Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karenaj
Wilk Spoza Krainy
Dołączył: 03 Paź 2008
Posty: 2834
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:24, 14 Lut 2011 Temat postu: |
|
Wilczyca podpełzała powoli, czołgając się na polankę. Wcześniej stała skryta pomiędzy drzewami, teraz mogły zasłonić ją jedynie krzaki, z rzadka porastające ten teren. czekała na sygnał od wilczycy, wszak to ona prowadziła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Atrita
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:34, 14 Lut 2011 Temat postu: |
|
Wychyliła się ostrożnie, aby zbadać wzrokiem otoczenie oraz wyłapać dokładną pozycję saren. Usatysfakcjonowana pochyliła się do przodu, napinając mięśnie do szybkiego, długiego skoku. Wykonała go chwilę później, błyskawicznym susem wpadając na niewielką polanę i rozkładając swe barwne skrzydła na całą ich szerokość. Spłoszone, ogarnięte paniką zwierzęta rzuciły się na oślep w różne kierunki, przez co same przez przypadek pchały się do paszczy obu wilczyc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karenaj
Wilk Spoza Krainy
Dołączył: 03 Paź 2008
Posty: 2834
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:39, 14 Lut 2011 Temat postu: |
|
Wilczyca czekała. Czekała cierpliwie. Gdy sarny się do niej zbliżały obserwowała je bardzo uważnie, wybierając najsłabszą sztukę. Wszystkie były jednak zdrowe i silne. Gdy były tuż, tuż mięśnie wilczycy drgały, ona sama była napięta jak struna. Gdy niemalże były przy niej ona w dwóch susach znalazła się przy sarnie wysuniętej najbardziej w jej stronę. Rzuciła się na jej szyję, wgryzając w krtań. Nie zdołała jej jednak przewrócić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atrita
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:43, 14 Lut 2011 Temat postu: |
|
Spłoszywszy sarny w stronę Karenaj, Rita czekała, aż ta wyskoczy i pochwyci jedną z ofiar. Gdy tak się właśnie stało, kolorowa wadera znowu dała długiego susa, przeganiając swym widokiem pozostałe, wolne od pazurów i kłów stworzenia kopytne. Dopadłszy do zmagającej się dwójki, czym prędzej wgryzła się zębiskami w kark sarny, szarpiąc skórę, mięśnie i kości gwałtownymi ruchami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karenaj
Wilk Spoza Krainy
Dołączył: 03 Paź 2008
Posty: 2834
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:46, 14 Lut 2011 Temat postu: |
|
Czuła wijącą się sarnę, starającą się uwolnić. Gdy druga wilczyca zrzuciła się na kark ofiary ta straciła równowagę. Łatwo więc było przewrócić ją, po prostu wyrzucając ciało wprzód. Zacisnęła szczęki mocniej, gdy kopytna leżała już na ziemi. Tera\z chyba już szczelnie odcięła dopływ tlenu do. Zostało czekać, aż zwierze się udusi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atrita
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:50, 14 Lut 2011 Temat postu: |
|
Puściła kark zwierzęcia, czując w pysku metaliczny, słodki smak krwi. Oblizała ostre, spiczaste zębiska, delektując się tym i smakując niby wytrawne, czerwone wino. W dalszym ciągu przygniatała przednimi łapami ofiarę do ziemi, aby ta nie wiła się i nie wyrywała, kiedy to dusiła ją Karenaj. Wkrótce potem sarna wydała ostatnie tchnienie, jej czarna, paciorkowate ślepia zblakły i zmętniały.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karenaj
Wilk Spoza Krainy
Dołączył: 03 Paź 2008
Posty: 2834
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:56, 14 Lut 2011 Temat postu: |
|
Gdy ta brązowa była pewna, ze sarna wydała z siebie ostatnie tchnienie puściła ją i odeszła kilka kroków w tył. Sama zaś zaczęła szybko dyszeć. Po chwili stania ze spuszczoną głową Otrząsnęła się i uśmiechnęła do wilczycy.
- dobra robota.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atrita
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:00, 14 Lut 2011 Temat postu: |
|
- W rzeczy samej, dobra robota - przyznała z lekkim, zadowolonym uśmieszkiem Rita, nachylając się na zwierzyną.
Nie byłą to największa sarna, lecz dla dwójki głodnych wilków spokojnie starczyło. I jeszcze coś z tego zostanie, ot co! Tak, to było z pewnością udane polowanie, dzięki któremu napełnią do pełna swoje żołądki.
