Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Winter
Dojrzewający
Dołączył: 17 Mar 2013
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:14, 04 Wrz 2013 Temat postu: |
|
Na pyszczek szczeniak wstąpił szeroki uśmiech. Pełen dumy, pozwolił sobie na wypięcie klatki piersiowej, jak to nieraz czynili jego starsi "koledzy". Szybko jednak zdał sobie sprawę z tego faktu, iż może w ten sposób zdenerwować swego nauczyciela. Po chwili jego myśli skupiły się wyłącznie na propozycji Sebastiana.
- Możemy się przepłukać. - Odpowiedział, przebierając przednimi łapkami w miejscu... chwila, a czy wilki nie boją się wody? Osobniki z jego watahy bały się zamoczyć łapy na głębszej wodzie. Cóż, bez kąpieli dało się obyć. Ewentualnie zawsze dało się znaleźć tycie jeziorko. No, ale zmieniając temat... Winter czuł, że przydałaby mu się kąpiel. Mimo, że niedawno wpadł do jakiegoś jeziora, ale w sumie nie siedział tam długo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Sebastian
Dorosły
Dołączył: 18 Mar 2013
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:08, 05 Wrz 2013 Temat postu: |
|
Sebastian wstał u posłał szczeniakowi pogodne spojrzenie.
-No dobrze, komu w drogę temu czas! Może... No dobrze, znam jedno jezioro, które chyba warto odwiedzić. W około niego jest bardzo zielono, a samo jezioro lśni jak kryształ. To znaczy bardzo ładnie. Powinno ci się spodobać.
Nie wiadomo czemu wilk tak się ożywił. Zawsze był taki ponury i ogólnie nastawiony na nie. Ale Avalon coś zrobiła. Winter dokończył nieco dzieła. Sebastian sam nie wiedział, co się z nim dzieje. Zaśmiał się do siebie w myślach. Gdyby go teraz siostra widziała. Nigdy by nie uwierzyła, że on jest taki wesoły. A przynajmniej jawnie, ona jedna wiedziała, jaki jest naprawdę.
No nic. Wilczur wziął zająca w zęby i ruszył w stronę jeziora dumnym krokiem. Obejrzał się zaraz na małego i razem znikli za drzewami, oboje z dobrymi nastrojami.
zt. -> Kryształowe Jezioro
Ps. Ja mam pierwsza wbić czy ty? ;>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Winter
Dojrzewający
Dołączył: 17 Mar 2013
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:58, 05 Wrz 2013 Temat postu: |
|
Winter ogarnął się szybko i natychmiast skupił na słowach Sebastiana.
- To jezioro musi być bardzo ładne. - Powiedział sam do siebie i energicznie ruszył za nauczycielem, z szerokim uśmiechem na twarzy. Potrzebował w końcu porządnej kąpieli. Zdecydowanie. Starał się trzymać jak najbliżej nauczyciela. Jeśliby się zgubił, pewnie musiałby go tropić, co nie szło mu jeszcze idealnie, choć teraz znał doskonale zapach tego wilka.
z.t.
Pisz pierwsza. ;3
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tsubaki
Dorosły
Dołączył: 31 Sie 2013
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:08, 15 Wrz 2013 Temat postu: |
|
Tsubaki uśmiechnęła się lekko, gdy zobaczyła reakcję Belli. Najwyraźniej mała naprawdę nie lubiła lecznicy. Ciekawa była o czym ona myśli. Może wyobraża sobie igły wbijające się w jej drobne łapki? Może widzi siebie na stole operacyjnym? Nie, no... To chyba byłaby lekka przesada. jest jeszcze zbyt mała by myśleć o takich rzeczach... Prawda?
Po chwili zaczęła zastanawiać się dlaczego zadała jej pytanie o bolące kości? Czyżby kiedyś słyszała jak jakiś stary wilk na to narzeka? Możliwe. Zaśmiała się cichutko, żeby nie obrazić Belli, która w tej chwili starała się wyglądać jak wielki filozof.
