Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Getsu
Nieumarły Kościotrup
Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Gwiazd Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:13, 13 Lut 2010 Temat postu: |
|
Getsu otworzył oczy i zobaczył że Nell leży obok niego. Wilczek wstał i jeszcze raz się napił. Później poszedł chwilkę pochodzić i wrócił. Usiadł nad jeziorkiem i przyglądał się swojemu odbiciu, gdy nagle zauważył obok siebie wiewiórkę. Od razu się uśmiechnął i zaczął ją ganiać. W połowie gonitwy znów zaczęła go boleć głowa, więc poszedł się położyć obok Nell.
Myślał że jak się prześpi, to ból zniknie. Usnął.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Getsu dnia Sob 14:22, 13 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Britney
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:05, 13 Lut 2010 Temat postu: |
|
Wytrzeszczyła oczy na Sune. - Wow...! - Zachłysnęła się. - Jak ty to wszystko pamiętasz? - Zapytała z nutą podziwu w głosie. Jej sierścią bawił się wiatr. Jedno z jej uszu oklapło bezbronnie, co spowodowało, że teraz wyglądała śmiesznie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Getsu
Nieumarły Kościotrup
Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Gwiazd Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:09, 13 Lut 2010 Temat postu: |
|
Getsu obudził się i szturchał Nel. Wilczek zaczął skakać wokół niej, a wtem nagle wpadł w okropne błoto. Żeby się umyć poszedł do Tęczowego wodospadu, ale najpierw zostawił obok wilczycy czerwony kwiat.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Getsu dnia Nie 9:44, 14 Lut 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Omega
Dorosły
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 321
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka. Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:12, 13 Lut 2010 Temat postu: |
|
Omega biega po łące, ale nudzi jej się to miejsce i idzie do Diamentowego wodospadu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Omega dnia Czw 15:32, 18 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Getsu
Nieumarły Kościotrup
Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Gwiazd Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:35, 18 Lut 2010 Temat postu: |
|
Wilczek przywędrował kulejąc. Położył się, żeby odpocząć w spokoju. Getsu zamknął oczy i leżał. Nagle usłyszał jakieś pęknięcie, a gdy uchylił powieki zauważył, że gips pękł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Omega
Dorosły
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 321
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka. Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:41, 18 Lut 2010 Temat postu: |
|
Omega zobaczyła pęknięcie. - O nie i co teraz. Dałam za mało gipsu. Trzeba znowu iść do lekarz, ale czy ktoś tam będzie? - powiedziała smutniejąc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Getsu
Nieumarły Kościotrup
Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Gwiazd Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:52, 18 Lut 2010 Temat postu: |
|
Getsu odmówił wiedząc, żadnego lekarza nie ma. Wziął garść liści leżącą obok niego i dał po złamaną łapkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Omega
Dorosły
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 321
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka. Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:54, 18 Lut 2010 Temat postu: |
|
Omega położyła się koło niego. Myślała o tym co się stało. Po chwili usnęła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Getsu
Nieumarły Kościotrup
Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Gwiazd Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:56, 18 Lut 2010 Temat postu: |
|
Getsu odmówił wiedząc, żadnego lekarza nie ma. Wziął garść liści leżącą obok niego i dał po złamaną łapkę. Zamknął oczy i usnął.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:03, 18 Lut 2010 Temat postu: |
|
Przyszła. Szła sobie radośnie podskakując. Nagle skoczyła w długą trawę i położyła się na plecach patrząc w niebo. Była radosna i wspominała dzisiejsze wydarzenie. Była w takiej euforii, że nie zauważyła wilków będących na łące.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:16, 18 Lut 2010 Temat postu: |
|
Cóż miał do roboty prucz bezcelowego szwędania się po krainie.. Pewnym, powolnym krokiem stąpał po resztkach zasp snieżnych. Mine miał posępną jak przewaznie, a oczy jego nie wyrażały żadnych emocji czy odczuć. Uszy bacznie nasłuchiwały spokojnych odgłosów natury. Od czasu, do czasu mogło się wydawać, że na pysku wilka widnieje grymas przypominający lekki, ulgowy usmiech.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:24, 18 Lut 2010 Temat postu: |
|
Przewróciła się na brzuch. I zauważyła czarnego wilka. Spojrzała się na niego... I położyła głowę na łapach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:31, 18 Lut 2010 Temat postu: |
|
Stanął w dogodnym do obserwacji miejscu, dośc widocznym dla innych. Machał ogonem na boki delikatnie zawijając końcówkę ogona. Zastrzygł uchem i w pewnym momencie poczuł czyjść wzrok na swym ciele. Sierść momentalnie się nastroszyła, a potem znów grubo opadła. Oczy spokojnie skierowały się na obcą. Kąt oka przeszywał teraz sylwetkę wilczycy. Wyraz pyska pozostawał nadal zimny i opanowany. Sasori miał to we krwi, potrzebował bodźca by się rozruszać..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:38, 18 Lut 2010 Temat postu: |
|
Niepewnie odwróciła wzrok gdy zauważyła, że futro wilka się nastroszyło. Wstała... I kątem oka obserwowała wilka, podchodząc do rzeki aby się napić. Wzięła łyk wody, następnie wchodząc do rzeki aby się ochłodzić. Po jakiejś chwili wyszła i wytrzepała swoje futro. Siadając przy brzegu i patrząc na niebo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:41, 18 Lut 2010 Temat postu: |
|
Wodził wzrokiem za wilczycą. Po chwili i jego naszła ochota na zaspokojenie pragnienia. Ruszył przed siebie, tym samym spokojnym lecz stanowczym krokiem w stronę rzeki. Nie przestawał delikatnie przecinać powietrza swym ogonem. Gdy poczuł pod łapami chłodną wodę lekko schylił łeb w dół i zaspokoił potrzebę. Po chwili ponownie zamoczył pysk w substancji i nie wyciągając go skierował kątem oka zainteresowanie na wilczyce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:48, 18 Lut 2010 Temat postu: |
|
"Wypadało by się przywitać" Pomyślała...
