Las śmierci

Reika · Wysłany: Pią 16:41, 05 Mar 2010 Temat postu:

Nie zastanawiając się nad odpowiedzią, poruszyłam uchem, słysząc lekki hałas krzaka. Odwróciłam łeb. Wstałam niespokojnie, przenosząc się na inne miejsce. Była to jedna z oznak zdenerwowania. Nie atakowałam, ciekawość już nie prowadziła. Trzeba myśleć, czekać i słuchać. Przyglnęłam do ziemi.

Shajen · Wysłany: Pią 16:47, 05 Mar 2010 Temat postu:

Przekręcił łeb w stronę krzaka.-O chyba czas się zabawić.-Wstał i się przeciągnął jak kot.Wszedł w krzaki tam gdzie coś usłyszał.Zauważył rysia.-O patrzcie kotek! :D-Shajen wskoczył na rysia wgryzając mu się w kark.Powalił go na ziemię a później wgryzł mu się w gardło.Gdy było po wszystkim wyszedł zza krzaków obserwując Reike i czarną wilczycę.

Jaina · Wysłany: Pią 16:47, 05 Mar 2010 Temat postu:

{Ryś widział i słyszał reakcję wilków. Cofnął się trochę, tak na wszelki wypadek. Jest, w końcu wypatrzył sobie ofiarę. Młodziutką wilczycę, szczeniak - Lija. Najlepsze słabe ogniwo, gdyż nie jest zbytnio doświadczone. Jednak mógł wpaść w płapkę, skoro naliczył tutaj sporo dojrzewających. Zaryzykował. Wbił pazury w podłoże, żeby mieć lepszą przyczepność, nadstawił uszu. Po chwili wyskoczył z zarośli biegnąc wielkimi susami w stronę Liji.}

Reika · Wysłany: Pią 16:50, 05 Mar 2010 Temat postu:

//O, ale wam wyszło >D Shajen, nie możesz tak atakować. Jaina jest MG, pisze co i jak.

Wskoczyłam w razie czego na drzewo, oglądając z góry zaistniałą sytuację. Wzięłam głęboki wdech i położyłam się.

//Ja spadam, jbc.

Kyinra · Wysłany: Pią 16:52, 05 Mar 2010 Temat postu:

-O rany!-Lija odskoczyła w bok i unikała rysia.Później się na niego rzuciła.Wbiła mu pazury w kark później złapała go zębami.Przygniotła rysia.Po kilku minutach Lija podeszła i wgryzła mu się w szyje.Trzymała go tak 5 minut później puściła go.

Jaina · Wysłany: Pią 16:57, 05 Mar 2010 Temat postu:

Lijo, zważ uwagę na to, iż jesteś wiecznym szczenięciem. Szczenię jest słabsze od rysia, przykro mi. Co za tym idzie, mniej doświadczone.

{Odepchnął młode od siebie, mocno zaciskając zęby na jej ciele. Odrzucił ją gdzieś na bok. Widząc zachowanie wilków, ponownie czmychnął w las, by uniknąć większych zadrapań. Leniwy ryś. Mieliście szczęście wilki, ale pamietajcie. Wszędzie grasują różne zwierzęta i powinniście być ostrożni.}

Kyinra · Wysłany: Pią 17:02, 05 Mar 2010 Temat postu:

Podniosła się z ziemi i usiadła patrząc na swój bok,nie przejęła się tym,że krew jej leciała tylko tym,że jest brudna.-O fuuu nie fajny ryś ubrudził mnie.-Powiedziała i usiadła nadal czekając na odpowiedź Raya.

Ray · Wysłany: Pią 17:20, 05 Mar 2010 Temat postu:

Ray się wyłączył na dłuższą chwilkę i nie bardzo wiedział co się stało. Otrzepał futro z kurzu, który osiadł na nim i rozejrzał się po zebranych. Gdy tylko dostrzegł krew na boku wilczycy podniósł się gwałtownie podchodząc do niej. - Lija...co się stało? Pokaż to. - przytrzymał ją jedną łapą i dokładnie obejrzał zadrapanie. - Stój spokojnie. - mruknął ruszając na moment w las. Pospiesznie szukał rumianku i jeszcze kilku innych ziół pośród gęstwiny lasu jednak to miejsce było jak pustynia. Dopiero po kwadransie znalazł to co chciał. Wrócił do wilczycy lekko zdenerwowany i roztarł zioła w łapach najpierw przemywając dwoma liśćmi ranę a później wsmarowywując maść w jej ciało.
- No już dobrze. - dodał zadowolony i usiadł uspokajając oddech.

