Ciemny Las

Kyinra

-O fuu!-Zaczęła pluć jego futrem.-Co ty robisz?Masz nie dobre futro wiedziałeś?-Usiadła na grubej gałęzi.

Abaddon

Zaśmiał się na dźwięk jej słów, łapą gładząc swój biedny ogon. - Trzeba było nie gryźć mojego ogona, to byś nie posmakowała mojej sierści - odpowiedział.

Kyinra

-Było mi się dać zwalić to bym Cię nie ugryzła w ogon i nie posmakowała twojej sierści-Powiedziała rozbawiona i usiadła.

Abaddon

Parsknął śmiechem na dźwięk tych słów. - Żartujesz? Żeby skończyć z siniakami? To ja już wolę pogryziony ogon - odrzekł i z powrotem położył głowę na gałęzi z zamiarem odpoczynku.

Kyinra

-Może i tak.-Usiadła,uśmiechnęła się złośliwie.Wskoczyła na gałąź i go zepchnęła.Później znowu zeskoczyła na ziemię i się położyła.

Sephira

Parzyła na to wszystko w zamyśleniu. Ona była inna będąc mała. Ale czy wyszło jej to na dobre? Położyła się w cieniu pomiędzy jakimś krzakiem a drzewem z lekko odpadającą korą.

Kyinra

Leżąc na gałęzi obserwowała wilczycę-A ty jaka byłaś w dzieciństwie?-Spytała prosto z mostu.

Sephira

Wyrwana z rozmyślań odparła dopiero po chwili. -Szalona.. -przypomniała sobie wszystko . Canis i ich wspólne wybryki. A propo. Ciekawe gdzie podziewa się jej siostra.. -Acz nigdy nie pozwalałam sobie na zbyt wiele przy dorosłych. -stwierdziła. Do dorosłych wilków miała w tamtym czasie pewien.. dystans. Nie do wszystkich ale do większości.

Kyinra

-Aha a zostało coś z twojego szalonego dzieciństwa?-Spytała i zeskoczyła do Sephiry.

Sephira

Zastanowiła się chwilę. -Wspomnienia na pewno. I może coś jeszcze.. -zaśmiała się perliście na myśl o furze.

Sune

Coś ją nakłoniło, by udać się do świerkowego lasu. Dawno nie była w tych terenach. Stąpała sobie powoli, podziwiając tę część krainy. Usłyszawszy w oddali jakieś dźwięki, przyśpieszyła nieco.

Sephira

//to jest ciemny las xD

Usłyszawszy czyjeś kroki, odwróciła się. Ujrzała znajomą sylwetkę wyłaniającą się zza drzew. -Witaj, Sune. -powiedziała na tyle głośno, by wadera mogła ją usłyszeć.

Kyinra

-Witam Panią.Sephira a mogła byś mi coś opowiedzieć?Jakąś historie z dzieciństwa.-Spytała kładąc się obok niej.

Sune

// O rzeczywiście. xd //

Usłyszawszy czyjś głos, podbiegła bliżej. Zauważyła znaną jej dobrze sylwetkę wilczycy - Witaj Sephiro - przywitała się lekko uśmiechając. Przysiadła nieopodal niej.

Sephira

Hm... No więc ... -pomyślała co by tu mogła opowiedzieć. - Pewnego razu udałyśmy się z moją siostrą, Canis na piknik. Po jakimś czasie przybyła tam także Athoria, która nagle zaczęła kichać. Po chwili wszystkie zaczęłyśmy, i był w tedy szalikowy piknik. Wyglądałyśmy jak zakatarzeni kibice. - zaśmiała się srebrzyście. Stwierdziła że opowie tylko to, bo innych rzeczy które robiła nie powinna rozpowiadać. To są wspomnienia tylko jej i Canis. No i może kilku innych wilków..
- Co u Ciebie, Sune? - zapytała, spoglądając na waderę.

Sune

Zaśmiała się słysząc opowieść wilczycy - Cóż za ciekawa historia - stwierdziła patrząc na Sep - U mnie? Hm, wszystko po staremu. Lepiej powiedz co u ciebie - powiedziała spokojnym głosem.

Kyinra

-Aha. to fajnie!-Wykrzyknęła z radością-Lubie bajki dziękuje,że opowiedziałaś-Spojrzała z uśmiechem na wilczycę i usiadła.

Sephira

- Także nic się nie zmieniło. Tylko życie toczy się dalej i czas płynie... - powiedziała do Sune. - Nie ma za co. - dodała, tym razem do Liji.

Kyinra

Usiadła i przyglądała się waderą.Wskoczyła na gałąź i tam się położyła..Lecz gałąź się złamała a ja buh.

Kristal · Gość

Weszła, zobaczyła leżącą Lije
-Żałosne szczeniaki...-bąknęła i położyła się pod drzewem.