Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Reika
Dorosły
Dołączył: 22 Lut 2010
Posty: 769
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Watahy Gwiazdy Polarnej Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:58, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
Nie przeszkadzał mi całkowicie wzrok obcego wilka. Ciekawość wzięła górę. Ogon maniakalnie ruszał się w prawo i lewo, a niebieskie, okrągłe ślepka patrzyły prosto w oczy czarnemu olbrzymowi. Sierść na grzbiecie najeżyła się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:05, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
Z lekkim odrzuceniem wciąż obserwował młodą wilczyce. Czyżby była tak odważna czy tak głupia patrząc tak pewnie w oczy samca. Cóż.. imponujące. Nowe wilki w tej krainie są coraz to inne.. Leżał w bezruchu, ani nie drgnął, jedynie jego ślepia wędrowały gdzieś w głębi małych oczu Rei. Oczy są przecież odzwierciedleniem duszy.. U Sasoriego, tak chłodne i puste, tak złowieszcze i bezczelnie aroganckie. Teraz własnie takie było jego spojrzenie, jedynie na tę ałą, ciekawską wilczyce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Reika
Dorosły
Dołączył: 22 Lut 2010
Posty: 769
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Watahy Gwiazdy Polarnej Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:08, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
Zmrużyłam jedynie ślepka, bezczelnie patrząc w ślepia dorosłego samca. Nic, żadnego warkotu, żadnego błyśnięcia kłów, żadnego ruchu. Teraz ogon też trwał w bezruchu, wyprostowany majestatycznie w poziomie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:14, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
Jego gruba sierść zjeżyła się niekontrolowanie. A on nadal patrzył w oczy młodej wilczycy. Na łapach lekko uwidoczniły się mięśnie, a raczej żyły, co nie było zbyt normalną codziennością. Wbił pazury w ziemię, zanurzając je w twardej glebie stosunkowo głęboko. Cóż, a ona? Ona była tylko ciekawską, małą samicą, zapewne intrygującą ale jednak tylko nikłym ciałkiem wobec , którego samiec mógłby nie chamować swojej irytacji. Było jednak w niej coś co dla niektórych mogło zdawać się szalonym nawykiem. Tak naprzykrzać się komuś, kto był od niej o tyle większy. Mimo to możliwe, że mniej rozsądny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Reika
Dorosły
Dołączył: 22 Lut 2010
Posty: 769
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Watahy Gwiazdy Polarnej Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:18, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
Mrugnęłam oczami. Widząc, że samiec jeży sierść, zaczęłam warczeć. Odgięłam uszy do tyłu. To dziwne, ale im ten wilk będzie coś robił, to ja dalej będę tkwić w tej samej pozycji i miejscu. "Ciekawe. Interesujące. Nadzwyczajne." takie przymiotniki kłębiły się w moim łebku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:24, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
Wilk nie zamierzał póki co robić jakiegokolwiek ruchu. Mogłoby mu to wyjść na gorsze. Wkońcu tylko kątem pyska usmiechnął się chytrze, jakby właśnie odczytał coś interesującego w duszy młodej wilczycy. Jakby coś odgadł. A on.. on był po prostu znów sobą. Przynajmniej na chwilę. Uśmiech przerodził się w nieco szaloną minę. Wilk patrzył z nikła arogancją na reakcje Rei, z początku nie wiedział o co jej chodzi, choc wiele zwierząt reaguje na jego duszę własnie tak.. Wkońcu dobiegł do tego, że jego niekontrolowana reakcja mogła "zaniepokoić" nieco wilczyce. Pomału i bez żadnego wysiłku zaczął "zamiatać" kurz ogonem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siomha Lorcan
Dorosły
Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 1737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lodowa Pustynia Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:26, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
- To tylko młoda wilczyca.- szepnęła do Sasa. Delikatnie położyłą łeb tak, by dotykać nim łap wilka. Wiedziała, że dzieje się z mim coś niedobrego.- Możesz się rozluźnić.- szeptała łagodnie. Ogonem delikatnie przylgnęła do ogona samca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Reika
Dorosły
Dołączył: 22 Lut 2010
Posty: 769
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Watahy Gwiazdy Polarnej Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:28, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
Jakby ktoś zrzucił ze mnie szatę niepokoju, sierść miękko legła na moim ciele, a białe jak śnieg kły zniknęły za wargą. Podniosłam się do siadu. Wykonałam skinienie głową.
- Reika - szepnęłam na tyle, żeby wilk usłyszał.
Zawsze byłam nieco dziwna. Podniosłam łebek, nie czekając na reakcję wilka podeszłam do niego ostrożnym krokiem i poczęłam obchodzić dookoła, oglądając ogromne jak dla mnie cielsko samca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:34, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
Kojący głos Siom przyczynił się do całkowitego opanowania samca. "Masz rację.. tylko szczeniak.." - pomyślał niesfornie, przed tem rzeczywiście jakaś złość, jakieś akty przeszłości nie dawały mu spokoju od węwnątrz. Teraz leżał spokojnie przy wilczycy obserwując jednak kątem oka nie mniej zainteresowaną młodą.
