Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Virve
Dorosły
Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:22, 03 Maj 2011 Temat postu: |
|
Jej oczy spostrzegły nieznajomego. Samiec był zapewne gdzieś w jej wieku. No, może niewiele starszy, ale i tak był nastolatkiem. Zmarszczyła brwi, lecz po chwili już odzyskała normalny wyraz twarzy. Odwróciła się do samca przodem.
- Cześć - przywitała się nieco niepewnie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Virve dnia Wto 17:23, 03 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Liam Blair
Dojrzewający
Dołączył: 01 Maj 2011
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:27, 03 Maj 2011 Temat postu: |
|
Ten postawił uszy na sztorc i nieco zmieszany przez długa chwilę wpatrywał się w waderę. Śmiałość tutejszych ludzi jest wprost nie do opisania. - przemknęło mu przez głowę.
-Cz-cześć... - wyjąkał -Liam. - dodał i wyciągnął łapę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Virve
Dorosły
Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:30, 03 Maj 2011 Temat postu: |
|
- Virve - złapała za jego łapę i potrząsnęła nią serdecznie.
Odłożyła ją z powrotem.
- Jeszcze cię tutaj nie widziałam...Jesteś zapewnie nowy.. - zasugerowała łagodnie.
Liam był chyba nieco nieśmiały. Otuliła się ogonem. Jej niebieskie oczy błyszczały wesoło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Liam Blair
Dojrzewający
Dołączył: 01 Maj 2011
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:35, 03 Maj 2011 Temat postu: |
|
Zesztywniał, gdy poczuł poczuł puszysty ogon na jego plecach. Jeśli nie jest to tutejszy sposób powitań... To co?
-Tak, nowy. - wydukał, a jego oczy błądziły po okolicy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Virve
Dorosły
Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:40, 03 Maj 2011 Temat postu: |
|
/ Gdzie ogon? Virve go nim nie tyknęła xd/
Machała teraz swoim ogonem na boki. Zamiatała nim ziemię.
- Szybko się przyzwyczaisz - skinęła mu głową, mówiąc to.
Oddychała spokojnie, a grzywka opadła jej na oczy.
- Jestem tu od dłuższego czasu. Ba, od zawsze - powiedziała spokojnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Liam Blair
Dojrzewający
Dołączył: 01 Maj 2011
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:44, 03 Maj 2011 Temat postu: |
|
/Stfu... Wybacz, jestem zmachana i forum mota mi się w głowie x.x Napisałam nie o tym w nie tym miejscu./
-Pochodzisz stąd... Ma się rozumieć, że się tu urodziłaś, tak? - rzucił, a ciekawość zionęła z jego oczu. Jak pięknie jest być 'tutejszym', wychowywać się w tak pięknych lasach i terenach. On nie wspominał najlepiej rodzinnych stepów i mroźnej tundry.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Virve
Dorosły
Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:51, 03 Maj 2011 Temat postu: |
|
- Tak, tu się urodziłam - potwierdziła, kiwając głową.
Wiatr muskal jej futro i grzywkę. Patrzyła na Liama.
- A ty? Skąd pochodzisz? - spytała się ciekawsko.
Nie poznała po jego wyglądzie jego narodowości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Liam Blair
Dojrzewający
Dołączył: 01 Maj 2011
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:59, 03 Maj 2011 Temat postu: |
|
-Mógłbym teraz nazmyślać i naopowiadać ci heroicznych historii o życiu w ekstremalnych warunkach, acz tak na prawdę nie wiem, skąd pochodzę. Pamiętam rozległe, lodowate równiny, liczne strumyki i gęste, suche lasy. Nie jestem w stanie nawet stwierdzić czy była to północ, czy tez południe. Wybacz. - mruknął. niechętnie opowiadał o swoim pochodzeniu, gdyż lata na swoistej ziemi były trudne i wyczerpujące.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Virve
Dorosły
Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:08, 03 Maj 2011 Temat postu: |
|
- Aha - tyle zaledwie powiedziała.
- Znasz tutaj jeszcze kogoś? - spytała niepewnie.
Otuliła się ogonem i zmarszczyła nos na moment. Po chwili znów miała normalną minę. Oddychała spokojnie. Wpatrywała się w Liama.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Liam Blair
Dojrzewający
Dołączył: 01 Maj 2011
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:11, 03 Maj 2011 Temat postu: |
|
-Nie. Nie wiem nawet, jak wygląda przywódca mej watahy. - rzucił zrezygnowany. Teraz dotarło do niego, że nigdy nie miał nikogo. Nie pamięta rodzeństwa. Tylko pustka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Virve
Dorosły
Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:18, 03 Maj 2011 Temat postu: |
|
- Ja nie należę do żadnej watahy. Samotniczka - taka jestem. I tyle - skomentowała krótko.
Jej niebieskie oczy patrzyły teraz w nieokreślonym kierunku. Ziewnęła szeroko, po czym wróciła wzrokiem na Liama.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wesley
Nowy
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:57, 03 Maj 2011 Temat postu: |
|
Wilczek otrzepał łebkiem w boki. Jak widać - zamyślił się. Cóż, we własnym świecie ulepszał postać Yuki do bycia najsilniejszą postacią. Pro postacią. Wyszczerzył kiełki w zachwyceniu co z tego wyszło.
