Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kein
Dorosły
Dołączył: 17 Gru 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie ważne Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:06, 08 Mar 2014 Temat postu: |
|
Haha! Mistrzostwo. Zostać wykrytym w kilka sekund, nic tylko pogratulować Kein'owi.
Ale wracając. Nie ma co próbować się wycofać, teraz jest na to za późno. Wolnym krokiem i bez odpowiedzi ruszył ku waderom. Co teraz? Znowu się w coś wpakuje i będzie problem. Machnął ogonem tak jakby chciał przeciąć pwietrze a jego pysk ujawnił wewnętrzną złość. Zresztą na kogo się on złościł? Na siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Amiru
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:15, 08 Mar 2014 Temat postu: |
|
Amiru była przekonana, że wilk nie zamierzał wcale się ukrywać. Czuła, że w głębi serca chciał zwyczajnie zostać odnalezionym. Inaczej bardziej przyłożyłby się do znalezienia kryjówki: obrałby na przykład drzewo o szerszym pniu czy coś. Zastanowiło ją tylko, skąd znała go Div. Bo odniosła wrażenie, że i owszem, znali się. Czyżby jakieś ukłucie zazdrości? NIEDORZECZNE. A może... no tak troskę... odrobinkę! Dostrzegając jednak jego złość, skuliła się w sobie.
- Kein... Coś się stało? - spytała z troską i dozą zaniepokojenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Divati
Dorosły
Dołączył: 03 Mar 2014
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:35, 08 Mar 2014 Temat postu: |
|
Wilczyca uśmiechnęła się do Keina ale nic nie mówiła. Był zły. Nie chciała go jeszcze bardziej denerwować. Pomachała aby wesoło ogonem a gawro zakrakał na przywitanie i zaczął wykręcać sztuczki nad jego głową. Wilczyca zastrzygła uchem i wstała. Siadła pozwalając aby (słońce, księżyc?) oświetlały jej sierść, nadając jej jeszcze piękniejszej barwie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kein
Dorosły
Dołączył: 17 Gru 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie ważne Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:37, 09 Mar 2014 Temat postu: |
|
[Pamiętam że była noc jak dawałem zt]
Spotkanie z Divati nie było niczym nadzwyczajnym, a Kein jak zwykle musiał wszystko spieprzyć odchodząc w najmniej odpowiednim momencie.
Zdenerwowanie było chwilowe, jak tylko podszedł do wilczyc od razu zniknęło a zastąpiło je całkowita powaga (to zdanie nie ma sensu).
-Nie pytaj, nie chcesz wiedzieć.
Odpowiedział i tyle, nie chciał się wdawać w rozmowę na ten temat.
Usiadł patrząc na obie wadery i czekając na to w którym momencie przestaną go zauważać. A tak z innej beczki - Jest noc, cmentarz... idealna pora żeby paść trupem po nieodpowiedniej wypowiedzi, dlatego wilk próbował zważać na to co mówi aby do tak drastycznej sytuacji nie doszło, ale znając jego.... jednym słowem będzie ciężko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amiru
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:05, 09 Mar 2014 Temat postu: |
|
Amiru zwiesiła łeb. Dlaczego był dla niej niemiły? Miał do niej żal? Wbiła pazury w glebę, jakby z zamiarem poradzenia sobie w ten sposób z emocjami. Szło słabo, niemniej po krótkiej chwili gotowa była znowu spojrzeć na samca.
- Rozumiem.
Nie rozumiała. Interesował ją los wilka, wszystko co dobre, ale też i to, co złe. Odczuwała dziwną potrzebę, aby wiedzieć o nim jak najwięcej. Tymczasem on... najzwyczajniej tego nie chciał. Bolało. Starała się nie dać tego po sobie poznać, jednak nie było to wcale proste. Oczy przygasły, a i uśmiech, na który się siliła, przybladł znaczne, ogon nie poruszał się już wesoło na boki, a trwał przyklejony do partii podbrzusza samicy.
