Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kyinra
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 2526
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mglista Dolina Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:36, 13 Lut 2011 Temat postu: |
|
Spojrzała jeszcze raz na pomarańczowogrzywą. -Taaaa, witaj, witaj... droga koleżanko..- powiedziała przyglądając się jej z zainteresowaniem, lecz po chwili spuściła wzrok. -Ty jesteś...?- zapytała i owinęła łapki ogonem. Młoda ziewnęła zatykając pyszczek łapką, po czym znowu wpatrywała się w Yuki jak w obrazek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Alliance
Demon
Dołączył: 18 Gru 2009
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: XXX wiek, Kryształowe Tokio Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:42, 13 Lut 2011 Temat postu: |
|
- Mów mi Yuki - syknęła, uśmiechając się tajemniczo - Wydaje mi się, że kiedyś się już spotkałyśmy? - zapytała, unosząc delikatnie brew. Jej ogon wciąż tworzył faliste ruchy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kyinra
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 2526
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mglista Dolina Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:03, 13 Lut 2011 Temat postu: |
|
-Yuki, a ty mów mi Kyinra... a co do spotkania... nie wiem ostatnio mnie pamięć zawodzi, ale możliwe... tylko kiedy? Możliwe, że było to nad jeziorem?- te pytania skierowane były do nikogo, raczej takie słowa rzucane na wiatr. No, ale może Yuki byłaby tak miła i odświeżyła jej pamięć? -A chwila... ciebie pamiętam jeszcze... gdy Ray był w krainie, cóż.... chyba ciebie..- powiedziała, albo raczej rzuciła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alliance
Demon
Dołączył: 18 Gru 2009
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: XXX wiek, Kryształowe Tokio Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:18, 14 Lut 2011 Temat postu: |
|
Tymczasem Yuki nic nie odpowiedziala. Jej oczy emanowaly swiatlem, jednak zaraz zgasly, wilczyca opuscila leb. Bez slowa, bez najmniejszego slowka, odwrocila sie i wybiegla z lasu.
z.t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kyinra
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 2526
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mglista Dolina Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:54, 16 Lut 2011 Temat postu: |
|
Wzruszyła ramionami i zeskoczyła z gałęzi. Pora poszukać rozrywek, no i może Katsume. Dawno go nie wkurzała. Wilczyca machnęła ogonem i ruszyła przed siebie podśpiewując coś. Po chwili... ślad po niej zaginął tak szybko, jak się pojawił.
z/t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaed'rin van Regis
Upiór
Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:57, 22 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Tak, dzisiejszy post zacznie się od chamskiego przyzwyczajenia userki.
Na horyzoncie pojawił się zgrabny tyłek wadery, który zapowiadał przybycie... tak, Krejzolki, a kogóż to innego? Do tej pory wszyscy znajomi i nie głowią się czemuż to nie została Wiecznym Dzieciakiem? O zgrozo! Miała się zmarnować taka dupencja? Choć Klej w dalszym ciągu jest dziewicą łudzi się jak homoniewiadomo. Skrzywienie psychiczne po lekcji WDŻ.
Mamy podstawową informację: jest tu Klej, ale co dalej? Ach, wypadałoby wypisać jej piękne wejście, które no po prostu MUSIAŁO być spektakularne, a jakżeby inaczej?
Dupencja podskakiwała wraz z całym ciałem w nieregularnych podskokach. Wadera była widocznie zadowolona, choć w jej ciele drzemało zło, które jakby się zaczęło zbudzać. Czyżby to po ostatniej operacji z mamągłupiąspadłamsezklifu? Możliwe, jednak Krejz postanowiła to ignorować.
KREW!
Dziwny głos zadudnił w jej uszach. To było coś niespotykanego, coś dziwnego, coś... Nie dokończyła rozmyślania, bo nagle szyszka spadła jej z drzewa na głowę.
-Au!- Fuknęła na drzewo jakby zapominając o całej sprawię, tak czy siak zwolniła trochę kroku. Las śmierci! Ale tu słitaśnie!
No i poznaliście wejście jak i piękne rozumowanie Kleja, które miało w rzyci owy demoniczny głos w głowie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raywen
Dorosły
Dołączył: 13 Kwi 2011
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:58, 22 Kwi 2011 Temat postu: |
|
... . I już był. Po prostu.
Przechadzał się po grubym konarze jednego z drzew. Właściwie było dość nudno.
Ale nie. Zobaczył na horyzoncie jakąś (mało) szczupłą postać. Mhmm, zapowiadało się na niezłą zabawę. Spokojnie, Ray!, spróbował się doprowadzić do porządku. Niewiele pomogło.
Zaczął pląsać po gałęzi naśladując Barbie z "Jeziora Łabędziego".