- Przegapiłem coś? - spytał pewnie, bez zająknięć. W końcu nie wiadomo ile tak trwał w tym stanie odizolowania. Kilka razy przekręcił uszami, rozglądając się również po okolicy. Zobaczył kilka nowych pyszczków z czego się nawet ucieszył. Chociaż taki tłok również miał swoje minusy, ale to już mało istotne. Spojrzał pytającym wzrokiem to na Fri, to na Kyin, to na resztę kompanii.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marco
Młode
Dołączył: 02 Sty 2011
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:43, 03 Maj 2011 Temat postu: |
|
Marco odgarnęła po raz kolejny różową grzywkę. Spojrzała na wilki i wzruszyła ramionami.
-Marco.-powiedziała, jakby sama do siebie i włożyła słuchawki do uszu, słuchając najgłośniejszego utworu, jaki miała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kyinra
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 2526
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mglista Dolina Płeć:
|
Wysłany: Śro 8:54, 04 Maj 2011 Temat postu: |
|
-Pomponowa mnie już zna, Wesley też...Kyinra jestem.
Przedstawiła się z powagą w głosie. Nie, nie będzie już latała z każdym i szukała rozrywek, bo teraz.. jest nową Kyinra. Cichą, skrytą.. taką..nową po prostu. Spojrzała na łapkę i zdjęła liść z niej, był we krwi. No cóż... dobrze,że sobie żył nie podcięła.
-Nie znacie zabaw, ta? Pograjcie w chowanego, w berka.. w kolory.
Zaproponowała. Ona się nie będzie bawiła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wesley
Nowy
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:30, 04 Maj 2011 Temat postu: |
|
Wes spojrzał na Marco potem na Kyin. Z opowieści Yuki miał zupełnie inne wyobrażenie o wiecznych dzieciakach. Wzruszył ramionami nie trudząc się nad rozszyfrowaniem tego. Westchnął przyglądając się Kyin.
- Już nie krwawi? - spytał zerkając na łapkę. Miał nadzieję, że to nie było na tyle poważne, by iść do lekarza. Sam nie lubił tam chodzić. Miał złe doświadczenia.
- Jeśli nie chcesz, to nie musimy się w nic bawić. Tak, tylko powiedziałem, bo zdawało mi się, że tak szczeniaki robić powinny. - mruknął po raz kolejny obruszając ramionami. Nie miał dużego doświadczenia w kontaktach z rówieśnikami. Tak przynajmniej mu się zdawało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcelina
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 08 Kwi 2010
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Włożyło się to do tamtego... Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:21, 04 Maj 2011 Temat postu: |
|
- Ja się mogę bawić jeśli chcecie! - oznajmiła Frivoli. Te szczeniaki wydawały jej się takie... poważne? Nie, nie, może chodziło o coś innego. Ale ona była młoda, mała i przepełniona pozytywną energią, którą najchętniej by wykorzystała w zabawie z rówieśnikami. Och tak, nie była w końcu jedynym Wiecznym Dzieciakiem w krainie. I jej przypadłość nawet miała nazwę, więc chyba WD powinny trzymać się razem?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Liam Blair
Dojrzewający
Dołączył: 01 Maj 2011
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:06, 04 Maj 2011 Temat postu: |
|
-Zaprawdę, wspaniałe musi być życie samotnika. Ja jednakże na dłuższa metę wolę mieć kogoś... Sprzymierzonego? Chyba nie do końca o to mi chodziło... - zamyślił się wodząc wzrokiem po ziemi. Przestudiował w głowie miliony słowników w poszukiwaniu właściwego słowa. Nie znalazł jednak niczego adekwatnego, co pozwoliłoby mu wyrazić się w pełni. Wzruszył więc jedynie ramionami i zmarszczył lekko nos.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Virve
Dorosły
Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:10, 04 Maj 2011 Temat postu: |
|
Skinęła łbem. Przez moment popadła w dziwny stan zamyślenia, który w czasach dziecięcych nie towarzyszył jej zbyt często.
- Może i masz racje - mruknęła zamyślone.
Ogonem nadal zamiatała ziemię, a jej oczy niby patrzyły na Liama, a tak naprawdę były nieobecne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kyinra
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 2526
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mglista Dolina Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:36, 06 Maj 2011 Temat postu: |
|
-Ależ nie, wy się bawcie. Tylko beze mnie.
Powiedziała i się uśmiechnęła. Oparła się o pień drzewa i spojrzała w niebo. Na jej pysku, czy też twarzy - jak wolicie, nie widniało nic. Żadnych emocji... tylko pustka. Czemu.. niektórzy wyśmiewają się z takich osób jak ona? Tylko dlatego..ponieważ takie osoby nie wiedząc jak poradzić sobie z problemami...mają żyletki za przyjaciół?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marco
Młode
Dołączył: 02 Sty 2011
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:59, 06 Maj 2011 Temat postu: |
|
Marco ziewnęła i popatrzyła na inne wilki.
-Mala drzemka.-mruknęła i podeszła do Arbuzza.-I jak tam Kyin? Widziałaś ostatnie Poduchę albo Heliosa?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|