Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ginger
Młode
Dołączył: 08 Lip 2010
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:44, 16 Sie 2010 Temat postu: |
|
Nic. Żadnej reakcji z jego strony. Przestraszyła się. Bała się, że go... zabiła. Własnymi łapami utopiła drugiego wilka. Stała się morderczynią? - Nie... Proszę, tylko nie to... - Szeptała cicho. Jej oczy wypełniły się łzami. - Torak, pomóż! Ktokolwiek! Pomocy! - Krzyknęła. Stanęła, patrząc na Roana. Niech się obudzi. - Wstawaj, proszę.... - Wyszeptała, a parę łez spłynęło po jej policzku i skapnęło na ziemię i ciało wilczka. - Proszę... - Szeptała, co chwilę pochylona nad nim. On nie mógł umrzeć, bo wtedy... Ginger załamałaby się. Bo w kocu byłaby morderczynią... Małą morderczynią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Deina
Dorosły
Dołączył: 17 Kwi 2010
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 'No więc zaczęło się od tego, że mama i tata.. ' Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:45, 16 Sie 2010 Temat postu: |
|
Zerknęła tym swoim znudzonym wzrokiem w bok. Jednak, tym razem, coś przykuło jej uwagę.
Wstała i ruszyła szybkim truchtem ku Roanowi.
- Głupie zabawy głupich dzieciaków. - mruknęła, jednak dostatecznie głośno, by Ginger to usłyszała. Przysiadła obok Roana i przytknęła łapę do jego pyska. Poczuła ciepły oddech.
- Stracił przytomnośc. Nic mu nie będzie. - mruknęła spod grzywy. - Ile czasu był pod wodą? - Rzuciła do Ginger, raczej mało przyjaznym tonem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ginger
Młode
Dołączył: 08 Lip 2010
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:50, 16 Sie 2010 Temat postu: |
|
Popatrzyła na nieznajomą. Nie, teraz nie będzie się przejmować jej niezbyt miłym tonem. Tu chodzi o Roana! - Nie wiem... Króciutko. - Odpowiedziała, schylając łebek. Była zawstydzona, a ta pani nie wydawała się jej polubić. Westchnęła ciężko, zerkając na szczenię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Deina
Dorosły
Dołączył: 17 Kwi 2010
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 'No więc zaczęło się od tego, że mama i tata.. ' Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:58, 16 Sie 2010 Temat postu: |
|
Przytaknęła tylko energicznie. Przechyliła pysk wilczka do tyłu, aby mógł odkrztusic wodę, i jeszcze raz sprawdziła jego oddech.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Roan
Duch
Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:00, 16 Sie 2010 Temat postu: |
|
Ciemność, krew, ból, krzyk. Roan był cały we krwi, słyszał wrzaski w ciemności. Poczuł coś ciepłego. To była łza. Jeszcze ciepła. Ciemność przerodziła się w światło, które stało się rzeczywistością.
- Khe! - Kaszlnął szczeniak. Podniósł się szybko i dyszał. Przejechał łapą po swoim pyszczku. Nie było na nim krwi. Rozglądał się dookoła. Nikt nie wrzeszczał. Wilczek chyba śnił gdy stracił przytomność. Zerknął na obcą waderę. O nic jej nie pytał. Spojrzał szybko na Ginger.
- Co się stało? - Spytał niepewnie.
