Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Keyra
Dorosły
Dołączył: 22 Maj 2012
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:02, 30 Cze 2012 Temat postu: |
|
-Ja przelatywałam nieopodal i postanowiłam trochę odpocząć, opłaciło mi się bo mam z kim teraz pogadać.- Uśmiechnęła się życzliwie siadając na ziemi. Po chwili zastanowienia rzekła:
-A ciebie co tu sprowadziło???- Zapytała się z ciekawości.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Keyra dnia Sob 19:03, 30 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Antharas
Dorosły
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:57, 30 Cze 2012 Temat postu: |
|
Antharas mruknął z niesmakiem. W ogóle to dlaczego rozmawiał z tak życzliwym podejściem? Przecież on był zły. Nie lubił rozmawiać o kwiatkach, rodzinie czy powodu z jakiego tu się znajduje... Przełknął nagromadzoną ślinę.
- Opłaciło Ci się... No cóż... Nie każdemu się to opłaca. - ostatnie słowa, prawie, że wymawiał w duszy, bowiem smoczyca mogła je usłyszeć, a po co mu dyskusje?
- Nie znam za bardzo tutejszych smoków, ale ja do życzliwych nie należę. - zaśmiał się w sposób, jakby opowiedział żart, ale to była prawda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Keyra
Dorosły
Dołączył: 22 Maj 2012
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:01, 30 Cze 2012 Temat postu: |
|
-Czemu???Dla mnie...na razie jesteś miły.-odrzekła niepewnie ale poważnym głosem. Zmartwiło ją to trochę ale nie ze względu na obawę przed nim lecz na obawę że nie będzie miała przyjaciela.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Keyra dnia Sob 22:02, 30 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Antharas
Dorosły
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:47, 30 Cze 2012 Temat postu: |
|
Antharas zauważył małe zmartwienie w oczach smoczycy. Tak... On miał ten dar. Wyczytywał dane emocje z oczu.
- Zawsze mogą być jakieś wyjątki. - zaśmiał się przyjacielsko.
Jak na razie to smoczyca nie dawała mu powodu do tego, by traktował ją z niższością.
- Nawet Ciebie polubiłem. - dodał po chwili. Trochę się wahał, by to oznajmić, ale co mu tam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nirdosa
Dorosły
Dołączył: 07 Maj 2012
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: nie chcesz tam trafić. Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:27, 03 Lip 2012 Temat postu: |
|
Cóż, chyba nic tu po niej. Spojrzała na Lię pytająco.
- Może chodźmy gdzieś, nie będziemy im - tutaj gestem łba wskazała na dwójkę smoków - w zalotach.
Uśmiechnęła się delikatnie do nieumarłej. Czuła się co najmniej dziwnie, otoczona tymi gadami. Jeszcze tylko brakuje, by pojawiło się całe Grono Smoków. Wzdrygnęła się, odruchowo, czując zimny dreszcz przebiegający wzdłuż jej kręgosłupa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lia
Nieumarły Zombie
Dołączył: 28 Mar 2012
Posty: 542
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: LineFords XDD Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:14, 03 Lip 2012 Temat postu: |
|
-Masz rację nie będziemy im przeszkadzać,lepiej zrobimy kiedy pójdziemy.-powiedziała cicho chichocząc pod nosem. Lii wydawało się to śmieszne Antharas i ta smoczyca jednak na pierwszy rzut oka pasowali do siebie, ale nie ona się nie będzie w jego sprawy wtrącać przecież on mógłby bez mniejszego problemu ją zabić.
Z.t
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lia dnia Pią 14:36, 07 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nirdosa
Dorosły
Dołączył: 07 Maj 2012
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: nie chcesz tam trafić. Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:55, 05 Lip 2012 Temat postu: |
|
Zasalutowała więc pogodnie, niejako przyznając rację kompance. Zabić - nie zabić - czy zombiaka można ukatrupić? Tak czy inaczej, przez pysk Nirdosy przemknął przyjazny grymas, rozpromieniając jej białawą facjatę.
- Prowadź zatem. Może jakaś woda, by się ochłodzić? - zaproponowała, zdejmując łapę z czoła i postawiwszy ją już obok pozostałych trzech, przekrzywiła łeb - nieco niczym zainteresowane światem szczenię. Spojrzała na kompankę pytająco, jakby zamierzając w ten sposób sprowokować ją do odpowiedzi czy wręcz wskazania drogi.
Edit:
W końcu, nie mogąc doczekać się żadnej odpowiedzi czy chociażby reakcji ze strony Zombie, machnęła do niej łapą.
