Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wilczur
Szpieg
Dołączył: 10 Mar 2011
Posty: 1114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miąsowa Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:47, 24 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Racja. We wszystkim masz rację. Jesteś najmądrzejszą osobą jaką w swoim życiu spotkałem. No... Było ich niewielu. Walczyć o miłość... Szkoda, że mojej mamy nie ma, która by mnie objęła ochroną i dawała dobre rady...
Zobaczyłem uśmiech na twarzy Siomh i odwzajemniłem go. Przetarłem oko i spojrzałem w niebo.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wilczur dnia Czw 12:47, 24 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z Piekła Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:56, 24 Mar 2011 Temat postu: |
|
A w to miejsce przyszedł nie kto inny jak sam Raven we własnej osobie. Doskwierała mu nuda więc chciał komuś uprzyszkyć życie. Zobaczyl najwyraźniej Siomhe i jakiegoś wilka. Podszedł do nich. Spojrzał na Siom i kiwnął jej łbem na przywitanie, spojrzał na wilka
- A ty na co sie gapisz?! - warknął w jego strone.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siomha Lorcan
Dorosły
Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 1737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lodowa Pustynia Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:16, 24 Mar 2011 Temat postu: |
|
Wilczyca podeszła bliżej Wilczura. Chciała mu dodać otuchy, jednak nie spoufalała się zbytnio.
-Co się z nią stało?- spytała łagodnie. Czasem lepiej jest coś z siebie wyrzucić, niż to dusić. Oczywiście spodziewała się też odmowy.
Skinęła łbem Ravenowi. Jak zwykle był niemiły.
-Raven, daj spokój.- powiedziała. Nie miała ochoty na żadne zaczepki, nawet jeśli nie były kierowane do niej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z Piekła Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:50, 24 Mar 2011 Temat postu: |
|
Basior spojrzał na Siom
- Jak będze sie tak dalej gapił to dostanie w morde. Bo nielubie jak sie ktoś na mnie gapi jak na jakiś wybryk natury - powiedział. Co prawda troche byłtakim wybrykiem. Dośc umięśniony do tego czerwone ślepia które ciągle świecą oraz kły jak u tygrysa szablozębnego i pazury któe wbijają się w glebe nawet jeśli ten by sie starał stąpać cicho i nie zachaczać pazurami o glebe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siomha Lorcan
Dorosły
Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 1737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lodowa Pustynia Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:56, 24 Mar 2011 Temat postu: |
|
//Wilczur nawet nie pisał, że się na Ciebie patrzy.//
-Raven, nie każdy będzie Ci schodził z drogi. Kurcze!!! Czemu niektórzy zachowują się w ten sposób?- powiedziała zirytowana. Dorośli, a zachowują się jak dzieci. Parsknęła parę razy i machnęła ogonem.- Swoją drogą, co u Ciebie słychać?- powiedziała spokojniej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z Piekła Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:22, 24 Mar 2011 Temat postu: |
|
Basior usiadł wbijając pazury w glebe.
- Nic ciekawego, życie jak życie. Narobilem sobie kilku wrogów no i zaliczyłem spotkanie z owym Sasorim - powiedział.
- No i doskwiera mi cholerna nuda bo niemam na kim ise poznęcać - powiedział.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siomha Lorcan
Dorosły
Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 1737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lodowa Pustynia Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:31, 24 Mar 2011 Temat postu: |
|
W oczach wilczycy widać było niedowierzanie.
-Czy ja się przesłyszałam?- spytała bardzo surowym i beznamiętnym głosem.- Znajdź sobie babę i przestań szaleć.- burknęła. Jeszcze co! Znęcać się! Jednak coś w niej drgnęło, gdy usłyszała imię Sasoriego.- Sas...?- spytała podejrzliwie-Jak się miewa ten wredny demon?- mimo słów, jakich użyła, nie miała nic do Sasoriego. Nic nigdy między nimi nie było i cieszyło to wilczycę, ale uważała, że znajomość z nim, trochę ją wzmocniła. Teraz nie trzęsła ogonem na widok pierwszego lepszego demona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z Piekła Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:40, 24 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Co u niego? - spytał jaby nie wiedział o co chodzi.
- Po staremu. Poznęcał sie nad niejaką Roxy a pewien basior imieniem Taharaki stanął w jej obronie jak jakiś imbecyl i dostał po mordzie. Dosłownie. - powiedział.
- A ja sie świetnie bawilem oglądając to widowisko. Przypominało mi to troche komedie przez Taharakiego - powiedzial z cwaniackim uśmeszkiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siomha Lorcan
Dorosły
Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 1737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lodowa Pustynia Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:48, 24 Mar 2011 Temat postu: |
|
Przemilczała to, co powiedział o znęcaniu się. Nie popierała tego i gardziła każdym, kto to robił. Z Sasem na czele.
-Wiesz, że jesteś chory?- spytała z udawaną uprzejmością. Nie miała zamiaru ukrywać, co sądzi na ten temat. Nawet, jeśli ogólnie lubiła czyjeś towarzystwo, nie potrafiła tolerować czegoś, czym się brzydzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wilczur
Szpieg
Dołączył: 10 Mar 2011
Posty: 1114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miąsowa Płeć:
|
Wysłany: Pią 7:10, 25 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Witaj. A Siomha, powiem ci później. Ok?
Popatrzyłem na basiora który był swoją drogą nie miły. Był też troszeczkę dziwny i inny niż inni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z Piekła Płeć:
|
Wysłany: Pią 7:54, 25 Mar 2011 Temat postu: |
|
Basior przewrócił oczami
- No może troche - powiedział i sie zaśmial szyderczo wysuwając swój rozdwojony wężowaty język i przy tym sycząc.
