Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
spyro-san
Nowy
Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: wilcza jama na górze johan Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:35, 12 Lip 2010 Temat postu: |
|
puscilem brende z uscisku i pocalowalem jej dlonie-wiem ze nie jestes mila wilczyca jestes demonem ktory by mi cos zrobil ale ja i tak nie opre sie pokusie-powiedzialem jej prosto w oczy.po czym uscilem jej reke i ucieklem.wrocilem z dwoma jeleniami jeszcze na w pol zywymi-jeden dla ciebie,drugi dla twojej bestii ktora wisi w powietrzu-dodalem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Brenda
Duch
Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bodajże z nikąd Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:45, 12 Lip 2010 Temat postu: |
|
Skrzywiła się na widok jeleni. Znów miała ochotę zawiązać mu na szyi sznurek i wyprowadzić na spacer jak bezradnego pieska, jednak cel uświęca środki. Oto jak obkręcić sobie kogoś wokół palca.
- Nie odmówię. - Rzekła spokojnie i chwyciła jelenia za kark po czym zachłannie wbiła kły w jego szyję. Z jego gardła wydobyło się ciche charknięcie, a sam zaczął się wierzgać. Brenda zachłannie chłeptała krew póki głowa jelenia bezwładnie zwiesiła się, a on sam znieruchomiał. Odrzuciła jego ciało i pozwoliła krwi swobodnie spływać po jej pysku, a pożądanie powoli gasło z jej oczu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
spyro-san
Nowy
Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: wilcza jama na górze johan Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:50, 12 Lip 2010 Temat postu: |
|
Wpatrujac sie w wilczyce jak wykrfawia ofiare powiedzialem-i jak smakowalo?-ponownie spojrzalem jej w oczy i zobaczylem rzadze krwi powoli malejaca ale dalej to byla rzadza-heh dawno nic nie jadlas co?-spytalem usmiechajac sie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brenda
Duch
Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bodajże z nikąd Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:54, 12 Lip 2010 Temat postu: |
|
Feniks wreszcie przedarł się przez gałęzie drzew i wylądował pomiędzy Brendą a Spyro-san'em. Łypnął na niego i parsknął. W ten właśnie sposób się śmiał, czyżby jego pani spodobał się taki podrzutek? Nędzna kupa sierści. Z rozbawienia dmuchnął dymkiem ognia podpalając ogon wilka.
- Ależ skąd. Ja tak po prostu reaguję na krew. - Rzekła beztrosko i dała feniksowi w dziób. Slaughter nie był na tyle mądry, by zrozumieć, że to nie jest na serio. No cóż...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
spyro-san
Nowy
Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: wilcza jama na górze johan Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:03, 12 Lip 2010 Temat postu: |
|
zgasil palacy sie czubek ogonu i spojzal zlowrogo na feniksa odslaniajac swoje niewidoczne skrzydla mowiac-4 metry dlugosci na jedno skrzydlo to niedozwolone u tak mlodych wilkow no coz maly wypadek w opuszczonym labolatorium spadla na mnie bursztynowa ciecz i prosze skrzydla jak sie patrzy-dorzucilem.odepchnolem feniksa swoimi skrzydlami i takze skrzydlami przytulil brende.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Layne
Duch
Dołączył: 23 Maj 2010
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:17, 12 Lip 2010 Temat postu: |
|
Layne zaczęła się tu nudzić, mały szczeniak chociaż duch, obrócił się i machając łapkami w powietrzu coś co wyglądało na panikę, a było to tylko udawanie wesołego skoku. I w ten sposób mały duszka, tak jak wleciała, tak wyleciała, przez każde drzewo na jej drodze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brenda
Duch
Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bodajże z nikąd Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:47, 12 Lip 2010 Temat postu: |
|
//Nie możesz mieć skrzydeł Spyro-.-//
Odsunęła się powoli, żeby się nie obraził. Bo cały plan dałby w łeb gdyby sobie poszedł.
- A co robiłeś w laboratorium? - Spytała niby to tak sobie.
Slaughter wycofał się i przysiadł pod pobliskim drzewem, oj chętnie by teraz skopał bagażnik tego wilka. Mimo to siedział cicho i dziób schował pod ogniste pióra.
