Las śmierci

Kaed'rin van Regis

W pewnym momencie przestała transmitować. Zauważyła szkielet królika w krzakach. Nie wyłączając rentgena zaczęła się skradać.... PAC!
Miałą króliczka w łapakach i spokojnie go wtrynżalała. x3

Visse

Otworzył już oczy, znużone marzeniami. - Może w końcu wyjawisz mi swoje imię? - zapytał z ciekawością w głosie. Założył 'łapę na łapę'.

Kaed'rin van Regis

Zgaduj, zgadula! Wypowiedział niewyraźnie z jedzeniem w ustach, wciąż jadła, wiedziała, że wilk na pewno rozpozna jej imię. To widać, słychać... no i czuć... [Dla nie wiedzących -> zajrzeć str. 105/106 w Zimnym Wodospadzie. xD]

Visse

- Krejzolka? - zgadywał, chociaż mógł się tego domyślić wcześniej. Jej wyczyny przy wodospadzie mówiły same za siebie.

Kaed'rin van Regis

Hm... Chyba tak. Zażartowała po swojemu Krejzolka.
Mów mi Klej. Uśmiechnęła się, po czym ziewnęła i się rozciągnęła. Sprzątnęła śnieg z ziemi i się położyła.
Dobranoc... Ziewnęła jeszcze raz i zasnęła.

Visse

- Dobranoc. - odpowiedział, po czym wstał. Nie miał tutaj co do roboty. Postanowił się ewakuować. Pogłaskał łapą Klej po nosie, uśmiechając się przy tym niesamowicie. Wyszedł. >D

MsBlackRose

Przyszłam, powąchałam..
-Matko ! Ten zapach jest okropny -,- (pomyślałam )
Jednocześnie ogarnął mnie strach..
- Co to za miejsce ?
Wskoczyła na drzewo kamuflując się...

Ray · Wysłany: Czw 18:20, 04 Mar 2010 Temat postu:

Szybkim krokiem przedzierając się przez zarośla dotarł do tego osobliwego lasu. Sama jego nazwa wskazywała na klimat jaki w nim panował. Mrok dookoła, niebo całkowicie przysłonięte ciemnymi koronami drzew, grząski grunt itp. Puścił wilczyce idąc po podmokłym terenie. - No jesteśmy. Boisz się? - spytał zaczepnie spoglądając kątem oka na Lije. Nad ich głowami przeleciały nietoperze niespodziewanie.

Kyinra · Wysłany: Czw 18:23, 04 Mar 2010 Temat postu:

-tak..strasznie tu.-powiedziała i spojrzała na nietoperze.-o fuu bagno..nie lubię się brudzić.A ty?-spytała wilczyca idąc za Rayem.

Ray · Wysłany: Czw 18:27, 04 Mar 2010 Temat postu:

- Brud? Ech...nie zwróciłem nawet uwagi. - mruknął spoglądając na swoje łapy, które zaraz potem otrząsnął z brei wyskakując na suchy ląd wręcz kamienny. No teren tu był na prawdę zróżnicowany. Słysząc, ze się boi aż się obejrzał na nią ze złowieszczym wyrazem pyska i nagle zniknął w czeluściach ciemności. Coś knuł? Może.

Kyinra · Wysłany: Czw 18:29, 04 Mar 2010 Temat postu:

-Ray!Gdzie ty jesteś?-Powiedziała wilczyca ze strachem w głosie.-Ray no..wyłaź to nie jest śmieszne-wyskoczyła na kamienie.I usiadła szukając wzrokiem Raya.

Ray · Wysłany: Czw 18:32, 04 Mar 2010 Temat postu:

Zaśmiał się w duchu stojąc na gałęzi zaledwie kilkanaście centymetrów nad wilczycą po czym nagle wyskoczył tuż przed nią z błyskiem w oku warcząc groźnie, efektownie. Wyszedł z pół mroku śmiejąc się i spojrzał na Liję. - Przestraszyłem Cię piękna? - spytał złośliwie.