- Dobra, to ja lecę, jakby co do następnego - zawołała wesoło, po czym zniknęła z pola widzenia, niesiona przez chętne do biegu łapy.
zt/
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nirdosa dnia Wto 14:44, 17 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Berenika
Latający Wojownik
Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brak danych Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:51, 09 Lis 2012 Temat postu: |
|
Ni stąd, ni zowąd pojawiła się tu Ber. Truchtała, rozglądając się, aż w końcu usiadła nad źródełkiem. Nie myślała życzenia, kiedyś przyjdzie na to czas. By zabezpieczyć się, odeszła kawałek i dała swoim myślom dużo swobody. Rozmyślała nad swoim ostatnim pobytem w domu. Nikogo wtedy nie zastała. Wiedziała, że coś musiało się stać, ale nie wiedziała co. Szkoda, że nie była tak jeszcze wcześniej. Bała się, że śmierć spotkała jej siostrę rodzoną oraz ojca i matkę. Nie umiała od siebie odgonić tych myśli. Zadręczały ją długo, o ile o rodzinie tylko pomyślała. Westchnęła głośno i przymknęła oczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Camille
Dojrzewający
Dołączył: 06 Lis 2012
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z tęczy! Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:58, 09 Lis 2012 Temat postu: |
|
Camille przytruchtała w to miejsce z pewną nostalgią wymalowaną na pysku. To miejsce wydawało jej się takie znajome! Nagle przypomniała sobie o swojej rodzinie. Mama i tata... Tylko ich miała!
Samica pobiegła nad brzeg jeziora i szepnęła życzenie:
~Chciałabym spotkać kogoś z mojej rodziny...~
Nagle zauważyła ładną, różową samiczkę, pobiegła niedaleko niej i usiadła na zadku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czekoladowy Krem
Młode
Dołączył: 27 Paź 2012
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:02, 09 Lis 2012 Temat postu: |
|
Aż tu nagle brązowa kulka radośnie wtoczyła się w to miejsce. Turlu, turlu, turlu. Nie wiedział gdzie jest, ani po co, tym bardziej, że trochę kręciło mu się w głowie od ów turlania. Ale, ale, kim był ten ktoś? Ano, był to Czekoladowy Krem! Nie, nie taki krem do jedzenia, on zwyczajnie miał takie imię. Owszem, nieco dziwne, ale mu się podobało, więc nikt nie miał prawa się czepiać. Samczyk zatrzymał moc turlania, wstał otrzepał się i spojrzał dokoła. Stanowczo nie znał tego miejsca. Ani tych dwóch wilczyc, co stały tuż obok, jak się okazało. Spojrzał na nie i zastrzygł długim uszyskiem, podskoczył wesoło, uśmiechnął się i zamerdał ogonkiem.
- Dzieeń doobry! - krzyknął do nich raźnie, zadzierając łebek do góry, ażeby widzieć co nieco z facjat obu wilczyc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Berenika
Latający Wojownik
Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brak danych Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:10, 09 Lis 2012 Temat postu: |
|
Ber spojrzała na szczenię, które się tu znalazło.
- Witam. - Odpowiedziała i spojrzała na siedzącą niedaleko samicę - I Ciebie... też...
Zaraz, ta osoba chyba jej kogoś przypominała. Przypatrzyła jej się dokładniej. Nie, to chyba nie jej... siostra... Westchnęła nagle cicho. Tak marzyła, by kiedykolwiek zobaczyć swoją siostrę jako starszą samiczkę i uczyć ją na Wojownika, jeśliby ta chciała. Ale Camille i rodzice chyba nie żyli... od dawna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Camille
Dojrzewający
Dołączył: 06 Lis 2012
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z tęczy! Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:14, 09 Lis 2012 Temat postu: |
|
Samiczka spojrzała na różową wilczycę i powiedziała:
-Co?
Gdy ujrzała małe brązowe szczenię od razu przypomniało jej się smutne dzieciństwo...
-Siemka mały!-powiedziała do niego smutno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czekoladowy Krem
Młode
Dołączył: 27 Paź 2012
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:18, 09 Lis 2012 Temat postu: |
|
Krem spojrzał na obie wadery raz jeszcze. Jedna wydawała się być smutna, a druga całkowicie obojętna z przybycia jego osoby. 'Tyle przegrać' przemknęło mu przez myśl, uszy oklapły na moment, by po chwili znów być postawione na sztorc, a na kufie samca ponownie zagościł radosny uśmiech. Może nie będzie tak źle i staną się bardziej, hmm, otwarte?
- Jestem Czekoladowy Krem i lubię truskawki - oświadczył wpatrując się raz na Camille, raz na Berenikę i merdając ogonem energicznie.