Po jakimś czasie Tsubaki zauważyła zmianę wyrazu pyszczka małej. Zorientowała się, że być może zadała pytanie, na które mała nie chciała udzielić odpowiedzi, ponieważ była ona zbyt bolesna. I wtedy zaczęła płakać przytulając się do wilczycy i opowiadając historię swoich rodziców.
- Ciii, cii, spokojnie - szeptała. - Już dobrze. To nie twoje wina. Myślisz, że oni chcieliby, żebyś tak o tym myślała? Na pewno nie. Chcieliby, żebyś była szczęśliwa. Oczywiście, pamiętaj o nich i o tym, co się z nimi stało. To nie jest złe, ale nie obwiniaj się. Nie chcieliby tego. Wiesz o tym, prawda? Wiesz, że chcieliby dla ciebie jak najlepiej? Nigdy o tym nie zapominaj, dobrze? - nigdy nie była dobrą mówczynią, ale może tym razem się jej uda? Może jakoś pocieszy, tą malutką, słodką wilczycę? Miała taką nadzieję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karmel
Beta Wiatru
Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:00, 16 Wrz 2013 Temat postu: |
|
Karmel dotarł tu w trakcie jednego z wielu spacerów, mających jak zapewne wszyscy wiedzą na celu dwie rzeczy: albo zdobycie kilku kostek bez żadnej pracy, albo "zaliczenie" kolejnej wilczycy.
Rozejrzał się po otoczeniu. Tu w grę wchodziło raczej to drugie, czyż nie? Piękna wilczyca o ciemnej lśniącej sierści...
- Witam miłe panie - powiedział z uśmiechem - Cóż jest przyczyną powodzi nawiedzającej te tereny?
Oczywiście miał na myśli płaczącą wilczycę.
Wraz z karmelem przybył kot. Jego przybycie nie wymaga opisów. Jest dość wspaniały i bez tego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tsubaki
Dorosły
Dołączył: 31 Sie 2013
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:37, 16 Wrz 2013 Temat postu: |
|
Tsubaki nie podobała się ton wilka. Może udaje ważnego? Skrzywiła się. Pewnie tak. nie miała zamiaru teraz o tym rozmyślać. Martwiła się o małą. Miała nadzieję, że pozbiera się po jej jakże głupim pytaniu. Proszę, niech jej się uda. Błagała w myślach. Nie miała pojęcia co z nią począć. Nigdy zbytnio nie pilnowała szczeniąt. Tak, więc nie bardzo wiedziała jak ją pocieszyć. Spojrzała na wilka spode łba. Jego pojawienie się jeszcze bardziej pogorszyło jaj nastrój. Z bezradności przeszła w złość.
Postanowiła odpowiedzieć na jego pytanie. Może niezgodnie z prawdą, ale on nie musi o tym wiedzieć.
- Najwyraźniej mała ucierpiała przez gości takich jak ty - warknęła. Może myliła się co do niego, ale w tej chwili jej to nie interesowało. Mógł być aniołkiem, ale w tej chwili dla niej był diabłem. I nie obchodziło jej to jak bardzo może się co do niego mylić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karmel
Beta Wiatru
Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:22, 16 Wrz 2013 Temat postu: |
|
Karmel aż się cofnął, zaskoczony. Jego żartobliwy ton został potraktowany zupełnie na odwrót, niżby chciał. I co by tu teraz powiedzieć, by naprawić sytuację?
Nic nie przychodziło mu do głowy.
Horus obrzucił leniwym spojrzeniem złotych oczu młodą wilczycę. Ten szczeniak przeszkadzał jego panu w nawiązaniu kolejnego romansu... Trzeba coś zrobić, żeby przestał płakać.
Kot podszedł bliżej szczeniaka, po czym zaczął ocierać łeb o niego. Wszystkie dzieci lubią koty.