-Witaj - Powiedziała niepewnie... - Jestem Yumi.
Mówiąc to nadal bacznie obserwowała wilka. Nie była zbyt ufna i też starała się uważać z kim rozmawia...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:52, 18 Lut 2010 Temat postu: |
|
Nagle nieco nerwowo przejrzał okolice wzrokiem. "Ty do mnie to...?", mysląc wrócił oczyma do wilczycy. Wyprostował się pewny siebie i wypiał nieco do przodu klatkę piersiową. Mozna było zauważyć jego nie zbyt naturalną wielkość ale nie zwracał na to głównie uwagi czy kogoś to interesuje. Machnał ogonem.
-Witam... - rozległ się dość poważny i mocny głos.
-Eee... Sasori.. - zawahał się nieco gdyż nie przywykł do rozmów, od dawna do nikogo się nie odzywał, nie wiedział więc czy ma się przedstawić czy też nie..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:59, 18 Lut 2010 Temat postu: |
|
-Miło mi cię poznać Sasori - Powiedziała ciepło.
-Czy będę nieuprzejma jeśli zapytam co cię tu sprowadza? - Zapytała. Zastanawiała się czy nie lepiej byłoby siedzieć cicho. Zaczęła rytmicznie machać końcówką ogona. I od razu pomyślała dlaczego sama tu przyszła. Chciała się nie narzucać. Ale nie wiedziała za bardzo co wypada powiedzieć a co nie. Ponieważ była tu od niedawna i znała tu najwyżej 5 os.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:06, 18 Lut 2010 Temat postu: |
|
Samiec za to nawiedzał te krainę już od bardzo długiego czasu, to co przeżył i co zrobił nie odeszło dla niektórych w niepamięć, a i wiele kłopotów sprawił mieszkańcom. Cóż, po co jednak nowa miałaby to wiedzieć. Nie znała go, hymmm czyżby chciał zrobić inne wrażenie? Lepsze? Czy może pozostanie tym samym oschłym i bezlitosnym Sasorim z przed lat?..
-Głównie nuda.. szukam czegoś...czym mógłbym zabić czas. - dokończył ostatnie słowa po tym jak zmierzył wilczyce z góry na dół. Jej niewonność była taka kusząca. Ciepło jednak, które od niej biło, ogło byc dla Sasoriego czymś w rodzaju odstraszenia, a jednak zainteresowany dość osobą Yumi postanowił zastać się tu chwilę dłużej.
-Czyżbyś i ty szukała tu zainteresowania? Czy.. sie zgubiłaś? - na pysku pojawił się szyderczy usmieszek, który w moemncie zniknał, a w zamian za niego nastała znów poważna i opanowana mina.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:40, 18 Lut 2010 Temat postu: |
|
-Hmmm... Ja to ujmę tak. Szukałam jakiegoś odpowiedniego miejsca, w którym możne by odpocząć, rozwiązać problemy pomyśleć nad różnymi sprawami oraz z braku zajęć - Odpowiedziała spokojnie Yumi. - Często mamy problemy, które nie są łatwe do rozwiązania. Właśnie w takich chwilach szukam jakiegoś spokojnego i cichego miejsca. Tyle, że czasami to jest przytłaczające - Dodała i w tym momencie zdarzenia z dzisiejszego dnia przeleciały jej przed oczami. Przypomniało jej się odejście od zbyt przewrażliwionych na punkcie bogactwa i wyższości rodziców. "Czasami samotność jest potrzebna, ale czasami mam jej dość. Hehe" Pomyślała. I spojrzała na Sasoriego.
// Sory, ale musiałam przejść na drugi komputer. xd //
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Yumi dnia Czw 22:41, 18 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|