Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wesley
Nowy
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:24, 26 Kwi 2011 Temat postu: |
|
A według szczeniaka to był oczywisty akt zbrojny przeciwko chęci sklonowania Yuki. Wes odruchowo złapał włos w pyszczek i schował pod językiem, wtf? Ucieszony z heroicznego czynu, tryumfował miotając uszami na linii poziomej.
- Nigdy mnie nie dostaniesz, nigdy, nigdy! - zaczął recytować jak najnormalniejszą w świecie wyliczankę. Zapomniał, że ma skrępowane łapki i może to oznaczać, że Yuki w końcu postanowiła go zjeść, a cieszył się ze swojej sceny bohatera swojego świata.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Alliance
Demon
Dołączył: 18 Gru 2009
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: XXX wiek, Kryształowe Tokio Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:45, 26 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Yuki zmruzyla w znuzeniu oczy. Te zaswiecily na czerwono, a wilczyca zaczela sie slinic. Oblizala sie i zachichotala psychopatycznie. Nie ma juz drogi ucieczki, Wesleyu! Jej ogon mocno zacisnal sie na lapkach szczeniaka. Uniosla go do gory nogami i zawisla nad jej pyskiem. Otworzone szczeki uzbrojone w duze, ostre wrozyly zamiar pozarcia ciemnego mlodziaka. Jezyk powoli obslinial lebek wilczka..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wesley
Nowy
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:15, 26 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Wilczek zaczął się szamotać. Być może dopiero teraz dotarło do niego, że wilczyca mówiła prawdę o chęci pożarcia go. On zdawał, że to dobry żart ale teraz? Wes zamknął oczy i wprawił w ruch całe ciało. Oczywiście na tyle, na ile pozwalało mu zaciśnięcie.
- Nie chcę umierać! Nieee~ - wykrzyczał cały drgając i wciąż próbując bezsilnej ucieczki. Dobre. Jeszcze przed chwilą dobrze się bawił, by teraz walczyć z potworem o ośmiu mackach i głowie byka - w jego wyobraźni rzecz jasna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alliance
Demon
Dołączył: 18 Gru 2009
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: XXX wiek, Kryształowe Tokio Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:49, 26 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Yuki zachichotala diabolicznie. Miala taka ochote na mlodego szczeniaka, byla tak glodna krwi dzieciaka.. Normalnie jak w wierszu o smierci. Juz szczeniak mial caly leb w slinie i te swoje mokre, kozie uszka. Czy ktos go uratuje? Wtem cos dziobnelo ja w lape z potega. Yuki warknela i przeciela klami watla szyje wrednej przepiorki. Tym samym wypuscila szczeniaka przez nieuwage.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wesley
Nowy
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:01, 26 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Wilk upadł na ziemię. Normalnie sparaliżowałby go strach, ale jakoś pewniej sie czuł niż uprzednio. Szybko zebrał się do biegu i uciekł na drzewo. Jak się wspiął taki mały? Ano jak wiewiórka, poprzez chwytne pazurki.
- Nie możesz mnie zjeść, Weslożerco! - fuknął na drzewie, czyszcząc się ze śliny na całym łebku i uchach. Zmarszczył brwi i zciągnął je w groźny, jak na szczeniaka, sposób.
- Jesteś zła, zła, zła. Ale nie dostaniesz tego jadła! - wynucił kolejną wątpliwą wyliczankę i spojrzał z góry na Demonicę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alliance
Demon
Dołączył: 18 Gru 2009
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: XXX wiek, Kryształowe Tokio Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:38, 26 Kwi 2011 Temat postu: |
|
- Glupie prawa dziecka - kly wilczycy klapnely, ogon ze swistem przecial powietrze. Oczy swidrowaly osobe szczeniaka na drzewie. Po chwili sie przymknely, a pysk zostal ulozony wsrod zielonych traw. Slonce pomaranczem swiecilo, chowajac sie na zachodzie, jak i lekko oswietlajac ciemny pysk wilczycy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wesley
Nowy
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:11, 26 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Wes westchnął rozluźniając mimikę, która zdecydowanie do niego nie pasowała. Oparł cały tors na gałęzi, a przenie łapki wyciągnął do przodu i położył na nich łebek. Wzrokiem obserwował bacznie wilczycę, bo dziwnym trafem jakoś czuł się dobrze w tym towarzystwie, mimo iż mógł w każdej chwili przypłacić to życiem. Chociaż. Demonica zdawała się być ograniczona jakimiś prawami, których mały nie pojmował do końca.
- Jeśli zejdę, nie zjesz mnie? - spytał. Nie widziało mu się siedzieć na gałęzi pełnej chropowatych nierówności i zadziorów, które drażniły Wesa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alliance
Demon
Dołączył: 18 Gru 2009
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: XXX wiek, Kryształowe Tokio Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:21, 26 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Yuki, choc niechetnie, uniosla leb i nim skinela. Fakt, miala poryw furii, ale nie mogla go nawet drapnac. Jej ogon ponownie przecial powietrze, a leb wrocil na swoje miejsce. Uszy poruszyly sie w strone wschodu, czyli w przeciwna do ktorej owa demonica siedziala. Wiatr lekko mierzwil jej ciemne wlosy i futro.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wesley
Nowy
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:28, 26 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Wilczek widząc odpowiedź twierdzącą przyczepił się do kory drzewa i szybko zleciał na dół. Tyłek zamortyzował uderzenie, zwłaszcza, że wylądował na soczystej trawie. Spojrzał na wilczycę z błyskiem nieufności. Usiadł gdzieś obok, by za bardzo nie zbliżać się do wadery. Jeszcze. Cóż, o Wesie nie można było powiedzieć, że był typowym WD. Jak na stan umysłu wykazywał się większą... hm, powagą. Nie jest tak rozrywkowy jak większość zapewne. Chociaż czasem miewał te swoje odpały, gdy w główce nagromadziło się nazbyt wiele głupich, fantazyjnych wiadomości.
- Czemu? Czemu stałaś się taka zła, skoro byłaś kiedyś wiecznym szczeniakiem jak ja? - spytał. Właście to nie powinien zadawać tego rdzaju pytań, cóż..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alliance
Demon
Dołączył: 18 Gru 2009
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: XXX wiek, Kryształowe Tokio Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:41, 26 Kwi 2011 Temat postu: |
|
- Nie bylam takim Wiecznym Dzieciakiem jak inne. Cialo moje bylo malutkie, ale w srodku bylam dorosla. Zawsze mialam taki charakter jak teraz. W istocie cialo to bylo tylko naczyniem na czarna dusze. Tkwil we mnie uspiony demon. Gdy zniszczylam kluczyk ktory usypial mojego demona, przebudzilam sie, zniszczylam stare cialo i doroslam - rzekla, nie odwracajac wzroku na szczeniaka. Ah, kusi, kusi..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wesley
Nowy
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:58, 26 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Pomachał przecząco łebkiem. Zupełnie nie wierzył w to co mówiła wilczyca. Nie mógł. W końcu to, że była taka zła od początku... to popsułoby wszystko. Dokładnie. Cały zbudowany świat.
- Nie wierzę ci, wiesz? Ja myślę, że to demon, który jest w każdym z istot, także w Tobie, gdy znalazł dojście do Ciebie to zniszczył Cię. Mogę się założyć o całe mnóstwo żelków i batoników, że nie byłaś taka... do końca - powiedział cicho. Co prawda, nie wiedział jak było, ale nie mógł uwierzyć. Po prostu nie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alliance
Demon
Dołączył: 18 Gru 2009
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: XXX wiek, Kryształowe Tokio Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:20, 26 Kwi 2011 Temat postu: |
|
- Ale ja nie jestem jak inne demony, opetana. Ja jestem corka demona cienia - rzekla tylko. Odczuwala dume ze swojego pochodzenia. W koncu byla potomkiem jednego z najpotezniejszych demonow cienia. Bylo sie czym chwalic. Niegdys myslala, ze pozostal jej wstyd po ksiezniczkowatym pochodzeniu. - Prawda, nie bylam taka zawsze. Gdy demon pozostawal uspiony, moje naczynie zylo swoim rytmem. Teraz demon dorosl i nie potrzebuje ciala szczeniaka. A skoro nie rozumiesz, to zapewne nie pojmujesz, co to to naczynie. Naczynie to cialobez duszy, stworzone do przechowywania demona. Kiedy demon sie budzi, naczynie jest niepotrzebne. Jakby.. jakby pudelko. Jak w pudelku jest za duzo rzeczy, trzeba wieksze pudelko, rozumiesz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wesley
Nowy
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:32, 27 Kwi 2011 Temat postu: |
|
- To ja również mogę stać się zły, jeśli obudzę swojego demona? A można jakoś pomóc Tobie, żebyś wróciła do dobroci? - zadawał kolejno pytania. Cóż, ten temat nad wyraz był ciekawy dla Wesa. Mhm. Jego świat został udoskonalony w wiadomości, które przed chwilą zdobył. Wstał i podszedł jakieś dwa metry bliżej wilczycy, lecz wciąż chyliła się spora odległość, choć to pewnie żaden problem dla ogona Demonicy. Przynajmniej szczeniak w swojej interpretacji odległości czuł się bezpiecznie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alliance
Demon
Dołączył: 18 Gru 2009
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: XXX wiek, Kryształowe Tokio Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:42, 27 Kwi 2011 Temat postu: |
|
- Z demonem w młodym ciele nigdy nic nie wiadomo - odrzekła. - A ja? Ja już nie "zdobrzeję". Jestem taka i koniec - zmarszczyła nos przy ów wypowiedzi. Zdobrzeć? Zabawne. Gdy została demonem, dostała należyty szacunek, jaki powinna dostawać zawsze. Proste, a jakże.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wesley
Nowy
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:44, 28 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Wes lekko i z gracją położył się na trawie. Jego oczna już lekko mrużyły się, lecz wilczek nie pozwalał, by zamknęły się całkiem. Naprawdę dobrze się bawił poprzez samą istotę rozmowy z Demonicą. Rozszerzył pyszczek i ziewnął, wyciągając nieprzyzwoicie długaśny języczek.
