Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Abaddon
Dorosły
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:24, 16 Maj 2010 Temat postu: |
|
Przewrócił oczami. - Z każdym, ze mną również - odpowiedział, układając się wygodnie pod drzewem. Do czego dążył? Do zostawienia w świętym spokoju niewinnych szczeniąt. Może i on nie należał do najsympatyczniejszych, ale najwyraźniej posiadał jakieś śladowe ilości sumienia. Może dlatego, że sam nie miał zbyt przyjemnego dzieciństwa?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Abaddon dnia Nie 21:26, 16 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Astwest
Dorosły
Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:29, 16 Maj 2010 Temat postu: |
|
Mlasnęła kłami i przewróciła oczyma. Nudziło jej się i to bardzo. Taa, rozmawia sobie z jakimś wilkiem i nawet nie wie jak ma na imię. U niej dosyć często były takie sytuacje, dlatego nie przejmowała się tym. Podobnie jak basior położyła się. Spojrzała na pozostałości z sarny, które powoli już zaczynały cuchnąć. Nie zwracała na to uwagi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Abaddon
Dorosły
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:37, 16 Maj 2010 Temat postu: |
|
- Ale przyznam ci, że dokuczanie tym dzieciakom z mojej perspektywy wyglądało całkiem zabawnie, Szczególnie, gdy ta mała zemdlała na twój widok. Choć nie wiem, co ją tak wystraszyło w twojej uroczej osobie - powiedział, nie przejmując się tym, że wilczyca nie odpowiedziała na jego poprzednie słowa. Nigdy nie zważał na to, czy towarzysząca mu osoba ma ochotę na rozmowę i jeśli chciał coś powiedzieć, po prostu mówił.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Astwest
Dorosły
Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:41, 16 Maj 2010 Temat postu: |
|
Zaśmiała się na jego słowa. - Ahh, dziękuję Ci bardzo. - uśmiechnęła się lekko, co zdziwiło ją samą. Rzadko się nie uśmiechała, ba, właściwie wcale, aż tu nagle uśmiech sam wymalowuje się na pysku i to z powodu jakiegoś wilka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Abaddon
Dorosły
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:50, 16 Maj 2010 Temat postu: |
|
Koniec długiego, cienkiego i typowo niewilczego ogona został wprowadzony przez Abaddona w ruch. - Mógłbym poznać twoje imię? - zapytał. - Czy mam wymyślić jakieś adekwatną do twojej osoby przezwisko?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ayana
Dorosły
Dołączył: 09 Maj 2010
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z krainy słonecznych tęcz Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:53, 16 Maj 2010 Temat postu: |
|
Ayana wracając od sklepu z biżuterią, natrafiła na miejsce z którego nie dawno wybiegła. Zobaczyła tą wilczyce i innego wilka, chciała wyjść stąd jak najszybciej, zaczeła iść w strone wyjścia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Astwest
Dorosły
Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 11:44, 17 Maj 2010 Temat postu: |
|
Zaśmiała się cicho. - Jestem Astwest. - przedstawiła się z lekkim uśmiechem. Spojrzała na wilczycę, która jak widać nie miała dość i znów tu przybyła. Ale nie, od razu się wycofuje. - Czyżby nie było jej mało ? - spytała właściwie samą siebie z cwaniackim uśmieszkiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ayana
Dorosły
Dołączył: 09 Maj 2010
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z krainy słonecznych tęcz Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:06, 17 Maj 2010 Temat postu: |
|
Ayana nie zwracał uwagi na wilczyce i zaczęła biec w strone wyjścia, chwilkę później już nie można było jej zobaczyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Abaddon
Dorosły
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:22, 19 Maj 2010 Temat postu: |
|
- Miło mi, droga Astwest - rzekł, wzrokiem odprowadzając uciekającą wilczycę. On za to nie zdradził swojego imienia. W końcu nikt go o nie nie zapytał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Astwest
Dorosły
Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:12, 19 Maj 2010 Temat postu: |
|
Z wilczycy, która wcześniej była obiektem jej zabawy, przeniosła wzrok na wilka. - A czy szanowny pan ujawnił by swoje imię ? - spytała zamiatając ogonem okolicę. Wlepiła w niego swoje ślepia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Abaddon