- A co do partnerki. Zgłupiałaś?! Mi nie potrzebny zbędny balast - powiedział. Spojrzał na wilczura który widocznie przypatrywał sie basiorowi.
- Drugie i zanadto ostatnie ostrzeżenie żebyś sie na mnie nie gapił - powiedział przeszywając go swoim wzrokiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siomha Lorcan
Dorosły
Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 1737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lodowa Pustynia Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:05, 25 Mar 2011 Temat postu: |
|
Westchnęła.
-Ok, później mi powiesz.- zgodziła się. Nie uważała, żeby można było rozmawiać na takie tematy przy Ravenie. Machnęła ogonem i zrobiła zirytowaną minę.- Wilczur, co Ty na to, żebyśmy przenieśli się w inne miejsce, jeśli tak bardzo przeszkadzamy Ravenowi?- spytała zmęczonym głosem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wilczur
Szpieg
Dołączył: 10 Mar 2011
Posty: 1114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miąsowa Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:28, 25 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Ja się zgadzam. Ale tylko nie wiem gdzie. Zaproponuj, to się wybierzemy.- Powiedziałem nie spoglądając na basiora.
[i]- Hmmm... Nie[/]- Dodałem i wyszeptałem. Czekałem na odpowiedź Siomh.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siomha Lorcan
Dorosły
Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 1737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lodowa Pustynia Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:33, 25 Mar 2011 Temat postu: |
|
Podziwiała zachowanie Wilczura. Widać było, że nie chce prowokować Ravena. Pomyślała o tym, ze Wilczur jeszcze niedawno mówił o tym, że chce spokoju i otuchy.- Może do mojego legowiska?- spytała. Była ciekawa, czy zobaczy tam Sethę. Dawno nie rozmawiała z córką. Podniosła się.- To jak?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wilczur
Szpieg
Dołączył: 10 Mar 2011
Posty: 1114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miąsowa Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:56, 25 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Jasne. - Powiedziałem do Siomh spokojnym i opanowanym tonem. Rozluźniłem mięśnie. Podrapałem się po głowie i spojrzałem na waderę. Westchnąłem lekko.
- Prowadź.- Dodałem po czym byłem już gotowy do pójścia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z Piekła Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:20, 25 Mar 2011 Temat postu: |
|
Basior leniwie wstał i spojrzał na Wilczura. Wychodząc szarpnąłgo dośc mocno za ogon przewracając na pysk.
- Oj przepraszam - powiedział kpiąc z niego. Uśmiechnął sie szyderczo i syknął w jego strone ukazując swój wężowaty jęzor. Po chwili zniknął z tąd a po nim zostały tylko widoczne ślady pazurów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siomha Lorcan
Dorosły
Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 1737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lodowa Pustynia Płeć:
|
Wysłany: Pią 23:08, 25 Mar 2011 Temat postu: |
|
Pokręciła łbem. Takim jak Raven powinno się ucinać łapy. Swoje małe poczucie wartości podbudowywali sobie poprzez znęcanie się nad innymi. Westchnęła. Podeszła do wilka i pomogła mu wstać.
-Choć za mną.- zwróciła się do wilczura. Ruszyła w kierunku swojego legowiska.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wilczur
Szpieg
Dołączył: 10 Mar 2011
Posty: 1114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miąsowa Płeć:
|
Wysłany: Sob 8:03, 26 Mar 2011 Temat postu: |
|
Poszedłem za nią i próbowałem dotrzymać jej kroku. Ten las był ładny, ale trochę za dużo tu przepiórek. A przez to, że mam dobry węch, czuję je wszystkie w promieniu kilkunastu do kilkudziesięciu metrów/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Orchidea
Dorosły
Dołączył: 04 Mar 2011
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Do przeszłości się nie wraca. Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:23, 26 Mar 2011 Temat postu: |
|
A Orchidea, aż wstyd się przyznać, ale ... zasnęła. Położyła się pod drzewem, przymknęła powieki i tyle...Odpłynęła...
Gdy się w końcu obudziła, basior, z którym tutaj przyszła, zniknął. Rozejrzała się dookoła, spojrzała krótko na Ravena, po czym odwróciła się i zniknęła między drzewami.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Taharaki
Latający Wilk
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 3536
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Otchłani Nienawiści Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:08, 01 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Wkroczył na teren lasu z zamiarem upolowania kilku ptaszyn na obiad dla umęczonej Sharery. Tak, karmiła teraz szczeniaki, musiał zatem zadbać o jej dietę. Nie pozwoli przecież karmić swoich dzieci byle czym. Przytknął nos do ziemi, tropiąc przepiórki. Kiedy w końcu udało my się wywęszyć stworzenia, pognał tam, gdzie węch go poprowadził. Zobaczył polankę, a na niej cały chmary owych ptaków. Oblizał pysk, ponieważ sam zgłodniał od pilnowania maleństw. A trafiły mu się bardzo żywiołowe szczeniaki, wszędzie było ich pełno. Ugiął nieco łapy, zakradając się do przepiórek. Kiedy był już wystarczająco blisko, namierzył dorodną sztukę, rzucając się na nią i wgryzając w kark, przegryzając aortę. Zwierzę niemal natychmiast przestało odzywać. Spojrzał na zdobycz z zadowoleniem, po czym upolował jeszcze parę ładniejszych sztuk. Ujął to wszystko w pysk, z trudem mieszcząc sporą ilość ptaków, po czym ruszył ku legowisku Sharery z wysoko podniesionym ogonem.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|