- Dziękuję. - Powiedział po chwili gdy zorientował się, że to ona mu pomogła.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Roan dnia Pon 20:04, 16 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ginger
Młode
Dołączył: 08 Lip 2010
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:03, 16 Sie 2010 Temat postu: |
|
Spojrzała przepraszająco na wilczycę. Nie chciała jej denerwować. Po raz pierwszy odkąd tu przybyła... Poczuła się odrzucona. Może to i dobrze? W końcu życie nie zawsze będzie kolorowe. Westchnęła po raz kolejny, podniosła swój zacny tyłek i odwróciła się. - Ja już chyba nie będę potrzebna... - Wyszeptała cicho. Powoli podeszła do jednego z drzew. Spojrzała w górę. Dobrze wiedziała, że nie da rady się wdrapać. Była za mała. Zbyt słaba. Położyła się i zaczęła rozmyślać. Nad swoją głupotą... Nad wszystkim. Mogła się spodziewać, że w końcu ktoś nie zaakceptuje jej durnego móżdżku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Deina
Dorosły
Dołączył: 17 Kwi 2010
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 'No więc zaczęło się od tego, że mama i tata.. ' Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:06, 16 Sie 2010 Temat postu: |
|
- Topic się w Źródełku Życzeń... nie ma co, potrzeba farta. - rzuciła Deina. Rozpogodziła się nieco, wrogośc i irytacja zniknęły. Puściła oczko do wilka. Wiedziała, że nic mu nie będzie, i zaraz przytruchtała bezszelestnie za Ginger i stanęła za nią. - Każdy z nas popełnia błędy. - rzuciła cicho, ale nie bez uśmiechu. Tego co zwykle, bez krztyny ironii, cynizmu, złośliwości.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Deina dnia Pon 20:10, 16 Sie 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ginger
Młode
Dołączył: 08 Lip 2010
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:14, 16 Sie 2010 Temat postu: |
|
Spojrzała za siebie. - Ale ja ciągle robię coś źle. - Stwierdziła, kładąc pyszczek na łapkach i spoglądając raz na Deinę, a raz na Roana. Eh, czemu musiała być taką kretynką? Prawie go zabiła... - Jestem Ginger. - Powiedziała smętnie do wadery.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Roan
Duch
Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:18, 16 Sie 2010 Temat postu: |
|
Wilczek poszedł za waderą i usiadł przy Gin. Położył głowę przy jej głowie. Próbował ją pocieszyć, uspokoić.
- Już jest dobrze. - Powiedział i podniósł głowę. Nagle przypomniał sobie o czymś. Zastanowił się czy się spełni. Nie mówił jednak nawet słowa o tym, czego sobie zażyczył. Kto wie, może się spełni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Torak
Dorosły
Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 902
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Wilcza Akademia Sztuk Walki Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:18, 16 Sie 2010 Temat postu: |
|
Podbiegłem do małej i usiadem naprzeciwko niej-Ginger nic się nie stało nie zaprzątaj sobie tym głowy jesteś jeszcze młoda-powiedziałem z uśmiechem do małej,wyjołem zza pleców jej ulubione czekoladowe ciacha-Chcesz?-spytałem z uśmiechem na pysku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ginger
Młode
Dołączył: 08 Lip 2010
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:21, 16 Sie 2010 Temat postu: |
|
Spojrzała na oczy Roana. - Dobrze, tak? To dlaczego jesteśmy mokrzy? - Zapytała, nie zastanawiając się nad sensem tych słów. Uniosła łeb i popatrzyła na wszystkich po kolei. - Nie, straciłam apetyt. - Mruknęła w odpowiedzi do Toraka. I oni... oni wszyscy chcieli ją pocieszyć? Wow... Na jej pysku pojawił się malutki uśmiech. Nieco smutny, ale jednak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Torak
Dorosły
Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 902
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Wilcza Akademia Sztuk Walki Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:24, 16 Sie 2010 Temat postu: |
|
Schowałem ciastka do woreczka i położyłem się obok niej,Will przyleciał i stanoł przy Ginger bo wyczuł smutek,otulił ją swoim ciepłym skrzydłem i zaskrzeczał przyjaźnie-Widzisz nawet Will czuje że jesteś smutna-dodałem z uśmiechem na pysku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Roan
Duch
Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:27, 16 Sie 2010 Temat postu: |
|
- Jesteśmy mokrzy, bo woda była za mało sucha. - Powiedział i uśmiechnął się szeroko. Już zapomniał o tym, że przed chwilą stracił przytomność. Taki był z niego pływak, jak z żaby przekąska. W sumie nudziło mu się.
- No dobra. My tu gadu-gadu, a czas płynie. Co chcesz robić? - Spytał i wyczekiwał ciekawych pomysłów ze strony Ginger.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Deina
Dorosły
Dołączył: 17 Kwi 2010
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 'No więc zaczęło się od tego, że mama i tata.. ' Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:28, 16 Sie 2010 Temat postu: |
|
- Deina. - odparła wilczycy, wcale nie patrząc na nią. Po prostu gdzieś odpłynęła przez pewien czas, do swojego świata. Jednak można to uznac za brak wychowania, zatem skierowała na nią wzrok i dodała: - Nazywam się Deina.
