Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Deina
Dorosły
Dołączył: 17 Kwi 2010
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 'No więc zaczęło się od tego, że mama i tata.. ' Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:53, 08 Cze 2010 Temat postu: |
|
Na pysku wilczycy rozkwitł uśmiech rozbawienia.
- Niezła sztuka. Gdybym ja potrafiła latac, pewnie skończyłabym z nosem rozkwaszonym na najbliższym drzewie. - dodała. Zastrzygła uchem. Słyszała kogoś biegnącego przez krzaki w oddali, ale nie miała szansy go widziec.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Tenshi
Dorosły
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:25, 09 Cze 2010 Temat postu: |
|
-U mnie tak się to kończy. Ale częściej próbuję wylądować i się potykam. Potem toczę koziołki i na końcu w drzewo jeśli jest. - Dodała z szerokim uśmiechem. Naśladując Deinę podniosła uszy do góry i zaczęła nasłuchiwać. Słyszała kroki. Kogoś lub czegoś. - Kto to ? - Zapytała zaciekawiona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deina
Dorosły
Dołączył: 17 Kwi 2010
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 'No więc zaczęło się od tego, że mama i tata.. ' Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:05, 09 Cze 2010 Temat postu: |
|
Wilczyca wzruszyła ramionami.
-Nie wiem. Zapachu nie rozpoznaję. Nie rozmawiałam tu z za wieloma osobami. Nawet całej rodziny nie znam najlepiej. - powiedziała, wbijając niby obojętny wzrok w korę pnia. Aż nazbyt obojętny. Właśnie taki, jakiego używa się jako atrapę obojętności, żeby przysłonic prawdziwe uczucia.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Deina dnia Śro 16:05, 09 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tenshi
Dorosły
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:00, 09 Cze 2010 Temat postu: |
|
Widziała spojrzenie Deiny. Niby wzrok obojętny ale coś w nim było innego. A może to tylko jej się wydawało? Każdy jest inny... Ale Tenshi nie będzie tego oceniać. - Ja też jeszcze nie znam się na zapachach. Na przykład czuję, że pojawił się w pobliżu jakiś wilk, ale tak na prawdę nie wiem, że to wilk. - Gadała. Jej dziobek się prawie nie zamykał. Ale tak zawsze było. Jak chciała coś powiedzieć, to do końca. - Czuję znajomy, albo podobny do innych zapach. Ale nie rozpoznaję go. - Nagle schodząc z tematu zapytała. - Masz tu rodzinę? Ale fajnie. Musisz być tu szczęśliwa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deina
Dorosły
Dołączył: 17 Kwi 2010
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 'No więc zaczęło się od tego, że mama i tata.. ' Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:46, 09 Cze 2010 Temat postu: |
|
Uśmiechnęła się, chociaż wcale nie pogodnie. W jej uśmiechu widac było jakąś gorycz.
W końcu uległa chęci zwierzenia się ze swoich problemów.
- Niby mam. Ale prawda jest taka, że nikogo nie widziałam od czasu kiedy byłam małym bąblem. Wszyscy się zajęli własnymi sprawami. Nie mam do nich za to wielkiego żalu, ale chyba zwyczajnie brak mi kontaktu z rodziną, którego i tak miałam nie za wiele w dzieciństwie. A do szczęścia sama sobie wystarczam. - wyrzuciła, prawie jednym tchem. Poczuła się odrobinę lepiej.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Deina dnia Śro 17:47, 09 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tenshi
Dorosły
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:54, 09 Cze 2010 Temat postu: |
|
-Rozumiem. - Powiedziała krótko z niesłyszalną nutką smutku w głosie.
- Sądzę, że jako rodzina powinni interesować się sobą ale także innymi. Nie masz czasami ochoty się z nimi zobaczyć? - Zapytała. Miała nadzieję, że nie urazi tym Deiny. Po prostu była ciekawa. A wiedziała, że większości osób jakie zna rozmowa przynosi ulgę. Robi im się po tym lepiej, mogą przez to zrzucić niepotrzebny ciężar.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deina
Dorosły
Dołączył: 17 Kwi 2010
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 'No więc zaczęło się od tego, że mama i tata.. ' Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:52, 09 Cze 2010 Temat postu: |
|
- Oczywiście mam. O to chodzi, że... jakby tęsknię. - przyznanie się do tego uczucie sprawiło jej niejaką trudnośc. Nie lubiła opowiadac o swoich przeżyciach wewnętrznych, mimo że to często daje pewną ulgę. Postanowiła zmienic temat. Po chwili milczenia podjęła: - Wyglądasz na młodą. Pewnie, jak rodziny wielu mieszkańców tej krainy, twoja też mieszka daleko? - zakończyła. Zaśmiała się cicho. - Wiesz, mi aż trudno było się przyznac do tęsknoty za rodziną, skoro mieszka tutaj. Ale w niczym to nie pomaga, jeśli nie widujesz jej od tak dawna, jak i wilki przybywające z daleka. - skierowała spojrzenie w górę. Ściemniało się. Niedługo czas na nią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tenshi
Dorosły
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:59, 09 Cze 2010 Temat postu: |
|
-Na prawdę?! - Zapytała z niedowierzaniem gdy Deina przyznała się o trudności z przyznaniem się do tęsknoty. ( jej jakie zdanie xd) - No możliwe. Ja tez trochę tęsknie za moją. Ale jednak nie bardzo. Trudno mi określić to uczucie. - Przyznała po czym spojrzała na siebie.
