Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Las Spokoju

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Lasy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Kakashi
Dojrzewający


Dołączył: 02 Cze 2012
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 6:52, 24 Mar 2014 Temat postu:

Samiec parsknął śmiechem i odpowiedział:
- Chciałbym.
A po chwili, gdy już się uspokoił dodał:
- To tylko żelki. Słodycze. Uwielbiam je.
I ponownie wsadził sobie do pyszczka trzy wielkie wężyki. Ten kwaśny cukier... I ta słodycz w postaci zwykłego żelka. Istne niebo w pysku.
- Według mnie to są trochę narkotyki. Weźmiesz jednego do buzi i tak jak ja pewnie się od nich uzależnisz. Ale to nie jest szkodliwe. No chyba, że jesz codziennie kilka paczek, bo to może się skończy chorobą ząbków. A tak to wszystko okej. - odpowiedział patrząc na paczkę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pandora
Dojrzewający


Dołączył: 14 Lip 2013
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 21:10, 24 Mar 2014 Temat postu:

- Nie śmiej się ze mnie! - rzuciła tonem nieznoszącym sprzeciwu, gniewnie strosząc ciemne futerko. Czuła się wyśmiana. Nie rozumiała komizmu ogółu sytuacji, więc przekonana była o tym, iż wilk śmieje się najzwyczajniej, najbezczelniej, najnormalniej z niej samej. Ne spodobało jej się to, ale co zrobić? Czy kogokolwiek w ogóle powinno to dziwić? Zaraz jednak uspokoiła się nieco, odchrząknęła lekko i jakby nigdy nic, z niesamowitym spokojem oraz opanowaniem, dodała:
- Wszystko jest szkodliwe.
Wystarczy odwrócić paczkę i przeczytać skład. Już nawet nie chodzi o same choroby zębów, dziąseł czy żołądka, ale o końskie dawki chemii, ogólnie niewpływającej najlepiej na całość organizmu. Na szczęście aż tak szerokiej wiedzy szczeniak jeszcze nie posiadał, więc wykłady o konserwantach, barwnikach i glutaminianach sodu nie opuszczą jego pyszczka.
Pandzia machnęła ciemnym ogonkiem, sadzając zacny swój zadek nieopodal.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kakashi
Dojrzewający


Dołączył: 02 Cze 2012
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 7:22, 25 Mar 2014 Temat postu:

A samiec kusił, kusi i kusić będzie.
Jeszcze bardziej podsunął paczkę pod jej pyszczek.
- No weź. Na pewno ci posmakuje. Nie pożałujesz. - mówił z uśmiechem.
Nic na siłę, ale samczyk będzie jeszcze trochę próbował ją zachęcić do zjedzenia słodyczy. Czekajcie... A czy nie powinno być przypadkiem na odwrót? A może nie...
- Widzisz ile ja ich jem? A jakoś jestem zdrowy i nie mam próchnicy. - zapewnił ją. A na "podbicie" swoich słów ponownie wziął do pyszczka cztery żelki. I wciągnął je jak makaron. Pyszne. Prawda?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pandora
Dojrzewający


Dołączył: 14 Lip 2013
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 14:00, 25 Mar 2014 Temat postu:

Skrzywiła się wymownie. Pacnęła lekko łapką opakowanie. Pewnie gdyby zrobiła to mocniej, mogłaby wybić mu je z łapy, jednakże nie taki był jej cel. Żelki może i wyglądały smakowicie, jednak charakter Pandorki najzwyczajniej nakazywał jej zawsze iść pod prąd, robić na przekór i takie tam. Dlatego pokręciła łebkiem i spojrzała czerwonymi oczkami na wilka.
- Nie będę jadła jakiś kolorowych glist - rzuciła obojętne, idealnie odgrywając nieco nabzdyczoną księżniczkę. Oj, będzie strzelała fochy, nie ma to - tamto! Czyż to nie urocze?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kakashi
Dojrzewający


Dołączył: 02 Cze 2012
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 16:04, 25 Mar 2014 Temat postu:

Yhym. Bardzo.
Robaczki. Cukrowe robaczki. Dobre. Ale jeśli ona tego nie chce, to nie. Łaski bez.
Samiec wzruszyłby ramionami, ale na to nie pozwala wilcza anatomia, więc tylko pokręcił z rezygnacją głową.
- Nie chcesz to nie. Ale jeśli nie zmienisz zdania do kilku minut, to już chyba ich nie będzie, dlatego twoja ostateczna decyzja, to? - zapytał unosząc brwi.
Wydął dolną brew i czekał na odpowiedź samiczki. Była fajna. Trochę jak taka typowa młodsza siostra, prawda?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pandora
Dojrzewający


