Zrodelko zyczen

Diamond

Poczuła,że jej serce znowu biję,bo ma dla kogo życ.Powoli otworzyła oczy i wołała-Drak!Drak!Drak!Jesteś tu.......jeszcze szeptem ale najważniejsze,że żyła.

Bridget · Gość

To naprawdę przykre ja niemiałam takiego zaszczytu jej poznać

Szasta

Jego tu nie ma-powiedział,jak się czujesz-dokończył i pomógł jej wstać.

Diamond

Muszę go odnaleźc,chocby to była ostatnia rzecz,którą zrobię.Muszę mu powiedziec,że go kocham...i znów opadła w wodę.Szasta pomógł jej wstac.I o resztce sił życiowych pobiegła szukac Draka,Dziekuje-jeszcze wyszeptała.

Szasta

Nie!Zginiesz,proszę nie idz-powiedział i opadł do źródła.

Bertha

podeszła, ustała za Szastą - ty ją lubisz trochę bardziej niż przyjaciółkę - szepnęła mu do ucha

Lajra · Gość

Przyszła z odciętąłapą weszła do źródełka.
Lajra-Chcę znów mieć łapę-powiedziała nagle łapa jej odrosła i mogła staćna czterech apach
Lajra-Jak dobrze być soba.
Połorzyła się w cieniu.

Szasta

Wrócił,obmywał się z krwi po walce z niedzwiedziem,spojrzał na Lajrę i dalej się czyścił.Bolało go wszystko a najbardziej trzy blizny na czolę i grzbiecię.

Bridget · Gość

-Co ci jest-spytała wystraszona.

Szasta

Spojrzał na zdenerwowaną wilczycę i odpowiedział opanowany-to nic,przekręcił łeb i charknął z bólu.

Bridget · Gość

-No co ty widzę że coś ci jest.....może chodźmy do lecznicy???

Szasta

Wstał był poważny,nie potrzebuje lekarza,którego i tak żadko się tam widuję-powiedział,ale dzięki za troskę-dodał.To nie jego pierwszę obrażenia czuł,że tak jak zawsze że samo się zagoi. Patrzył na nią,był na pół nie świadomy ale wydawało mu się,że ją zna.

Bridget · Gość

-Przepraszam......nikt mnie nie rozumie jak chcę pomuc źle doradzić źle czy muszę robić wszystko źle.-z jej oka popłynęła łza.

Szasta

Zaówarzył,że zranił wilczycę objął łapą-Nie,to nie prawda jesteś bardzo życzliwa i pomocna,doceniam to ale nie potrzebuje pomocy lekarza-powiedział.Może zostaniemy przyjaciółmi-spytał i otarł jej łzę ogonem.

Bridget · Gość

Wybuchła radością
-Ty..ty..ty..i..ja..ja..ja...OCZYWIŚCIE!!!!!!!!!!!!!-była przeszczęśliwa aż skakała ze szczęścia.

Szasta

Ucieszył się reakcją wilczycy i krzyknął z uśmiechem-ja też się cieszę.

Bridget · Gość

-Supper.

Szasta

Skoczył na nią z powagą jakby chciał ją zabić,powalił na ziemię i zaczął się śmiać,po chwili popatrzył jej w oczy.

Bridget · Gość

Miał piękne oczy ale nie powiedziałaby mu tego, obkręciła się i powiedziała:
-Masz...masz..-nie mogła tego wykrztusic-masz...ładne...o...o.

Szasta

Co mam ładnę-spytał i patrzył jej głęboko w oczy.