Las śmierci

Reika · Wysłany: Sob 14:15, 06 Mar 2010 Temat postu:

- Oprócz tego, że są Wiecznymi Dzieciakami, myślę, że nie. Ten różowy wilk nie wygląda na takiego, któremu zbytnio zależy na swej wielkiej miłości, przez duże M. Raczej chodzi mu o oczarowanie, a potem rzucenie. Jak miłosnej chusteczki. Używasz, a potem odrzucasz, gdy jest Ci nie potrzebna - zaśmiałam się.
To skutek porównywania jakiejkolwiek wilczycy do chusteczki.

Shajen · Wysłany: Sob 14:20, 06 Mar 2010 Temat postu:

-Aha...ale chodzi mi o to czy mogą być parą nie chodzi mi o Pana Różowego tylko ogólnie.-Powiedział patrząc jej w oczy.

Reika · Wysłany: Sob 14:29, 06 Mar 2010 Temat postu:

- Tego nie wiem - odpowiedziałam.
Machałam ogonem na boki, przenosząc wzrok na tę nieszczęśną "parę" wilków. Mlasnęłam językiem. Byłam głodna, to fakt. Wstałam i oddaliłam się na chwilę. Można było za chwilę usłyszeć dziki ryk karibu. Biegł z zawziętością. Mignął przed oczami Shajena. Za nim ruda postać, czyli ja. Gdy w końcu wgryzłam mu się w tętnicę, przyciągnęłam go na swoje dawne miejsce. Zaczęłam jeść.
- Częstuj się - uśmiech nie znikał mi z pyska.

Shajen · Wysłany: Sob 14:31, 06 Mar 2010 Temat postu:

-O dziękuję jesteś bardzo uprzejma.Ale najpierw ty zjedz.-Usiadł i czekał na swoją kolej.

Reika · Wysłany: Sob 14:50, 06 Mar 2010 Temat postu:

Gdy po jakimś czasie napełniłam swój żołądek, oblizałam pysk i kły ze smacznej krwi karibu.
- Mi dużo nie trzeba - uśmiechnęłam się, oddalając się o mały krok.
Była to zachęta do zjedzenia.

Shajen · Wysłany: Sob 14:53, 06 Mar 2010 Temat postu:

-Aha dziękuje.-Wilk podszedł i zaczął jeść karibu.-Pyszne ,masz talent kulinarny haha-powiedział i się uśmiechnął.Gdy się najadł usiadł i się oblizał.

Reika · Wysłany: Sob 14:54, 06 Mar 2010 Temat postu:

Westchnęłam, bardzo zadowolona.
- Gdy ma się pełny brzuch, świat wygląda lepiej - zaśmiałam się.
O tak, uśmiech zdecydowanie był najlepszym przyjacielem i kompanem.

Shajen · Wysłany: Sob 14:58, 06 Mar 2010 Temat postu:

-Tak-powiedział i się zaśmiał.Przęciągnoł się niczym jak kot-Lija i Ray to ładna para haha-Spojrzał na nich.

Reika · Wysłany: Sob 15:15, 06 Mar 2010 Temat postu:

//Shaj, ten av to wilczyca oO

Spojrzałam na... Raya i... Liję. O tak, już poznałam ich imiona. Dla mnie byli już szczeniakami, a nie rówieśnikami. Shajen także był młodszy ode mnie. Zaśmiałam się raz jeszcze.

Shajen · Wysłany: Sob 15:26, 06 Mar 2010 Temat postu:

/To nie wilczyca tylko pan/

Leżał czekając na odpowiedź.Machał ogonem i patrzył w drzewa.

Reika · Wysłany: Sob 15:29, 06 Mar 2010 Temat postu:

//No nie ważne xD

- Można tak powiedzieć - mruknęłam z rozbawieniem w głosie.
Ogon był w nieustannym ruchu, a oczy wędrowały po ciemnym wilku.

Shajen · Wysłany: Sob 15:31, 06 Mar 2010 Temat postu:

-No ja mam zawsze racje-Zaśmiał się i wskoczył na gałąź drzewie.Położył się na niej i obserwował Reikę.

Reika · Wysłany: Sob 15:33, 06 Mar 2010 Temat postu:

Przeniosłam wzrok z dołu na gałąź, na którą wskoczył Shajen.
- Ładnie to tak stać powyżej starszej? - zażartowałam, oczywiście nie rozstając się z uśmiechem.
Z gracją wskoczyłam na jeszcze wyższą gałąź, wyzywająco patrząc na Shaj'a.

Shajen · Wysłany: Sob 15:48, 06 Mar 2010 Temat postu:

-No e!-Wskoczył jedną gałąź nad Reiką-I co teraz powiesz?-Usiadł na gałęzi i się zaśmiał.

Kyinra · Wysłany: Sob 20:09, 06 Mar 2010 Temat postu:

Położyła się na ziemi i zaczęła rysować pazurem serduszka.Machała energicznie ogonem.Spojrzała na Shajena jak gada z wilczycą uśmiechnęła się sama do siebie i wróciła do swojego zajęcia.

Luckie · Wysłany: Sob 20:41, 06 Mar 2010 Temat postu:

Po lesie przechadzała się powolnym ospałym krokiem, łapka za łapką Luckie.
Nie miała do roboty żadnego konkretnego zajęcia.

Shajen · Wysłany: Nie 14:57, 07 Mar 2010 Temat postu:

-Reika co oznacza jeśli wilk ociera swoim pyskiem po karku wilczycy?-Spytał się ponieważ to go interesuje.

Reika · Wysłany: Nie 15:02, 07 Mar 2010 Temat postu:

Skoczyłam na tą samą gałąź, co Shajen, żeby go lepiej widzieć.
- Oznaka lubienia. Lub nadmiernego. Chyba rozumiesz, o co mi chodzi? - powiedziałam, patrząc na niego z uśmiechem.

Shajen · Wysłany: Nie 15:04, 07 Mar 2010 Temat postu:

-Nie zbyt z tym nadmiernym.-Powiedział i się uśmiechnął pokazując białe kły.-A mogłabyś wytłumaczyć z tym nadmiernym?-Zapytał się Reiki.

Reika · Wysłany: Nie 15:14, 07 Mar 2010 Temat postu:

- Coś w rodzaju pierwszej oznaki zakochania. Zależy z jaką czułością ten gest był wykonany - odpowiedziałam, spoglądając na Liję, rysującą serduszka na ściółce.