- Miau - przywitał się na własny, koci sposób.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tsubaki
Dorosły
Dołączył: 31 Sie 2013
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:39, 16 Wrz 2013 Temat postu: |
|
Tsubaki rzuciła kotu szybkie spojrzenie. Nie przepadała za tymi zwierzętami, ale też zbytnio jej nie przeszkadzały. Zobaczyła, że zaczął się ocierać o Bellę. Dobrze. Może dzięki niemu mała przestanie płakać. Uśmiechnęła się lekko na ten widok. A uśmiech ten był łagodny i czarujący. Delikatnie pogłaskała Bellę. Cóż, ten idiota jednak może się na coś przyda. W końcu przyprowadził ze sobą tego kota. Spojrzała na wilka. Nie tak łagodnie i czarująco jak na Bellę, ale też nie tak ostro jak poprzednim razem.
- To twój kot? - zapytała. Nie miała zamiaru się przedstawiać. Na to jeszcze nie zasłużył. Jeśli chce ją poznać lub chociaż jej imię musi sobie na to zapracować. Nie zrobił na niej dobrego pierwszego wrażenia. Może jak się postara to zdobędzie u niej jakieś plusy. Na razie zdobył je kot, w końcu dzięki niemu choć trochę się uspokoiła.Chyba już nie czula się tak bezradna jak wcześniej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karmel
Beta Wiatru
Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:09, 16 Wrz 2013 Temat postu: |
|
- Tak - powiedział najmilszym głosem, na jaki mógł się zdobyć - Wabi się Horus. A ja jestem Karmel.
Wilk po cichu odetchnął z ulgą. Kot pomógł mu wybrnąć, choć basior nadal nie wiedział, czym właściwie zawinił...
Usiadł tam, gdzie stał, przyglądając się towarzyszowi. Chwilami kot wydawał się zaskakująco inteligentny. Stanowił manifestację userki na tym nudnym szarym świecie, niejednokrotnie pomagając (lub szkodząc) swemu panu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tsubaki
Dorosły
Dołączył: 31 Sie 2013
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:29, 16 Wrz 2013 Temat postu: |
|
Tsubaki przekrzywiła łeb i zaczęła uważniej przyglądać się wilkowi. Chciała, aby poczuł jak jej czerwone oczy przewiercają go na wylot. Była poważna, nic nie było w stanie tego zakłócić. Zastanawiała się po co tu przyszedł? Możliwe, że to jeden z tych typów, które zmieniają wilczyce tak szybko jak się tylko da. Bardzo prawdopodobne. Sapnęła w myślach. Nie lubiła takich typów. A ten, musiała przyznać, brzydki nie był.
W międzyczasie tych rozmyślań połaskotała Bellę ogonem. Usłyszała jego odpowiedź. Najwyraźniej próbował załagodzić sytuację. Stwierdziła, że za swoje starania zasłużył na nagrodę.
- Jestem Tsubaki - powiedziała i uśmiechnęła się lekko. Oczywiście uśmiech ten trwał tylko ułamek sekundy, ale stwierdziła, że na więcej się nie zdobędzie. Nie ufała mu. Nie był taki jak Cuna, do którego od razu poczuła sympatię. Miała nadzieję, że zostaną przyjaciółmi, ale co do Karmela to nie była pewna. Po prostu jak na razie mu nie ufała. Ciekawiło ją czy to się zmieni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karmel
Beta Wiatru
Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:42, 16 Wrz 2013 Temat postu: |
|
Odwzajemnił spojrzenie. Widział, że wilczyca nie jest zadowolona z jego obecności, mimo to brnął dalej. Nie było przecież żadnej wadery, która by mu się oparła, czyż nie?
- Miło poznać - posłał jej jeden ze swoich najlepszych uśmiechów.
