Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Shalimar
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: więc no... jakby to wytłumaczyć... ee... skręcasz w prawo, a potem ścieżką caały czas prosto, nie? Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:44, 09 Mar 2010 Temat postu: |
|
W oczach Shal to było celowe ignorowanie jej. x3 Ona nie popuści tak łatwo. Szybkimi i drobnymi kroczkami poszła za Yumi i obserwowała wilka... na razie obserwowała.. xd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Torres
Duch
Dołączył: 26 Lis 2009
Posty: 346
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:45, 09 Mar 2010 Temat postu: |
|
Oparł pysk o przednie łapy, przyglądając się szczeniakowi. Czy mu się wydawało, czy ta mała coś kombinowała? Starał się jednak o tym nie myśleć, choć wiedział, że szczenięta potrafią być bardzo upierdliwe. Zwrócił uwagę na jej skrzydełka, tak rzadkie u wilków w tej krainie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shalimar
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: więc no... jakby to wytłumaczyć... ee... skręcasz w prawo, a potem ścieżką caały czas prosto, nie? Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:49, 09 Mar 2010 Temat postu: |
|
Użyła Yumi jako kamuflażu.. położyła się i zza wilczycy wystawały tylko oczy i uszy Shali, w końcu cała zniknęła i bum! Nie było jej za Yumi. Gdzieś pomiędzy krzakami było słychać tylko ciche szelesty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:51, 09 Mar 2010 Temat postu: |
|
Zwróciła uwagę a Shal. Najpierw była za nią. A teraz... Nie ma. Pomiędzy krzakami było słychać szelesty... Szczeniaki mają różne charaktery. Wiedziała to. Zastanawiało ją co mała zrobi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Torres
Duch
Dołączył: 26 Lis 2009
Posty: 346
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:51, 09 Mar 2010 Temat postu: |
|
Nie śledził Shalimar wzrokiem. Mała zupełnie zniknęła mu z pola widzenia, gdzieś w leśnej gęstwinie. Jedynie jego słuch rejestrował wszystkie szelesty, nawet te najcichsze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shalimar
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: więc no... jakby to wytłumaczyć... ee... skręcasz w prawo, a potem ścieżką caały czas prosto, nie? Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:55, 09 Mar 2010 Temat postu: |
|
Tak więc... Bęc!. Z krzaków wyskoczyła Shali i złapała się pnia pazurkami. Niestety nawet w najdoskonalszych planach zdarzają się wypadki. Nie przewidziała tego że nie umie wchodzić na drzewa. Powoli pazury obsunęły się, a ona spadła na ziemie -Nosz by to!- plumknęła pod nosem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:57, 09 Mar 2010 Temat postu: |
|
Zerwała się na równe łapy xdd
-Nic ci nie jest? - Zapytała. W oczach było widać troskę. Strasznie nie lubiła jak w jej otoczeniu jakiemuś małemu wilkowi się coś działo... Ojj, ta opiekuńczość ;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Torres
Duch
Dołączył: 26 Lis 2009
Posty: 346
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:58, 09 Mar 2010 Temat postu: |
|
Pątrzył na poczynania małej. Znów nie mógł powstrzymać śmiechu, tym razem już nie takiego dyskretnego chichotu. Jednak ten śmiech wciąż był całkiem bezdźwięczny. Gdy Torresowi udało się powstrzymać śmiech, pochylił łeb, przyglądając się tej małej dokładniej.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Torres dnia Wto 20:59, 09 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shalimar
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: więc no... jakby to wytłumaczyć... ee... skręcasz w prawo, a potem ścieżką caały czas prosto, nie? Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:04, 09 Mar 2010 Temat postu: |
|
Zebrała się na łapy tak szybko, jak też upadła -Nie, nie, nic takiego- odpowiedziała na pytanie Yumi. Zaczęła łapą masować plecy, uh. Wtem... kij.. spod drzewa złapała badyla i próbowała dosięgnąć wilka -Za krótki- wydała z siebie zmieszany pomruk. Nic się nie da zrobić?, więc po prostu zapytała -Jak się zowiesz?