Nie będzie poruszała tematu. Kein nie chce z nią rozmawiać, nie ma sprawy.
- Powiedz, że nie chcesz o tym mówić, a nie kłamiesz, że ja nie chcę o tym wiedzieć, bo guzik wiesz, czego mogę chcieć. Gdybyś wiedział... - urwała, ponownie odwracając spojrzenie. Divati. Tylko jej obecność powstrzymała obecnie Amiru przed wygarnięciem basiorowi prawdy. Odetchnęła głęboko, nieco się uspokajając.
- ... traktowałbyś mnie inaczej - dokończyła półszeptem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kein
Dorosły
Dołączył: 17 Gru 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie ważne Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:41, 09 Mar 2014 Temat postu: |
|
Jakiej prawdy? Że nie chce go znać? Tak właśnie Kein myślał od samego momentu powrotu, uważał że jest dla niej nikim.
-Nie kłamię, a po prostu źle się wyraziłem. Zdarza się.
Może i się zdarza, jednak nie powinno taka pomyłka zaistnieć w takim momencie. Cokolwiek by teraz nie powiedział i tak nie odwróci to sytuacji sprzed jakiejś.... godziny? Może 2?
-A co Ty tutaj robisz Div?
Jej obecność była dla niego wielkim zaskoczeniem, nie dało się tego ukryć.
Nie chciał nikogo urazić - to już inna sprawa.
//nadal nie mam laptopa//
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Divati
Dorosły
Dołączył: 03 Mar 2014
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 6:25, 10 Mar 2014 Temat postu: |
|
Srebrna wilczyca spojrzała się ze współczuciem na na Amiru. Nie chciała by była smutna.
Nie wiedziała co tu się stało, nie wiedziała co łączy Keina i Amiru ale wiedziała, że ten ją skrzywdził.
Spojrzała się na wilka delikatnie mrużąc oczy. Nie machała ogonem, nic. Po prostu się patrzyła.
- Przechadzałam się do czasu gdy spotkałam Amiru.- Spojrzała się pokrzepiająco na wilczyce i znów na wilka.
Abaddon zakrakał siadając na grzbiet Amiru i delikatnie ciągnął ją za sierść na policzkach. Rozłożył skrzydła i wzniósł się się w powietrze robiąc pętelkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amiru
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:44, 10 Mar 2014 Temat postu: |
|
Nie mogła wytrzymać. Jeśli gawron zamierzał ją rozweselić, może podhaczyć tę misję jako 'zakończoną sukcesem'. Oto bowiem kąciki pyska uniosły się, jednak w ślepiach nadal majaczyła jakaś iskierka smutku. Rozczarował ją po raz pierwszy. Czuła, jakby jej wcale nie ufał. Na braku zaufania daleko nie zajadą. Kein wyglądał na w ogóle niewzruszonego tym, że im nie wyszło. Ba, rozpadło się, nim w ogóle się zaczęło. TO dopiero sztuka. Pozwolić odejść osobie, na której ci zależy. Pozwoliła odejść ojcu, potem swojej miłostce z czasów dojrzewania, teraz zaś Keinowi. Do trzech razy sztuka?
- A Ty, Kein? Cóż sprowadziło Cię ponownie w to miejsce? - spytała bez najmniejszej nuty wyrzutu czy złości, przenosząc spojrzenie z czarnego akrobaty na czarnego nieakrobatę. Znaczy z gawrona na wilka. Ostatnio użyszkodniczka nazbyt często komplikuje rzeczy przesadnie proste. Tak czy inaczej, Amiś machnęła siwym ogonem, wpatrując się złocistymi oczętami w samca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kein
Dorosły
Dołączył: 17 Gru 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie ważne Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:03, 10 Mar 2014 Temat postu: |
|
Ta... nie można mówić o zakończeniu kiedy nic nawet się nie zaczęło. Zwiał raz to zrobi to i drugi a może i nawet trzeci, lub można to zwyczajnie nazwać '' jak zwykle'' to określenie pasuje do niego idealnie. Ni ma tu jak się uśmiechnąć bo sytuacja nie ta, ni znowu być złym ponieważ można się jeszcze bardziej pogrążyć, a powaga też nie jest na miejscu bo ''nieczuły gnojek'' to jest ostania rzecz którą chciał usłyszeć, jednakże był świadom że tak właśnie może go nazwać połowa wilków których spotkał po drodze. Hmm. Myśl, myśl i myśl - ''Przecież durniu nic nie wymyślisz, zresztą jak zwykle''.