Kyinra · Wysłany: Pią 17:23, 05 Mar 2010 Temat postu:

-Uff dzięki,no to tak rysio mnie zaatakował w skrócie mówiąc-Otrzepała się i usiadła obok.-A oni się gapią-powiedziała pokazując na Shajena i Akeli.

Yasmin · Wysłany: Pią 17:30, 05 Mar 2010 Temat postu:

Szaro biała wilczyca o jedwabnym długim futrze przemieszczała się nad ziemią a konkretniej przeskakując z jednej gałęzi na drugą. Gdy dostrzegła kilka zebranych wilków na ziemi a zwłaszcza jej przyjaciela odbiła sie i z gracją wylądowała na ziemi niedaleko grupki. Przez moment obrzuciła badawczym wzrokiem niezwykłych fiołkowych oczu Shajena i Lije jednak zaraz potem zrobiła kilka kroków w stronę drzewa nieopodal różowego wilka. - Witaj Ray! - krzyknęła z uśmiechem na pysku. Strzepnęła puszystym ogonem i uniosła go na wysokość pyska niczym wachlarz.

Kyinra · Wysłany: Pią 17:34, 05 Mar 2010 Temat postu:

Wilczyca obserwowała nowo przybyłą-Oni się znają??-Myślała usiadła obok Raya obserwując ich.-YYY hej!-powiedziała radośnie na przywitanie.

Yasmin · Wysłany: Pią 17:39, 05 Mar 2010 Temat postu:

- Witaj, miło mi. Yasmin. - przedstawiła się krótko wyciągając łapę do wilczycy po czym zamiotła ogonem wlepiając oczy w Raya. Dawno go nie widziała. Wiatr targał jej grzywką na boki.

Kyinra · Wysłany: Pią 17:42, 05 Mar 2010 Temat postu:

-Lija-wyciągnęła łapę do Yasmin i przyglądała się jej i Rayowi.Położyła się obok Raya i spojrzała na Shajena po chwili odwróciła wzrok w stronę krzaków.

Ray · Wysłany: Pią 17:46, 05 Mar 2010 Temat postu:

Wyczuł w powietrzu ten dobrze znany mu zapach po czym ujrzał wilczyce.
- Yas! - aż podskoczył z radości, że spotyka akurat tą osóbkę. Skoczył na nią i przytulił przyjaźnie. - Kopę lat. Co słychać? Gdzieś ty zniknęła co? - ...

Shajen · Wysłany: Pią 17:48, 05 Mar 2010 Temat postu:

Shajen zauważył,że Lija spojrzała na niego i odwróciła wzrok.Nie wiedział co jej zrobił i co za różowy wilk siedzi z nią i drugą wilczycą.

Kyinra · Wysłany: Pią 17:51, 05 Mar 2010 Temat postu:

Spojrzała na Yasmin i na Raya jacy są happy.Spoglądała na Shajena który siedział w pobliskich krzakach.Była lekko zazdrosna ale po chwili jej przeszło w końcu Yas to jego przyjaciółka.

Yasmin · Wysłany: Pią 17:52, 05 Mar 2010 Temat postu:

- No wiesz to tu to tam. Gdzie mnie oczy poniosły. - również uściskała wilka po czym odsunęła się patrząc na Lije. Nie bardzo wiedziała kim Ona jest tak więc czuła się nie pewnie. - To ja wam nie przeszkadzam. - dodała po czym odeszła trochę dalej i wskoczyła na gałąź drzewa niedaleko drugiego wilka, Shajena.

Shajen · Wysłany: Pią 17:54, 05 Mar 2010 Temat postu:

Spojrzał na wilczycę siedzącej na gałęzi.-Hej-zagadał.-Co tam?-Spytał i spojrzał na nią.

Kyinra · Wysłany: Pią 17:57, 05 Mar 2010 Temat postu:

Nic nie mówiła tylko leżała i wsłuchiwała się w wiatr.Położyła łeb na łapach i spoglądała w krzaki nie miała nic innego do roboty w tej chwili.

Yasmin · Wysłany: Pią 17:58, 05 Mar 2010 Temat postu:

Układając się na gałęzi oparła pysk na łapach i usłyszała głos nieznanego jej wilka.
- Hej. - odparła zamiatając ogonem w powietrzu i błądząc fioletowymi tęczówkami po pysku Shajena. - Mhm...nic ciekawego i w tym problem a Rayowi nie chcę przeszkadzać. - wymieniając imię wilka skinęła pyskiem ku różowemu osobnikowi.
- Yasmin. - przedstawiła mu się wzdychając lekko.