Las śmierci

Akeli

-Aha to ja nie przeszkadzam.-powiedziała i wskoczyła znowu na gałąź patrząc na nich.Ahh..ta miłość wszędzie jest aż jej się słabo od niej robiło.

Riven

Przestał się śmiać , zrobił dziwną i zabawną minę . Rzekł przezabawnym głosem - O jakże miła Pani , już schodzę - w jego głosie nadal można było wyczuć nutkę rozbawienia . Zszedł i się otrzepał . - A Tobie nic nie jest Asaroth ? - Zapytał z Troską . W pewnym momecie spojrzał na nieznajomą wilczycę . Patrzył przez jakiś czas na nią ukradkiem .

Asaroth

- Nie nic Kochany panie - powiedziała Asaroth i się roześmiała. Popatrzyła na niego z czułością i popatrzyła w niebo.Robiło się coraz zimniej , ale Asaroth tego nie czuła.Chciała tylko być z Rivenem jak najdłużej.Otrzepała się z piasku i usiadła na ziemi.

Akeli

-Zara ja im tu rytmy zrobię..-powiedziała po cichu lecz tak głośno,że tamci mogli ją słyszeć.Oparła głowę na łapie.

Riven

Usiadł i nastawił uszu . - Dobrze się z Tobą bawie - powiedział sympatycznym głosem od Siebie . - Jaki jest twój ulubiony Kwiat ? - zapytał i posłał oczko do Asaroth , po czym jego oczy znów zabłysnęły .

Asaroth

Asaroth odpowiedziała:Lilia.Musze iść papa.I wybiegła z tego miejsca.

Riven

Rozejrzał się , wstał i podszedł do nieznajomej . - Widzę , że spodobało Ci się to miejsce na tej gałęzi - powiedział i usiadł przed nią . Machnął raz ogonem .

Akeli

Spojrzała na wybiegającą wilczycę.-A jednak wam nie zrobię rytmów.-powiedziała na głos.Nagle gałąź pękła.Akeli bardzo szybko znalazła się na ziemi nawet nie wiadomo kiedy.A teraz miała przed sobą gwiazdki.-Jedna,druga..-zaczęła liczyć.Otrzepała się.-Tak ale ona już pękła.-usiadła na ziemi.

Riven

- Hmm .. Też Lubiłem gałęzie - stwierdził patrząc na Wilczycę . - Jestem Riven - przedstawił się krótko i spojrzał w niebo . - Jedna Chumra .. Druga Chmura .. A tu ptaszek ! - myślał . Czyżby obudził się w nim zew szczenięcia ?

Akeli

-A ja Akeli.-przedstawiła się.-Ja widzę gwiazdki ty chmurki.-Uśmiechnęła się na gwiazdki i chmurki.-Gałęzie są Suuuper-dodała.

Katie

Agashar spacerując po lesie zobaczył klika wilków rozmawiających ze sobą,postanowił do nich podejść i zapoznać się.

Riven

- Tu Cię Popieram ! - odrzekł z przekonaniem . W tym momencie zastanawiał się , co by tu teraz robić . Może coś upolować ? Albo zaczepić Akeli ? - myślał , aż w końcu zapytał - Co byś chciała robić ? W pewnym momencie zauważył wilka , spojrzał na niego . - Cześć ! - Krzyknął .

Akeli

-Mi bez różnicy.-powiedziała i połaskotała wilka ogonem po nosie.-No kichaj.-dodała i stanęła przed nim.Machnęła parę razy ogonem.Spojrzała na wilczycę.-Ceść.

Riven

Próbując zrobić tak aby nie kichnąć , udało mu się zrobić bardzo dziwną minę .
- Nie kichnę ! Nie zrobię tego ! - powtarzał sobie w duchu , robiąc wciąż , prześmieszne miny .

Akeli

Zaczęła się z niego śmiać.Znowu połaskotała go ogonem.-To kichasz czy nie?-zapytała zaczepnie patrząc mu w oczy.

Riven

- N .. N .. - Próbując zaprzeczyć , w końcu kichnął . - Osz Ty ! - odrzekł rozbawiony . Myślał sobie w tym momecnie , że właśnie poległ na polu kichania .

Akeli

Znowu zaczęła się śmiać.-Bam,bam i tu Cię mam yeah!-powiedziała radośnie i usiadła przed nim machając ogonem.-I co mistrzu?-zapytała

(ja na razie lece bay)

Riven

Roześmiał się . - No i Tu muszę przynać , że mnie pokonałaś , wymuszatarko kichnięcia ! - Odpowiedział , rozciągając się . - Ale mi strzyka w krzyżu - pomyślał i zrobił wielkie oczy , po czym znów się uśmiechnął .

( Bay ! )

Akeli

-Aha fajnie wiedzieć...-machnęła ogonem i uderzyła nim o ziemie.Uśmiechnęła się i usiadła.-Co robimy?

Riven

Rozejrzał się w każdą stronę . - Ja muszę iść - zrobił dziwną minę i klepnął Akeli .
- No To Bayu Bay ! - Krzyknął i powoli odszedł . Odwrócił się raz , a potem już zniknął z tego lasu .