Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Brenda
Duch
Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bodajże z nikąd Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:48, 11 Sie 2011 Temat postu: |
|
Spojrzałam na szczeniaka. On mówił do mnie? Ha! A więc ktoś mnie dostrzegł. A jednak jeszcze nie zniknęłam kompletnie biologicznie. Mogłam to uznać jako pewnego rodzaju sukces.
- Brenda. - Odparłam zupełnie zapominając o swoich dawnych uprzedzeniach mówiących, że nie będę zapoznawać się ze szczylami. Na razie mogłam żyć chwilą. Mogłam być bezmyślnym dzieckiem hasającym po łące pełnej kwiatków.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Brenda dnia Czw 16:49, 11 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Marco
Młode
Dołączył: 02 Sty 2011
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:51, 11 Sie 2011 Temat postu: |
|
-Jam jest Marco.-powiedział kłaniając się jeszcze raz, tak, że nosem dotknął ziemi. Podniósł głowę i założył na nią swój kapelusz. Westchnął cicho, wyciągając swoją busolę.
-Jak widzę, marną załogę znajdę na tych wodach. Nic nie można zrobić.-mruknął sam do siebie, marszcząc czoło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brenda
Duch
Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bodajże z nikąd Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:55, 11 Sie 2011 Temat postu: |
|
Spojrzałam na Marco.
- Powinieneś wiedzieć, że cię zabiję. - Odparłam dziecinnym głosikiem dotykając końca jego nosa koniuszkiem palca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marco
Młode
Dołączył: 02 Sty 2011
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:57, 11 Sie 2011 Temat postu: |
|
Marco wyszczerzył zęby.
-To dla ciebie przyjemność, moja droga. Dla każdego Demona. Ale wiedz, że wtedy uwolnisz mnie od tego przeklętego dziecięcego ciała. Co z tego, że jestem wspaniałym Kapitanem, skoro cały czas małym bachorem?-powiedział Marco, patrząc na wilczycę.-To tyle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brenda
Duch
Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bodajże z nikąd Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:30, 11 Sie 2011 Temat postu: |
|
Uśmiechnęła się jakoś tak dziwnie. Czuła się jak dziecko w wigilię chwilę przed rozdaniem prezentów.
- Oh, onichaan a więc nie chcesz żyć? - Spytałam biorąc w palce rąbek mojej czyściutkiej nowej sukienki, którą jeszcze kiedyś nosiła na sobie jakaś wierna służka na białym dworze, gdzie spędziłam zimę. A może tak mi się tylko wydawało? Cholera jasna, zaczynam filozofować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marco
Młode
Dołączył: 02 Sty 2011
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:37, 12 Sie 2011 Temat postu: |
|
-Ależ chcę jeszcze żyć. Pokażę innym, że wiek nie gra roli w spełnianiu celów życiowych.-powiedział, znów kłaniając się przed Demonem, jak to należy. Nosem znów dotknął ziemi i cicho kichnął. Podniósł się i spojrzał Brendzie prosto w oczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brenda
Duch
Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bodajże z nikąd Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:30, 12 Sie 2011 Temat postu: |
|
Spojrzałam na Marco. Stanęłam nad nim.
- Kiedyś tego pożałujesz - rzekłam tajemniczo i odeszłam gdzieś na bok. A ja, zawsze, jak jestem nieco zakłopotana, złapałam się za końcówkę ogonka. Tak się trzymałam, jak dzieciak sznurek od plastikowej ciężarówki. W pewnym momencie znikłam - tj. wywaliłam się na mokrej trawie. Mżawka zamieniła się w deszcz. Żesz w mordę.
- Ładne lato - stwierdziłam kwaśno.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Brenda dnia Pią 15:35, 12 Sie 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marco
Młode
Dołączył: 02 Sty 2011
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:29, 12 Sie 2011 Temat postu: |
|
-A za co?!-krzyknął jeszcze Marco do wilczycy-Za patrzenie na świat oczami optymisty? Ktoś powienien ciebie teo nauczyć!-tak, kapitan nie wiedział, że nie wolno zadzierać z Demonami. Ale kochał te przygody.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brenda
Duch
Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bodajże z nikąd Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:43, 12 Sie 2011 Temat postu: |
|
Przeciągnęłam się na trawie.
- To spróbuj. - Odparłam krótko przeczesując palcami tłuste włosy. Grzywka znów zaczynała przysłaniać mi oczy. A ja nieszczęsna już za nią tęskniłam. Spojrzałam na dzieciaka. Miał jeszcze życie przed sobą, oby go nie zmarnował, tak jak ja.
Tak szczerze, to już mnie samą wnerwiał fakt, że muszę być dla innych taka wredna. No ale po prostu muszę, nie mam innego wyjścia, a użalać się nad sobą nie będę.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Brenda dnia Pią 19:48, 12 Sie 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marco
Młode
Dołączył: 02 Sty 2011
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:49, 12 Sie 2011 Temat postu: |
|
Marco zabawi się w terapeutę. Odchrząknął i usiadł na przeciwko wilczycy.
