Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maligne
Dojrzewający
Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z najciemniejszego miejsca na świecie Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:20, 27 Lut 2011 Temat postu: |
|
Maligne usłyszała głos wadery obok siebie.
- Miło mi panią poznać. - powiedziała zwracając się w jej stronę i uśmiechnęła delikatnie. Wilczyca poruszyła lekko puszystym ogonem, który zaraz opadł oplatając jej chude ciałko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Idalia
Dorosły
Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 2140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:33, 27 Lut 2011 Temat postu: |
|
Jej pysk wciąż zdobił uśmiech, który zapewne nadawał barwie głosu Idalii łagodną, sympatyczną barwę.
- Jesteś tu sama? Nikt się tobą nie opiekuje? - zapytała. Choć spotkała się z bardzo wieloma szczeniakami, które same doskonale sobie radziły, nadal zadziwiał ją panujący w tej krainie zwyczaj puszczania dzieci samopas. To nie było normalne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Akeli
Dorosły
Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 1660
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:49, 27 Lut 2011 Temat postu: |
|
A w lesie zjawiła się Akeli, czy ona zawsze musi się pojawiać tam gdzie... jej nie proszono? Musi. Wilczyca machała delikatnie ogonem. Swoje miodowe oczy wlepiła w Jaela, to jest ten sławny Jael? No cóż.. odwróciła wzrok. -Witajcie.- dało się usłyszeć namiętny i melodyjny kobiecy głos. Miał miłe brzmienie dla ucha.. w końcu..jest wyćwiczona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Idalia
Dorosły
Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 2140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:46, 27 Lut 2011 Temat postu: |
|
Idalia spojrzała na przybyłą wilczycę i na powitanie skinęła jej głową. Szybko jednak powróciła wzrokiem na szczenię, z którym nawiązała rozmowę. Wciąż patrzyła wprost w puste ślepka Maligne z wyraźnym zaciekawieniem. Te oczy, to martwe spojrzenie wyglądało znajomo... czyżby ta mała była niewidoma?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:25, 28 Lut 2011 Temat postu: |
|
Viki spojrzała na dwie nowe wilczyce; nie znała ich. Po chwili zobaczyła Szamankę, którą kiedyś już spotkała. Odwróciła się do znajomych i rzekła:
- Nyah, robi się tłoczno. Może się gdzieś przeniesiemy... Magiczne Zwierciadło? - zaproponowała i odgryzła kawałek mięsa z brzucha lochy. Pycha... FUJ!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:07, 28 Lut 2011 Temat postu: |
|
- Magiczne Zwierciadło. Jasne. - rzekł z uśmiechem Jael szykując swój zadek do drogi. Przeciągnąwszy się ziewnął i już był gotowy. - Więc chodźmy, moi drodzy przyjaciele. - dodał z tym samym uśmiechem, który niektórzy mogliby uznać za denerwujący, jego zdaniem zaś tenże uśmiech był przeuroczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:15, 28 Lut 2011 Temat postu: |
|
Viki szarpnęła Shajen'a, aby też poszedł za nią. Spojrzała na An i na inne wilki. Wrzuciła sobie do pyska jedną jagodę i zaczęła podążać w stronę wyjścia. A gdzie drzwi do choler**?! Odwróciła się na koniec i zniknęła w cieniu drzew. Czyli standardowe wyjście Viki. =D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Maligne
Dojrzewający
Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z najciemniejszego miejsca na świecie Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:19, 28 Lut 2011 Temat postu: |
|
- Nikt nie... Nie ma się mną kto opiekować. - powiedziała Maligne nagle smutniejąc. Ledwie powstrzymała się przed powiedzeniem, że nikt nie chce się nią opiekować. Nagle jedna pojedyncza łza poleciała z pustych oczu wilczycy - Moi rodzice się mnie wyrzekli, bo byłam słaba, brzydka i ślepa. W moim starym stadzie tacy jak ja byli wyśmiewani. Jedyna osoba, która się mną zajęła ostatnio zmarła, więc odeszłam. - rzekła, nie wiedząc, czy to chęć wyrzucenia wszystkiego z siebie, czy miły głos Idalii sprawił, że to powiedziała, ale od razu poczuła się lepiej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Idalia
Dorosły
Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 2140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:45, 28 Lut 2011 Temat postu: |
|
Mimowolne westchnięcie wydarło się z gardła wilczycy. Nie rozumiała, jak można wyrzec się własnego potomka tylko dlatego, że jest ono niepełnosprawne. Czy kaleki oznacza gorszy? Idalia na własnej skórze przekonała się, że nie.