p.p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:07, 09 Mar 2010 Temat postu: |
|
-To dobrze... - Odpowiedziała patrząc na kolejne działania Shal. Zaśmiała się lekko patrząc jak mała próbuje dosięgnąć go kijem. Spojrzała na niego w górę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shalimar
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: więc no... jakby to wytłumaczyć... ee... skręcasz w prawo, a potem ścieżką caały czas prosto, nie? Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:11, 09 Mar 2010 Temat postu: |
|
Zrezygnowana oparła się o pień drzewa i zrobiła jakże smutną minę. Pierwszy raz ją tak zignorowano, przynajmniej w jej oczach. xdd -Ciociu Yuumi, powiedz mu coś!- pisnęła ze smutkiem w głosiku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Torres
Duch
Dołączył: 26 Lis 2009
Posty: 346
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:13, 09 Mar 2010 Temat postu: |
|
Zauważywszy, że mała jest nim bardzo zainteresowana, zeskoczył z gałęzi, lądując miękko tuż przed szczeniakiem. Zaczął grzebać w sporej torbie przewiązanej przez bark, z którą nigdy się nie rozstawał. W końcu udało mu się wygrzebać z niej dość wyświechtany kawałek papieru, na którym niegdyś nabazgrał swoje imię. Położył go przed Shalimar, by ta mogła przeczytać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:14, 09 Mar 2010 Temat postu: |
|
Jak usłyszała, że mała powiedziała do niej ciociu serce jej zmiękło... Było to dla niej takie miłe, słodkie... No nie umiała tego nawet określić.
Podeszła do drzewa. Oparła się przednimi łapami o pień i powiedziała:
-No chyba nie będzie pan ignorował takiej małej wilczycy i nawet z uprzejmości odpowie na jej pytanie. - Powiedziała. Nie chciała być niegrzeczna. Starała się jakoś odpowiednio dobrać słowa.
Widząc jak zeskoczył z drzewa odwróciła się w tym kierunku...
Trochę zdziwiło ją zachowanie samca. Zaczęła się zastanawiać nad tym...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Yumi dnia Wto 21:16, 09 Mar 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shalimar
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: więc no... jakby to wytłumaczyć... ee... skręcasz w prawo, a potem ścieżką caały czas prosto, nie? Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:18, 09 Mar 2010 Temat postu: |
|
Spojrzała na papierek i podrapała się po głowie. Zmieszana przewracała oczyma to na wilka to na Yumi -Ciociu... umiesz czytać?- zapytała szybko i cicho. Utrzymywała uśmiech i przymrużyła jedno oko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Torres
Duch
Dołączył: 26 Lis 2009
Posty: 346
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:20, 09 Mar 2010 Temat postu: |
|
Westchnął bezgłośnie, słysząc słowa szczeniaka. Jeszcze nigdy nie spotkał wilka, który nie umiał czytać. No cóż, zawsze musi być ten pierwszy raz, prawda?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:22, 09 Mar 2010 Temat postu: |
|
-Oczywiście... I jak chcesz to cię jakoś nauczę. - Powiedziała radośnie.
-Ta pierwsza literka to "T"... - Oznajmiła.
-druga "O", 3 i 4 "R". Piąta to "E", a szósta "S". - Powiedziała. Miała nadzieję, że dobrze tłumaczy xdd
-Czyli wychodzi Torres - Uśmiechnęła się życzliwie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shalimar
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: więc no... jakby to wytłumaczyć... ee... skręcasz w prawo, a potem ścieżką caały czas prosto, nie? Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:26, 09 Mar 2010 Temat postu: |
|
Wpatrzona w Yumi w jak obrazek z całej siły próbowała się nauczyć znaków i odpowiedników brzmienia -Mhmm, więc to tak!- stwierdziła nagle -Nie umiesz mówić?- spytał piskliwym głosikiem. Nie pytając go o zgodę od razu przeszła na Ty x3
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Torres
Duch
Dołączył: 26 Lis 2009
Posty: 346
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:28, 09 Mar 2010 Temat postu: |
|
Nie przeszkadzało mu, że Shalimar zaczęła mówić mu do imieniu. Nie był przyzwyczajony do tego, że ktoś może mówic do niego per "pan". Pokręcił głową przecząco. Nie umiał. Spojrzał na dorosłą wilczycę, w duchu dziękując Bogu, że nie jest ona analfabetką - gdyby była, w życiu by się z nimi nie dogadał.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Torres dnia Wto 21:30, 09 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:43, 09 Mar 2010 Temat postu: |
|
"Tak myślałam..." Powiedziała w myślach
-Miło mi Cię poznać Torresie. Jestem Yumi - Przedstawiła się.
Spojrzała na Shali z podziwem. Ale wiedziała, że młode wilki są ciekawskie...
Miała nadzieję, że Torresa to nie uraziło lub coś w tym rodzaju.
Ale jak dał znać, odpowiedział. To nie miała wątpliwości, że jest zły albo jakoś inaczej xdd
Nie mogłam znaleźć słów xd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Torres
Duch
Dołączył: 26 Lis 2009
Posty: 346
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:48, 09 Mar 2010 Temat postu: |
|
Torres podczas ostatniego wypadu do pobliskiej wioski zaopatrzył się w wiele przyborów piśmienniczych, znaczy wykradł je z przypadkowych domów, więc mógł się przygotować na większość odpowiedzi na zdania, które zwykle padały podczas poznawania się z kimś. Znów sięgnął do torby i wyciągnął kolejną kartkę, na której było napisane. - Mnie również miło cię poznać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|