Brenda odgarnęła nachalne kosmyki z grzywki i oblizała pysk z resztek krwi.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Brenda dnia Pon 21:31, 12 Lip 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
spyro-san
Nowy
Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: wilcza jama na górze johan Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:43, 12 Lip 2010 Temat postu: |
|
widzac jak powoli sie oddala odemnie spojrzalem jej w oczy-lubje tam chodzic a co do twojego feniksa...-popatrzalem sie na niego-to kurczak z niego swietny-zarzartowalem.odwrocilem sie na piecie i na dwoch lapach pobieglem przed siebie wpadajac na drzewo.i tak samo zwinnym ruchem wskoczylem na wygodna galaz i zaczolem zajadac sie jablkami ktore tam rosly-a tak z ciekawosci,maszpartnera?-spytalem.nie odrywajac sie od jedzenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brenda
Duch
Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bodajże z nikąd Płeć:
|
Wysłany: Wto 9:32, 13 Lip 2010 Temat postu: |
|
Feniks prychnął między pióra, lecz nie wychylił głowy.
- Nie. - Odrzekła krótko. - A czemu pytasz?
Brenda nie zaprzątała teraz sobie głowy przyjaźniami i miłostkami. Miała jedną przyjaciółkę, a dokładniej - wspólniczkę. Lecz zło nie pozwala sobie na takie bajery.
Ale to wszystko było zaplanowane. Dobrze wiedziała co ma robić, i co on zrobi.
Zgrabnym ruchem znalazła się obok niego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
spyro-san
Nowy
Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: wilcza jama na górze johan Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:07, 20 Lip 2010 Temat postu: |
|
spojzalem wilczycy w oczy i spuscilem jablko na ziemie-tak z ciekawosci-powiedzialem szeptem,znajdujac sie dwie galezie wyzej spojzalem za siebie i zobaczylem swoje dwa fenisy lecace w moja strone-Torak,Renn spokuj-powiedzialem gdy te zobaczyly zlowrogo nastawionego feniksa,te usiadly na ziemi a za nimi leciala cala gromadka malych feniksow-musieliscie je zabierac ze soba?-spytalem-leccie do domu ale ty Torak zostaniesz tutaj-dodalem.spogladajac z gory na ogon brendy.chetnie bym wyciagnol teraz luk i kolczan ze strzalami i zabil jednym ruchem feniksa Brendy ale powstrzymalem sie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brenda
Duch
Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bodajże z nikąd Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:52, 21 Lip 2010 Temat postu: |
|
Patrzyła na gromadę feniksów spod przymrużonych powiek. Jej spojrzenie mimo to spoczęło na Spyro-san'ie. Otarła ręką pysk ze skapującej krwi i wciąż wpatrując się w Spyro-san'a zeskoczyła z gałęzi na ziemię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
spyro-san
Nowy
Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: wilcza jama na górze johan Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:50, 21 Lip 2010 Temat postu: |
|
widzac jak brenda zeskakuje na ziemie zeskoczylem za nia ,wyciagnolem luk a z kolczana strzale,zalorzylem ja na cieciwe i napiolem-nie ruszaj sie-powiedzialem niewielka grupa dzikow chciala zaatakowac z powodu wstepu na ich teren wiedzialem ze kazdy niewlasciwy ruch wkurzy dziki-Torak zajdz ich od tylu-szeplem nie spuszczajac oczu od dzikow.gdy Torak znajdowal sie za plecami gromady zwierzat zapalilem strzale i strzelilem w sam srodek gromady podpalajac sama alfa ,ten padl na ziemie martwy a reszta dzikow ruszyla do ataku wyjolem z pochwy noz i rzucilem zabijajac nastepnego,moj Feniks rzucil sie na pozostalych zabijajac je swoim ciezarem ogromnego cielska-hehe wolowinka-zarzartowalem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brenda
Duch
Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bodajże z nikąd Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:08, 21 Lip 2010 Temat postu: |
|
Zaimponował jej. Nie żartowała. czyżby pierwszy raz tutaj ktoś był godny jej pochwały. Zerknęła na martwego dzika, którego apetyczna i uwodzicielska krew rozpływała się po gruncie. Podeszła do jednego z nich, który jeszcze cicho pokwikiwał. Żałosne, wręcz obrzydliwe. Złapała go za kark i rzuciła Slaughterowi, nie miała ochoty na wieprzowinę. Feniks patrzał na to wszystko z lekką pogarda, lecz nie wydał z siebie żadnego dźwięku, jedynie zabrał się do rozszarpywania dzika.
