Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z Piekła Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:25, 14 Lip 2012 Temat postu: |
|
Wilk wytarł łzę płynącą po policzku Shinq. Także ją przytulił.
- Oj Shinq. Nie stracisz. Uwierz mi. A tym bardziej, przez taką zabawę. Jestem twardy jak na swój wiek. - oznajmił i uśmiechnął się do niej po swojemu. Przytulał ją a od jego ciała biło jak zawsze ciepło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Stille
Wojownik
Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Znikąd. Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:39, 14 Lip 2012 Temat postu: |
|
- Wiem, ale nigdy nie wiesz co się może za progiem wydarzyć. No, dość już przyjacielu smutku, trzeba się cieszyć życiem! - uśmiechnęła się i dotknęła swoim nosem nos wilka. Delikatnie wysunęła się z jego ciepłego uścisku i złapała szyszkę, która leżała przy jej łapie. Odbiegła trochę dalej. Wtem ujrzała na drzewie wiewiórkę. To rude zwierzę w lesie śmierci? Cóż podobnego! Trzeba ją złapać i zjeść!
- Hiretsuno, tu jest wiewiórka! - krzyknęła i zaczęła ją gonić, biegnąc po ziemi, gryzoń zaś skakał po drzewach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z Piekła Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:21, 14 Lip 2012 Temat postu: |
|
Wilk zaśmiał się na jej słowa o wiewiórce.
- Pomoge ci! - krzyknął i wbił swoje pazury w pobliskie drzewo i wskoczył na nie. Zaczął gonić wiewiórkę po drzewach, biegnąć za nią.
- Ja ją spróbuje zgonić na niższe piętra a ty ją złapiesz dobrze? - zapytał krzycząc i dalej biegnąc za nią. Ogonem pomagał robić różnego typu wywijasy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stille
Wojownik
Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Znikąd. Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:53, 15 Lip 2012 Temat postu: |
|
- Mhm. - mruknęła do basiora pod nosem, przez cały czas wtapiając ślepia w rude zwierzątko skaczące z gałęzi na gałąź. Pewnie jego małe serduszko biło jak szalone, a po główce chodziło pełno strasznych myśli, że zaraz zostanie złapane i zjedzone. Shinq stanęła i zastrzygła uchem. Wyczuła, że daleko stąd jest silne stado łosi, jednak cóż to za wysiłek dla owej wadery? Żaden. Musiała się przecież jakoś ulitować nad biedną wiewiórką. Rzuciła jej żołędzia.
- Jak chcesz to ją goń, ja idę upolować łosia do Lasu Zdobyczy. Chodź ze mną. - rzekła i nieco wyżej niż normalnie podnosząc łapy, odbiegła stąd truchtem, by nie spłoszyć łosi. One czują wszystko z dalekiej odległości. Obróciła się, aby spojrzeć na Tsunę. Chwilę później obniżyła łeb i tak idąc w stronę celu, zniknęła.
z.t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z Piekła Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:31, 15 Lip 2012 Temat postu: |
|
Basior także wyczuł jakieś zwierze. Hmm... Nawet nie jedno. A więc zeskoczył z drzew kierując się za Shinq do Lasu Zdobyczy. Oczywiście, że nie zostawiłby jej. A więc pobiegł delikatnie stawiajac łapy aby nie było go słychać. z.t.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Euforia
Dorosły
Dołączył: 06 Mar 2008
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:14, 03 Lis 2012 Temat postu: |
|
Wadera szła cichutko, kryjąc się niemal w każdym cieniu krzaka czy rosłego drzewa. Powoli wyciągała przed siebie kocie łapy, powoli stąpała, krok za krokiem.
Westchnęła. Równie powoli zaczynała rozumieć matkę. Czy to z powodu takiej odpowiedzialności i samotności Inna w tak głupi sposób trzymała się życia, choć od kilku lat za żywą nie można było ją uważać?
Euforia przystanęła i zastrzygła uchem. Z rozmysłem uniosła łeb i zawyła do księżyca- była sama, a jej zew nie przypominał już wezwania przywódczyni Nocy, a jedynie głuchy pogłos samotnej wilczycy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Taharaki
Latający Wilk
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 3536
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Otchłani Nienawiści Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:20, 03 Lis 2012 Temat postu: |
|
Sama? Jasne, ale nie na długo. Oto bowiem krokiem ciężkim, nieco jakby ospale stawiając dość dobrze zbudowane łapy, kroczył w jej kierunku nieświadom jeszcze jej obecności samiec. Ot, owczarek podhalański - tylko, że z białym, gęstym futrem niewiele miał wspólnego. Podobnie jak i z psimi genami, zatem porównanie to pozostawmy raczej w tyle. Nie warto.