-Ja? eee... - kolejna zła myśl - Postanowiłem zawrócić, ale... - spojrzenie na Div - zresztą to i tak nic mi nie da. - miał to powiedzieć tak cicho jak się da, jednak nie zrobił tego.
Jak można bardziej spieprzyć taką sytuację? NIE DA SIĘ. Chcesz coś z siebie wyciągnąć? Też się nie da z powodu Divati, tyle że z cieszył się że po tym jak postanowił odejść, ktoś przyszedł do Amiru i ją jakoś pocieszył, a on znowu przyniósł smutek. Skoro tak oddziałuje na wadery to po co się z nimi zadaje? Jak tak dalej pójdzie to zostanie Forever Alone. Wiedział jedno : Tego już nijak nie odkręci. Usiadł w milczeniu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kein dnia Pon 19:05, 10 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Divati
Dorosły
Dołączył: 03 Mar 2014
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:21, 10 Mar 2014 Temat postu: |
|
Wilczyca spojrzała się na parę.
- Pewnie przeszkadzam, no nie?-Spytała podwijając ogon pod siebie a uszy kładąc wzdłuż głowy.
Kruk zakrakał i siadł na głowie wilczycy. Siedła bardziej na uboczu głaskając kruka.
//brak weny ;(//
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Divati dnia Pon 19:30, 10 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kein
Dorosły
Dołączył: 17 Gru 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie ważne Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:35, 10 Mar 2014 Temat postu: |
|
No tak, Kein zapomniał o tym że takie zachowanie może tylko spławić innych.
-Przeszkadzam to ja wam, Wybacz moje zachowanie. Więc..... Divati może spotkało Cię coś ostatnio ciekawego?
Ni to temat do rozmowy, ni to pytanie. Co to właściwie jest? Może i postąpił teraz źle, ale uśmiechnął się patrząc się raz na Div, raz na Amiru, takie typowe skretynienie.
//w tym momencie nic lepszego nie wymyślę//
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Divati
Dorosły
Dołączył: 03 Mar 2014
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:44, 10 Mar 2014 Temat postu: |
|
Wilczyca zastanowiła się chwilę.
-Poznałam dość... Wyjątkowego wilka. Nazywa się Daveth.-Powiedziała machając ogonem- Jestem nudna- Stwierdziła cicho.
- A u ciebie co tam?- W pewnym momęcie Div miała buchnąć smiechem. Nie ma to jak inteligentna rozmowa na upartego. W duchu zrobiła faceplam i łapą zaczęła grzebać w ściółce.
-Hej, a co powiecie na wspólne polowanie?- Spytała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kein
Dorosły
Dołączył: 17 Gru 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie ważne Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:51, 10 Mar 2014 Temat postu: |
|
Wilk spojrzał na waderę z wyrazem A.Y.F.K.M ...coś tak się napisało.
-Ty nudna? A co ja mam powiedzieć?
Zaczął się śmiać, co jeszcze nigdy mu się w tej krainie nie zdarzyło. Polowanie byłoby dobrym pomysłem gdyby nie to że Kein jest już na 1 z Tsukuyomi i ciągnie się to bez celowo.
Więc patrzył dalej, śmiech minął a uśmiech został. Divati jednak umie pocieszyć nawet takiego smutasa jakim jest Kein.
