Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Shaeera
Dojrzewający
Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:19, 02 Lut 2014 Temat postu: |
|
- I ten ogon jest zepsuty. Jak ogon jest zepsuty, to znaczy, że ja cała jestem zepsuta. A Milky mówiła, że zepsute smoki zjadają wilki. Więc ja też zjadam, ale tylko te unter. Właściwie, to nikogo jeszcze nie zjadłam, bo pan Sprężyna był chory i obiecał, że zrzuci się z urwiska dla mnie.
Jakie to typowe... Sha opowiedziała pół swojego życia w... pięciu zdaniach. Dzieci... Dużo gadają, niewiele rozumieją.
Ciekawe, jak Wheat zareaguje na wzmiankę o morderstwie prawie dokonanym i wielu planowanych...? Oczywiście Sha nie uważała wcale, by było to złe...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z probówki. Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:45, 02 Lut 2014 Temat postu: |
|
Długo rozpatrywała wszelkie za i przeciw, zastanawiając się, jak odpowiedź Wheat wpłynie na zachowanie Shaeery. Z jednej strony Kroenen miał w końcu szansę zabłysnąć fabularnie, gdy Sha dokonywała dla niego mordu na niewinnych wilkach. Z drugiej jednak Wheat nie mogła ot tak stać z boku i przyklaskiwać widowisku, prawda? To do niej nie pasowało, niestety. Mimo że była klonem użytkowniczki, a użytkowniczka miała słabość do hitlerowskich Niemiec.
wheat uniosła pytająco brew. Może w słowach koleżanki było zawarte jakieś inne znaczenie niż to, jakiego się tu dopatrywała? Wheat, przecież ty nigdy nie bierzesz niczego nazbyt poważnie, skad te myśli, że może Shaeera mówi serio?
- Zrzuci się, powiadasz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shaeera
Dojrzewający
Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:24, 02 Lut 2014 Temat postu: |
|
/ dla ciebie mogę zrobić wyjątek i odpisać po godzinach/
- Tak. Obiecał mi, że się zrzuci. Był na prawdę fajnym wilkiem. Gdyby nie był niskim duchem moglibyśmy nawet zostać przyjaciółmi, ale... Rozumiesz. Kroenen mnie poprosił, żebym wyeliminowała jakiegoś unter. I teraz jest ze mnie dumny! Jestem taka szczęśliwa!
Sha odbiła łapą przelatujący akurat obok ogon. Uderzył on w ziemię z głuchym "łup", by zaraz znów poderwać się w powietrze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z probówki. Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:08, 03 Lut 2014 Temat postu: |
|
Wheat powoli pokiwała głową, ale na jej twarzy nie pojawiło się wcale zrozumienie ani akceptacja. Nadal nie rozumiała czy też nie miała pewności; tak jak userka, Pszenica nigdy nie podejmowała decyzji, nim nie ustaliła dokładnie wszelkich możliwości.
- Kim jest Kroenen, na litość? I czemu słuchasz takich bzdur? Nikogo nie wolno... eliminować - zadrżała na dźwięk wypowiedzianego przez siebie słowa, które kojarzyło jej się z tytułowym bohaterem Terminatora; stąd też tak właśnie wyobrażała sobie tego całego Kroenena. Dużego, nadmuchanego w barach, ze świecącymi czerwonymi żarówkami miast oczu, bronią palną zamiast dłoni i jednym celem życiowym - eksterminacja. A to jej się nie podobało. Jeszcze ściągnie Shaeerę na złą drogę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shaeera
Dojrzewający
Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:15, 03 Lut 2014 Temat postu: |
|
- Kroenen jest najwspanialszym uberwolfem na świecie. Jest najniemieckiejwszy! I wspaniały. Ma cudowne oczy, w których zawsze odbija się światło. I pięknie śpiewa. Ma najniemieckiejwszy na świecie akcent. I jest wspaniały. To dla mnie zaszczyt, że mogę go słuchać. Mówi, więc słucham. Zrobię dla niego wszystko.
Sha urwała. Ostatniego stwierdzenia nieco nie zrozumiała. A może zrozumiała, ale udawała, że jest inaczej?
