu. :3
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marillion
Dorosły
Dołączył: 11 Cze 2009
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:37, 05 Lis 2011 Temat postu: |
|
Ruszył za Ishett swym energicznym krokiem, majtając przy tym wesoło puszystym, biało-czarnym ogonem. Dobry humor powrócił do Marilliona jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, a myśli o zaginionych bliskich wyparowały gdzieś, jakby nigdy nie istniały.
zt
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Akeli
Dorosły
Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 1660
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:01, 13 Gru 2011 Temat postu: |
|
Wilcza łąka... Wilcza łąka... Łąka... Kurcze, wszędzie zaschnięte liście i w ogóle. Mamy już zimę... Mamy już grudzień. Kurcze no! A śniegu nie ma! Kurde, kiedy Ona będzie mogła się pobawić na tym śniegu ? No dobra, nieważne. Pogoda nie zawsze będzie dostosowana do pory roku. Wilczyca rozejrzała się po łące. Była sama... Towarzyszył jej tylko szum liści i powiew wiatru. Położyła się więc na zmarzniętej ziemi, przymykając oczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|