Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Eshe
Dorosły
Dołączył: 09 Sie 2010
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dalekie miejsce... Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:27, 10 Paź 2010 Temat postu: |
|
Zaśmiała się wrednie. -Żartowałam! Nie jestem głodna!- wykrzyczała wręcz tarzając się ze śmiechu. To dziwne, że wilki mogą być aż tak.... łatwo wierne. Nie to, że coś... no ale.. -Tobie i tak bym nic nie zrobiła..- dodała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Selena
Dorosły
Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 451
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dalekiej Alaski Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:32, 10 Paź 2010 Temat postu: |
|
-Ty może nie ale nie wiadomo czy ja ci niczego nie zrobię.-Powiedziała uśmiechają się krzywo i tajemniczo.
Zmierzyła ja uważnie spojrzeniem a w jej oczach czaiło się coś drapieżnego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eshe
Dorosły
Dołączył: 09 Sie 2010
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dalekie miejsce... Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:57, 10 Paź 2010 Temat postu: |
|
Zaśmiała się wrednie. -Jak dla mnie jesteś jeszcze małym szczeniaczkiem. Więc cóż... nic mi nie zrobisz.- spojrzała na jej feniksa. -Ale on.. hym... cóż, cóż.. on może.- stwierdziła i wzięła pumcie. -No kochana zwijam się. Do następnego... muszę coś zjeść.- ruszyła przed siebie. No.. musi się napić świeżej krwi. Może z sarny? No, no.. zgoda!
zt
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Selena
Dorosły
Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 451
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dalekiej Alaski Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:02, 10 Paź 2010 Temat postu: |
|
Selena bacznie ja odprowadziła wzrokiem. Kiedy zniknęła feniks odezwał się.
-Lecieć za nią?-Zapytała
-Nie.-Odparła Selena.
Kilkoma zgrabnymi ruchami weszła na jego grzbiet i dała mu znak żeby lecieli. Po chwili ona i feniks znikli z taj krainy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kanna
Dorosły
Dołączył: 31 Sie 2009
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:21, 11 Paź 2010 Temat postu: |
|
- Ah, powiedz - Kanna strzepnęła ciekawie prawym uchem. Jej ogon wciąż przeskakiwał z jednej strony na drugą w szalonym tempie. Jej kruk tymczasem nerwowo machał skrzydłami za każdym mocniejszym powiewem wiatru.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beherit
Lekarz
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 923
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:57, 11 Paź 2010 Temat postu: |
|
Przewrócił oczami. Ależ z tej Kanny ciekawskie stworzonko jest!
- Właśnie rzecz w tym, że nie ma o czym mówić - odpowiedział. Było to zresztą zgodne z prawdą. Tylko jedna wilczyca wyróżniała się w oczach Beherita, lecz nie sądził, by miał jakąkolwiek szansę na zbliżenie się do niej. Miała awersję do samców. Do samców? Ba! Ona miała awersję do całego świata!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kanna
Dorosły
Dołączył: 31 Sie 2009
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:22, 12 Paź 2010 Temat postu: |
|
Kanna zaśmiała się perliście. - No dobrze, nie chcesz, nie mów - uśmiechnęła się zadziornie do Beherita - A więc co u ciebie? - położyła się, kładąc łapę na łapę, a przy okazji owijając puszysty ogon wokół tylnych łap. Dmuchnęła w grzywkę, która niesfornie opadała wciąż na jej szkarłatne oczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beherit
Lekarz
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 923
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:35, 15 Paź 2010 Temat postu: |
|
Pokręcił głową z niedowierzaniem i znowu przewrócił szafirowymi ślepiami. Kanna była bardzo uparta - mówić jej, że NIE MA o czym mówić, a tak wciąż się upiera, że to nie prawda, bo Beherit chce uniknąć tematu.
- U mnie? Nic. Włóczę się po świecie, raz na jakiś czas wracam do krainy... standardowo - odpowiedział. - A u ciebie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kanna
Dorosły
Dołączył: 31 Sie 2009
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:12, 16 Paź 2010 Temat postu: |
|
- Hmm, witaj w klubie - powiedziała, na moment przenosząc wzrok na niebo - Jednakże wydaje mi się, że jestem tu częściej, niż ty - z tymi słowami znów powróciła wzrokiem na skrzydlatego wilka. W szczególności przyglądała się jego skrzydłom, oczami wspomnień widząc, jak wyglądała, gdy tu przybyła. Drobna, biała, dwukolorowooka istotka ze skrzydłami, z urazem do świata, uśmiechu i śmiechu. Teraz choć trochę się zmieniła. Czasami żałuje, że nie ma skrzydeł. Ale może to i nawet lepiej...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beherit
Lekarz
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 923
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:54, 16 Paź 2010 Temat postu: |
|
- Być może. Albo po prostu mamy za mało szczęścia i rzadko na siebie trafiamy - odpowiedział i lekko się uśmiechnął. - W końcu nie widzieliśmy się stosunkowo długo.
