Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Naomi
Latający Szpieg
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 1331
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:02, 28 Paź 2010 Temat postu: |
|
-Mama martwi się o mnie. Boi się, że coś mi się stanie. Ale jak Cię lepiej pozna to na pewno wszystko będzie dobrze.-powiedziała Ada. -A czy jakbym Ci się zawiesiła na ogonie mogłabyś polecieć razem ze mną?-spytała ze światełkami w oczach Ada. Zawsze chciała umieć latać. Pewnie dlatego, że dla wilka jest to nieosiągalne. Lubiła dostawać to co było niemożliwe do zdobycia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Tenshi
Dorosły
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:06, 28 Paź 2010 Temat postu: |
|
- Skoro tak sądzisz... - Powiedziała i podniosła się do normalnej pozycji. Uniosła brew słysząc kolejne słowa Ady i jej wzrok powędrował w dół. - Zawiesić na ogonie? O nie, nie moja droga. - Zaśmiała się cicho i krótko, potem znów mówiła. - Na ogonie byłoby niebezpiecznie, szczególnie jakbyś się puściła. Ale mogłabyś mi usiąść lub położyć się na grzbiecie. Byłoby bezpieczniej. - Oznajmiła i znów się uśmiechnęła, zamachała długim ogonem radośnie. Wyglądało to tak, jakby nim do kogoś machała, jednak nie. - Ale to Twoja mama musi się zgodzić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Naomi
Latający Szpieg
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 1331
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:13, 28 Paź 2010 Temat postu: |
|
-Mamo, Mamo proszę.. zgódź się, proszę.!-powiedziała Ada błagalnym wzrokiem i rzuciła się matce na szyję. -mamo mogę,? Proszę, Proszę.!-dodała po chwili Ada
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tenshi
Dorosły
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:16, 28 Paź 2010 Temat postu: |
|
A Tenshi obserwowała dorosłą waderę z chytrym uśmiechem na dziobie i ciekawskim spojrzeniem. Nie mogła wziąć na siebie całkowitej odpowiedzialności na szczeniaka i to bez zgody rodzica, w tym wypadku tej oto wilczycy, która stała przed nią. To byłoby nie w porządku i do tego nie mogłaby dopuścić, tak nisko nie upadła i nie upadnie. Delikatnie machała swoim ogonem, który 'utworzony' był z paru długich, białych piór. Przekrzywiła delikatnie głowę i dalej czekała na odpowiedź.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dessie
Duch
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:39, 29 Paź 2010 Temat postu: |
|
Dessie patrzyła zdezorientowana to na córkę, to na gryfa.
- No nie wiem... - powiedziała. Jeżeli się nie zgodzi Ada jej nie wybaczy. Jeżeli natomiast Adzie coś się stanie, ona sama sobie nie wybaczy. - No... niech będzie -uległa w końcu. - Ale musi mi pani obiecać, że będziecie latać niedaleko i nisko - rzekła do Tenshi. - A ty skarbie - zwróciła się do córki. - Lepiej załóż kask. - powiedziała po czym wyjęła z plecaka kask i wcisnęła go na głowę małej. - I latajcie tak, żebym was widziała, ok? - Dessie jeszcze nigdy nie była taka przerażona...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dessie dnia Pią 16:40, 29 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tenshi
Dorosły
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:29, 29 Paź 2010 Temat postu: |
|
Kiwnęła głową widząc odpowiedź. - Nie muszę lecz mogę. I tak, obiecuję, że nie odlecimy daleko. - Odpowiedziała z szyderczym uśmieszkiem. Spojrzała na szczeniaka z czymś co zwało się kask na głowie, prychnęła pod nosem. Skąd wilki biorą te ludzkie przedmioty? Czy aż tak nudzi je normalne życie, że narażają się zdobywając jakieś tam udziwnienia? - Ale szczerze mówiąc lepiej jakbyśmy przeniosły się do innego miejsca. Tu jest jednak za dużo drzew, co może sprawiać problemy jeśli mowa o niskim lataniu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Naomi
Latający Szpieg
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 1331
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:10, 29 Paź 2010 Temat postu: |
|
-O tak, a ja będę latać o tak, oł jee-zaczęła śpiewać Ada podrygując ogonkiem.