Dorosły
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:15, 19 Maj 2010 Temat postu: |
|
- Abaddon - powiedział wyjątkowo suchym, chłodnym tonem. Nie lubił tego imienia. Ale lepsza ta ksywka, która do niego przylgnęła za granicami krainy, niż imię nadane mu przez matkę. Na samą myśl o nim zawsze wzdrygał się z obrzydzeniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Astwest
Dorosły
Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:19, 19 Maj 2010 Temat postu: |
|
Przyjrzała mu się uważnie. - Nie lubisz swojego imienia ? - spytała z lekką nutą zdziwienia, ledwie usłyszalną. Ale cóż, różni są ludzie. Kiedyś też nie przepadała za swoim imieniem, jednak przyzwyczaiła się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Abaddon
Dorosły
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:21, 19 Maj 2010 Temat postu: |
|
Uśmiechnął się kątem pyska. - A znasz jego znaczenie? - zapytał, przenosząc wzrok z wilczycy na gęste korony drzew. Lubił ten las. Panował w nim chłód, spokój... przyjemne miejsce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Astwest
Dorosły
Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:24, 19 Maj 2010 Temat postu: |
|
- Nie. - mruknęła i skrzywiła się lekko. Ciekawiło ją to, jednak nie narzucała się. Rozejrzała się dookoła. Lubiła takie miejsca, jak to. Mrok, chłód, brak roześmianych dzieciaków, jednak zdarzają się wyjątki. Uśmiechnęła się lekko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Abaddon
Dorosły
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:28, 19 Maj 2010 Temat postu: |
|
- Abaddon to piekielne imię. Tym imieniem został nazwany Anioł Zagłady z ludzkiej Biblii - powiedział. Astwest nie musiała mówić, i tak wiedział, że ją to ciekawi. Jak każdego, zresztą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Astwest
Dorosły
Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:32, 19 Maj 2010 Temat postu: |
|
Pokiwała łbem, iż zrozumiała. Machinalne ruchy ogona wskazywały na zamyślenie. Tak, Astwest myślała nad poznanymi dawniej osobami. Nie pamiętała ich, no może jedną - Yumi. Jednak gdy opuściła krainę, wszystkich i wszystko zapomniała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:38, 19 Maj 2010 Temat postu: |
|
Yumi przyszła spokojnym krokiem w to niezwykle tajemnicze i ciche miejsce. Rozejrzała się dookoła... Zauważyła dwa znajome wilki - Astwest i Abaddona. Nie podeszła do nich, za to kiwnęła im głową na przywitanie i uśmiechnęła się... uroczo? Chyba tak. Usiadła obok jakiegoś rozłożystego drzewa i spojrzała na jego gałęzie, które miały pączki a nawet liście.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Abaddon
Dorosły
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:38, 19 Maj 2010 Temat postu: |
|
Abaddon energicznie zerwał się na równe łapy, wzrok przenosząc gdzieś pomiędzy rosłe drzewa. - Wybacz, Astwest, ale... na mnie już czas - powiedział. Zerknął na wilczycę po raz ostatni i posłał jej uśmiech. - Miło się tobą rozmawiało, droga Astwest.
Po tych słowach Abaddon odszedł stąd wolnym krokiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:41, 19 Maj 2010 Temat postu: |
|
Energicznie odwróciła łeb i spojrzała na Abaddona. Odprowadziła go wzrokiem i spojrzała na Astwest. Chciała zobaczyć co wadera zrobi. Yumi położyła się na długiej, świeżo zielonej trawie. Głowę miała uniesioną wysoko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Astwest
Dorosły
Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:44, 19 Maj 2010 Temat postu: |
|
Uśmiechnęła się do niego. - Narazie, Abaddon. - powiedziała i spojrzała na niego ostatni raz. W tonie jej głosu można było wyczuć nutkę hmm... smutku ? Może i tak, ale nie przejmowała się tym. Polubiła go, mimo iż na początku nie miała o nim zbyt dobrego zdania. "Nie płacz za nim, nie warto..." - jakiś głos odezwał się w jej głowie. Zignorowała go i przeniosła wzrok na nowo przybyłą wilczycę. O wilku mowa. xD "Yumi..." - pomyślała i skinęła jej łbem z usmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Astwest dnia Śro 18:47, 19 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|