Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kyinra
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 2526
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mglista Dolina Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:48, 18 Sie 2010 Temat postu: |
|
Pisnęła z zadowolenia. - A mogę Ci mówić Karolina? Albo.. Carlyś? - zapytała. W jej głosie można było wyczuć, że liczyła na to, ze się zgodzi. A jak nie... to Arrbuz się potnie. Albo nie, szkoda łapek. Przekręciła łebek lekko w prawo i przyglądała się Carly jak kura, czyli od boku xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:03, 18 Sie 2010 Temat postu: |
|
- Carlyś jest ładnie. - kiwnęła łebkiem i położyła się w trawie. Skubała raz po raz ten swój kłosik, poruszając spiczastymi uszami - Kyin, Kyin, Kyin. Dużo o Tobie słyszałam - rzekła, unosząc grzywkę, by spojrzeć właśnie na Kyin. Uśmiech nie znikał z jej roześmianego pyszczka. Avatar, eh? Pozory mylą. :]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kyinra
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 2526
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mglista Dolina Płeć:
|
Wysłany: Czw 10:07, 19 Sie 2010 Temat postu: |
|
-O mnie? A co o mnie słyszałaś? - zapytała i położyła się wygodnie przed Carlyś, uśmiechając się i raz po raz machając ogonem. Przytuliła się do ogona i zdmuchnęła grzywkę z oczu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Czw 10:42, 19 Sie 2010 Temat postu: |
|
- Należysz do spółki krejzniętych. Mam rację? Wiem że mam rację. :] - machnęła ogonem i położyła łapę spowrotem, więc grzywka znów opadła. Na niebie pojawiła się biała plama, która zjeżdżała co raz to w dół. Był to gołąb, Cariba, podopieczna Carly. Jednak widząc, że jej pani jest zajęta, wylądowała na leżącej w kwiatach gałęzi, która prawdopodobnie złamała się podczas burzy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kyinra
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 2526
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mglista Dolina Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:51, 19 Sie 2010 Temat postu: |
|
-Tak mi się wydaje, lecz nie mam pewności. A dokładniej co słyszałaś? Ojej.. wybacz, że takie pytania zadaje. - powiedziała lekko zarumieniona. Położyła sie jeszcze bliżej Carlyś.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Pią 12:07, 20 Sie 2010 Temat postu: |
|
- Heh, Kyin~ - zaśmiała się - Poopowiedziałabym Ci jeszcze, ale czas mnie goni. Muszę już iść. Papa - z tymi słowami wstała, gwizdnęła do gołębia i wybiegła z Wilczej łąki.
z.t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kyinra
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 2526
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mglista Dolina Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:42, 20 Sie 2010 Temat postu: |
|
-Goodbya, Carlyś. - powiedziała gdy ta wybiegła. Kyin podniosła swój wspaniały, jedyny w swoim rodzaju, wyjątkowy, szanowny [...] zadek i otrzepała się. Machnęła ogonem i wybyła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kanna
Dorosły
Dołączył: 31 Sie 2009
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:34, 09 Paź 2010 Temat postu: |
|
Depcząc kłosy wyschniętej, przemokniętej trawy, delikatne i bez najmniejszego szmeru, niczym kot szła Kanna. Smukłe ciało, lecz nie wychudzone brnęło bez wysiłku po oznakach bezlitosnej jesieni. W ciszy patrzyła jak umierały ostatnie kwiaty na tej łące, poruszając lekko ogonem z ruchem chodu. Za nią leciała odwieczna towarzyszka, kruk Tariss, a w pysk uderzał porywisty wiatr, rozwiewając grzywkę. W końcu stanęła, rozejrzała się dookoła. Martwa cisza i dudnienie wiatru. Usiadła i spojrzała w szare niebo, z którego nieustannie kapał deszcz..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Selena
Dorosły
Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 451
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dalekiej Alaski Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:33, 10 Paź 2010 Temat postu: |
|
Selena przybyła w te strony ze spuszczoną głową. Jej ogon wlókł się nią. Wilczyca wyczuła w powietrzu zapach nieznanej sobie postać. Rozejrzała się i zobaczyła ciemna wilczyce z biała grzywką. Spojrzała w jej stronę i uważnie jej się przyjrzała oceniają zagrożenie.
-Witaj.-Powiedziała podchodząc nieco bliżej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kanna
Dorosły
Dołączył: 31 Sie 2009
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:02, 10 Paź 2010 Temat postu: |
|
Wilczyca zamknęła oczy. Wtem wiatr wzmógł się i wzniósł kolorowe liście, które zataczając koło wokół Kanny, zatoczyły koło również wokół Seleny, lecąc gdzieś w dal. Czerwonooka otworzyła ślepia, by uraczyć wzrokiem nowoprzybyłą. Koniec jej ogona począł delikatnie się poruszać, a czarny kruk z różowym kluczem na skrzydle usiadł na jej barku. - Witam Cię, wilczyco Ognia - głęboki i tajemniczy głos rozwiał ponurą ciszę na wilczej łące.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Selena
Dorosły
Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 451
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dalekiej Alaski Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:10, 10 Paź 2010 Temat postu: |
|
-Jak cię zwą wilczyco Wody?-Zapytała się Selena
Wilczyca wyczuła że jej rozmówczyni nie jest zwykłym wilkiem wie odnosiła się do niej z szacunkiem. Selena usiadła a jej puszysty czarno-szary ogon owinął łapy. Jego końcówka po drygała nerwowo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kanna
Dorosły
Dołączył: 31 Sie 2009
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:19, 10 Paź 2010 Temat postu: |
|
- Mnie zwą Kanna. A ciebie jak nazywają? - zapytała, słuchając wiatru, który ścigał się ze światłem, co jakiś czas wplątując się w kosmyki jej grzywki czy futra. Lustrowała bacznie wzrokiem młodą wilczycę. Skąd wiedziała bez namysłu, że jest ona z Ognia? Mhm. To bardzo proste, wielce proste. Kanna była z Wody, a Ogień i Woda to dwa przeciwieństwa, w tym też dwa całkowicie odmienne zapachy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Selena
Dorosły
Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 451
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dalekiej Alaski Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:03, 10 Paź 2010 Temat postu: |
|
-Ja jestem Selena.-Przedstawiła się wilczyca.