Do nozdrzy jego - czułych i delikatnych - dotarła woń nieznanej mu istoty. Podejrzewał, ba! pewien był, iż to wilk. Z racji, że poza spięciem z Sasorim wrogów nie posiadał, nie odczuwał żadnego dyskomfortu z tego powodu. Kiedy do ucha jego dotarło wycie, skulił nieco łeb. Głupim odruchem, po prostu. Mlasnął dwu, może trzykrotnie, po czym równie niespiesznym krokiem wyłonił się spomiędzy drzew, mierząc smętnie wyjącą waderę spojrzeniem zielonych ślepi. Nie odzywał się, nie będzie przecież przeszkadzał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Euforia
Dorosły
Dołączył: 06 Mar 2008
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:27, 03 Lis 2012 Temat postu: |
|
W jednej chwili, kiedy wadera przestała wyć, poczuła, że nie jej cień jest tu jedynym. Zamarła w bezruchu i nie ruszywszy nawet ogonem, powoli odwróciła kufę i spojrzała przez ramię za siebie. Stał tam obcy, nieznany jej wilk, doskonale zbudowany, o jedwabistym, gęstym podszyciu. Dostrzegła, że jego zielone oczy dokładnie zdążyły ją zlustrować.
Nie mając nic do stracenia, odwróciła się w jego stronę i uspokajająco oblizała się, by pokazać, że nie ma wrogich zamiarów. Narazie.
- Wróg czy przyjaciel?- jej głos był miękki i opanowany. Nienawidziła go. Był taki sam, jak głos Innej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Taharaki
Latający Wilk
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 3536
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Otchłani Nienawiści Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:33, 03 Lis 2012 Temat postu: |
|
Słysząc jej pytanie, wzruszył barkami. Swoją drogą dobra pula genowa z naszego Tasia, co nie? Ale, aleee! Wróćmy, te przemyślenia zdecydowanie podążają w złym kierunku. Usiadł na zadzie, "przytulając" ogon do jednej z tylnych kończyn. W kwestii behawioryzmu psowatych userka Tah jest nieco mniej poinformowaną, zatem nie odczytujmy każdego jego zachowania w tak dokładny sposób, bo wyjdzie, że jest on kimś innym, niż dotąd było oczywiste. Zatem łagodnie się jej przyglądając nie raczył ni się uśmiechnąć, ni też wymownie skrzywić. Pokerface. Jak zwykle. Nudny ten nasz wilczek.
- Zależy od tego, kim jesteś. Raczej jednak nie umieszczam siebie w gronie wrogów, chyba, że masz zamiar się o to wybitnie postarać. Taharaki. - Przedstawił się krótko, a jego przyjemny dla ucha baryton nie grzeszył w ów momencie ani wyblakłym cieniem jakiejkolwiek emocji, co idealnie komponowało się z bezbarwnym wyrazem pyska. Końcówka jego ogona drgnęła delikatnie, wykonując niewielki ruch uniosła się nieznanie po to, by niemalże natychmiast powrócić na poprzednie miejsce.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Taharaki dnia Sob 20:48, 03 Lis 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Euforia
Dorosły
Dołączył: 06 Mar 2008
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:47, 03 Lis 2012 Temat postu: |
|
Ależ dlaczego, dlaczego. Warto zatrzymać się chwilowo na zagadnieniu puli genowej Tahusia, choćby z tego względu, że Euforia rozpoczęła uważne oględziny osobnika, którego to los postawił przed jej szlachetnym obliczem. Kiedy jeszcze Taharaki się odezwał, niemal bezwiednie postąpiła krok w jego stronę.
Szybko zorientowawszy się, co robi, zganiła się niezbyt uprzejmymi, a na pewno niecenzuralnymi słowami, które na szczęście na niej zatrzymała w swoim sercu, miast posłać mu telepatycznie. Było w nim coś, co przyciągało Euforię. Czy to nie śmieszne? Ona sama była przecież jawnym zaprzeczeniem znaczenia swego imienia i bardziej wdała się w ciotkę Kirę, niźli we własnych rodziców. Pomijając znienawidzony głos i kocie ruchy.