W końcu i ją zdobędzie. Każdą w końcu zdobywał. Nawet takie skrajne przypadki, jak Ederoth w końcu mu ulegały. Ta wilczyca, chociaż nieco nieufna nie wydawała się specjalnie trudnym przypadkiem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tsubaki
Dorosły
Dołączył: 31 Sie 2013
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:02, 16 Wrz 2013 Temat postu: |
|
Gdy zobaczyła jego uśmiech była już pewna. Dlaczego? Ponieważ widać było, że jest on wyćwiczony i pewny. Przez chwilę miała ochotę wstać i odejść przy okazji obrzucając wilka najróżniejszymi wyzwiskami, ale powstrzymała się. Ze względu na Bellę i na to, że dawno nie brała udziału w takiej grze. Kiedyś była popularna i sama często prowadziła takie gry, ale ponieważ do żadnego wilka nigdy nie żywiła wyjątkowych uczuć stało się to dla niej męczące i zrezygnowała z tego. Zwłaszcza, że oni padali jak muchy w nieustających bitwach o terytorium i inne równie bezsensowne rzeczy. Teraz jednak poczuła, że ma ochotę zabawić się na nowo. Wiedziała, że jeśli cokolwiek do niego poczuje będzie to całkowita katastrofa, ale stwierdziła, że zna ryzyko i postanowiła spróbować tym razem będąc po drugiej stronie barykady.
Spojrzała na małą wilczycę. No i co zrobić? Chciała się nią zaopiekować, a jednocześnie chciała wziąć udział w grze po nieznanej do tej pory stronie. Cóż..., pomyślała, zaryzykuję. A mała może przy okazji czegoś się nauczy.
- Tak - powiedziała powoli. - Mi też jest miło.
Zaraz po tym rzuciła mu spojrzenie, które mogłoby zabić. Chodziło o to, żeby dalej grać niedostępną. Dawno się tak nie bawiła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karmel
Beta Wiatru
Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 4:07, 17 Wrz 2013 Temat postu: |
|
Teraz trzeba nawiązać jakąś rozmowę, najlepiej, żeby ona mówiła. Wilczyce uwielbiają mówić.
- Nie widziałem cię tu wcześniej. - zaczął - Nowa w tej Krainie?
Uśmiech ani na chwilę nie schodził mu z pyska.
Wilk ponownie przyjrzał się wilczycy, oceniając ją jakby była koniem, na którego zdecydował się postawić cały dorobek życia.
Tsubaki była piękną waderą. Ciemne futro, zgrabny zadek, i te fascynujące oczy. Nigdy dotąd Karmel nie spotkał wilka z czerwonymi oczami... Kiedyś musi być ten pierwszy raz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tsubaki
Dorosły
Dołączył: 31 Sie 2013
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:46, 17 Wrz 2013 Temat postu: |
|
Przykryła Izabellę swoim puszystym ogonem.
- Tak, niedawno dołączyłam do Watahy Ognia - powiedziała spokojnie. - A ty? Po twoim zachowaniu wnioskuję, że nie jesteś tu nowy. - powiedziała nieufnie. Koniec jej ogona drgnął niespokojnie. Nawet jeśli miałaby ochotę z nim porozmawiać to jakoś nie mogła znaleźć żadnego tematu. Dalej mu się uważnie przyglądała dokładnie analizując każdy jego ruch. Wiedziała, że z tego wszystkiego może nie wyjść nic dobrego, ale mimo to chciała spróbować. W końcu co jej to szkodzi? Na koniec pewnie trochę popłacze, złapie doła na jakiś czas, ale i tak w końcu jej przejdzie, więc raczej nie ma czym się martwić.
Przekrzywiła łeb i łagodnie spojrzała na Bellę. Ciekawa była co mala sobie o tym wszystkim myśli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karmel
Beta Wiatru
Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:25, 17 Wrz 2013 Temat postu: |
|
Spostrzegawcza? Nie, chyba nie. Po prostu poprzednie wilczyce były bardziej... skupione na sobie.
