Wilcza łąka

Getsu

Wilczek uspokoił się na chwile i pokazał lekko krwawiące czoło, po czym znów zaczął płakać. Spojrzał na słońce które w ogóle nie grzało, ale miał zapłakane oczy, więc wszystko miał zamazane.

Britney

Podbiegła do nich. - Co, motylek znokautował? - Zapytała chichocząc cicho. Wiedziała, że to nie było miło, ale Brit nie mogła się powstrzymać. Gdy zobaczyła krew zaczęła zastanawiać się czy nic mu nie będzie, ale zamiast się zapytać spojrzała pytająco na Sune.

Sune

Przyjrzała się ranie wilka. Szybko otworzyła woreczek, w którym trzymała najpotrzebniejsze zioła. Bez chwili zawahania, chwyciła w łapę rumianek - Działa odkażająco - powiedziała spokojnie. Przetarła kilka razy miejsce krwawienia, a na końcu docisnęła zioło do czoła - Za chwilkę wszystko powróci do normy - dodała i delikatnie się uśmiechnęła.

Britney

Jej oczy powiększyły się, gdy tylko zobaczyła zioła. Obserwowała dokładnie każdy ruch wilczycy. Gdy już skończyła zapytała. - Jesteś medykiem? - Jej ton głosu zdradzał, że Sune mogłaby zostać jej idolką. Jej ślepka rozbłysły, patrząc na wilczycę.

Sune

Dopiero teraz zauważyła, że ktoś ją obserwował. Położyła łapę poszkodowanego wilka na rumianku, dotykającym jego ranę i odwróciła się - Jestem pomocnikiem lekarzy - odrzekła spokojnym głosem, uśmiechając się delikatnie.

Britney

Jej oczy nie zmniejszyły się ani trochę. - Ale możesz awansować. - Mruknęła unosząc jedną brew. Patrzyła na nią jak na jakąś gwiazdę. Zerknęła na woreczek z ziołami. - Mogę dotknąć? - Powiedziała zacierając przednie łapki.

Sune

- Oczywiście, że mogę - odrzekła uśmiechając się lekko. Przeniosła wzrok z wilczycy na woreczek z ziołami - Możesz - dodała spokojnym głosem, ściągając woreczek z szyi.

Britney

Zastrzygła uszami. Patrzyła na woreczek ja na skarb. Wyciągnęła łapkę by dotknąć woreczek. Gdy w końcu go poczuła zaczęła go macać, a po chwili dołączyła do tego druga łapka. Wydawało się, że nie zamierza przestać. - Jakie zioła w nim są? - Zapytała ciekawie, cofając niechętnie łapkę.

Sune

Uśmiechnęła się patrząc na zachowanie wilczycy. Przysiadła spokojnie - Te najpotrzebniejsze - odrzekła i zamyśliła się na chwilę - Rumianek, aloes, melisa, mięta. Pozostałe trzymam w swoim legowisku - dodała patrząc na woreczek.

Britney

Jej oczy kolejny raz rozbłysły. - Aha - Mruknęła i wydawało się, że już nic nie powie. Jednak cisze przerwał jej głos. - A do czego służą te zioła? - Zapytała. Brit była ciekawska i w tej chwili ta cecha przejęła nad nią kontrole. Po za tym ona bardzo interesowała się medycyną, ale niezbyt dużo o tym wiedziała.

Sune

Nie miała nic przeciwko, by opowiedzieć o ziołach wilczycy, jednak stwierdziła, że ciekawskie z niej stworzonko. Uśmiechnęła się - Rumianek działa dezynfekująco na rany. Przed chwilą zastosowałam go na ranę twojego przyjaciela. Melisa łagodzi ukąszenia, zapobiega bólom, aloes świetnie działa na oparzenia, łagodzi i uśmierza ból, a mięta działa bakteriobójczo, przeciwbólowo oraz pobudza apetyt. - opowiedziała pokrótce.

Kyinra

Przeszła obok wszystkich ze spuszczonym łbem.Nie mówiąc hej ani nic.Położyła się pod

Getsu

Wilczek po chwili uśmiechną się. - Już mi lepiej - powiedział. stał i podziękował wilczycy. Gdy zauważył worek z lekami tak jak Britney, bardzo się zafascynował. Getsu chciał się pobawić z wilkami, ale nadal bolała go głowa.

Nell1237

Meli ogląda łąkę i naglę potyka się o kamień. Wstaje i widzi jakiegoś innego wilka .
Boi się do niego podejść.

Getsu

Getsu podbiegł do wilczka - nic ci nie jest - powiedział. Położył się obok i obejrzał łapkę
- nie znam się na ranach, ale to chyba cię nie boli. - Patrzał na wilczycą wstał - pobawisz się ze mną - zapytał i czekał na odpowiedź, ogon mu latał jak szalony.

Nell1237

Dziękuje nic mi nie jest i mogę się pobawić- odpowiedziała Meli wstając.

Getsu

Getsu pobiegł za motylem ale głowa go zabolała przez ten wypadek i upadł. Wilczek był zły że przez ból głowy nie morzę się bawić z nową koleżanką.

Nell1237

Meli zaczęła pocieszać Getsu, gdy się obróciła zobaczyła dużą kość. Poszła po nią i dała wilczkowi.Usiadła koło niego i zapytała się go czy poszukać mu coś do picia.

Getsu

Getsu ugryzł kość i odmówił picia ponieważ niedaleka było malutkie jeziorko, więc postanowił sam pójść. Wstał i z trudnością dotarł do malutkiego jeziorka, położył się i na chwilkę usnął.

Nell1237

Meli się napiła i położyła się koło Getsu, kiedy zamykała oczy słyszała jakiś głos. Wilczka się nie przejeła tymi głosami i po chwili zasnęła.