Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z Piekła Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:58, 12 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Poprawiłem kapelusz i wyjołem Saksę,odciołem z pnia drzewa duży kawałek drewna i zaczołem żeźbić.Po chwili połowa drewnianego smoka była gotowa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Ginger
Młode
Dołączył: 08 Lip 2010
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:08, 13 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Podczas, gdy Hekate zajęła się nowym szczeniakiem, Ginger zupełnie zapominając o swoich towarzyszka, z nosem tuż przy ziemi ruszyła w głąb lasu. Nawet nie zdawała sobie sprawy, że każdy krok sprawia, że znajduje się dalej od swojej tymczasowej nauczycielki i opiekunki. Coś zwietrzyła i to było dla niej teraz najważniejsze.
Kiedy była już o wiele dalej od swojego dawnego miejsca treningu usłyszała szelest. Czyli to jednak zając! Zapominając już o reszcie świata skoczyła w kierunku, w którym prawdopodobnie miała siedzieć jej ofiara. Zniknęła w krzakach z rykiem tryumfu na mordce.
Nie minęła sekunda, jak wyskoczyła z powrotem. Z zarośli, tuż za nią wyłonił się dzik. Nie kto inny, tylko to samo, ohydne zwierzę, które kiedyś już ją przestraszyło. Cofała się do tyłu, bojąc się o własne życie, kiedy jej zadek napotkał drzewo. Nie miała już drogi ucieczki. - Hek.. Hekate... - Wyszeptała piskliwym głosikiem. Rozglądała się nerwowo. Ani śladu trenerki. Zaczęła panikować, drżeć na całym ciele. Odskoczyła od drzewa i zaczęła biec. Słyszała, że zwierz biegnie za nią. Wiedziała, że nie ma szans. Jako szczeniak robiła małe kroczki i nie biegła zbyt szybko. Jej piskliwy krzyk rozniósł się po lesie, kiedy to potknęła się o korzeń. Leżała na ziemi z obolałą łapką, patrząc na dzika, który zbliżał się do niej coraz bardziej. Najwyraźniej szarżował... Znowu ten sam koszmar.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z Piekła Płeć:
|
Wysłany: Wto 7:23, 14 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Usłyszałem krzyk Ginger,wsałęm i pobiegłemw stronę gdzie była mała.Skoczyłem na dzika z furią i rykiem w głosie.Wgryzłem sie w jego kark lecz ten kopnoł mnie w brzuch a ja puściłęm go.Dzik zaczoł biec na małą a ja wyjołęm Saksę i w pore przebiłem dzika pionowo do ziemi a ten stał martwy.Wyjołęm Saksę z dzika i uśmiechnołem się do małej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:27, 17 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Biały Kieł napisał: | -Tylko nazrywam na zapas - Kieł uśmiechnął się nie przerywając zbierania.
W końcu uzbierał ich w miarę dużo.
-No dobra,gdzie idziemy? -spytał podrzucając jegodę i łapiąc ją w zęby.
Wyjął jedną ręke z jagodami w stronę Yumi.
-Chcesz trochę ? - spytał.
Po czym powiedział jeszcze.
-Muszę iść,mam kilka spraw do załatwienia. -oznajmił,po czym odwrócił się biegnąc stronę lasu.
-Ciao! - krzyknął jeszcze zanim zniknął w gęstwinie drzew. |
-Ja też muszę znikać. - Powiedziała z cwaniackim wyrazem pyska. Zauważyła trzy nowe istotki, oraz to że Kła już nie ma. "No trudno... Jakoś mi to nie przeszkodzi." Pomyślała sobie. Dalszej akcji już nie widziała... Wybiegła zanim wszystko zaczęło się dziać. Przypomniały jej się stare czasy i ktoś kto kiedyś nadepnął jej na odcisk. Niby to stare i nieprawda, ale ona jest mściwa.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ginger
Młode
Dołączył: 08 Lip 2010
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:54, 18 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Gin nie patrzyła na wyczyny Ravena. Zamknęła oczy, gdy tylko dzik znalazł się jakiś metr od niej. Nie chciała widzieć jak ten potwór zaczyna ją gryźć, jaki ma wyraz mordy, pyska, czy tam ryja. Ryk basiora, powalającego zwierza także nie wymusił u niej otworzenia ślepek. Po prostu nie chciała na to patrzeć. To zapewne było straszne.
