Las śmierci

Szasta

Uśmiechnął się do niej,ukazując szczerą sympatie.Patrzył na nią i uważnie słuchał,po zakończeniu wypowiedzi zamyślił się i przyznał jej racje.

Paige

- Ja też wiele pracowałam nad sobą... - uśmiechnęła się pod nosem. - I raczej wyszło - mruknęła.

Szasta

Uśmiechnął się,-Gratuluje-rzekł.Zaszurał ogonem i spojrzał w niebo,okropna pogoda-dodał.Zaczął padać deszczyk.

Paige

- Okropna? - pogoda zmieniła się na słoneczną. Uśmiechnęła się lekko i dodała - Jeżeli tylko znaleść w tym trochę optymizmu... sam widzisz!

Nela

Pobiegła na skraj lasu zaciekawiona co może w nim znaleźć gdy spostrzegła inne wilki postanowiła poćwiczyć skradanie się i zaczęła zbliżać się cichutko to innych by spróbować usłyszeć o czym mówią.
Po chwili coś przebiegło obok - o zajączek - zawołała wesoło i pobiegła za nim nie zważając na inne wilki.

Paige

Przyszła, tym razem z Khlakiem. - Tutaj?

[Załóżmy, że wcześniej wyszłam xD]

Lucyfer

Zaczął węszyć. - Była tu zwierzyna, sarny. - powiedział. Sora rozłożyła skrzydła i poleciała w dal. Po chwili można było usłyszeć jej skrzeczenie. - Pewnie coś znalazła. - ruszył w stronę hałasu.

Paige

Ruszyła. - A to? - wskazała na poruszającą się trawę. - Mogę zobaczyc co to?

Lucyfer

- Trawa. - przytaknął zdziwiony. - Acha. Wiem co znalazła, jakieś gniazdo. - dodał po chwili, zamyślony.

Paige

- Zajączek! - ryknęła

[Spadam x(]

Lucyfer

Zmrużył ślepia, po czym jak wyprawna wiewiórka wskoczył na gałąź. Pozwalały mu na to silne i długie łapy.

Nela

Spjrzała ciekawsko na wilka siedzącego na drzewie zastanawiając się jak to możliwe???

Lucyfer

- Sora, ja to nie ptak. - warknął do kruczycy, która usiadła na gałęzi i zaczęła skrzeczeć. - Przecież wiesz, 7. - dodał po chwili po czym zeskoczył zwinnie z gałęzi.

Sephira

Przyszła. Zobaczyła inne wilki. Skinęła im łbem na przywitanie i położyła się pod drzewem.

Legenda

Przyszła. Zobaczyła inne wilki. Skinęła im z grzeczności łbem. Była zniesmaczona tym że nie jest sama. Była przygnębiona a zarazem zła. Nie wiedziała dlaczego. Położyła się pod drzewem z dala od wilków. Jednak nadal słyszała ich bezsensowne rozmowy. Ułożyła łeb na łapach i zamknęła sepia.

Diamond

Przyszła dość znudzona,usiadła i czekała na Arona i Szaste miała przeprowadzić test.Musiała poczekać na nich i zabrać w inne miejsce.

Paige

Zerknęła na Khlaka kątem. Potem znów na trawę. - Co Ty tam masz? - zapytała. - Ja, zajączka. - pyszczek białego królika wychylił się z trawy.

Hakuro

Wbiegł szybkim krokiem, zobaczył wilki skinął im łbem.Usiadł na jakimś kamieniu i obserwował czekał na rozwój wydarzeń dość przybity faktem, że jest samotnikiem.

Legenda

Spojrzała na wilki z niechęcią. Oblizała kły. Przekręciła łeb. Wzdychnęła lekko. Wstała i przeciągnęła się leniwie.

Hakuro

Zmierzył wilczyce wzrokiem i podszedł do niej, ale dalej trzymał dystans był dość nie ufny-Witaj-rzekł poważnym lekko chłodnym tonem.