Kyinra · Wysłany: Czw 19:03, 04 Mar 2010 Temat postu:

-aaaaaaa..... wystraszyłeś mnie wdech,wydech uff już jest spoko.-powiedziała śmiejąc się.-To nie było śmieszne wiesz o tym?-wilczyca usiadła przed nim i się uśmiechała.

Ray · Wysłany: Czw 20:11, 04 Mar 2010 Temat postu:

Oblizał pysk wpatrując się roześmianymi tęczówkami w wilczyce. - Zależy dla kogo. Ja tam się uśmiałem. - strzepnął uszami i wstał słysząc jakieś odgłosy w krzakach. - Głodna? - spytał z chytrą miną wyczuwając woń potencjalnej ofiary.

Kyinra · Wysłany: Czw 20:16, 04 Mar 2010 Temat postu:

-Nom troszkę a co?-Spojrzała w krzaki-a wiem już mądra jestem.-Powiedziała i dumnie usiadła.

Ray · Wysłany: Czw 20:23, 04 Mar 2010 Temat postu:

- Zostań tu. - odparł stanowczym głosem przechodząc przed wilczyce ugiął łapy teraz patrząc tylko na drżący krzak. Bystre ślepia zalśniły a z jego pyska wydał się pomruk zapraszający ofiarę a raczej chcący ja wypłoszyć. Zza krzaków wyskoczył potężny jeleń o spłoszonych ślepiach, który od razu uderzył kopytami tuż obok wilka. Zwierzę zaczęło się miotać i usiłowało nabić na rogi młodego wilka. Jednak Ray jako, że uwięziony na wieki w ciele takich gabarytów dopracował sztukę polowania do perfekcji. Odbił się łapami w tył robiąc obrót i zaczepił łapami o gałąź drzewa, z której się wybił. Następnie zacisnął szczęki na porożu jelenia korzystając z jego siły z jaką usiłował się uwolnić i wynosząc go do góry uderzył jego cielskiem o ziemie za sobą. Tak jednym ruchem skręcił mu kark i zabił zwierzę. Postawił an nim jedną łapę spoglądając na wilczyce oblizał kły z krwi.

Kyinra · Wysłany: Czw 20:27, 04 Mar 2010 Temat postu:

Wow naucz mnie tak-wykrzyknęła wilczyca z podekscytowaniem w głosie-to znaczy nie to ,ze mi zależy.-Powiedziała i usiadła udając powagę.

Ray · Wysłany: Czw 20:31, 04 Mar 2010 Temat postu:

Słysząc jej podekscytowany krzyk uśmiechnął się zeskakując z ciała zwierzęcia przed samice. - A zależy Ci? - spytał z niejakim zainteresowaniem. Skoro sama zaczęła to czemu by tego nie pociągnąć i podrażnić ją przy okazji? Zamiótł ogonem patrząc na nią.

Kyinra · Wysłany: Czw 20:34, 04 Mar 2010 Temat postu:

-Tak znaczy nie.-powiedziała wstając z miejsca obeszła Raya kilka razy dookoła obserwując go z ukosa.Po paru okrążeniach usiadła przed nim.-A chcesz mnie pouczyć?-spytała.

Ray · Wysłany: Czw 20:38, 04 Mar 2010 Temat postu:

- To tak czy nie? Ech kobiety...nie ważne. - uśmiechnął się kiwając pyskiem z dezaprobatą. Zmienne jak pogoda, hmm? Wodził za nią wzrokiem po czym zmrużył ślepia uginajac łapy i wyskoczył do góry łapiąc kłami dość delikatnie, ale jednak za jej kark i pociągnął ją za sobą do tyłu lądując przy leżącej teraz na ziemi wilczycy. - Pierwsza lekcja...orientuj się. - ukazał białe kiełki w uśmiechu i czekał aż się pozbiera.