- Ale ja eliminuję jak najszybciej. Poza tym... On sam się wyeliminował. To się nie liczy. Jeśli jesteś przeciwna idei wysokich i niskich duchów, to będę musiała ciebie też wyeliminować. Przepraszam. To dla mnie ważne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z probówki. Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:17, 03 Lut 2014 Temat postu: |
|
Ściągnęła brewki, mlasnęła i znieruchomiała, patrząc na panoramę ponad łbem Shaeery. Trwała tak przez dłuższą chwilę, co pewien moment mlaskając w głębokim zamyśleniu. Rozważała możliwe ruchy. Niczym w szachach. Chociaż nie umiała grać w szachy, niestety. Za dużo różnych pionków.
- Dlaczego uważasz, że jest taki idealny? a jeśli to tylko... pozory?
Czas zniszczyć nazistowską sielankę i zamotać nieco w losach przyszłego władcy Czwartej Rzeszy. Czemu nie, prawda? Można rozwinąć wątek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Karmel
Beta Wiatru
Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 5:51, 04 Lut 2014 Temat postu: |
|
Sha wzruszyła ramionami.
- Nie wiem. Ja to czuję. Od niego aż bije idealnością, którą Kroenen przekazuje dalej w świat, eliminując niegodnych i oczyszczając wilczą rasę. Nie mógłby być nieidealny. Pospolitość po prostu do niego nie pasuje, tak jak czosnek nie pasuje do naleśników. Tego nie można nazwać wiedzą. To stuprocentowa pewność, jak to, że wilki mają ogony, a świat jest płaski.
Nasza mała Sha dorasta... Tak długa i złożona wypowiedź... No tak, niby są błędy w jej rozumowaniu, ale się starała.
-Ajjj! Znów pomyłka.-
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Karmel dnia Wto 5:51, 04 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z probówki. Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:23, 07 Lut 2014 Temat postu: |
|
Zacisnęla ząbki, spomiędzy których wydobył się cichy, krótki syk. Wyglądała na zniesmaczoną czymś. Ciekawe czym, nie? Jako że historia była jej znana dość dobrze - w końcu, podobnie jak userka, miała na nią swoistą 'fazę' - słowa shaeery, choć z zewnątrz brzmiące w miarę dojrzale i stanowczo, skrywały ogromną naiwność.
Stąd też postanowiła zachować wszelką możliwą ostrożność. Nie należało prowokować fanatyka nazizmu, nawet - czy może raczej zwłaszcza - jeśli była to zaprzyjaźniona z nią smoczyca. Przymknęła na moment oczęta.
- A co, gdyby ktoś zaprzeczył twoim słowom? Gdyby powiedział, że Kroenen wcale nie jest idealny, że jest zły, a jego słowa ściekają gęstym, lepkim kłamstwem na ziemię pod jego łapami, raniąc jej dumę? - Rzecz jasna mówiła o sobie, jednak skorzystała z trzeciej osoby liczby pojedynczej nieprzypadkowo - musiała póki co zakamuflować swoje negatywne zdanie o Kroenenie, inaczej niczego więcej się nie dowie. Zatem stwórzmy randomowego osobnika, nazwijmy go Bob i teoretyzujmy, że to właśnie on nie lubi i krytykuje Kroenena.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shaeera
Dojrzewający
Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:32, 07 Lut 2014 Temat postu: |
|
Sha nie zastanawiała się długo. Właściwie, to nie zastanawiała się wcale.To nie leżało w jej naturze. Mała smoczyca wolała działać, niż myśleć.
- Tak mówią tylko unter. Należałoby go więc wyeliminować przez zjedzenie, zmiażdżenie, zepchnięcie ze skały, właściwe podkreślić. Ewentualnie mogłabym go też najpierw rozedrzeć na strzępy i zmusić, by błagał najniemieckiejwszego na świecie uberwolfa o przebaczenie. A co?
Spojrzała badawczo na przyjaciółkę. Oczywiście nie podejrzewała jej o takie myśli. Chciała raczej poznać imię owego przysłowiowego Boba i miejsce jego zamieszkania. Złożyłaby mu niezapowiedzianą wizytę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z probówki. Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:36, 10 Lut 2014 Temat postu: |
|
Ściągnęła brewki, mierząc Shaeerę uwaznym spojrzeniem. Mogła nazywać ją przyjaciółką?
- Naprawdę nie możesz czegoś takiego zrobić. Nawet jeśli myślisz, że słowa jednej konkretnej osoby świecą złotem najwyższej prawdy, nie możesz mieć pewności, że nie jest to tylko miód, który ma sprawić, byś stała się marionetką takiej osoby. Uwierz mi, już wielokrotnie padłam ofiarą takich 'pięknych słów'.
