Zrodelko zyczen

Blathe

Gdy do niego 'dugnęła', aż podskoczył.
- Łaa ... -. mruknął wystraszony, a raczej właśnie zaskoczony. Spojrzał na nią z uśmiechem.
- Wiesz ... Lubię Cię -. powiedział z większym uśmiechem szczerząc kły.

Ayana

Noooo, wiedziałam, - Ayana próbowała udawać jakąś upierdliwą wilczyce która myśli tylko o sobie - ale na serio to ja ciebie też...

Blathe

Uśmiechnął się przyjaźnie.
- O, fajnie ... -. odparł i zaśmiał się. Najwyższy czas wyjść z wody. I tak zrobił, wyszedł na brzeg i otrzepał się z wody. Po chwili położył się ....

Ayana

No, bardzo fajnie - dodała prawie szeptem, zauważyła że Blathe wychodzi z wody, więc zrobiła to samo - A teraz kolej na byczenie sie - powiedziała i sie położyła na plecach

Blathe

Zaśmiał się ...
- No ba ... -. dodał i spojrzał w niebo. Położył się na plecy ... Zaczął myśleć. Przymknął oczy i zaczął ruszać ogonem.

Ayana

Ayana zdjęła czapke z głowy żeby sie wysuszyła, i po raz pierwszy można było zobaczyć jej bujną czuprynę - O czym tak myślisz? - zapytała Aya mając nadziej że nie jest upierdliwa

Blathe

Westchnął. Po chwili gdy usłyszał jej pytanie, uśmiechnął się kątem pyska.
- ... O różnych sprawach itp. -. odparł i znów zaczęła wpatrywać się w niebo, chmury ... Ah, sam dokładnie nie wiedział o czym myśli. Tak nagle mu się zebrało na myślenie, spuścił nieco łeb i spojrzał kątem oka na Ayanę.

Ayana

Ok, - powiedziała trochę obojętnie i sie położyła - Co? - zapytała jak zauważyła że Blathe na nią patrzy

Blathe

Uśmiechnął się do niej.
- A nie nic ... Tak się patrzę. -. odparł. Machnał ogonem i poruszył jednym uchem.
- Ym ... A i fajnie wyglądasz ... -. dodał.

Ayana

Dzięki, - podziękowała i sie uśmiechnęła – nawet z moją czupryną? – zapytała patrząc na pare swoich włosków zwisających jej na oczy - Byczenie już mi sie znudziło, co teraz robimy? - zapytała Blathe

Blathe

Uśmiechnął się.
- Nawet ... -. odparł i spojrzał na jej włosy. Machnął ogonem i podniósł się do pozycji siedzącej.
- Sam nie wiem ... -. powiedział i zaczął się zastanawiać co robić.

Ayana

Ja też nie mam nawet zielonego pojęcia, co możemy zrobić - Powiedziała 'pustym' głosem, gapiąc sie na jedną chmurkę co powoli sie wlokła po niebie - Do której watahy należysz? - zapytała sie Blathe nadal gapiąc sie na chmurkę

Blathe

Spojrzał na taflę wody ...
- Ja ? ... Ja poszczególnie do wody ... Ale jeszcze nie wiem jaką wybrać. -. odparł. Zaczął machać końcówką ogona ...
- A ty ? -. spytał.

Ayana

- Nie wybrałam jeszcze, jestem tutaj tak krótki czas, trudno sie zdecydować - powiedziała teraz patrząc na Blathe - Jeżeli należysz do watahy wody, to czemu musisz jeszcze wybrać? - zapytała bo jej sie wszystko trochę pomieszało

Blathe

Uśmiechnął się i spojrzał na Ayanę.
- Rozumiem ... Dlatego, iż moja rodzina pochodzi z Wody i Wiatru. A ja mogę jeszcze wybrać ... To dlatego. -. odparł.

Ayana

To fajnie - Aya uśmiechnęła sie - a która wataha sie najbardziej zachęca? - zapytała próbując wymówić wszystkie słowa dobrze

Blathe

Uśmiechnął się pod nosem.
- Do jakiej ? ... Najbardziej do Ognia -. odparł.

Ayana

Dobrze wiedzieć - powiedziała i usiadła. Wźeła swoją czapeczkę i założyła ja chowając swoją straszliwą czuprynę - Ja chyba będe samotniczką, ale jeszcze nie wiem...

Blathe

Kiwnął głową.
- Yhm ... Rozumiem -. odparł i uśmiechnął się pod nosem.
- Egh ... Nudno, nie ? -. spytał cicho i westchnął.

Ayana

No, baaardzooooo nudno! - Ayana ledwo co sie powstrzymała przed wykrzyknięciem swojej wypowiedzi - Może gdzieś pójdziemy? Chociaż wiesz co, nie chce mi sie - powiedziała zanim zdążyła jej odpowiedzieć na pytanie