-Sasori... - mruknął, a jego głos był stanowczy jednak ponury. Oczy zalgnęły pustką, coś jednak nie dawało mu od tak znów być smętnym. O tak, ciepło Siom , działało na niego balsamicznie, co było naprawdę dziwnym zjawiskiem. Wsponiał odległą już, potworną sytuację mrużąc slepia, tak tylko jedna wilczyca zdołałą go kiedyś ocucić z aoku, z amoku, który był jednym z etapów jego przekleństwa. Teraz znów czuł się jakby miał.. swego "stróża".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Reika
Dorosły
Dołączył: 22 Lut 2010
Posty: 769
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Watahy Gwiazdy Polarnej Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:37, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
Kończąc przechadzkę wokół osi Sasori'ego, odeszłam metr od pary wilków i położyłam się na ziemi. Położyłam kremowy łebek między przednimi łapkami, przymykając oczy. Wciąż patrzyłam na samca, jednak teraz już nie tak wyzywająco. Teraz normalnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:44, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
Otworzył powoli ślepia. Nie wiedząc czemu wydawało mu się, że wraz z jego wewnętrznym niepokojem, wewnętrznym głosem przemineła również reakcja wilczycy na jego osobę. Czy mogła więc wyczuć co w nim może siedzieć? Ze jest to coś niebezpiecznego? Może niewyjaśnionego? Niee.. niby skąd mogła to wyczuć.. Mio tego obserwował ją dalej ciekawy co było przyczyną tak owego jej zainteresowania. Mina nie zmieniła się ale w oczach tliły się jakies iskierki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Reika
Dorosły
Dołączył: 22 Lut 2010
Posty: 769
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Watahy Gwiazdy Polarnej Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:50, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
Przewróciłam się na grzbiet, patrząc w niebo. Przy tym machałam kremowym ogonkiem. Zastanawiało mnie wiele rzeczy. Za dużo rzeczy, jak na ten mały łebek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:56, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
Wypuścił powietrze z nozdrzy i położył łeb na łapach kątem jednego oka patrząc na Siom. Zawinał swój ogon na jej i zmrużył slepia. Nie spał.. Czuwał, choć może nie zbyt czujnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:03, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
Przybiegła do Sasoriego, Siomhy i młodej wilczycy...
-Cześć wam wszystkim! - Krzyknęła biegnąć... potknęła się i zaczęła się turlać aż do znajomych jej wilków. Zawirowało jej się z głowie. Zatrzymała się i usiadła. Z zawirowania w głowie miała na pyszczku trochę "głupawy" uśmieszek. Spojrzała potem na młodą wilczycę. - Hej. Yumi jestem. - Powiedziała uśmiechając się do niej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siomha Lorcan
Dorosły
Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 1737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lodowa Pustynia Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:13, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
-Widzisz? tak jest lepiej.- szeptałą do niego. Niby reakcje i zmiany zachowania Sasa, nie powinny jej interesować, ale poczuła się lepiej, gdy wilk się uspokoił. Zastanawiała się, czy jest on taki z natury, czy może to wydarzenia z przeszłości go tak ukształtowały... to było jednak mało istotne. Chciała, na ile było to możliwe, być przy nim, bo czuła się w tedy bezpiecznie. Również zamknęła oczy. Zasnąć na pewno nie zaśnie. Nie chciała wracać do snów. Przysunęła się do Sasa, tak by ich boki do siebie przylgnęły. Z zamkniętymi oczami, uśmiechnęła się.- Witaj Yumi.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Siomha Lorcan dnia Wto 18:15, 23 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:15, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
Ciszę i spokój przerwał rumor, który spowodowała Yumi.
-A było tak pięknie.. - zażartował wilk nie otwierając nawet oczu. Odrazu wiedział kto się przyturlał. Usiechnał się tylko kątem pyska i zadowolony z nic nie robienia nadal leżał jak wczesniej. Czując przy sobie wilczyce, wydawało mu się przez chwilę, że może być komuś potrzebny. Jednak dziwne mysli szybko rozwiało uczucie ciepła jej ciała.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sasori dnia Wto 18:16, 23 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:18, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
-Ojej... Nie chciałam wam przeszkadzać... - Powiedziała niby sarkastycznie, a może jednak żartobliwie. xd - A ty mała jak masz na imię? - Zapytała. - Co wy jej zrobiliście, że ona taka cicha? - Zwróciła wzrok na Siom i Sasoriego, robiąc przy tym minę obrażonego szczeniaka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:23, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
-No już nie naburmuszaj się tak.. nic takiego... - mruknął. wiedział o wszystkim co się dzieje wokół, a ani przez chwilę nie otworzył oczu. Uśmiechał się jednak wciąż, cnów będąc całkiem innym niż przed tem..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siomha Lorcan
Dorosły
Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 1737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lodowa Pustynia Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:27, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
- My?- otworzyła oczy.- Ja o niczym nie wiem.- uśmiechnęła się do Yumi i do młodej wilczycy. Posłała również uśmiech Sasoriemu, ale o kilka sekund dłuższy. ,,Szkoda, że te chwile nie mogą trwać wiecznie."- pomyślała. Przecież Sas miał swoje życie... Westchnęła ciężko, ale ukrły ten chwilowy przypływ smutku. Znów się uśmiechała i zamknęła oczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:30, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
-Nie wy? No to kto? - Zapytała z dużymi oczami... - Sasori...? - Powiedziała patrząc pytającym wzrokiem. - Czy wiesz coś może na ten temat? - Zastanawiała się. Przynajmniej udawała xd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|