Po chwili jednak zdała sobie sprawę, że nie może tak trwać bez końca. Ze strachem zaczęła otwierać jedno oczko. A co jeśli 'to coś' zabiło Ravena? Nie wytrzymała i otworzyła oba oczka. Skrzywiła się z grymasem, widząc, co się stało z potworem. Fuuuu!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:24, 16 Paź 2010 Temat postu: |
|
Klucząc w podskokach między drzewami, pojawiła się tu Carly. Była całkiem daleko od całej reszty, gdyż wciąż czekała na Waspa. Przystanęła, gdy zobaczyła krzak z jagodami. Poruszyła okrągłymi uszkami, a jej ogon począł merdać jeszcze zacieklej. Wystawiła język na widok owoców, po czym dostała ślinotoku. Ah, jagody, jagody! Skoczyła w dorodny krzak, tak, że było widać teraz jej tylko ogon i głuche mlaskanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:45, 16 Paź 2010 Temat postu: |
|
Niedługo po Carly spomiędzy chaszczy wyłonił się duży, szaro-czarny wilk. Przystanął i rozejrzał się w poszukiwaniu partnerki. Zastrzygł uchem, kiedy dosłyszał mlaskanie. No tak... Carly dorwała się do jagód. Westchnął z rozbawieniem i usiadł, wzrok wbijając w ruszające się krzaki. Nie zamierzał przeszkadzać jej w konsumpcji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:49, 16 Paź 2010 Temat postu: |
|
Po kilku minutach z krzaków wyszła Carly. Pyszczek, łapy i większość części ciała miała fioletowe, gdyż w krzakach także leżała. - O, doszłeś - uśmiechnęła się, nawet nie zważając na brudne futerko. Wypadałoby się umyć, zanim zacznie skakać po liściach. Jeszcze jej się coś naczepia, liście, robaki.. pchły? E tam. Uśmiechnęła się szeroko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:55, 16 Paź 2010 Temat postu: |
|
- Ekhym... - odchrząknął, próbując zamaskować śmiech, ale mu się to nie udało. Zaczął się śmiać, mierząc partnerkę wzrokiem. Prawie cała uciapana była silnie barwiącym sokiem z jagód. - Fajnie... wyglądasz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:08, 16 Paź 2010 Temat postu: |
|
- Mwahahah! Waspuś się zaśmiał! - wystawiła mu język - Tak, wiem, że fajnie wyglądam~! - mówiąc to zaczęła robić jakieś pozy. xd Po chwili i ona wybuchła śmiechem. Zaczęła starannie zlizywać fioletowy, farbujący sok, machając wciąż ogonem na boki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:10, 16 Paź 2010 Temat postu: |
|
Patrzył, jak Carly namiętnie wylizuje z futerka słodki, jagodowy sok, lecz szybko stwierdził, że to nad wyraz nużące zajęcie.
- Tak, tak... ty się doprowadź do ładu, a ja w międzyczasie się zdrzemnę... - powiedział i z błyskiem radości w fioletowych ślepiach zaczął się układać do snu na ziemi usłanej miękką warstwą liści. Drzemkaaaa! :3
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:17, 16 Paź 2010 Temat postu: |
|
- NEIN~! - pisnęła i skoczyła wystrzelona jak z procy na partnera. Przeturlała jego i siebie w te jagodowe krzaczory, w których niedawno sama siedziała, obżerając się do sytości słodkimi owocami. - Mwahaha! Teraz siedzimy w tym razem~ - zaśmiała się złośliwie, triumfalnie, przy tym uśmiechając się cwanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:22, 16 Paź 2010 Temat postu: |
|
- Nie! Nie! Nie! - wrzasnął z przerażeniem, ale było już za późno. Carly skoczyła na Waspa z taką siłą, że mimo wszelkich usilnych jego starań, wpadł prosto w jagody. Nie dość, że cienkie, ale wyjątkowo złośliwe gałązki potargały mu starannie ułożoną sierść, to ubabrał się cały tymi cholernymi jagodami! - Carlyyyy...! - fuknął z niezadowoleniem, patrząc na swoje futro. Przynajmniej na jego ciemnej sierści nie widać tak bardzo fioletowych plam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:30, 16 Paź 2010 Temat postu: |
|
- Łohohoho! Zemsta~! - zamruczała triumfalnie, wciąż leżąc na partnerze. Machała przy tym ogonem na boki, przy okazji chlapiąc sokiem, który był i na tej kończynie. W końcu, gdy chciała z niego zejść, wpadła po uszy w drugi krzak. - Pweh! Te krzaki są wszędzie! - powiedziała, plując liśćmi na boki, które właśnie zostały brutalnie oberwane przez jej cielsko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:34, 16 Paź 2010 Temat postu: |
|