Teraz jednak została zmuszona do ich wykorzystania, kiedy postąpiła jeszcze jeden kroczek, w koci sposób poruszając ciałem i dźwięcznym, kojącym niemal głosem odpowiedziała wilkowi:
- Euforia. Córka Nocy. I właśnie postanowiłam, że jeszcze Cię nie zjem.- zażartowała nawet niemrawo. Hallo! Euforia zażartowała. Chyba nie tak dawno musiała uderzyć się w głowę, czy coś w tym stylu. Teraz jednak uśmiechnęła się delikatnie, a jej idealnie czarny pysk wygiął się w całkiem przyjemnym geście.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Taharaki
Latający Wilk
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 3536
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Otchłani Nienawiści Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:55, 03 Lis 2012 Temat postu: |
|
Słysząc jej słowa mimowolnie uśmiechnął się. Nieco krzywo i koślawo, ot, taka pozostałość po prowadzenia życia buraka. Kiedy zaś zorientował się, iż nie tylko obecna Beta Wody go polubiła, ale i grono innych wader (chyba, że świetnie udawały, aktorki jedne!) nabrał więcej pewności siebie. Po prostu, kiedy człek (bądź wilk) uwierzy we własną moc oraz w to, iż wcale nie jest takim nieudacznikiem, za jakiego się uważa, wszystko obraca się nagle o 180 stopni. Inteligentna użyszkodniczka napisała wpierw 360, ale w porę zdała sobie sprawę z własnej głupoty i niedomagania. Studia humanistyczne to jednak zło. Ale mniejsza, powróćmy sprawnym susem do fabuły.
- Córką Nocy, powiadasz. Tym bardziej powinniśmy trzymać się razem. - Skomentował jedynie, machnąwszy na zakończenie ogonem. Nie jego końcówką, a raczej poruszył nim u nasady. Jak piesek. Zwilżył sprawnym i szybkim ruchem nos, stwierdzając wcale nie zdziwionym, że ma on słony smak, po czym zlustrował wejrzeniem szmaragdowych ślepi cała sylwetkę tamtej. Nie zdążył się jej nawet przyjrzeć. Ona zaś zdawała się czynić to dość niedyskretnie, co poniekąd nieznacznie speszyło nadal nie do końca obytego w stosunkach międzywilczych samca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Euforia
Dorosły
Dołączył: 06 Mar 2008
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:06, 03 Lis 2012 Temat postu: |
|
Oj tak, Euforii nic nigdy nie peszyło. Od szczeniaka dostawała to, co chciała, była pewna siebie, wredna i arogancka. Przekrzywiła zatem łeb i przysunęła się do samca, wysoko zadzierając ogon do góry i stąpając "na paluszkach". Dlaczego zjawił się tu i teraz? Euforia miała cieczkę, a źle się dzieje, kiedy samotna, zrozpaczona wadera, która czuje, że straciła więź z Watahą, która była dla niej całym życiem, wyje do księżyca, a przeznaczenie w tym czasie stawia za nią tak urodziwego samca.
Nie wiadomo, czy Euforia zrobiła to celowo, czy nie chcący- nie mniej jednak słodka dla Taharakiego woń samicy popłynęła po polance. Wadera stuliła po sobie uszy i spojrzała mu prosto w oczy.
- Jesteś tropicielem Nocy, nie mylę się?- powiedziała cicho, siadając blisko niego i podobnie jak on, poruszając lekko ogonem u jego nasady.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Taharaki
Latający Wilk
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 3536
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Otchłani Nienawiści Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:13, 03 Lis 2012 Temat postu: |
|
Samiec starał się trzymać emocje na wodzy. Wszelkie popędy, kierujące zachowaniami każdego zdrowego przedstawiciela płci męskiej - niezależnie od pozycji, wieku czy też gatunku - momentami napawały serce jego obawami. Nie, przecież tam czeka na niego Carly. Bo czeka, prawda? Choć nie widział jej tyle czasu, nadal ślepo w to wierzył. Ostatnio widział ją z Kainem, zdawała się wtedy wykazywać więcej zainteresowania ratowaniem biednego wampira niż własnym partnerem. Kiedy ostatnio mogli być blisko? No, właśnie. Dawno. Tak czy inaczej, z każdą chwilą czuł, jakby tracił grunt pod nogami. W dodatku widocznym było, iż wilczyca wyraźnie kokietuje ów basiora.
- Można tak powiedzieć. - Odpowiedział. Nie należał do istot, które przechwalałyby się każdej lasencji - nawet tak nietypowej czy specyficznej jak Euforia - zajmowanym przez siebie stanowiskiem. A piastował od pewnego czasu rangę dość wymagającą, stanowiącą zapewne powód do dumy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Euforia
Dorosły
Dołączył: 06 Mar 2008
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:23, 03 Lis 2012 Temat postu: |
|
Skinęła łbem bardzo powoli, jednocześnie wciągając głęboko jego zapach i zapamiętując go. Skoro tropiciel, to jego nos musiał być nawet czulszy niż nosek Euforii. Jakby lekko zawstydziła się, dopiero po chwili zrozumiawszy, że jej obecny stan musi mocno na nią działać. Spuściła łeb i machnęła ogonem, otulając nim szybko i ciasno przednie łapy. Co jak co, ogon miała potężny. Jednocześnie kolejna dawka zapachu była oszałamiająca...
- Wybacz- gdyby mogła, pod czarną sierścią na policzkach bardzo by się zaczerwieniła.
No i siedziała tak koło niego jak ta sierota, czując się co najmniej dziwnie. Nigdy wcześniej się tak nie czuła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Taharaki
Latający Wilk
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 3536
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Otchłani Nienawiści Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:29, 03 Lis 2012 Temat postu: |
|
A i jemu zrobiło się niekomfortowo. Nie rozumiał jej, ta huśtawka nastrojów jednocześnie go intrygowała, ale też zniechęcała. Weź tu dogadaj się z kimś, co w jednym momencie niemalże rzuca się na Ciebie, aby przynajmniej zacałować na śmierć, w drugim zaś skruszony przeprasza. A do tego jest kobietą. Niebrzydką kobietą. Bardzo niebrzydką kobietą. Taharaki potrząsnął łbem, aby po pierwsze: pozbyć się dziwnych myśli, nękających w chwili obecnej jego umysł, po drugie, aby zasygnalizować wilczycy, iż nic się przecież nie stało.
- Nie, Euforio! Za cóż Ty mnie przepraszasz, Córo Nocy? - Spytał, szczerze zdziwiony zachowaniem tutaj obecnej. Uśmiechnął się nawet, nieco może pokrzepiająco, nieco zaś rozweselająco. Bądźmy szczerzy, żaden facet nie znosi, kiedy jakakolwiek kobieta tkwiąca u jego boku jest smutną. Jeszcze nie daj Boże, jak się rozpłącze - sajgon kompletny. Ale nie, Eu nie wyglądała mu raczej na tę z rzedu beks. Ona wiedziała, czego pragnie i coś mu podpowiadało, że ma niesamowicie spore pokłady zawzięcia i pewności siebie. Idealnie, aby podążać do osiągnięcia celu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Euforia
Dorosły
Dołączył: 06 Mar 2008
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:34, 03 Lis 2012 Temat postu: |
|
- Za co? Za to, że nie zjadłam Cię od razu- niemal szczeknęła i wtuliła szybko nos w jego sierść na kryzie, wokół piersi. Zaciągnęła się mocno jego zapachem i przytuliła swój pysk do jego piersi. To też był niezwykły gest ze strony wadery, ale co by nie było, Euforia chwilowo postanowiła wyłączyć myślenie. Zdała się na naturę i swój wilczy instynkt, nie bacząc na swoje i jego myśli, musnęła go nosem po policzku, a potem szybko liznęła po kufie, postępując szybko i tak jak przewidział- zdecydowanie, a każdy jej ruch wydawał się być huraganem uczuć i zapachów, które mieszały się z cudną wonią okrywającej ziemi Nocy.
