Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:09, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
Z jakiegoś nie wyjaśnionego powodu wilk czuł irytację i lekkie obrzydzenie. Może nawet bał się trochę.. Owszem, bał, że takie osoby jak owa wilczyca mogą przywrócić jego dawne nawyki.. Jakoś obudzić. Obudzić to co wciąż i wiecznie w nim mieszka. Zacisnał ocniej kły gdy wilczyca była tak spokojna. Odezwała się jakby wszystko wiedziała. Co jeszcze bardziej rozjuszyło samca. Wypuścił nerwowo powietrze z nozdrzy. Po chwili uspokoił się, panując jeszcze nad swoją osobą. Zaśmiał się bezczelnie i okrążając wilczyce patrzył w jej oczy, próbując odczytać w nich, kim naprawdę była owa istota. Stał na granicy wytrzymałości, jednak na pysku już powoli ukazywał się dziwny, szaleńczy uśmieszek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kanna
Dorosły
Dołączył: 31 Sie 2009
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:12, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
Nic. Absolutnie nic. Czerwone jak krew ślepia patrzyły w bezkresną dal. Mimo iż wyglądała na nieprzytomną, tak wyostrzała swój słuch, wzrok i węch. Po chwili tylko wciągnęła powietrze do nozdrzy i wypuściła je, grając na nerwach wilkowi. Lepiej niż dobrze o tym wiedziała. W każdej chwili mogła zrobić mu wszystko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:19, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
Zlekceważył po chwili obojętność wilczycy. Nie była dla niego żadnym zagrożeniem. Dlaczego więc miałby ujawnić się w tak błachej sprawie. Nowe wilki nie znały go, nie znały przeszłości, którą pamiętają tylko najstarsi, najwytrwalsi. Samiec od dawna się ukrywał, a kiedy znów postanowił odezwać się do innych, napatoczyła się ona. Próbując wyprowadzić wilka z równowagi była tak irytująca. Prawie jej się udało. Chrząknął ignorującą z lekka kpiną w głosie. Tajemniczy, a zarazem pewny już siebie wyraz pyska jawił się teraz i nie iał zaiaru się zmienić. "To nie jest tego warte.." - pomyślał i usiadł spokojnie wypinając pierść lekko w przód. Jego wilkość nie pozwalałą mu na zbytnie schowanie się w rzadkich zaroślach. Machnął ogonem po glebie, zamiatając zebrany na niej kurz i patrzył na wilczycę, bez żadnych skrupułów, bez żadnych uczuć, emocji.. Nic.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kanna
Dorosły
Dołączył: 31 Sie 2009
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:23, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
- A więc pan z ł o raczył się uspokoić? - głos Kanny przedarł się przez leśną, dziwną doprawdy, ciszę - Cieszę się.
Wiatr zawiał jak na zawołanie z północy, a wraz z nim krakanie Tariss. Ten wiatr rozwiał sierść i włosy owej wilczycy. Ona była skupiona. Nie patrzyła wilkowi w oczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:29, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
Jego ponury i pusty wyraz był coraz to wyraxniejszy. Wbił tylko pazury w twardą glebę i mierzył wilczycę, teraz z błogim spokojem. Nagle stał się opanowany. Nie zwrócił uwagi ani na wiatr, ani na zwierzę, które trwało przy wilczycy. Zamiótł lekko ogonem po zmokłych liściach. Dopiero w tej chwili wyglądał w całej okazałości jak dawny "postrach". Wiedział, że Kan nie mogła go znać, czy potrafiła więc przywołać czyjąś przyszłość? Czy miała jakąś tajemnicę, która tak jak w przypadku samca, nosi ze sobą ogromne brzemie. A może po prostu była tylko przypadkiem irytującej istoty, jedynie wydającej się tak tajemniczo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kanna
Dorosły
Dołączył: 31 Sie 2009
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:34, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
Westchnięcie wydobyło się z pyska wilczycy. Legła miękko na ziemi, łapy przednie przystawiając ku sobie. Spojrzała teraz w oczy wilkowi, z dołu. Poruszyła uchem. Tariss zakrakała gniewnie, widząc tą ziejącą nudę. Zwykle towarzyszyła Kannie, ale tak długi czas nic-nie-robienia wprowadzał ją do szału. Zatem poderwała się do lotu i wybyła z Ciemnego Lasu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:37, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
Śledził ją wzrokiem, uczynił to samo co ona, jak zaklęty. Nie zwrócił uwagi, że i jej slepia oczytują teraz jego dusze. Tak jak ona ułożył się powoli na ziemi, patrząc pusto na jej specyficzne ciało. Był potulny ale i osowiały, jak gdyby w każdej chwili miał zmienić swoje zachowanie. Rzeczywiście i on sie nudził, jednak zainteresowanie wilczycą wzięło górę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kanna
Dorosły
Dołączył: 31 Sie 2009
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:43, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
- Długo jesteś w tej krainie, prawda? - rozpoczęła rozmowę ciemna wilczyca.