Spojrzała na Roana. - A tobie jak na imię? Dobrze się już czujesz? - spytała z lekką troską. Kiedy zajmowała się czymś, jej cynizm i marudnośc gdzieś sie chowały.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Deina dnia Pon 20:29, 16 Sie 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ginger
Młode
Dołączył: 08 Lip 2010
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:33, 16 Sie 2010 Temat postu: |
|
Jej uśmiech się powiększył, a ona sama wtuliła się w ciepłe pióra feniksa. Było jej tak przyjemnie. - Ja na razie muszę odpocząć. - Mruknęła do Roana. A i owszem, Gin miała ochotę na leniuchowanie, jak na prawdziwego lenia przystało. - Z jakiej jesteś watahy, Deina? - Zapytała waderę. Skakała tak wzrokiem po wszystkich. Robiło się tłoczno, ale to jej jakoś nie przeszkadzało. Może to lubiła? A czort wie, co ona lubi, a co nie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Roan
Duch
Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:35, 16 Sie 2010 Temat postu: |
|
- Hm? Roan. - Powiedział. Starał się za wszelką cenę usiedzieć w miejscu. Położył się obok niej i rozejrzał dookoła. Stwierdził, że to bujda z tymi życzeniami. Zamknął oczy i zmyślił się. Nie wiedział jeszcze co słyszał gdy był nieprzytomny. Nawet się tym nie przejmował.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Roan dnia Pon 20:37, 16 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Torak
Dorosły
Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 902
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Wilcza Akademia Sztuk Walki Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:37, 16 Sie 2010 Temat postu: |
|
Will sam się położył obok Ginger a ze skrzydeł zrobił coś w rodzaju dwóch namiotów gdzie w pierwszym leżała Ginger ja wgramoliłem się do drugiego i niema możliwości aby w środku było zimno bo Will ogrzewał środek piórami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Deina
Dorosły
Dołączył: 17 Kwi 2010
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 'No więc zaczęło się od tego, że mama i tata.. ' Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:40, 16 Sie 2010 Temat postu: |
|
Jej nagle zaciekawiony wzrok spoczął teraz w górze, gdzieś w okolicy dzioba feniksa. Zmierzyła całą jego postac uważnym spojrzeniem, lecz... na swój sposób też nieufnym. Do jej pamięci wróciło wspomnienie pierwszego spotkania z Tenshi... odrobinę także nieprzyjemne, bo szpiegowanie kogoś nie jest najlepszym sposobem zawierania znajomości.
Powrót na ziemię, czyli twarde zderzenie z rzeczywistością. - Ja? z Wiatru. Ty pewnie Wody? - członków bratniej watahy potrafiła doskonale wyczuc. W końcu tatko był Alfą.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Deina dnia Pon 20:42, 16 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ginger
Młode
Dołączył: 08 Lip 2010
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:41, 16 Sie 2010 Temat postu: |
|
Przyjrzała się swojemu rówieśnikowi. Na pewno czuł się dobrze? Jej mokre kłaki były ogrzewane przez skrzydło feniksa, więc nie mogła przejmować się zimnem. - Nad czym tak myślisz? - Zwróciła się do Roana. Przejechała po piórach feniksa. - Tak... Skąd wiedziałaś? -Zadała kolejne pytanie, tym razem skierowane do Deiny.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ginger dnia Pon 20:42, 16 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Deina
Dorosły
Dołączył: 17 Kwi 2010
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 'No więc zaczęło się od tego, że mama i tata.. ' Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:50, 16 Sie 2010 Temat postu: |
|
Uśmiechnęła się. Zmierzyła wilczycę tym przeszywającym spojrzeniem, jakby wszystko już wiedziała o swojej rozmówczyni. Potrafi byc denerwujące.
- Nos. Też się nauczysz rozpoznawac, jak podrośniesz. - postanawiała nie zdradzac dodatkowych warunków, jakie jej to ułatwiły, czyli wiek Ginger oraz pochodzenie Dei. Szczególnie tego drugiego...
Mimo wszystko niełatwo jest byc dzieckiem Wody i Wiatru. A przynajmniej wcale nie łatwiej, niż przeciętnie... Na wspomnienie rodziny uśmiech zniknął z jej pyska, a przygnębiające myśli powróciły... częściowo.
Blathe. Prawie go nie znałaś. Jak się z tym czujesz? - mówił głos w jej głowie...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Deina dnia Pon 20:52, 16 Sie 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|