Nawet już dobrze nie pamiętał, kiedy ostatnio widział się z Kanną: uleciało mu z głowy miejsce i pora spotkania. Musiało to więc być bardzo dawno temu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kanna
Dorosły
Dołączył: 31 Sie 2009
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:00, 16 Paź 2010 Temat postu: |
|
Gdy Beherit się odezwał, wszystkie rojenia Kanny pierzchły gdzieś daleko stąd. - Tak - przytaknęła. Wstała i dotknęła delikatnie łapą skrzydeł Beherita. Zamknęła oczy i ponownie zatopiła się we wspomnieniach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beherit
Lekarz
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 923
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:48, 16 Paź 2010 Temat postu: |
|
Ściągnął brwi, przyglądając się temu, co wyczynia Kanna.
- Co ty wyprawiasz? - zapytał ze zdziwieniem w głosie i obrócił pysk w stronę wilczycy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kanna
Dorosły
Dołączył: 31 Sie 2009
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:41, 17 Paź 2010 Temat postu: |
|
Dopiero za kilka minut otworzyła oczy i potrząsnęła łbem na boki, zaciskając powieki. - Wybacz. - zabrała łapę z pierzastych kończyn przyjaciela i usiadła na swoje miejsce - Czy już zdołałeś wzbić się w przestworza? - zapytała, strzygąc uchem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beherit
Lekarz
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 923
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:42, 18 Paź 2010 Temat postu: |
|
Westchnął i przeniósł wzrok na niebo. Ile by dał, by móc oderwać się od ziemi i wzbić w przestworza, kluczyć między chmurami, czuć w skrzydłach opór wiatru, jak kiedyś... na razie nic się na to nie zapowiadało.
- Nie dobijaj mnie - mruknął tylko w odpowiedzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kanna
Dorosły
Dołączył: 31 Sie 2009
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:59, 19 Paź 2010 Temat postu: |
|
Kanna zaśmiała się pod nosem. Zadarła łeb do góry, by spojrzeć na kłębiące się, szare, ciemne chmury. Lekko ściągnęła brwi. Jak zwykle zanosi się na deszcz! Czy to już jesień nie ma manier, żeby nie przepuścić słońca do swych zywczajów?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dessie
Duch
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:38, 22 Paź 2010 Temat postu: |
|
Dessie powolnym krokiem przyszła na łąkę. Przysiadła i rozejrzała się wokoło. Przymknęła oczy i poczekała na kolegę. Miała nadzieję, że zjawi się niedługo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eclair
Dorosły
Dołączył: 21 Paź 2010
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:44, 22 Paź 2010 Temat postu: |
|
Przecież Eclair i Dessie jeszcze nigdy się nie widzieli. Nie znają się xd
Wilk stąpał zdecydowanie, choć dopiero odkrywał uroki tutejszej krainy. Nie bał się, nie miał czego. Jego rozbiegany wzrok, lustrował badawczo każdego z osobna. Zatrzymał się na dłużej na białej waderze z niebieskimi wzorami na sierści, po czym znów począł obserwować innych. Skinął łbem na powitanie, kierując ten gest do wszystkich zgromadzonych, a następnie usiadł, owijając łapy puszystym ogonem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dessie
Duch
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:51, 22 Paź 2010 Temat postu: |
|
Oj tam, szczegóły :3
- Hej! Jestem Dessie. - Powiedziała wadera podchodząc do nowego wilka. Jeszcze nigdy wcześniej nie widziała go w tej krainie. Usiadła obok i przyjrzała się wilkowi. Wyglądał nawet sympatycznie. Uśmiechnęła się do niego przyjacielsko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eclair
Dorosły
Dołączył: 21 Paź 2010
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:55, 22 Paź 2010 Temat postu: |
|
Nie będę się kłócić ;p
Spojrzał zaskoczony na waderę, która go zagadnęła. Szczerze mówiąc, nie spodziewał się tak entuzjastycznego powitania ze strony innych wilków, ale widocznie się mylił. No cóż, rzecz ludzka, miał do tego prawo. Szkoda tylko, że tak trudno było mu pogodzić się z tym, że nie miał racji, ot.
- Witam. - Odpowiedział, unosząc delikatnie kąciki ust. - Eclair, nowy. Miło mi. - Dodał dosyć przyjaznym tonem. Strzepnął uchem, kiedy tylko mocniejszy podmuch wiatru rozwiał jego lśniącą sierść.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dessie
Duch
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:01, 22 Paź 2010 Temat postu: |
|
- Długo tu jesteś? - zapytała Dessie. - To znaczy ja jeszcze nie widziałam cię w tej krainie. - Spojrzała na Eclaira. Miał lekko zielonkawą sierść i oczy podobnego koloru. - Sprowadziłeś się tu sam, czy z rodziną? - spytała zaciekawiona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|