-Tak więc zacznijmy od pytania: Skąd ten cały jad w twoim życiu? Opowiedz mi o swej przyszłości.-powiedział wpatrując się w wilczycę i czekając na odpowiedź.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brenda
Duch
Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bodajże z nikąd Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:01, 12 Sie 2011 Temat postu: |
|
- eee... - mruknęłam. Wysilałam pamięć.
Lubiłam opowiadać o sobie. Dziecko chce się wypłakać. Lecz się zawachałam.
- Eee... Dzięki, już nie trzeba. Przyjemnie jest, wiesz? - powiedziałam szczerze. Naprawdę było miło tak siedzieć i rozmawiać i nie być samotną... Dziwne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marco
Młode
Dołączył: 02 Sty 2011
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:05, 12 Sie 2011 Temat postu: |
|
Na pysku Marco pojawił sie banan.
-Tak przyjemnie jest tak porozmawiać.-powiedział wesoło, ale nie aż słitaśnie. To, że jest WD, nie znaczy, że musi być słodki jak biały cukier. Bleah. Sam cukier jest za słodki. Trza go dodać do karmelu. :3
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brenda
Duch
Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bodajże z nikąd Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:15, 12 Sie 2011 Temat postu: |
|
Chciałam walnąć wilka. Zerwać mu ten uśmiech z pyska, ale... Nie mogłam. Uh, uh już wystarczająco dużo wilków zabiłaś Brendziu. I jednego wilkołaka. Ale to był śmieć nie warty chrząstki po obiedzie.
- Opowiedz mi proszę coś o sobie, Marco - powiedziałam spokojnie, patrząc nadal na wilka. Cóż, kultura przede wszystkim.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marco
Młode
Dołączył: 02 Sty 2011
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:23, 12 Sie 2011 Temat postu: |
|
-Dusza, o już dorosłym umyśle, uwięziona w dziecięcym ciele. Tylko tyle.-powiedział Marco. Uśmich jakby spełzł mu z twarzy, gdy zaczął mówić o tym, że jest uwięziony w tym głupim dziecięcym ciele do końca swojego życia. Mówi się pech i nic więcej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brenda
Duch
Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bodajże z nikąd Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:18, 13 Sie 2011 Temat postu: |
|
Żadne pier**lone ptaki nie huczały, nie ćwierkały ani nie srały, było cicho, ciemno i ciepło, jak w d***e. AZ w d***e dziwne pomysły do łba przychodzą.
- Hrmpf. - i rzuciłam się ze śmiechem na Marco. Chyba miał łaskotki. Przygniotłam go moim dość lekkim cielskiem przytrzymując go przy ziemi i zaczęłąm łaskotać.
- Poczuj ciemną stronę mocu! - wrzasnęłam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marco
Młode
Dołączył: 02 Sty 2011
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:49, 13 Sie 2011 Temat postu: |
|
-Co jest...?-zdążył zapytać Marco zanim to wilczyca go przewróciła i zaczęła łaskotać.
-Czuję już, czuję.-zachichotał. Jego słaba strona. Durne łaskotki. One najczęściej go obezwładniały. Tak. Ale co ma zrobić? Taki już jego żywot.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brenda
Duch
Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bodajże z nikąd Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:15, 13 Sie 2011 Temat postu: |
|
Odsunęłam się od niego przy okazji ściągając mu z czoła piracką chustkę. Zaczęłam ją mientosić z zainteresowaniem.
- Ni-nin no on'nanoko to ni-nin no shōneeeeeen... - Zaczęłam nucić starą dziecięcą pioseneczkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marco
Młode
Dołączył: 02 Sty 2011
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:20, 13 Sie 2011 Temat postu: |
|
Marco podniósł się i spojrzał na Brendę z lekkim uśmiechem, prawie niezauważalnym. Odrzucił do tyłu warkocz z kolorowymi koralikami. Tak, za kolorowe. Powinien je jakoś zmienić. Ale jak? Pytanie: jak?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brenda
Duch
Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bodajże z nikąd Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:55, 13 Sie 2011 Temat postu: |
|
Oddałam chustkę Marco i wstałam. Spojrzałam w szare niebo. Żadnych ptaków, dziwne, zazwyczaj darły się wniebogłosy. Może umarły, albo się zatruły, albo zostały zjedzone i ich nie ma. Albo się przestraszyły. Spojrzałam na pirato-wilko-coś.
- Ashita ne. - mruknęłam, i poszłam, a raczej puściłam się pędem. Właśnie, nigdy nie sprawdzałam... Jak to jest umrzeć z własnych rąk?
[NMMT]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marco
Młode
Dołączył: 02 Sty 2011
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:44, 13 Sie 2011 Temat postu: |
|
Marco założył znów swoją chustę na głowę i zamruczał coś pod nosem. Na chustę założył kapelusz. Spojrzał w to miejsce gdzie jeszcze przed chwilą była Brenda. No cóż, czemu tak uciekła? Nie ważne. Pójdzie za nią. Poszedł.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|