Choć Carly zeszła już z Waspa, on leżał wciąż na grzbiecie i przyglądał się swojej sierści, która przybrała ciemnofioletowe barwy. Nieustannie burczał coś pod nosem zbolałym tonem. Jego słowa były niewyraźne, ale można było raz na jakiś czas rozszyfrować takie wyrażenia jak "obożeobożeobożeoboże...", "moje futro", "Carly, "szatan", "sierść" itp.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:39, 16 Paź 2010 Temat postu: |
|
buhahah, szatan mnie rozjechał całkowicie. xD
A Carly tymczasem wciąż siłowała się z krzakami, które wiotkimi i na pozór niestrasznymi gałązkami trzymały ją w potrzasku. Wciąż gdy próbowała je rozchylić, dostawała klapsa w pysk od wygiętej gałązki. Gdy usłyszała z pyska Waspa 'szatan', wystawiła koniuszek języka i uniosła w górę łapę ze znaczkiem metalu - \m/. Rozumie się samo przez się. - 666, czarna msza~! - zamruczała, by jeszcze dobić partnera, po czym rozchichrała się na dobre. >3
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:44, 16 Paź 2010 Temat postu: |
|
Eeee... a co ma wspólnego metal z Szatanem? O.O
Gdy usłyszał słowa Carly, spojrzał na nią spode łba z głębokim wyrzutem. Jak mogła wpakować go w te krzaczory z kupą śmierdzących owoców! Wasp nienawidzi jedzenia innego niż to, które z natury przed nim ucieka, a teraz co? Będzie musiał ten sok z jagód zlizać z siebie, bo zanim dobiegnie do najbliższego zbiornika wodnego, to świństwo zaschnie mu na sierści.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:48, 16 Paź 2010 Temat postu: |
|
errm, no bo to jest znak metalu czy czegoś tam, a zwykle metalowcy są kali kali szatan, ne~?
Gdy napotkała zUy wzrok Waspa, uśmiechnęła się jeszcze szerzej, jeśli to w ogóle możliwe, pokazując rządek bieluśkich kiełków. - Dobra, rośliny stawiają upór, trzeba się jakoś uwolnić - stęknęła do siebie, po raz kolejny dostając gałęzią w pysk. Miała prześwietny plan. Znowu nagięła gałązkę i rozdziawiła pysk, by pogryźć ją, ot tak. Tak, tak się uwolni! Lecz niestety, za późno zamknęła ten pysk, który nigdy się nie zamyka i dostała gałęzią po języku. - Ała - jęknęła po raz wtóry, mlaskając obolałym językiem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Carly dnia Sob 13:49, 16 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:01, 16 Paź 2010 Temat postu: |
|
Nie, nie są! >.<
Od siedmiu lat należę do subkultury metalowców, ta muzyka to moje życie, znam mnóstwo metali i NIGDY, PRZENIGDY nie spotkałam nawet jednego, który nazywałby siebie satanistą.
Satanizmem interesują się goci, ale Ty pewnie nawet nie rozróżniasz tych subkultur, a jeśli się czegoś nie zna, to się o tym nie gada i nie powtarza kretyńskich stereotypów. Bo można kogoś urazić swoją rażącą ignorancją.
Tak więc wbij sobie do głowy raz na zawsze: metal nie ma nic wspólnego z satanizmem.
A Wasp patrzył sobie na to wszystko i śmiał się głośno. Mwahaha, Carly sama sobie wymierzyła zemstę po tym wepchnięciu biednego Waspusia w krzaki! :3 Jak na razie latający nie ruszał się, ma jej pomagać? Za co, za zniszczenie mu fryzury? Dobre sobie!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wasp dnia Sob 14:02, 16 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kaed'rin van Regis
Upiór
Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:05, 16 Paź 2010 Temat postu: |
|
-It's a kind of madżiik~!-Wadera wtruchtała na tereny owej uroczej polanki z jagodami... jak sądziła. I tak pewnie niewielu z obecnych userów czytało opis jagodzianek! <3
Klej wkroczył na tereny niczym wesoła sarenka hasająca po polach niebios. Ach i och! Tylko rzec można o tej niebiańsko głupiej samicy, która by tylko śliniła i memłała.
Klej śpiewał piosenkę w jakimś nieznanym jej języku... Grunt, że melodia była fajna.
Tak więc w poskokach wpadła na krzaczorki z jagodziankami i wyłożyła się na nich z głośny piiskiem! Stara, ale jara. Wadera miała ponad.... ło cho cho! Lepiej nie pisać, bo uciekniecie i zsikacie się po drodze ze strachu.
Leżąc na krzaczorkach przywitała się donośnym... głosem:
-Aloha!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kaed'rin van Regis dnia Sob 14:07, 16 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|