-To co kiedy zaczynamy?!-dodała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:16, 31 Paź 2010 Temat postu: |
|
Do lasu weszła Viki - Czas zacząć polowanie. - Rzekła i używając wskazówek Schatta szukała zwierzyny. Krążyła po lesie już ze 2 godziny. Aż w końcu znalazła małą sarenkę. Schatt ostrzegał ją tylko przed dorosłymi. Viki zwolniła oddech, rozejrzała się, czy w pobliży nie ma rodziców sarny. Nie było. To moje pierwsze polowanie, pierwszy skok - stresowała się. Skoczyła. Sarna zaczęła się szarpać, ale Viki nie dawała za wygraną. Szybkim i stanowczym ruchem wbiła kły w szyję zwierzyny. Zmęczona, zaczęła ciągnąć sarna do domu. Ach! Jeszcze jagódki! - Przypomniała sobie Viktoria. Szybko znalazła najpiękniejsze jagody, położyła ostrożnie na sarnie tak aby nie spadły. Po chwili zniknęła za drzewami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tenshi
Dorosły
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 10:49, 03 Lis 2010 Temat postu: |
|
Cóż, według mnie szczeniaki powinny polować nie wiem ... na króliki czy zające. Co prawda sarna była młoda, ale chcę zauważyć że rzadko szczeniaki radzą sobie z młodymi sarnami. Żeby taką zabić racja, trzeba przegryźć tętnice ale to nie jest jak przegryzienie żelka. -,- Ale to przecież tylko moje zdanie.
- No możemy zacząć już teraz ale musimy pójść gdzieś indziej. Proponuję Jezioro Zmian. - Powiedziała i w tym momencie zwróciła uwagę na szczeniaka, który chyba czegoś szukał. Lecz zniknął jej z oczu. - Jest tam mało drzew, dużo wolnego miejsca a muszę przyznać, że latać nad wodą jest bardzo przyjemnie. - Rzekła z uśmiechem. - No to w takim razie niech się Pani nie martwi. My będziemy nad jeziorem, a od Pani zależy czy tam przyjdzie, bądź nie. - To mówiąc chwyciła delikatnie dziobem Adę za kark i położyła ją sobie na grzbiecie. - Trzymaj się. - Powiedziała i powolnie zaczęła się oddalać w głąb lasu.
zt. - obie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dessie
Duch
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:32, 03 Lis 2010 Temat postu: |
|
Dessie z niepokojem spojrzała na gryficę zabierającą Adę. Latanie nad wodą? Oj nie wiem... ale niech będzie. Nadopiekuńcza matka poddała się i szybko pobiegła za oddalającą się już Tenshi.
z/t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Naomi
Latający Szpieg
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 1331
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:50, 04 Lis 2010 Temat postu: |
|
Ada odlatując spoglądała na znikające znajome drzewa, krzewy. Patrzyła na obłoki które wydawały się prawie dotykać jej głowy. Po chwili ni było jej już widać.
z.t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:41, 16 Lis 2010 Temat postu: |
|
Wymijając wiele drzew na kufie wilczycy widniał miły uśmiech. Delikatny, zimny, jednakże przyjemny na swój sposób wiatr wiał jej w pyszczek i bawił się długim futrem. Ogon chodził niczym machina z jednej strony na drugą. Łapy stawiała ostrożnie, zupełnie nie świadomie... Po prostu już przyzwyczaiła się do takiego ostrożnego, bezszelestnego chodzenia po różnych terenach. W końcu stanęła i jak gdyby ktoś nacisnął przycisk ta nagle usiadła. Zaczęła się rozglądać dookoła...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:49, 16 Lis 2010 Temat postu: |
|
O.. I kogóż tu mamy? Sasori znów plątał się bezczynnie, bez większego celu po zgniłych terenach owej krainy. Chłodne powietrze, nie przyjemna atmosfera, ponure krajobrazy.. Czyż to nie rozkoszne? Basior pojawił się tu jakiś czas temu, chowając się w gęstszych zaroślach. Nic ciekawego nie było jednak do roboty, w ten uroczy dzionek. W pewnym momencie dostrzegł jakąś drobną osóbkę. Przyglądał się, jednak nie mógł spostrzec zbyt wiele, gdyż była dobry kawałek od niego..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:54, 16 Lis 2010 Temat postu: |
|