- Smacznego - rzuciła, aby następnie złapać tuż za żebrami i szarpnąć mocno, wyrywając kawałek. Siadła, uważając przy tym na długi ogon, i poczęła rzuć mięso.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karenaj
Wilk Spoza Krainy
Dołączył: 03 Paź 2008
Posty: 2834
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:03, 14 Lut 2011 Temat postu: |
|
Skinęła jej głową i chwilę potem sama zaczęła jeść. Jednak nie, nie interesowały jej wnętrzności. To zostawiła drugiej wilczycy, sama zaś zajęła się potężnym udem, pełnym mięsa. Nie jadła od pewnego czasu, więc miała ochotę nasycić się za wszystkie czasy. Pamiętała jednak o lekcji latania, a z rozepchanym żołądkiem mogło to stanowić pewien problem... .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atrita
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:06, 14 Lut 2011 Temat postu: |
|
Przełknęła, przymrużając z zadowoleniem oczy i zaraz odgryzając kolejny kawałek soczystego, świeżego mięsa. Tak, to był jeden z najlepszych posiłków ostatnimi czasu, na dodatek w wyśmienitym towarzystwie. Zagryzła mocniej szczeki, czując w paszczy kosteczkę, przez co ta została zmiażdżona między ostrymi zębiskami. Mlasnęła, zlizując leniwie skapującą z kłów krew.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karenaj
Wilk Spoza Krainy
Dołączył: 03 Paź 2008
Posty: 2834
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:17, 14 Lut 2011 Temat postu: |
|
Wyszarpała kolejny kawałek mięsa. Już połowa uda rozpłynęła się w jej pysku. Tak, rozpłynęła, bo to mięso było wyśmienite, delikatne, wciąż czuć było ten metaliczny smak, gorącą krew. Po dłuższej chili odsunęła się, oblizując czerwony od krwi pysk.
-Zostawmy to na razie. - powiedziała, odsuwając się leniwie i ziewając. - Jak się za bardzo najemy, nie wzbijemy się w powietrze. - puściła do niej oko, wciąż się uśmiechając.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atrita
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:23, 14 Lut 2011 Temat postu: |
|
Skinęła, w dalszym ciągu czyszcząc brudne kły oraz pysk z oblepiającej ich, szkarłatnej krwi sarny. Usatysfakcjonowana podniosła się, na próbę rozkładając swoje pierzaste, barwne skrzydła.
- Zaczniemy tutaj, czy idziemy gdzieś indziej? - zapytała, spoglądając przez ramię na nowo nabyty "sprzęt".
Nadal nie wiedziała, jak dokładnie wygląda. Nadal nie przyjrzała się samej sobie, nie mając odstępu do lustrzanej tafli jeziora dzisiejszego, bezdeszczowego dnia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karenaj
Wilk Spoza Krainy
Dołączył: 03 Paź 2008
Posty: 2834
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:26, 14 Lut 2011 Temat postu: |
|
- Hymmm? -zastanowiła się wilczyca. - Trudno latać w lesie, lepiej chodźmy na otwartą przestrzeń. Znam nawet takie miejsce, tylko, co z tym zrobimy? - spytała, pyskiem wskazując na całkiem okazałe resztki mięsa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atrita
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:35, 14 Lut 2011 Temat postu: |
|
Wzruszyła ramionami, spoglądając spod przymkniętych powiek na martwą, na wpół pożartą sarnę.
- Zostawmy, niech pożywią się nią inne zwierzęta - powiedziała, po czym zlizała resztki bordowej cieczy z kłów. Miała mały problem z wyczyszczeniem futra, lecz na razie się tym nie kłopotało. Będzie blisko jakiegoś zbiornika wodnego, to przy okazji wypielęgnuje swoją barwną sierść. - Może jakieś pole? - zaproponowała, zastanawiając się nad innymi otwartymi przestrzeniami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Candia
Nowy
Dołączył: 09 Sty 2011
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:37, 14 Lut 2011 Temat postu: |
|
//piszę na zepsutej klawiaturze, spacje trzeba siłą naciskać//
Wadera przyszła tu z niepewnością. Zauważyła dwie wilczyce i trochę przekrzywiła łebek.