- Urodziłem się tutaj. W Watasze Wiatru. - powiedział - Znam dobrze Krainę... Mógłbym cię oprowadzić.
Tym razem, zamiast uśmiechać się uwodzicielsko, uśmiechnął się z sympatią.
Horus zaś, zapominając zupełnie o powadze sytuacji zaczął wywijać łapami w powietrzu, niczym malutkie kociątko. A czemu? Otóż usiłował upolować poruszający się koniec ogona wadery.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tsubaki
Dorosły
Dołączył: 31 Sie 2013
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:19, 17 Wrz 2013 Temat postu: |
|
Zaciekawiło ją to co powiedział Karmel. Urodził się tutaj. Ciekawe jak to jest? Od zawsze przynależeć do jednego miejsca. Mieć tutaj swoje korzenie, przyjaciół z dzieciństwa, rodzinę. Też bym tak chciała. Uśmiechnęła się smutno do swoich wspomnień. Zapomniała, że nie jest sama i pozwoliła sobie na chwilę melancholii. Jednak po chwili o wszystkim sobie przypomniała o szybko otrząsnęła się. Na szczęście jej zapomnienie trwało bardzo krótko. Miała nadzieję, że nikt nic nie zauważył. Uśmiechnęła się lekko do Karmela.
- Bardzo chętnie skorzystałabym z propozycji - powiedziała cicho. - Ale jak na razie moim priorytetem jest zajęcie się tą malutką wilczycą.
Tym razem i do niego uśmiechnęła się łagodnie. Zdecydowanie bardziej podobał się jej uśmiech, który zaprezentował teraz niż te wcześniejsze.
Po jakimś czasie zorientowała się, że coś macha przy jej ogonie. To ten dziwny kot próbował się nim bawić. Pacnęła go lekko w głowę po czym zaczęła trochę bardziej machać swym ogonkiem, aby kot miał więcej ruchu. Kto wie, może Tsubaki nareszcie polubi koty?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tsubaki dnia Wto 20:21, 17 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Izabella
Duch
Dołączył: 05 Sie 2012
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:51, 18 Wrz 2013 Temat postu: |
|
Izabella otworzyła jedno zapłakane oko. Koło niej pałętał się jakiś rudy kot. Uśmiechnęła się delikatnie i łapką wytarła łzy.
Kocur miauknął do niej przyjaźnie. Pogłaskała go lekko po głowie. Spojrzała na Tsubaki która połaskotała ją swoim ogonem. Uśmiechnęła się i podskoczyła do niej wtulając pysk w czarne futerko. Spojrzała na Karmela. Już go nie lubiła. Był dziiiiwny. Wilk na pierwszy rzut oka zalecał się do jej przyjaciółki. Lecz czy może ja nazwać przyjaciółką? A jeśli sobie tego nie życzy? Zaczęła pacać liście łapą i westchnęła cicho.
Wilczyca przedstawiła mu się. Skrzywiła się lekko i wściekle machnęła ogonem. Nie chciała tu być. Nie z nim. Karmel - jak się przedstawił - improwizował. Prychnęła i przewróciła zielonymi oczami. Horus zaczął bawić się ogonem wilczycy. Jego lubiła. Owszem. Ale nie jego. Gwałtownie spojrzała na wilka. Zmrużyła oczy jasno dając mu do zrozumienia, że Tsubaki nie szuka faceta. Bella musiała ją chronić. Warknęła coś do niego i zwróciła się do Tsubaki:
-Cóż, powinniśmy iść. Prawda Tsubaki?-Spytała wyraźnie zaznaczając jej imię.