Odrzucił do tyłu swą piękną, granatową grzywę (jak zwykle zresztą), o odcieniu przejrzałych gumijagód.
Nioh, nioh, nioh! Tak się cieszył, że aż coś mu odpierdalało.
Wyją znikąd szyszkę, która ostatnio gdy z Yuki turlali się po zboczu wbiła mu się w tyłek i zaczął ją podrzucać do góry i łapać z powrotem, uśmiechając się przy tym diabolicznie.
Ups. Upadła. Ojtam. Miał jeszcze kilka niepotrzebnych przedmiotów. Wyciągnął znikąd kowadło...
I nagle zniknął. Rozpłynął się w powietrzu.
z/t
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Raywen dnia Wto 21:14, 26 Kwi 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stille
Wojownik
Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Znikąd. Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:08, 13 Lip 2012 Temat postu: |
|
Było tu strasznie cicho. Za cicho.
Między starymi, spruchniałymi drzewami wolno szła brązowo-biała postać. Miała na sobie jak zawsze pelerynę z kapturem i medalion z szafirem. Owa tajemnicza wilczyca stawiała jeden krok na jedno bicie serca. Strasznie wolno. W pewnym momencie stanęła i zastrzygła uchem. Od dawna bowiem wiedziała, że ktoś się zbliża. Ktoś, kogo znała i kiedyś kochała...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z Piekła Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:23, 13 Lip 2012 Temat postu: |
|
I tak wszedł tutaj Hiretsuna. Wyczuł zapach Shinq i szedł jej śladem. Czy nadal ją kochał? Bardzo możliwe. Czy ona jego? Tego nie wiedział. Wilk wskoczył na drzewo i przeskakiwał na nie bezszelestnie nie wydając żadnego dźwięku. Zatrzymał się nad nią a jego czaszka połyskiwała w nikłym świetle przedostającym się pomiędzy gałęziami i liśćmi. W końcu uśmiechnął się na swój sposób i zeskoczył z tupotem na ziemię przed waderą.
- Witaj Shinq. - wilk odezwał się głosem basowym jednak zdartym i charczącym. Wilk uśmiechnął się do niej i wpatrywał się w nią swymi bursztynowymi oczyma.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stille
Wojownik
Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Znikąd. Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:51, 13 Lip 2012 Temat postu: |
|
- Witaj Hiretsuno. - rzekła, wciąż z głową zwieszoną w dół. W jej głosie słychać było spokój. Ciszę, na którą czekała od trzech lat. Zastrzygła uchem. Robiła to dość często, gdyż musiała przecież wyczuwać, gdzie się znajduje przyjaciel.
- Wiem, o co chcesz spytać. O czym chcesz pogadać. - powiedziała szeptem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z Piekła Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:01, 14 Lip 2012 Temat postu: |
|
Wilk uśmiechnął się delikatnie, na swój sposób. Ach ta nieporęczna czaszka.
- Na prawdę? A może jednak nie chcę o niczym, a po prostu chce się spotkać z osobą, której dawno nie widziałem? - zapytał i syknął swym jęzorem. Widział przez tą czaszkę w połowie gorzej niż zwykle.
- Jezioro Zmian nie uraczyło mnie lepszym pyskiem. Jak na razie. - mruknął i przekrzywił łeb i wpatrywał się w waderę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stille
Wojownik
Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Znikąd. Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:36, 14 Lip 2012 Temat postu: |
|
- Wcale nie masz pyska. I nie gadaj mi tu, że jesteś brzydki. Twoja osoba jest najpiękniejszym basiorem jakiego widziałam. Nie kłamię. - powiedziała i machnęła ogonem w lewą stronę. Czyżby jej... miłość... powróciła? Tego nawet userka nie wiedziała, Shinq szła po prostu za głosem serca i rozumu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z Piekła Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:44, 14 Lip 2012 Temat postu: |
|
Wilk zaśmiał się cicho.
- Oj Shinq. Ale ja nawet skóry na łbie nie mam. Widzisz? - powiedział i zapukał łapą w czaszkę co wywołało głośne stukanie. Wilk wpatrywał się w waderę.
- A to, że jesteś najpiękniejszą waderą jaką poznałem to raczej ja mogę oznajmić. Ja wyglądam... Dziwnie? Przerażająco? - dodał i zamachał swym ogoniskiem długim niczym bicz w kolorze zieleni. Basior po chwili puknął się znów w czaszkę.
- Ale co ja wygaduję. Najważniejsza jest dusza i wygląd wewnętrzny. A ja oznajmiam, że i to masz piękne. - dodał wpatrując się dalej gałkami ocznymi w waderę.
