Las śmierci

Shajen · Wysłany: Pią 18:02, 05 Mar 2010 Temat postu:

-Aha miło mi Shajen jestem.A jemu nie przeszkadzasz ona to tylko przyjaciółka jego chyba bliska...-Powiedział i się połorzył.

Yasmin · Wysłany: Pią 18:08, 05 Mar 2010 Temat postu:

Przeniosła wzrok na Raya i Lije po czym wróciła na Shajena. - Być może...jednak tak czy siak nie zamierzam im przeszkadzać. - odparła oplatając część gałęzi ogonem.
- Długo tu jesteś Shajen? - spytała tak z ciekawości. Ona dawno nie odwiedzała krainy i ktoś kto ją dobrze zna przydałby się jej a Ray był akurat zajęty teraz.

Reika · Wysłany: Pią 18:27, 05 Mar 2010 Temat postu:

Zeskoczyłam z gracją z drzewa, gdy ryś się oddalił. Uśmiechnęłam się szeroko na widok nowej wilczycy.
- Siemasz - powitałam ją - Reika się zywam.
Usiadłam, patrząc to na Shajena, a na młodą wilczycę.

Shajen · Wysłany: Pią 19:09, 05 Mar 2010 Temat postu:

-Od jakiegoś czasu ale nie długo a ty?-Spytał wilczycę spoglądając na Raya i Liję.

Kyinra · Wysłany: Pią 20:01, 05 Mar 2010 Temat postu:

-Ray!Obudź się no!-Wstała i pociągła go kłami za ucho.-Ray nuu -.--Usiadła niby fochnięta.Odwróciła się tyłem do Raya i usiadła,zadarła łeb do góry i zamknęła oczy.

Shajen · Wysłany: Pią 21:15, 05 Mar 2010 Temat postu:

Wyszedł zza krzaków podchodząc do Liji z diabelnym uśmieszkiem.-Coś Cię kolega opuścił Lija.-Powiedział i usiadł obok niej.

Kyinra · Wysłany: Pią 21:17, 05 Mar 2010 Temat postu:

-No szybki jesteś Shajen.-Powiedziała i otworzyła oczy.-A co Ci do tego?-spytała.

Shajen · Wysłany: Pią 21:21, 05 Mar 2010 Temat postu:

-A nic tak tylko mówię a nie mogę?-Spytał siedząc obok niej.Po chwili się położył i ją bacznie obserwował.

Kyinra · Wysłany: Pią 21:27, 05 Mar 2010 Temat postu:

-Chyba możesz ale mi się to nie podoba bo się mieszasz.-Powiedziała srogim tonem i przeniosła się kawałek dalej pod krzak.

Shajen · Wysłany: Pią 21:34, 05 Mar 2010 Temat postu:

-No wiesz tak z ciekawości...-Uderzył się w głowę łąpą -głupi!-pomyślał i usiadł.-Co u Cb?-zapytał ponownie.

Reika · Wysłany: Sob 11:08, 06 Mar 2010 Temat postu:

Nie mogłam powstrzymać śmiechu, na widok Shajena. Zatem nim wybuchnęłam tak nagle. Wyszłam z krzaków, prawie płacząc ze śmiechu. A on mnie sparaliżował. Padłam pyskiem na ziemię, rechocząc jak głupia. Potem wstałam, uspokajając się i łapkami wycierając łzy śmiechu.

Shajen · Wysłany: Sob 12:25, 06 Mar 2010 Temat postu:

Spojrzał na wilczycę śmiejącą się z niego później znowu uderzył się łapą w głowę i usiadł.Pomasował głowę.-Ałćć.Trochę boli-Spojrzał w krzaki szukając wzrokiem Reiki.

Reika · Wysłany: Sob 12:33, 06 Mar 2010 Temat postu:

Spoglądałam na Shajena, wciąż lekko pośmiechując (?). Owinęłam puchaty, rudy ogon wokół łap, poruszając uszami. Potem spojrzałam na Liję, a potem znów na Shajena. Zaistniałą sytuację można było zwietrzyć na kilometr. Zaśmiałam się raz jeszcze, tym razem ciszej.

Shajen · Wysłany: Sob 13:01, 06 Mar 2010 Temat postu:

Wiedział,że Lija woli Raya więc poszedł w krzaki.Gdy znalazł Reikę usiadł bok.-Z czego się panienka cieszyy?-Spytał i się położył.

Reika · Wysłany: Sob 13:09, 06 Mar 2010 Temat postu:

- Ano z czegoooś - zaśmiałam się, uśmiechając się zadziornie - A pan co taki markotny?
Zrobiłam to co towarzysz. Położyłam się, przyglądając mu się. Ogon przy tym majtał powolnie na boki.

Shajen · Wysłany: Sob 13:21, 06 Mar 2010 Temat postu:

-Koleżanka woli Raya odemnie.I dlatego markotny.-Powiedział i położył łeb na łapy machając ogonem.

Reika · Wysłany: Sob 13:37, 06 Mar 2010 Temat postu:

- Na pewno znajdzie się jakaś wilczyca, która Cię polubi. Lubi lubi - zaśmiałam się raz jeszcze - Poza tym, ta wilczyca i ten wilk są Wiecznymi Dzieciakami. Nawet jeśli, los nie mógłby Cię z nią sfatać. Bo Ty rośniesz, a ona nie.

Shajen · Wysłany: Sob 13:45, 06 Mar 2010 Temat postu:

-No masz rację hehe.-Powiedział z uśmiechem.-Ale coś ich łączy.Chyba..-machał nadal ogonem i uszami.

Reika · Wysłany: Sob 13:57, 06 Mar 2010 Temat postu:

Zaśmiałam się raz jeszcze pod nosem. Machając rudym ogonem na boki, przyglądałam się towarzyszowi. Położyłam łeb na łapach, czekając na jąkąś wypowiedź.
- Cóż - mruknęłam.

Shajen · Wysłany: Sob 14:08, 06 Mar 2010 Temat postu:

-A twoim zdaniem oni mogą być razem?-Spytał jakoś tak mu się wyrwało.