Wstała i zamachnęła ogonem. Jak będzie dorosła nie będzie dawać się takim... Takim... Takim idiotom. Nie powinna się wrażać tak o innych wilkach. W końcu jest za młoda na takie słownictwo ale patrząc na pierwszy rzut oka to czy on nie wygląda na kompletnego idiotę? No pomyślmy logicznie... Izabella złapała zębami skórę na grzbiecie starszej wilczycy i pociągnęła ją do tyłu szepcąc jej na ucho:
- Tsubaki, ja mu nie wierze. Nie chce żeby on tu był. Wygoń go. Proszę. Jeśli nie to ja sama pójdę.-Spojrzała na nią nie normalnie poważnie jak na jej wiek i zastrzygła uchem
//brak weny//
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tsubaki
Dorosły
Dołączył: 31 Sie 2013
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:31, 18 Wrz 2013 Temat postu: |
|
Tsubaki spojrzała na Bellę. Naprawdę mała aż tak nie lubi Karmela? Cóż zrobić. Powiedziała mu, że jej priorytetem jest Bella, więc miała zamiar o nią się zatroszczyć, anie o niego. Uśmiechnęła się lekko i prawie niezauważalnie skinęła łbem. Dobrze, skoro mała nie chce go widzieć zrezygnuję. Nie miała zamiaru ukrywać tego, że bardziej zależało jej na Belli. Strasznie przypominała jej tamtego szczeniaka.
Spojrzała na wilka. Jak mu to grzecznie powiedzieć? W końcu nie mogła zrzucić winy na małą. Zastanowiła się nad tym przez chwilę, ale jako, że nie mogła nić wymyślić, więc postanowiła improwizować.
Rozejrzała się niepewnie, a potem spojrzała na słońce.
- Och - szepnęła, wiedziała, że nie było to zbyt inteligentne, ale co poradzić? - Robi się późno, a ja zapomniałam o jednej rzeczy. Wybacz, ale chyba musimy już iść. Prawda, Bella? - cofnęła się o krok po czym dodała: - Przepraszam. Może spotkamy się innym razem?
Zaraz po tym odwróciła się i pobiegła przed siebie znikając w lesie. Nie miała pojęcia dokąd pójść, ale wiedziała, że w końcu trafi na coś ciekawego. Może owo coś wcale nie jest tak daleko?
zt.
//Bella, napiszę gdzieś na łąkach, znajdziesz mnie.//
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tsubaki dnia Śro 16:32, 18 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karmel
Beta Wiatru
Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:40, 18 Wrz 2013 Temat postu: |
|
/Też cię gdzieś szukać, czy zmieniłaś zdanie? Napisz na PW/
Karmel pokiwał głową ze zrozumieniem. Bywa. Poza tym miał pod łapą sporo wilczyc, jedna mniej lub więcej nie robiła mu różnicy.
Odwiązał sakiewkę z tylnej łapy, po czym wysypał część zawartości na łapę.
- Mała, chcesz? - zapytał - Polecam.
Horus prychnął. Znowu? Po raz enty jego pan wciska dzieciakom narkotyki...
- Miau - zaprotestował po kociemu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Izabella
Duch
Dołączył: 05 Sie 2012
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:44, 18 Wrz 2013 Temat postu: |
|
Bella uśmiechnęła się chytrze. Udało je się ja namówić. Nie, że chciała coś jej zrobić ale chcąc, nie chcąc przekonanie dorosłe wilczycy sprawiało je satysfakcję. Nie będą się z nim zadawać. Spojrzała się z politowaniem na Karmela i warknęła:
- Nas się nie podrywa- Fuknęła - I nie przyjmuję się.... cukru pudru od nieznajomych.-Rzekła zdmuchując narkotyki wilkowi z łapy.
Szczerze mówiąc, odkąd poznała Tsubaki jej charakter zmieniła się. Zrobiła się wredniejsza? Normalnie dołączyła by się do rozmowy z Karmelem ale coś ciągnęła ją do dogryzienia mu. Może userka chciała by się zemścić za Keirę? (buahaha) Nie... raczej nie.Zastrzygła uchem wydłużając post i powoli stąpając po ziemi z nosem przy ziemi ruszyła tropem za Tsubaki.
z.t.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Izabella dnia Śro 16:45, 18 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|