-U mnie? Od naszego spotkania nic się nie wydarzyło ciekawego, a wcześniej to jakoś tak się kilka wilków ''poznało''. -chwilę się zastanawiał- najbardziej zapadł mi w pamięć Jinxx, pewnie nie znasz tak samo jak ja Daveth'a... oraz Nataniel. A jeśli chodzi o polowanie to pytaj się Amiru, ja nie mam zdania w tej kwestii.
-Nawal tekstu bezsensownego i każ ludziom to czytać... Sorry-
Wstał i zaczął chodzić pomiędzy nagrobkami szukając taki który wyróżniałby się z otoczenia.
//muszę spadać dlatego taki krótki post, przepraszam//
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kein dnia Pon 20:31, 10 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amiru
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 10:28, 11 Mar 2014 Temat postu: |
|
Przysłuchiwała się rozmowie w milczeniu. Próbowała być szczęśliwa i wesoła. Naprawdę, Usiłowała wszelkie smutki odegnać jak najdalej, jednak wcale nie było to takie proste. Poruszyła nieco niespokojnie puszystym ogonem, uśmiechając nieco jakby blado, spoglądając najpierw na Divati, później na Kein'a.
- Polowania nigdy nie były moją mocną stroną ani nawet hobby. Jeśli jednak macie ochotę, bawcie się dobrze - powiedziała względnie pogodnie. Nie chciałaby, aby dwójka znajomych jej wilków zrezygnowała z czegokolwiek dlatego tylko, iż Ami miała dwie lewe łapy do polowania. W sumie dziwne, że nie padła jeszcze z głodu. Jedno jednak pewne było: polowała tylko wtedy, kiedy musiała. Na pewno nie udawała się na łowy dla zabawy. A nie była obecnie głodna. Nie chciała jednak, by tamtym było przykro czy poczuli się jakkolwiek rozczarowani, zatem uśmiechnęła się ponownie.
- Może innym razem do Was dołączę, przepraszam - dodała, skinąwszy potakująco łbem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Divati
Dorosły
Dołączył: 03 Mar 2014
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:20, 11 Mar 2014 Temat postu: |
|
Wilczyca pomachała kilka razy ogonem.
- A na co macie ochotę?- Spytała bardzo chciała aby wszyscy dobrze się bawili.- Może wycieczka nad... jezioro? Woda powinna już być ciepła.-Dodała uśmiechając się pogodnie.
-Coś się stało?- Spytała siadając przed wilczycą i śmiesznie przekrzywiając łeb.
//brak weny >.<//
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kein
Dorosły
Dołączył: 17 Gru 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie ważne Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:36, 11 Mar 2014 Temat postu: |
|
Tutaj zmarł, reszta zamazana... i tak co drugi nagrobek. Jeden zarośnięty, drugi pęknięty, trzeci pusty... Chwila! Pusty? Czemu nie wykorzystać tej chwili? Zanim cokolwiek zrobił odpowiedział:
-Ja chwilowo odpuszczę, muszę obrać nowe miejsce na cel.
To było krzyknięcie, ponieważ był trochę daleko od wader. Drugiej części wypowiedzi nie słyszał. Zaczął się przyglądać grobowi. Coś go zaintrygowało. Na tabliczce widniał napis S.T. Kein'a wmurowało. Zbliżył się aby upewnić się czy dobrze przeczytał inicjały, a że pokrywa była pęknięta... wpadł do grobu pełnym czyichś kości. Nie był wstanie się ruszyć, nawet przestał reagować na otoczenie. Kim był S.T? Tego user nie zdradzi, a przynajmniej na razie. Zapadła grobowa cisza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Divati
Dorosły
Dołączył: 03 Mar 2014
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:53, 12 Mar 2014 Temat postu: |
|
Wilczyca machnęła ogonem i uśmiechnęła się do wilczycy.