Mimo wszystko nie przestawała patrzeć wilkowi w oczy. Ułożyła łeb na łapach, strzygąc uchem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:46, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
-Owszem.. całkiem sporo.. W przeciwieństwie do Ciebie czyz nie? - uniusł brwi patrząc również w jej oczy, ówiąc jednak spokojnie i ponuro. Położył łeb na łapach nie zmieniając punktu widzenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kanna
Dorosły
Dołączył: 31 Sie 2009
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:52, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
- No właśnie, nie. Dawno tutaj przybyłam, ale nie było mnie spory czas... - westchnęła przy tym.
Tyle się zmieniło. Owinęła ogon wokół tylnych łap, strzygąc teraz oba uszami. Westchnęła raz jeszcze.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kanna dnia Wto 17:53, 23 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:59, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
-Być może... - skwitował, nie wydawało mu się by widział tu wcześniej ową wilczycę.
-Więc co tu znów robisz, he? - ponuro kontynuował rozmowę, by choć troche rozwiać niesforną nudę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kanna
Dorosły
Dołączył: 31 Sie 2009
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:07, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
- Postanowiłam zostać w jednym miejscu, niż łazić bez celu - powiedziała.
Z większym zaciekawieniem w oczach przyglądała się Sasori'emu. Zamrugała po tym oczami i przeniosła wzrok na glebę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:19, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
-No tak.. - mruknął, w przeciwieństwie do Kan on nie odwrócił wzroku. Jakby nie mógł oderwać oczu od jej osoby. Od tak, z niewiadomej przyczyny.
-Nie nudzi Ci się...? - odparł po chwili tłumiąc ciszę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kanna
Dorosły
Dołączył: 31 Sie 2009
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:20, 24 Lut 2010 Temat postu: |
|
- Moje życie ciągnie się w mrocznej nudzie - prychnęła, jakby z tego niezadowolona - Cóż.
Znów przeniosła wzrok na Sasori'ego. Mimo iż tak długi czas jej towarzyszył, nie czuła, by stał się kimś więcej niż znajomym. Jej ogon powędrował z drugiej strony i owinął się ponownie wokół jej łap.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:29, 25 Lut 2010 Temat postu: |
|
-Jakby skąś to znam.. - mruknął również nie zbyt zachwycony. Właściwie nie wiedział po co rozmawia z wilczycą.. Może po prostu by zabić ten czas, który bez ciekawego towarzystwa może okazać się straconym. Odwrócił wzrok patrząc na przestrzeń lasu, póxniej dziwnie się uśmiechnął, jakby do siebie. Ułożył łeb na łapach i patrzył pewnie na Kan.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kanna
Dorosły
Dołączył: 31 Sie 2009
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 13:56, 25 Lut 2010 Temat postu: |
|
Nic się już nie odzywała. Westchnęła głęboko po raz wtóry, a ogon znów przemieścił się na drugą stronę. Poruszyła uchem, patrząc na towarzysza. Położyła łeb na łapach, przyglądając się mu w ciszy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:13, 25 Lut 2010 Temat postu: |
|
Nie wątpliwie nuda nasiliła się ponownie. Zastrzygł uchem i jedym okiem patrzył na wilczyce, drugie zaś zamknął. "Długo będziesz się jeszcze tak przyglądać?" - pomyślał.
-Coś nie tak? - spytał wkońcu dość ponuro.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kanna
Dorosły
Dołączył: 31 Sie 2009
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 12:05, 26 Lut 2010 Temat postu: |
|
- Nie, nie, wszystko jest dobrze - odpowiedziała, kierując wzrok przed siebie.
Wyjątkowo Kanna także doznała ziejącej nudy. Leżała bez ruchu, gdyż nie w jej stylu było robić zbędne gesty. Intensywnie poczęła szukać tematu do rozmowy.
- ...z jakiej jesteś Watahy? - zapytała w końcu, układając sobie w głowie resztę pytań.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:48, 26 Lut 2010 Temat postu: |
|
-Jestem Samotnikiem.. jakaś głupia rodzina to nie dla mnie.. - mruknął ponuro na wspomnienie o jakichkolwiek więzach z innymi wiilkami, a co dopiero coś na wzór rodzinnych.
-A ty? - spytał by jakoś przerwać ciszę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kanna
Dorosły
Dołączył: 31 Sie 2009
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:55, 26 Lut 2010 Temat postu: |
|
- Wataha niekoniecznie musi być Twoją rodziną - streściła krótko - Wataha Wody.
Nuda dotykała Kanny coraz bardziej. Oblizała pysk. Było wiadomo, że jest głodna. Poruszyła uszami, przystawiając nos do ziemi. Stała tak bez ruchu. Tak właśnie Kanna wyczuwała zwierzynę. Nie musiała chodzić. Nie dość że czuła zwierzęta na więcej niż kilka metrów, to potrafiła wyczuć wibracje, wykonane ruchami ofiary. Tego nauczyła ją matka. Przydaje się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|