Nie no, się wysilił z tą przemową.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Berenika
Latający Wojownik
Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brak danych Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:25, 09 Lis 2012 Temat postu: |
|
Nagle na pysk Ber wstąpił szeroki uśmiech, tak zupełnie znikąd. Truskawki? Ach, tak, to pewnie te owoce!
- Berenika. Wojownik. - Powiedziała i znów spojrzała na Camille. Na chwilę spoważniała. Nie wiadomo, czemu to takie wahania humorów miała. Może to po prostu niepewność?
- C-Camille? - Wyjąkała w końcu i podeszła bliżej. Woń by pasowała... była już prawie pewna. Na jej pysk znów wstąpił uśmiech.
Nie wiem, na kogo Ber ma zwracać uwagę bardziej. xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Camille
Dojrzewający
Dołączył: 06 Lis 2012
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z tęczy! Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:29, 09 Lis 2012 Temat postu: |
|
Samica cofnęła się o krok. Skąd ta wilczyca znała jej piękne imię? Przecież to imię znali tylko członkowie rodziny...
-Tak... Jestem Camille.-powiedziała do różowej. Nie chciała wyglądać na przestraszoną, ale taka właśnie była teraz. Zdezorientowana... I zdziwiona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czekoladowy Krem
Młode
Dołączył: 27 Paź 2012
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:39, 09 Lis 2012 Temat postu: |
|
- Rozumiem, że nie lubicie truskawek? - spytał, nadal sądząc, że może skupić uwagę ich obu tylko na sobie.
Prawdopodobnie nie wiedział, że nie można się tak bezczelnie wtryniać w cudze rozmowy i w dodatku próbować odciągnąć uwagę obojga rozmówców, ale no cóż, był tylko szczeniakiem, a szczeniakom wybacza się każdy wybryk, czyż nie? Tak więc można było mieć nadzieję na to, że i jemu wybaczą ten brak dobrego wychowania. Starał się, no.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Berenika
Latający Wojownik
Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brak danych Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:43, 09 Lis 2012 Temat postu: |
|
Ber wzięła głęboki wdech, uśmiechając się przy tym szeroko.
- Camille, to ja! Berenika! Ty jesteś... ja jestem Twoją siostrą! - Krzyknęła i puknęła lekko Cam łapą po głowie. Ale ta miała prawo nie pamiętać, przecież była wtedy szczeniakiem. Nagle jednak uwagę wilczycy odwrócił Krem.
- Hm, truskawki nie są takie złe. - Odpowiedziała - Raczej słodkie.
Tak, wybaczyła szczeniakowi to, że się wtryniał w ich rozmowę. To w końcu dziecko... szczeniak. Taki mały, mały i słodki szczeniak. Huh, ta słabość Ber do najmłodszych...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Berenika dnia Pią 20:43, 09 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Camille
Dojrzewający
Dołączył: 06 Lis 2012
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z tęczy! Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:49, 09 Lis 2012 Temat postu: |
|
Samica parsknęła śmiechem i powiedziała:
-Ty moją siostrą? Ta! Na pewno! A ja jestem kwietną wróżka! Miło mi!-powiedziała z sarkazmem Camille kłoniąc się żartobliwie. Gdy zobaczyła poważny wyraz twarzy Bereniki od razu powiedziała:
-Ty tak na serio?
Gdy usłyszała od małego, że chyba nie lubi truskawek od razu popatrzyła się na niego i powiedziała:
-Ja wręcz kocham truskawki! To są moje ulubione owoce!
Potem znów przeniosła wzrok na "siostrę".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czekoladowy Krem
Młode
Dołączył: 27 Paź 2012
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:55, 09 Lis 2012 Temat postu: |
|
No, takiej odpowiedzi Krem oczekiwał! Podskoczył więc radośnie po raz drugi i podrapał się za uchem, gdyż zauważył, że te na powrót były zajęte sobą. Co by tu wymyślić...
- NAPRAWDĘ JESTEŚ WRÓŻKĄ?! - spytał podekscytowany Krem, któremu to zupełnie przypadkiem obiło się o uszy zdanie wypowiedziane przez Camille. - Łał, to musi być niesamowite uczucie! - dodał z rozmarzeniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Berenika
Latający Wojownik
Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brak danych Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:00, 09 Lis 2012 Temat postu: |
|
Ber zaśmiała się, słysząc słowa Kremu. Potem znów zwróciła uwagę na Camille.
- Huh, uczyłam Ciebie chodzić. - Odpowiedziała - Ale ostatnio spotkałam norę pustą. Myślałam, że nie żyjecie.
Po chwili przeniosła wzrok na szczeniaka. Nie mówiła już na razie nic.
//nie wiedziałam co napisać, dlatego tak krótko. xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|