Cały czas obserwowała swoja rozmówczynie.
-A twój towarzysz jak się zwie?-Zapytała wskazując pyskiem na kruka.
Selena jeszcze nigdy nie wiedziała członków watahy wody wiec nie wiedziała czego możne się spodziewać po wilczycy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beherit
Lekarz
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 923
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:07, 10 Paź 2010 Temat postu: |
|
W polu widzenia zgromadzonym na łące wilczyc pojawił się duży skrzydlaty wilk - Beherit. Kroczył powoli i leniwie, a jego lazurowe ślepia zwrócone były ku niebu, tak samo, jak zadarty łeb. Skłębione na nieboskłonie ciemne chmurzyska zdecydowanie mu się nie podobały. I tylko czekał, aż zacznie padać. Zatrzymał się w znacznej odległości od wilczyc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kanna
Dorosły
Dołączył: 31 Sie 2009
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:18, 10 Paź 2010 Temat postu: |
|
- Tariss - odpowiedziała krótko. Nagle do jej nosa dotarł znajomy jej zapach. Poruszyła uszami i wstała. Obróciła pysk w tamtą stronę i zastygła w bezruchu, targana powiewem jesiennego wiatru. Nawet jej ogon wisiał bezwładnie. Zleżałe liście na łące uniosły się, wirem okrywając wilczycę. Za chwilę rozwiał je wiatr, a wilczyca rozpłynęła się w powietrzu. Liście leciały z wiatrem, ścigały się ze światłem. Zatrzymały się tuż obok skrzydlatego wilka, zataczając koła, tym razem w dół. Gdy całkiem opadły, przy nim stała Kanna, czerwonymi ślepiami wpatrując się w tę dobrze znaną jej sylwetkę. Uśmiechnęła się delikatnie. - Witam Cię ponownie, mój drogi - jej głos natychmiastowo zmienił ton na bardziej ciepły i czuły. Kanna potrafiła być miła, lecz dla tak niewielu wilków..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Selena
Dorosły
Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 451
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dalekiej Alaski Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:20, 10 Paź 2010 Temat postu: |
|
Selena spojrzała w tą samą stronę i zauważyła wilka którego jeszcze nie miała okazji poznać.. Kiwnęła w jego stronę pyskiem na znak powitania. Zastrzygła kilka krotnie uszami po czym się położyła.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Selena dnia Nie 13:29, 10 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beherit
Lekarz
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 923
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:27, 10 Paź 2010 Temat postu: |
|
Że co? o.O Przecież Beherit i Selena nigdy się nie widzieli. Czyli się nie znają!
Obserwował magiczne sztuczki Kanny z wyrazem delikatnego zniesmaczenia na pysku. Im bardziej ona starała kreować się na tajemniczą, mglistą postać, wprowadzającą w życie niewielką dozę magii, tym bardziej Beherita to bawiło. Mistycyzm śmieszył go niezmiennie od lat.
- Mój drooogiiiii... - powtórzył i uśmiechnął się ciepło, trochę z rozbawieniem i dodał. - Zapomniałaś, jak mam na imię, Kanno?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Selena
Dorosły
Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 451
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dalekiej Alaski Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:31, 10 Paź 2010 Temat postu: |
|
///Sorry wielkie pomyłka///
Selena uważnie się mu przyjrzała. Z daleka wyglądał podobnie do jakiegoś innego wilka. Jednak wilczyca szybko doszła do wniosku ze jest on tylko podobny więc zaciekawiona spojrzała na niego po raz drugi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kanna
Dorosły
Dołączył: 31 Sie 2009
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:34, 10 Paź 2010 Temat postu: |
|
- Jak mogłabym zapomnieć imię mego jedynego przyjaciela? - zapytała z rozbawieniem w głosie. No tak, mało tego, żeby jeszcze Beherit uważał ją za dziwną czy coś! Usiadła i owinęła już nie bezwłosy, a okazały w puszystość ogon. Kruczyca wciąż siedziała na jej barku, skubiąc swoje ze zbędnych piór skrzydła. Czerwone oczy wilczycy wciąż skierowane były na błękitne patrzałki wilka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beherit
Lekarz
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 923
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:37, 10 Paź 2010 Temat postu: |
|
- Cóż, to wcale by mnie nie zdziwiło. Nie byłbym nawet zaskoczony, gdybyś zupełnie zapomniała o moim istnieniu - odpowiedział. - Zniknąłem na bardzo długo.
Przyjrzał się Kannie krótko, choć uważnie. Nawet ona zmieniła się nie do poznania podczas jego absencji. Czyżby naprawdę nic nie pozostało w krainie takie samo?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Beherit dnia Nie 13:38, 10 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|