- Wiesz, jeśli coś cię trapi, mnie możesz powiedzieć wszystko- Powiedziała do wilczycy i pomachała jeszcze raz ogonem. Spojrzała się w miejsce gdzie kiedyś stał Kein. Nie było go? Znów gdzieś poszedł? Powoli, spoglądając na nagrobki poszła do grobu gdzie wpadł Kein.
- Co tu tu robisz?- Uśmiechnęła się i pomachała ogonem. Nie spoglądała na inicjały szczerze mówić chwilowo nie to ją interesowało. Gawron pozostał przy wilczycy spoglądając to na Keina i na Amiru. Zaskrzeczał próbując powiedzieć żeby się nie martwiła i pieszczotliwie zaczął ją szczypać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kein
Dorosły
Dołączył: 17 Gru 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie ważne Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:09, 12 Mar 2014 Temat postu: |
|
I wszystkie jego 5 lat względnej wolności przeleciało mu przed oczami. S.T....
Kein ostatni raz spojrzał na kości tejże osoby z lekką łzą w oku. Chwila! Co jest? Do wilka dotarło że ktoś do niego mówi, otrząsnął się i spojrzał na Div.
-Ja...? Eeee...Nic, nie ważne idź do Amiru ja się jeszcze porozglądam
Muszę bardziej uważać - pomyślał.
Wstał i wyszedł z grobu. Nie zrezygnował jednak z oglądania nagrobków, chciał dać chwilę spokoju waderom.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amiru
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:58, 12 Mar 2014 Temat postu: |
|
/ przepraszam, ostatnio mam mniej czasu i tylko blokuję fabułę ;/ /
Kiedy tylko orientowała się, iż wilk upadł, zerwała się, aby mu dopomóc. Zatrzymała się jednak w pół kroku i z powrotem usiadła na zadzie, ostatecznie pozwalając, aby to Divati uratowała ewentualnie Kein'a, jeśli zaszłaby taka potrzeba. Poradzi sobie, na pewno. Po chwili jednak dotarło do nią, iż samica oferowała pomoc. Uśmiechnęła się w podzięce, podchodząc nieco bliżej Div i potakująco skinęła srebrzystym łebkiem, pozwalając różowej zasłonie swobodnie opaść na jej oczy.
- Dziękuję Divati, to naprawdę miłe z Twojej strony, jednak... - urwała, aby nabrać powietrza i dyskretnie zerknąć znacznie przykrytymi przez grzywkę oczyma na ciemnego wilka. Westchnęła subtelnie i przywołała na pysk serdeczny uśmiech. Wraz z westchnięciem zdawała się ulotnić część niewesołych wspomnień tudzież druzgoczących przemyśleń.
- ... jednak muszę się uporać z tym sama. Przepraszam Was, jednak na mnie już pora. Miłego dnia, moi drodzy - rzuciła, siląc się na pogodny ton głosu, co wyszło jej - mówiąc szczerze - całkiem nieźle. Chyba nigdy nie wyszło jej lepiej maskowanie prawdziwych emocji pod przykrywką życzliwego uśmiechu oraz wesołego tonu głosu. Skinęła głową, pożegnała się grzecznie i powoli opuściła to miejsce.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kein
Dorosły
Dołączył: 17 Gru 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie ważne Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:09, 12 Mar 2014 Temat postu: |
|
//Nie przesadzaj, ale ja też potrzebuję 1 miejsca dlatego: //
Amiru poszła, na niego też czas.
-Wybacz Div ale na mnie chyba też czas. Może się jeszcze zobaczymy.
Uśmiechnął się, mimo tego że ten powrót nie wyszedł po jego myśli, poszło gorzej niż mógł przewidzieć ale to nie jest powód do zmartwień. Kein ma jeszcze wiele na głowie i nie może sobie pozwolić na taką przerwę dlatego ostatnie skinienie łbem i ruszył przed siebie ustalając sobie nowe miejsce do zobaczenia.
z.t
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kein dnia Śro 21:09, 12 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|