- Miałaś ogromnego pecha, żyjąc w tak nietolerancyjnych stronach - powiedziała po chwili milczenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:17, 28 Lut 2011 Temat postu: |
|
Jael ziewnął raz jeszcze, po czym ruszył jedną łapą. Po postawieniu jej na ziemi to samo zrobił z drugą. Następnie kolejną i na przemian. Potem jakoś poszło. Jael powoli ruszył za Viki, ze swoim uśmiechem na buźce i zaraz zniknął za wilczycą.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ines
Szpieg
Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:36, 28 Lut 2011 Temat postu: |
|
Anabell spojrzała na przybyłą wilczycę, Akeli? O ja.. machnęła ogonem i spojrzała za wychodzącymi z tego miejsca wilkami. Powinna z nimi iść? A może tak..? Machnęła ogonem i poszła za wilkiem i wilczycą, zniknęła z tego miejsca.
z/t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Maligne
Dojrzewający
Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z najciemniejszego miejsca na świecie Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:05, 28 Lut 2011 Temat postu: |
|
Maligne powstrzymała kolejne łzy, które cisnęły jej się na oczy. W jej stadzie płacz był czymś, co potępiano, i tak już jej zostało. Nie płakać. Nie okazywać słabości. Wszystkie te głupie zasady stworzone przez głupie wilki.
- Wiem. - powiedziała do Idalii tak cicho, że nie była pewna, czy wilczyca ją usłyszała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Idalia
Dorosły
Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 2140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:14, 28 Lut 2011 Temat postu: |
|
Choć Maligne starała się tego nie okazywać, Idalia domyślała się, że musi być jej ciężko wspominać o przykrościach z przeszłości. Łapą pogłaskała ją lekko po łebku, by dodać jej otuchy i rzekła:
- Na szczęście to już za tobą. W tej krainie na pewno nikt cię nie odrzuci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Maligne
Dojrzewający
Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z najciemniejszego miejsca na świecie Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:11, 02 Mar 2011 Temat postu: |
|
Maligne nigdy nie doczekała się tak czułego, jej zdaniem, gestu ze strony drugiej osoby. Nawet jej opiekun, jako były wojownik unikał takiego kontaktu.
- Dziękuję. - powiedziała cichutko. Dziękowała za dobre słowa, za miły gest. Za wszystko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Idalia
Dorosły
Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 2140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:18, 02 Mar 2011 Temat postu: |
|
Położyła się obok Maligne i uśmiechnęła delikatnie, przyglądając się chudemu, drobniutkiemu ciałku małej.
- Może jesteś głodna? - zapytała. Szczenię było naprawdę chudziutkie, być może nie potrafiło polować i przez to długo pościło?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Maligne
Dojrzewający
Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z najciemniejszego miejsca na świecie Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:21, 02 Mar 2011 Temat postu: |
|
Maligne nie zastanawiała się nad tym wcześniej, ale teraz stwierdziła, że rzeczywiście, nie jadła nic przez dłuższy czas i teraz jest głodna.
- Tak. - powiedziała nieco pewniej niż wcześniej, gdyż nie lubiła czuć się "tą słabszą". Wierzyła, że jeśli nawet pozbawiona została wzroku, to może obdarzona jest czymś innym. Może ma jakiś talent. Coś, czego nie miały wilki w jej stadzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Idalia
Dorosły
Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 2140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:25, 02 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Co ty na to, żebyśmy razem zapolowały? Nauczę cię, jak tropić zwierzynę i atakować bez oczu - zaproponowała. Idalia doskonale pamiętała, jak robi się to bez zmysłu wzroku. W końcu w takim stanie polowała przez większość życia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Maligne
Dojrzewający
Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z najciemniejszego miejsca na świecie Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:30, 02 Mar 2011 Temat postu: |
|
Maligne od razu zapaliła się do tego pomysłu.
- Dobrze. - powiedziała, a w jej głosie można było usłyszeć radosną nutę. Nie polowała już dawno, a nawet wtedy polowała pod nadzorem swojego opiekuna. Może czas, żeby nauczyła się to robić sama?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Idalia
Dorosły
Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 2140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:36, 02 Mar 2011 Temat postu: |
|
Idalia zaśmiała się cicho, widząc ten entuzjazm.
- Świetnie. Chodź więc za mną. To będzie pierwszy krok do nauki polowania. Musisz umieć zlokalizować inne osoby i wiedzieć, gdzie się przemieszczają. To na pewno będzie dla ciebie łatwe. Nasłuchuj kroków i ciągle węsz - powiedziała. Po tych słowach ruszyła, próbując wytropić jakieś niewielkie zwierzę, z którym Maligne dałaby sobie radę. Kroczyła powoli, żeby młoda wilczyca się nie zgubiła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Maligne
Dojrzewający
Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z najciemniejszego miejsca na świecie Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:08, 02 Mar 2011 Temat postu: |
|
Maligne zgodnie ze wskazówkami Idalii wytężyła słuch i powoli ruszyła za wilczycą. Słyszała mnóstwo dźwięków, nieznacznych - szum koron drzew na wietrze, ptaki. Nie odzywała się już, wolała słuchać Tropicielki. Miękko stawiała łapy na ziemi, próbując wyczuć jakieś zwierzę, na tle woni jagód, która rozchodziła się po lesie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|