//Muszę lecieć. Do jutra! <3
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Taharaki
Latający Wilk
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 3536
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Otchłani Nienawiści Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:48, 03 Lis 2012 Temat postu: |
|
Mogła poczuć podskakiwanie, kiedy ten zareagował w jedyny naturalny - jak mu się zdawało - sposób na jej słowa. Zaśmiał się pogodnie, a jak! Dźwięcznie i melodyjnie, autentycznie i serdecznie. I jeszcze kilka epitetów człek by wymyślił, ale na co? Nauczył się śmiać i radować, dzięki Yumi. Zabawne. Mlasnął i oblizał powoli kufę, spoglądając na górę łepetyny wadery. Już otworzył pysk, już by coś powiedział... ale następne czyny wadery wybiły go kompletnie z rytmu, spowodowały dziwne zakołowanie we łbie. Wszelkie myśli rozpierzchły się gdzieś w przestrzeń. Dopiero po chwili zebrał się na tyle, by oprzeć łeb o jej bark i szepnąć w stronę ucha.
- Rozumiem, przepraszasz za to, że darowałaś mi kilka minut życia. To ma sens. - powiedział pogodnie, zamiótłszy nieco podłoże ogonem - ale kto by zwracał na to uwagę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Euforia
Dorosły
Dołączył: 06 Mar 2008
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 9:18, 04 Lis 2012 Temat postu: |
|
Słowa wilka bardzo spodobały się waderze, która z uznaniem skinęła łbem. Nie przerywała sobie jednak swojego niecnego zadania, kto wie, czy to w ramach Halloween, o którym wszyscy wciąż mówili i jakiś demon pożądania wlazł jej pod skórę, czy też sama Euforia straciła w końcu panowanie nad sobą- choć na zewnątrz prezentowała zawsze zołzę i suchą i rzeczową przywódczynię watahy, teraz dała się porwać. Bo czy to jej wina, że się tu zjawił? Jeszcze taki piękny, miły, dobry i z poczuciem humoru. Która wilczyca mogła by mu się oprzeć?
Okazało się, że Euforia też może być czasem słaba. Miała natomiast mocne postanowienie, że niczego żałować nie będzie. No bo i czego...?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Taharaki
Latający Wilk
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 3536
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Otchłani Nienawiści Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:29, 04 Lis 2012 Temat postu: |
|
A Taharaki - zatracony widocznie w uroku chwili - nie myślał nawet, coby zabrać pysk czy w jakikolwiek inny sposób ograniczyć ów bliskość, która - nie wiadomo po co ani dlaczego - w momencie tym się wytworzyła. Delikatnie przetarł pyskiem po jej karku, mrużąc przy tym powieki. I choć już dawno winien zaprzestać ów działań, choć już dawno winien zwiać - jakaś dziwna siła go sparaliżowała. Czy to wymieniony już wyżej brak bliskości z własną partnerką? Czy to poczucie samotności, która poczynała się nasilać, gdy samiec ten widział zakochane pary, szczebioczące ku sobie na każdym kroku? Ciężko określić, niemniej trwał tu, gdzie być nigdy nie powinien.
- Dlaczego podróżujesz po takich terenach samotnie? Wiesz, raczej las ten nie zachęca ładnych dziewczyn do urządzenia sobie pikniku zwłaszcza, że pogoda także zachęcającą się być nie zdaje? - Spytał, odklejając wreszcie pysk od samicy, odchylając go na tyle, by z uporem maniaka ruszyć z misją wyłapania jej spojrzenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Euforia
Dorosły
Dołączył: 06 Mar 2008
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:45, 04 Lis 2012 Temat postu: |
|
O dziwo, Euforii nie zniecierpliwiło to, iż samiec znów podjął próbę prowadzenia rozmowy. Ostudziło ją to trochę, może nawet rozbawiło. Odsunęła pysk i spojrzała w górę. Niech to, bardzo jej się podobało, że był taki wieeelki.
- Ależ ja uwielbiam ten las. Pasujemy do siebie, ten las i jego mrok i ja. Dlaczego zatem nie miałabym Cię zaprosić na nasz prywatny piknik?- jej oczy się roziskrzyły, niczym tysiące gwiazd na nieboskłonie. Każdy cień zdawał się falować, ale ona nie zwracała na to teraz najmniejszej uwagi. Zwykłą czujność odrzuciła na bok i wysłała ją na dłuższe wakacje. Z zadowoleniem, niczym kotka grzejąca się na zapiecku, przeciągnęła się, czym znów uwolniła potężna dawkę zapachów.
- Poza tym... jeszcze nikt nie ośmielił się mnie nigdy zaatakować- zaśmiała się szczerze i pacnęła go delikatnie łapą w pierś.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|