-Tak... Moja rodzina jest daleko. Ja tu trafiłam przez przypadek. Ale szczerze przyznam, że mi się wydawało, że tu jest dużo osób stąd. No ale teraz już wiem. - Powiedziała. Powędrowała za wzrokiem Deiny. No tak... Było już późno. Będzie musiała się niedługo zbierać. A nawet i teraz. - Wiesz... Robi się już późno. Chyba będę musiała już lecieć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cornela
Dorosły
Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ze snów... Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:05, 09 Cze 2010 Temat postu: |
|
Wilczyca usłyszała czyjeś rozmowy...Spłoszyło ją to...Zobaczyła że zaczęło się ściemniać więc ruszyła szybko szukać swojego bukietu ziół...Biegła dosyć długo na szczęście zdążyła nim zapadła ciemność i zabrała swój bukiet ruszając do swojej jamy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deina
Dorosły
Dołączył: 17 Kwi 2010
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 'No więc zaczęło się od tego, że mama i tata.. ' Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:07, 09 Cze 2010 Temat postu: |
|
- Tak, tak. Też już chyba muszę się zbierac. - rozejrzała się. Prawo, lewo, góra, nawet pod własne łapy zajrzała. xD
Uśmiechnęła się. - No to do zobaczenia - rzekła, po czym sapnęła cicho i nie ruszała się z miejsca. - Chcę tylko jeszcze zobaczyc, jak lecisz. Jeśli Ci to nie będzie przeszkadzac. - wtrąciła nieśmiało.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Deina dnia Śro 21:08, 09 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tenshi
Dorosły
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:12, 09 Cze 2010 Temat postu: |
|
-No. Do zobaczenia ! - Uśmiechnęła się i już miała ruszać. Ale usłyszała te słowa. - Oczywiście, że nie. To nie kłopot. - Stała i wyprostowała skrzydła. Zaczęła nimi powoli machać i odbiła się od podłoża łapami. Wtedy była już nad ziemią. Zaczęła wzbijać się w górę. - No to do zobaczenia kiedy indziej! - Powtórzyła. Tyle, że z góry. I odleciała.
[z.t]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deina
Dorosły
Dołączył: 17 Kwi 2010
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 'No więc zaczęło się od tego, że mama i tata.. ' Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:18, 09 Cze 2010 Temat postu: |
|
Pomachała jeszcze Tenshi na pożegnanie, chociaż nie był a pewna, czy ją dostrzegła. Potem powoli zaczęła się oddalac przed zarośla. Po drodze jakaś pechowa łasica przemknęła ścieżkę w ciemności, jednak nie zdążyła uciec przed bystrym wzrokiem Deiny. Teraz kontynuuje wędrówkę w pysku wilczycy, przybliżającej się coraz bardziej do skraju lasu.
NMMT.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bridget
Gość
|
Wysłany: Sob 13:34, 12 Cze 2010 Temat postu: |
|
Weszła i spojrzała na zgromadzonych. Położyła się przy krzaczku jagód i zaczęłam je jeść.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sparrow.
Dorosły
Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:37, 12 Cze 2010 Temat postu: |
|
Sparrow siedział na gałęzi i słuchał różnych rozmów, lecz po chwili zeskoczył z gałęzi. Postał w jednym miejscu, i zaczął biec, tak jakby ktoś go wołał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dyzman
Dorosły
Dołączył: 11 Maj 2010
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: krk Płeć:
|
Wysłany: Nie 9:44, 13 Cze 2010 Temat postu: |
|
Dyzman podszedł do wilczycy jedzącej jagody i powiedział jej -Smacznego. Nazywam się Dyzman-A po chwili dodał -A ty jak się nazywasz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bridget
Gość
|
Wysłany: Nie 12:52, 13 Cze 2010 Temat postu: |
|
Podniosła łeb znad krzeczka i spojzala na Dyzmana
- Jestem Bridget. - powiedziała i ponowninapchała pysk jagodami, byyła brdzooo głodna nic nie jadła już od kilku dni.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dyzman
Dorosły
Dołączył: 11 Maj 2010
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: krk Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:15, 13 Cze 2010 Temat postu: |
|
Chyba jesteś głodna a jagodami se nie pojesz.- Odpowiedział i spojrzał na te jagody. A po chwili dodał -Jesteś pewna że, te jagody nie są trujące?.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bridget
Gość
|
Wysłany: Nie 19:18, 13 Cze 2010 Temat postu: |
|
- Na pewno są dobre! - powiedziała z pełną buzią - jJadło je tysiące wilków. - przełknęła - A co masz lepsze jedzenie? - dodała i wywiesiła jęzor, oczy zrobiły jej się wielkie jak pięć złotych i wpatrzywała się w wilka, czekała co powie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dyzman
Dorosły
Dołączył: 11 Maj 2010
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: krk Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:12, 13 Cze 2010 Temat postu: |
|
Przy sobie nie ale, możemy coś upolować. Co ty na to.-Dyzman widział że wilczyce się w niego wpatrywała jakby miała go zjeść.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bridget
Gość
|
Wysłany: Nie 20:14, 13 Cze 2010 Temat postu: |
|
- Eche, tak, tak co polować gdzie jedzenia! - spytała i zrobiła głupią minę, po chwili zaczęła się śmiać. Klepnęła Dyzmana łapą i wyszczerzyła kły w uśmiechu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|