- Kiedyś Cię uratuję, a jeśli nie to zstąpię na drogę umożliwiającą mi chodzenie na równi. Znasz jakieś bajki? - spytał po chwili ciszy, od poprzedniego zdanie. Położył pyszczek na wcześniej wyciągniętych łapkach. Oczka miał wpatrzone w wilczycę, choć nie powinien mieć ku temu powodów. Cóż..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alliance
Demon
Dołączył: 18 Gru 2009
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: XXX wiek, Kryształowe Tokio Płeć:
|
Wysłany: Pią 6:09, 29 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Wilczyca caly czas lezala tak jak Wesley teraz, wiec nie bylo potrzeby zmieniac pozycji. Yuki jedynie lypala na wilczka bialymi teraz oczami od czasu do czasu. - Nie - odpowiedziala. Fakt, sluzace w krolestwie czytaly jej mase ksiazek, ale demonica zdazyla zapomniec ich tresci..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wesley
Nowy
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:53, 30 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Wilczek uniósł łebek, jakby bardziej się ożywiając. Machnął kilka razy ogonem na boki, wyrywając kilka źdźbeł trawy. Zaraz, tylko co on znał. Nasłuchiwał wiele razy, kiedy był w wiosce ludzi, jak matki opowiadały dzieciom różne baśnie. Ale czy je pamiętał? Przecież od dawna nikt nie opowiadał mu bajek, a pamięć jest przelotna, ale...
- W takim razie mogę ci opowiedzieć swoją bajkę? - spytał strzygąc uszami na boki. Lekko podekscytowany, aż lekko uniósł ciało w przypływie bodźca, jednak już po chwili znowu leżał na ziemi. W końcu nie wiadomo, czy wilczyca zechciałaby słuchać jakiś wypocin małego szczeniaka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alliance
Demon
Dołączył: 18 Gru 2009
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: XXX wiek, Kryształowe Tokio Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:56, 30 Kwi 2011 Temat postu: |
|
- Jeśli musisz.. - sapnęła krótko wilczyca. Właściwie, było jej obojętne, co niezjedzony przez nią szczeniak ma do powiedzenia. Do odpowiedzenia, raczej. Bo na to, co mówi, jednak ona odpowiada. A mogłaby się odwrócić i sobie pójść, sure?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wesley
Nowy
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:08, 30 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Wilczek wyszczerzył maluśkie, szpiczaste kiełki w stronę Demonicy. Oczywiście w uśmiechu. Zebrał przednie łapki razem i usiadł, machając ogonkiem. Co prawda improwizować będzie, ale cóż poradzić?
- Dawno, dawno temu. Za górami i lasami i kilometrów tysiącami. Żyła mała, piękna dziewczynka, która zwała się cudnie - Celinka. I tak los splótł wydarzeń ramiona, że okazała się mieć miano królowa. Piękne życie tam posiadała. Bogactwo, pyszności i na całe państwo chwała! Lecz wszakże nocy jednej, na tereny zamku wdarła się czarownica urody niezbyt pięknej. Porwała królewnę, więziła w czarnej wieży. A Celinka płakała co do nocy jednej! - przerwał na chwilę, obserwując, czy wilczyca jeszcze go słucha, czy może już śpi. W końcu nic nie wiadomo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alliance
Demon
Dołączył: 18 Gru 2009
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: XXX wiek, Kryształowe Tokio Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:11, 30 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Ta, słuchała. Patrzyła na niego spod grzywki, choć on tego widzieć nie mógł. To dobrze, bo zaraz zalałby ją masą pytań, dlaczego Yuki patrzy na niego z wyrzutem. Królowa. Demonica ma niezbyt fajne wspomnienia, jeśli chodzi o rodziny królewskie. Mimo to czekała w spokoju na ciąg dalszy bajki. Bynajmniej zabija nudę..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|