Yu drgnęła uchem, czuła niedaleko siebie czyjąś obecność. Z nadal obecnym uśmiechem na pyszczku zaczęła rozglądać się dookoła siebie. Nic nie widziała, lasy pokryła już ciemność pory dnia, która zmieniała się tak szybko... Coraz szybciej robiło się ciemno. Ale jednak pomimo tego, że nikogo zbytnio nie widziała to tak czy inaczej wiedziała, że nie jest tu sama. Może i wzrok nie był perfekcyjny, jednak węch był nadal niezawodny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:59, 16 Lis 2010 Temat postu: |
|
Uśmiechnął się do siebie i znikając ze swojej pozycji, pojawił się zaraz w innym miejscu, jednak nadal kryjąc się przed obecną istotą. Jedynie po wpływem nudy, począł bawić się w takie podchody.. Nucił sobie coś mrocznego pod nosem, wciąż giętko wymijając się z drzewami. Snuł swe mgliste ciało przez las, będąc już prawie przy waderze, osłonięty ciemnością.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sasori dnia Wto 16:59, 16 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:03, 16 Lis 2010 Temat postu: |
|
A Yu niespokojna nadal rozglądała się dookoła. O nie, czegoś takiego to ona nie lubiła. Nie da się ukryć. Przymrużyła nieco ślepia, uszy postawiła na sztorc, ogon momentalnie się zatrzymał. Zaczęła wciągać powietrze przez nos, tym samym doprowadzając zapach do nozdrzy. "No pokaż się..." Pomyślała niezbyt zadowolona z faktu iż nie wie co się dzieje. Co jakiś czas obracała się w stronę, z której mógł 'zaatakować' osobnik xd.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:15, 16 Lis 2010 Temat postu: |
|
Demon znany był z takich 'żartów', jednak od pewnego czasu trudno było go już rozpoznać.. W końcu mocno się zmienił, a i stadium jego opętanej duszy stał się bardziej zaawansowany, raczej na nie korzyść innych.. I jego samego, w pewnym sensie, też. Nie przestawał głucho mruczeć, wypuszczał parę z nozdrzy szkieletowego pyska. Po jakimś czasie zatrzymał się w jednym miejscu. Centralnie na przeciwko wadery, pochłonięty jednak czarnym cieniem, utworzonym z koron drzew. Basior był barwy całkiem niczym sadza, a jego ciało nie było z krwi i kości, to też trudny był do zidentyfikowania. Nie naturalnie długie uszy postawił na sztorc, a dziwaczny ogon zawijał się między kilkoma drzewami, jakoby nie kończąca się lina. Patrzył szkarłatnymi oczyskami wprost na wilczycę..
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sasori dnia Wto 17:17, 16 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:21, 16 Lis 2010 Temat postu: |
|
Do uszu wilczycy dochodziło dziwne mruczenie, wydawane przez ową osobę, która ją zaczynała irytować. Nadal się rozglądała jednak w głębi siebie starała się zachować spokój. Nie da się ponieść emocjom, nie ma po co... Zamknęła na chwilę oczy, a gdy je otworzyła zauważyła na przeciwko siebie potężną sylwetkę przypominającą wilka. Wyglądała niczym stworzona z cienia. Zamrugała zdziwiona oczami i odchrząknęła cicho. - Ymm... Witam? - Powiedziała niepewnie i przyglądała się uważnie temu komuś..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:25, 16 Lis 2010 Temat postu: |
|
Wciąż martwo wpatrywał się w sylwetkę wadery. Ogon wirował nie spokojnie między zaroślami, burząc trwałą - dotychczas - ciszę. Wzrok zmrużony, a i ponury. W cieniu nie można było dostrzec nic więcej, niżeli lekkiego zarysu postaci i jej ostrych ślepi.
-Witam.. - wydobyło się niskie, zachrypłe słowo, a ton przypominał coś w rodzaju przejechania pazurami po żwirze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:30, 16 Lis 2010 Temat postu: |
|
Tak, to prawda... Ciszę przerwały dźwięki wywoływane przez Sasoriego o czym wilczyca nie wiedziała. Uszy co jakiś czas niespokojnie drgały i wyłapywały dźwięki. Nie mylne było także brzmienie głosu, od którego po plecach Yu przebiegły niezbyt przyjemne ciarki. - Mogę może w czymś pomóc? - Spytała nie wiedząc czy aby powinna zadać pytanie czy nie... Może coś przez przypadek zrobiła? W takich sytuacjach nie czuła się zbyt pewnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|