- Witam Was. - przy uśmiechnięciu jej kły "Zalśniły". Pomachała serdecznie ogonem a wiatr poruszał jej falowaną grzywkę raz w lewo, raz w prawo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sevi
Dorosły
Dołączył: 25 Lip 2010
Posty: 550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z daleka Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:26, 14 Lut 2011 Temat postu: |
|
Sevi jakoś nie miała ochoty na polowanie. Miała gorszy dzień czy co? Może po prostu zrobiła się bardziej ponura. A nie jednak nie nawet jej się chciało trochę poganiac z wilkami pośród traw i patrzec na słońce grzejące futro... Ale jest inaczej. Niezbyt chciała się wtrącac do pogawędki wilków. Spojrzała na nie. Nie wyglądały jak ,, prawdziwe wilki" bo były takie... kolorowe. Jednak szybko zmieniła zdanie. Sama kiedyś miała włosy ale to dawno. Nie należy oceniac po wyglądzie bo może taki kolorowy wilk okaże się byc lepszy niż zwykły szary wilk. Zamiotła ogonem i wyostrzyła słuch. Tak na wszelki wypadek. Nagle zauważyła jakiś cień. Pośród drzew coś się poruszało. Sevi pomyślała, że to pewnie jakaś sarna czy coś w tym stylu. Jednak to było za duże na sarne. Widac było, że jest zaniepokojona. Wciągnęła w nos powietrze. To był zły zapach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Berenika
Latający Wojownik
Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brak danych Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:34, 14 Lut 2011 Temat postu: |
|
I gdzie by Shazzy nie było? Tak ją tu ciągnęła. Nie miała siły polować, lecz jej niezawodny nos wyczuł padlinę. Podeszła ukradkiem i zjadła kawałek. Potem usiadła i udawała, że nic się nie stało. Wyczuła, że tu gdzieś jest biała wilczyca. Węszyła i nasłuchiwałą. Woń ją ciągnęła do zawarcia nowej znajomości, ale nie wiedziała, czy to dobry pomysł. Odwróciła się w stronę wadery. Witam.-Rzekła z zakłopotanym uśmieszkiem. Nie wiedziała, co zrobić. W ogóle była zakłopotana całkiem. Nie widziała nic, ale miała prześwitny słuch i węch.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sevi
Dorosły
Dołączył: 25 Lip 2010
Posty: 550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z daleka Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:51, 14 Lut 2011 Temat postu: |
|
Sevi zauważyła Shazzę. Odwróciła głowę w jej stronę.
-Witam... Jestem Sevi.- odparła. Była nawet szczęśliwa, że ktoś chce porozmawiac.
-Czuję zły zapach. To może byc człowiek. Widziałam jakieś cienie o wiele za duże na zwierzę.- poinformowała o tym Shazzę. Znów wzięła w nos zapach lasu. Jej łapy, szczęki wszystko było gotowe aby uciec albo nie- rzucic się na niebespieczeństwo. Znów dostrzegła tajemniczy cień. To i pewnie ta druga wilczyca zauważyła. Sevi podniosła ogon tak na wszelki wypadek jakby człowiek zaraz tu przyszedł i miała by go wystraszyc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Berenika
Latający Wojownik
Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brak danych Płeć:
|
Wysłany: Wto 10:09, 15 Lut 2011 Temat postu: |
|
Shazz również wcześniej coś wyczuła. To "Coś" ją zaniepokoiło. Jestem Shazza.-Przedstawiła się. Stała ciągle i węszyła. Jej ślepia były zamknięte. Coś innego teraz wywęszyła. Była to naturalnie chustka. Shazz ją obwiązała na oczach i wstała po raz kolejny. Jej mięśnie nawet nie drgnęły, ale za to ona je napięła do skoku. Już nie raz tak robiła, więc jej mięśnie ani trochę nie bolały. Miała niezawodny węch i słuch. Trzask chrustu i metaliczny szczęk lufy o gałęzie poinformował ją o jednym. Czuła zapach swego najgorszego wroga. Człowiek!-Warknęła cicho i postawiła uszy za siebie. To kłusownik! On Nas zaraz zobaczy!-Krzyknęła Shazz, lecz się nie ruszała. Była jakby sparaliżowana. Zapach raz się zbliżał, a raz oddalał. Ona mogła wiedzieć to, czego inne wilki nie usłyszą, lub wywęszą. Jednak zapach był dość bliski, a jednak odgłosy, prócz trzasku chrustu pod ciężką stopą, były niesłyszalne prawie że. Wolała zginąć, niż czuć jak ktoś inny ginie. Na razie człowiek jednak ich nie widział. Był gdzieś o ćwierć mili.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Berenika dnia Wto 10:11, 15 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Helmi
Młode
Dołączył: 13 Lis 2009
Posty: 1661
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 10:58, 15 Lut 2011 Temat postu: |
|
W lesie pojawiła się mała osóbka o brązowej sierści. Kroczyła sobie radośnie, cichutko nucąc pod nosem jakąś wesołą piosenkę - jej drobne ciałko opanowała radość z kończącej się zimy. Helmi zupełnie nie zdawała sobie sprawy, że tak blisko od niej znajduje się dwunożne zagrożenie. Że coś nie jest w porządku zorientowała się, gdy dostrzegła biała waderę, która stała i czujnie węszyła. Mała zatrzymała się niepewnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|