- I nawet nie próbuj powiedzieć, ze nie. - dokończył i pogroził jej palcem po czym zaśmiał się ponownie. Ach ten Tsuna. Czyżby dalej kochał Shinq? Zapewne tak. Ostatnio, jak jej nie widział, zmieniał się na powrót w złego wilka. A teraz? Całkiem inaczej się zachowuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stille
Wojownik
Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Znikąd. Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:56, 14 Lip 2012 Temat postu: |
|
- Mówię, że się grubo mylisz! Ty jesteś przecież ideałem! - powiedziała z radością w głosie i opuściła kaptur, aby wilk mógł ja widzieć. Podeszła do niego i pochyliła przednią część ciała, jak pies do zabawy.
- Chcesz się zmierzyć? - spytała przyjacielsko. Było to bardzo dziwne. Przez cały czas zachowywała się ponuro i cicho, a gdy spotkała Tsunę od razu dostała wystrzału energii, niczym z dziecięcych lat.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z Piekła Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:00, 14 Lip 2012 Temat postu: |
|
Wilk odskoczył w tył i pokazał jej koniuszek języka.
- Pokaż na co cię stać! - powiedział do niej entuzjastycznie i także pochylił przednią część ciała. Czekał na jej ruch, a jego ogon falował w górze, na wietrze. Wiedział, że ta jest dowódcą wojowników Ale on był demonem! Szanse raczej wyrównane. Raczej... W każdym razie wilk przekrzywił łeb i czekał na jej ruch.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stille
Wojownik
Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Znikąd. Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:05, 14 Lip 2012 Temat postu: |
|
Wadera zabawnie warknęła i pokazała w uśmiechu swoje ostre i lśniące kły. Zaczęła okrążać basiora, przyspieszając. Nagle pochyliła się w przód, próbując złapać za jego ogon. W końcu była wyćwiczona, udać się musiało. Na początku zaczynała od prostej rzeczy: Zaboleć, Przewalić i... w prawdziwej walce zabić. Jednak Tsunie by tego nie zrobiła. Nigdy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z Piekła Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:11, 14 Lip 2012 Temat postu: |
|
Wilk czekał na jej ruch. Gdy zaczęła go okrążać ten wiedział co się szykuje. Gdy złapała za jego ogon udał, że go to zabolało i pisnął. Jednak ogon miał długi. Co więc zrobił? Fikołka do tyłu z wyskokiem, przez co wylądował na grzbiecie wadery a ona jego ogon dalej trzymała zębami. On natomiast nie mocno, jednak zacisnął szczęki pomiędzy jej łopatkami. Ciekawiło go, co wadera zrobi z tym fantem. Przy tym trudno jest się ruszyć. Ciekawiło go też, czy przy jego dużej wadze wadera runie na ziemie czy będzie stała na łapach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stille
Wojownik
Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Znikąd. Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:19, 14 Lip 2012 Temat postu: |
|
O nie, co to, to nie! Tsuna nie zdążyła zacisnąć szczęk na wilczycy, gdyż da zrobiła tak zwany "ślizg", puszczając jego ogon i uciekając w prawo. Rzuciła się na niego i z impetem wgryzła się w brzuch przyjaciela. Oj, chyba postąpiła zbyt daleko. Jej oczka zrobiły się niego większe, jakby przestraszone. Puściła wrażliwą część ciała basiora i na chwiejnych łapach stała obok.
- Przepraszam... nie umiem walczyć dla zabawy. Jak walczę to walczę, aby... zabić. - rzekła cicho i cofnęła się kilka kroków w tył. Jeden krok za blisko i... upadła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z Piekła Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:59, 14 Lip 2012 Temat postu: |
|
Wilk zdziwił się. Gdy ta wgryzła się w jego brzuch ten poczuł to ale nie tak mocno.
- Oj, na pewno potrafisz. Jednak trzeba chcieć. - dodał i podszedł do niej i stanął nad nią. Nie wiedział o co chodzi.
- Shinq? - zapytał i pomógł jej wstać. Trzymał ją aby znów nie spadła na ziemię.
- Co się stało? - zapytał. Spojrzał na swój brzuch. Następnie wytarł go ze strużek krwi a łapę o trawę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stille
Wojownik
Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Znikąd. Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:09, 14 Lip 2012 Temat postu: |
|
Wilczyca widziała teraz jakby przez mgłę. Po jej policzku poleciała jedna łza.
- Nie, jestem cała. Po prostu boję się, że Cię stracę. - powiedziała i wtuliła się w futro wilka. Na prawdę się obawiała. A co by było, gdyby Hire umarł? Ona by skoczyła w przepaść. Na razie wolała o tym nie myśleć, jeszcze by wylądowała w szpitalu czy w lecznicy, zależy kto jak lubi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|