- Ładnie. - Rzekła Brenda. A ''Ładnie" w jej języku oznaczało: okrutnie, strasznie, bezdusznie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yvette Phanny
Dorosły
Dołączył: 21 Lip 2010
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z kraju kwitnącej wiśni Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:16, 21 Lip 2010 Temat postu: |
|
Smukła wilczyca wyszła z cienia. Jej długi ogon szurał po ziemi zabierając ze sobą wszystkie odpady. Rozejrzała się. Widząc dwa osobniki skinęła im lekko łbem i ruszyła w stronę najbliższego drzewa. Najbliższego? Przecież to las! Tu pełno jest drzew. Phanny pokręciła delikatnie łbem karcąc siebie za głupotę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
spyro-san
Nowy
Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: wilcza jama na górze johan Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:17, 21 Lip 2010 Temat postu: |
|
spojrzalem jej w oczy-wiem duzo cwicze ale ci dali mi bana wiec zrobie sobie nowe konto i mnie nie poznaja-powiedzialem gdy odlatywalem od brendy na Feniksie dalej i dalej az zupelnie zniklem z oczu wilczycy.Pozostala za mna tylko czarna mgla,na ziemie spadl moj luk i kolczan juz nie beda mi potrzebne w otchlani smierci-rzegnaj!-krzyknolem z oddali.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez spyro-san dnia Śro 15:17, 21 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brenda
Duch
Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bodajże z nikąd Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:21, 21 Lip 2010 Temat postu: |
|
Spyro-san odszedł, no cóż. Oto jakże ulotne potrafi być życie. Spojrzała na przybyłą lecz nie odwzajemniła skinięcia. Znów odwróciła się na pięcie i podeszła do ogromnego dębu którego masywne konary pięły się ponad korony innych obumarłych drzew. Wskoczyła na pierwszą gałąź, a po chwili znalazła się już dobre dziesięć metrów nad ziemią. Siedząc na gałęzi spoglądała w mrok lasu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yvette Phanny
Dorosły
Dołączył: 21 Lip 2010
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z kraju kwitnącej wiśni Płeć:
|
Wysłany: Czw 8:13, 22 Lip 2010 Temat postu: |
|
Zmarszczyła nos widząc zachowanie wilczycy. Przeciągnęła się leniwie spoglądając w stronę znikającego wilka. Ech.. Jakże życie szybko się kończy.. Kto by się spodziewał? Po nim został łuk i strzały, a po Yvette Phanny co zostanie? Prawdopodobnie nawet wspomnienie wyblaknie.
EDIT
Po kilku godzinach wybiegła.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Yvette Phanny dnia Pią 11:44, 23 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Heroine
Dorosły
Dołączył: 25 Cze 2010
Posty: 951
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:29, 24 Lip 2010 Temat postu: |
|
Tsahaylu przyszła na polowanie. Zwinnie omijała drzewa nie wydają żadnych dźwięków. Przebiegła spory kawałek lasu, nawet się nie zatrzymując. Gdy wreszcie przystanęła zaczęła węszyć. Po chwili wiedziała, że w pobliżu jest dorosły jeleń. Cicho, powoli szła przed siebie uważnie się rozglądając. Po chwili zobaczyła jelenia, jedzącego trawę tuż przy zwalonej kłodzie. Wilczyca zakradła się a nią. Jej ciało znajdowało się tuż nad ziemią, by wilczyca nie wystawała zza kłody, ale też nie szurała po ziemi. Jeleń chyba wyczuwał obecność innego zwierzęcia, ale nie był świadom, że to drapieżnik. Zaczynał być już niespokojny. Wilczyca rzuciła się na niego i jednym ruchem przebiła jego krtań. Zjadła szybko jelenia, by uniknąć spotkania z innymi drapieżnikami i wyszła z lasu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zira
Dorosły
Dołączył: 22 Lip 2010
Posty: 467
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z mglistej doliny Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:43, 24 Lip 2010 Temat postu: |
|
Zira po odpoczynku wyszła z tego lasu aby przejść się do innego lasu. Może w tam tymbedzie coś ciekawego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Torak
Dorosły
Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 902
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Wilcza Akademia Sztuk Walki Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:40, 30 Lip 2010 Temat postu: |
|
weszlem do lasu zaciekawiony-dziwne mjejsce-pomyslalem.podbieglem do dziwnej rzeczy a gdy sie zorientowalem ze to luk i strzaly zalorzylem sobie i to i to na plecy wskoczylem na drzewo blisko jakiejs wilczycy-witaj ponownie brendo-powiedzialem do niej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|