Przymknęła ślepka, pochylając łebek i wracając myślami do wszystkich takich chwil. Za każdym razem udawało jej się wydostać spod wpływów takich osób, czasem w ostatniej chwili, czasem za późno, tak że już na zawsze pozostawały po tych czasach nieprzyjemne ślady.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shaeera
Dojrzewający
Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:08, 10 Lut 2014 Temat postu: |
|
Sha pokręciła łebkiem.
- Kroenen by mi tego nie zrobił. On jest za dobry.
Idealizowanie obiektu swych wzdychań... Jest. Odhaczone.
Uśmiechnęła się lekko. Nie mogła się powstrzymać przed zadaniem tego pytania.
- A... Powiedz, kto wygaduje takie bzdury? Znam go?
Znaleźć, oskalpować, zabić.
Miłość jest jak trucizna - wypala wszystko, zmienia, manipuluje... Miłość to co takiego, co stawia świat do góry nogami, niszczy i upaja jednocześnie. A gdy się skończy zostaje tylko ból... Taki, jakiego najgorszemu wrogowi życzyć nie można. Oby nie stał się kiedyś udziałem Shy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z probówki. Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:52, 14 Lut 2014 Temat postu: |
|
Pokręciłą głową, zachowując stoicki spokój.
- Nie znasz, zapewniam.
Przez moment wpatrywała się w korony drzew. Teoretycznie mogłaby nawet powiedzieć Shaeerze, że jest naiwnym przygłupem, który uwierzył w nazistowskie gadki, bo przecież zginąć nie może, póki userka nie wyrazi zgody. Ale po cóż tak robić...
- Sha, zapewniam cię, nie możesz wierzyć we wszystkie słowa, które usłyszysz. Nawet, jeśli osoba, która ci to mówi, wydaje się być idealna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shaeera
Dojrzewający
Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:10, 14 Lut 2014 Temat postu: |
|
- Przed chwilką powiedziałaś, że nie można zakazywać.
Może nie w tym kontekście, ale z pyszczka Wheat rzeczywiście padły podobne słowa. Sha ma talent do łapania takich urywków i odwracania ich tak, by pasowały. To po tatusiu userki ^^'.
Shaeera ponownie pochwyciła swój ogon. byo to możliwe tylko dlatego, że akurat przelatywał obok. Gdyby nie to...
Pogoń za ogonem może trwać wieki.
Cthulhu vel Quithe (jak przeczytała gdzieś userka, jest to prawdziwe imię potwora) spojrzał na wilczycę i smoczycę pytającym spojrzeniem. Mają może jakieś orzeszki?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z probówki. Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:51, 16 Lut 2014 Temat postu: |
|
Wheat ściągnęła brewki.
- Nieważne, nieważne...
Uznała, że z Shaeerą po prostu dyskutować się na ten temat nie da. Lepiej udawać, że się jest tym całym 'uber', wtedy jest bezpieczniej.
- Sha, zdaję się, że muszę się zbierać. Moja wataha rozpoczęła zebranie, a ja, jeśli się nie mylę, już jestem spóźniona - powiedziała powoli i spokojnie; jak gdyby nic się nie działo. Rzeczywiście, zebranie ogłoszone było na rzeczywisty dzień wczorajszy, zatem coś już musiało ją ominąć.
Wstała i przeciągnęła się.
- Przepraszam, że tak nagle idę, ale wolę nie omijać spotkań Ognia. I tak rzadko kiedy je organizują, więc wypadałoby się pojawić.
Grzecznie pożegnała się i wyszła z tematu, bo miała zawalone miejsca i inaczej nie mogłaby pójść na zebranie.
n.m.m.t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lea
Lekarz
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:59, 16 Lut 2014 Temat postu: |
|
Sha pokiwała łbem. No cóż... Zebranie rzecz dość ważna.
- Pa pa!
Pomachała przyjaciółce na pożegnanie.
Machanie oczywiście uwolniło ogon.
Trudno.
Smoczyca rozłożyła skrzydła, po czym wzbiła się w powietrze.
Odleciała.
Jak zwykle zapomniała o wiewiórce. Cthulhu pobiegł więc za swą panią na piechotę.
/Ajj... Znów pomyliłam postacie. Grr./
zt -> jeszcze nie wiem
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lea dnia Nie 11:00, 16 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|