Dołączył: 14 Lip 2013
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 16:40, 25 Mar 2014 Temat postu:

Wydął dolną brew? Wargę, w sensie?
Nieważne w sumie. Skupmy się na fabule oraz obecnie na Pandorce. Czarna samiczka zmarszczyła nieco gniewnie czoło, wbijając niedyskretne, nieco wręcz wyzywające spojrzenie prosto w ślepia wilka. Jej ogonek gwałtownie uderzał o podłoże, co świadczyło raczej o złości młodej niż radości. Warknęła głucho, by zaraz rzucić nieprzyjemnie, gardłowo:
- Szantażujesz mnie.
Ton jej głosu nie wskazywał raczej na niepewność, było to bardziej oskarżenie, niż zapytanie. Pokręciła powoli ciemnym łebkiem, zaraz jednak ponownie wbiła w niego spojrzenie, poprawiając się nieco w siadzie, siadając luźniej i swobodniej.
- Nie chcę. Tak ciężko zrozumieć prostą odmowę? - mruknęła tym razem całkiem obojętnie, wypuszczając w westchnięciu nagromadzone w płucach powietrze.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Pandora dnia Wto 16:41, 25 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kakashi
Dojrzewający


Dołączył: 02 Cze 2012
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 17:00, 25 Mar 2014 Temat postu:

Jej! Znalazłaś błąd! Co chcesz jako nagrodę? Kostkę czekolady czy cukru? Teraz słodycz będzie cię prześladowała, ale na osłodzenie sobie tej chwili wybierz sobie jedna z tych dwóch rzeczy. Hue hue hue...
Samiec tylko pokręcił z rezygnacją głową. Nie ma sensu ciągnąć tego tematu. Dlatego ni stąd ni zowąd zapytał z bezczelnym uśmieszkiem:
- Masz chłopaka? -
Każdy chyba zna sytuację, gdy siedzi się z przedstawicielką/przedstawicielem płci przeciwnej, podchodzą do was starsi koledzy i zaczynają was nazywać "parą".
A samiec miał w celu tylko trochę podroczyć się z naszą mała Pandorką.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pandora
Dojrzewający


Dołączył: 14 Lip 2013
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 17:10, 25 Mar 2014 Temat postu:

Dobrze, że nie skusiła się na żelka - inaczej właśnie by się nim zadławiła. A tak mogła jedynie spojrzeć na wilka jak na świra, który jakimś cudem nie został jeszcze zamknięty w zakładzie bez klamek i ze ścianami z materaca. Przez moment trwała niczym posąg, niewzruszona, z pełną obojętnością na pysku. Zabawne. Po chwili trwającej raptem trzy sekundy parsknęła z rozbawieniem i pokręciła z politowaniem łbem.
- Przestań, spotykam same fajtłapy, nikt nie jest dostatecznie dobrą partią - mruknęła, łapką ocierając łezkę, która z rozbawienia pociekła po jej prawym policzku. Ona? Chłopaka? Chyba jeszcze nie narodził się taki, który byłby jej godnym.
- A Ty masz chłopaka? - odbiła piłeczkę.
Delikatna sugestia, że jej zdaniem wygląda jak ciota. Co z tym zrobi - wcale jej nie interesowało.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kakashi
Dojrzewający


Dołączył: 02 Cze 2012
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 17:14, 25 Mar 2014 Temat postu:

No dzięki.
- Jak to?! Przecież ja jestem idealnym kandydatek mną twojego chłopaka! - udawanym, zdziwionym i urażonym tonem zauważył.
Oczywiście sobie z niej żartował. No, ale samiczka mogła to zrozumieć trochę inaczej. No to już jest jej sprawa.
- I nie. Nie mam chłopaka. Wolę dziewczyny. - powiedział puszczając jej oczko.
Jeśli teraz uzna go za podrywacza to... dobrze. Bo taki właśnie był.
Przecież naszą userkę zawsze podrywali starsi chłopacy zabierając jej piłkę i przytulając. A Kakashi się do nich upodobni. Buahahaha!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pandora
Dojrzewający


Dołączył: 14 Lip 2013
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 17:20, 25 Mar 2014 Temat postu:

Uznała go za żałosnego lalusia. Z resztą od początku go za takiego miała. Nie traktuj tego niemniej osobiście - ten typ tak ma. Wiecznie na nie i tak dalej. Pokręciła łbem, by zaraz nie wytrzymać, przewrócić się na plecy i zacząć się tarzać po trawie ze śmiechu. Zaraz jednak powróciła do siadu, odchrząknęła, próbując jakoś przywołać powagę. Machnęła zamaszyście czarnym, puszystym ogonkiem.
- Sorry, złotko, ale mój facet MUSI BYĆ facetem, a nie jakimś przerośniętym, przesłodzonym stworzonkiem zarzucającym grzywką - mruknęła całkiem poważnie. Może nie do końca zajarzyła, że z niej żartował. Za młoda była, większość rzeczy brała dosłownie oraz na serio. Była chyba bardziej zgorzkniała od własnej matki, na to wygląda. Zobaczymy, jak będzie kiedy podrośnie.
- A dziewczyny wolą Ciebie? Bo jakoś nie sądzę, by jakakolwiek poleciała na tanie wpychanie jakiś robali z gumy - dodała, następnie uśmiechając się słodko i uroczo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kakashi
Dojrzewający


Dołączył: 02 Cze 2012
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 17:41, 25 Mar 2014 Temat postu:

Samiec zaśmiał się przyjacielsko i zapewnił ją po chwili już poważnym tonem:
- No wiesz co, kochanie, ale chyba nie jesteś dla mnie za dobra. Czegoś ci brakuje, kochana.
Odwrócił głowę i kątem oka ujrzał brzęczącą muchę. A więc teraz te ohydne robactwa musiały już wyleźć na zewnątrz? Nie było im dobrze, jak była zima? Dla mnie na pewno było lepiej. Ale jak ją można było nazwać śniegiem? U userki nawet nie padał śnieg. Super, prawda?
- No wiesz. Dużo dziewczyn się już mną zainteresowało. - odpowiedział poważnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pandora
Dojrzewający


Dołączył: 14 Lip 2013
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 17:50, 25 Mar 2014 Temat postu:

Pokiwała łebkiem, przywołując na pysk poważną minkę. U szczeniaka aż tak wielka powaga mogła wyglądać co najmniej komicznie, ale kto by się tym przejmował? Na pewno nie Pandorka.
- Nie wiedziałam, że aż tak wiele ślepych i głupich dziewuch biega po świecie - rzekła obojętnie tonem znawcy, któremu nikt nie podskoczy, bo wie najlepiej i każda próba podważenia jego zdania skazana z góry jest na klęskę. Jej czarny ogon zamiótł nerwowo podłoże, przylegając następnie do tylnej części ciała.
- I jeszcze raz powiesz na mnie w tak paskudnie słodki sposób, a zwyczajnie porzygam Ci się na łapy - ostrzegła niewinnie, uśmiechając delikatne do samca.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kakashi
Dojrzewający


Dołączył: 02 Cze 2012
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 6:42, 26 Mar 2014 Temat postu:

A samiec tylko nachylił się lekko do samicy i powiedział:
- No to dajesz.
Zmrużył ślepia i także po jego pysku przemknął cień uśmiechu.
Zaczynaj ją lubić. Może od razu nie byli przyjaciółmi, ale... Kto wie co będzie potem? Może zostaną najlepszymi przyjaciółmi? A może wrogami? A może jeszcze inaczej? Na przykład oboje pójdą w inne strony i zapomną, że spotkali takie wilki. Live.
- Skarbie. - powiedział cicho z zaczepnym uśmiechem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pandora
Dojrzewający


Dołączył: 14 Lip 2013
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 16:32, 26 Mar 2014 Temat postu:

Oj, z tego spotkania Kakashi będzie mógł wyciągnąć przynajmniej jedną nauczkę: nigdy nie prowokuj Pandory. Szczeniątko uśmiechnęło się bowiem słodko i uroczo niczym aniołek, po czym wsadziło sobie łapkę do pyszczka, podrażniło gardło i zwymiotowało, tuż obok łap wilka. Przetarła szybko pyszczek, znów przywracając przesłodzony uśmieszek na swój ciemny pyszczek.
- Wystarczy, misiu? - mruknęła, zatrzepotała uwodzicielsko rzęsami, po czym zaśmiała cynicznie i pokręciła czarną głową.
- Jak widzisz, nie mam w zwyczaju kłamać. Miej to na względzie następnym razem - dodała lekko, wzruszając lekko szczenięcymi bareczkami. I nieważne, że to niemożliwe ze względu na anatomię. Ona była ponad to i już.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kakashi
Dojrzewający


Dołączył: 02 Cze 2012
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 18:04, 26 Mar 2014 Temat postu:

Samiec nawet nie drgnął. Pozostał na swoim miejscu niewzruszony. Jakoś wymioty go nie ruszały. Zignorował je i powiedział do niej:
- Brawo. Tylko mi się potem nie pochoruj, dobrze?
Co on taki opiekuńczy się zrobił? Może dlatego, że Pandora przypominała mu siostrę, której nigdy nie miał? Ech. Nie.
- Czyli teraz wnioskujesz, że jeszcze kiedyś się spotkamy, tak? - zapytał zaczepnie.
Sama powiedziała: "Miej to na względzie następnym razem". Hue hue hue. Chyba, że po prostu tak powiedziała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pandora
Dojrzewający


Dołączył: 14 Lip 2013
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 18:41, 26 Mar 2014 Temat postu:

- Nie. Teraz przestrzegam, żebyś podczas tego spotkania po raz kolejny nie palnął czegoś głupiego - zauważyła w pełni poważnie, nieco już znużona tym samcem. Miała wrażenie, że na siłę próbował udowodnić, jaki jest fajny, podczas kiedy nijak nie różnił się niczym od innych wilków, które gdzieś tam spotykała. Miał tylko dłuższą grzywkę od wilków, a i od niejednej wilczycy, które stanęły młodej Pandorce na drodze. Mlasnęła głucho.
- I nie jestem słaba ani chorowita. Nie musisz zgrywać troskliwego misia - rzuciła obojętnie, machając ze dwa razy czarnym ogonkiem. Zapobiegawczo odsunęła się nieco od wymiocin, bo jakoś nieszczególnie chciała brudzić futerka. Na ciemnym jak na złość widać każdą, najdrobniejszą drobinkę!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kakashi
Dojrzewający


Dołączył: 02 Cze 2012
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 15:08, 29 Mar 2014 Temat postu:

Samiec kiwnął głową i głośno westchnął.
- Jakoś mnie nie lubisz, nie? - zapytał znając odpowiedź.
Czy on się... przejmował? On się przejmował tym, że jakiś szczeniak go nie lubi? Najwyraźniej tak. Ale przecież nie każdego trzeba lubić, prawda? Więc dlaczego, aż tak go to dobiło?
- Jak chcesz, mogę cie tu zostawić samą i już ci główki nie zaprzątać moją obecnością. Oczywiście jak chcesz. - szybko dopowiedział.
Wbił pazury w ziemię i czekał na odpowiedź.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pandora
Dojrzewający


Dołączył: 14 Lip 2013
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 21:15, 31 Mar 2014 Temat postu:

Wywróciła oczkami.
- Niczego takiego nie powiedziałam. Nawet Cię nie znam, więc ciężko lubić obcego wilka. Jesteś po prostu typem istot, których nie lubię - powiedziała oschle, na koniec uderzając nielekko ogonem o podłoże. Kwestii drugiej nie skomentowała. Czuła, że nie ma prawa ani zakazać mu obecności, ani też zatrzymywać na siłę. Jednak gdyby się do tego głośno przyznała wyszłoby, że nie jest wszechmocna, a to się nie godzi, geny zobowiązują.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kakashi
Dojrzewający


Dołączył: 02 Cze 2012
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 5:24, 01 Kwi 2014 Temat postu:

Samiec wstał. Nie no koniec.
- Dość niezręczna ta rozmowa. - zauważył, po czym szybko dodał:
- Dobra, czas na mnie. Mam jeszcze coś do załatwienia.
Pokręcił głową i zamknął oczy.
- Do zobaczenia. Moja Pandorko. - powiedział jeszcze na koniec z łobuzerskim uśmiechem.
Taki zmienny Kakashi.
Wbił pazury w ziemię, odbił się od ziemi i pognał przed siebie. Po chwili kurz opadł, a jego już nie było.
z.t


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsukuyomi Shimazu
Dorosły


Dołączył: 27 Lut 2014
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 18:02, 15 Kwi 2014 Temat postu:

- Idealne miejsce, bsusek boli , tseba odpocąć.

Przechadzał się tędy Tsukuyomi. Wyszedł na jakiś czas z kła, oby tylko za dużo o nim nie plotkowali. Spacer po lesie i świeże powietrze to dobre lekarstwo - często pomaga. Yamato nie było w pobliżu, nie miał go kto pocieszyć. Może znajdzie tutaj coś interesującego? Albo kogoś pozna? Oby to nie był tylko kolejny demon, strasznie ciężko się z nimi gada.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Lasy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 15, 16, 17, 18  Następny
Strona 16 z 18


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin