Las Tajemnicy

Emperor Demons

- No właśnie. Nie krzycz bo nie robisz na nikim wrażenia - bąknął z irytacją - Wiewiórki już dawno zapadły w sen zimowy. Ty przypadkiem nie powinnaś? - Z kpiną spojrzał na wilczycę. - Nie powinnaś tak się odnosić do większego i silniejszego.

Yumi

-Sen zimowy?! Ha! - Zaśmiała się z irytacją. - Ja nie staram się na kimś zrobić wrażenia w przeciwieństwie do ciebie. Tylko chce Ci udowodnić, że nie jesteś taki za jakiego się uważasz. - Powiedziała z krzywą miną.
-Ja nie mogę się tak odnosić do ciebie? A czy to, że jesteś większy oznacza, że ty możesz się tak donosić do nas?

Sasori

-Haha.. większego silniejszego tak? Właściwie w tej drugiej kwestii bym się zastanawiał.. I nie, nie jesteś tak cudowny.. bleeh.. - kaprysnie mlasnął językiem z obrzydzeniem.
-Ale z ciekawości czemu miałbym się na Ciebie nie patrzyć.. - dodał. Jego głos w przeciwieństwie do Yumi był spokojny i opanowany. Lecz jej zdenerwowanie było jak najbardziej zrozumiałe.
-Yumi nie przejmuj się.. Jeśli on będzie narażał się tak dłużej to długo... tu nie pożyje.. - dodał z tajemniczym uśmieszkiem kątem oka patrząc na wilczyce. Mimo iż był blisko gryfa, nie robiło to na nim wrażenia. Nadal nic go nie ruszało.

Yumi

-W sumie masz racje... - Odpowiedziała z lekko cwaniackim uśmieszkiem. :)

Honi

Biegnąc wśród drzew usłyszała odgłosy kłótni. Zakradła się cicho i wyskoczyła na drzewo. Ukryta w gąszczu liści przyglądała się dyskusji wilków z gryfem.

Reika

Mój wzrok spotkał się z ogonem wiewiórki, bez wiewiórki. Czułam, jak blednieję. Usiadłam, a gwiazdki zawirowały mi przed oczami. Zwiesiłam łeb. Wstałam po chwili, gdy obraz przed moimi oczami znów przybrał wyrazisty kontur. Zwracając się do gryfa, poczęłam warczeć i szczerzyć kły. Nie dość, że zabójca jagód, to jeszcze wiewiórek! O nie, to za dużo! O wiele! Sierść się ponownie zjeżyła. Nie spuszczałam ptaka z oczu.

Emperor Demons

Spojrzał na szarą wilczycę - A za jakiego ja się uważam? - spytał. Po chwili jego wzrok przeniósł się na Sasoriego - Udowodnij, że nie jestem od cb silniejszy - zaśmiał się z kpiną. Tym razem jego wzrok powędrował na Reikę. Uśmiechnął się lekko pod nosem widząc popis wilczycy.

Reika

Gdy ptak spojrzał w moją stronę, warkot się nasilił. Ogon był bojowo uniesiony w górę. Błysk kłów był widoczny pośród ciemności Lasu Tajemnicy, którą spowodowały gęste drzewa.

Emperor Demons

- Ech.. - Westchnął i zmusił się do wstania. Podszedł do wilczycy i zaczął ją okrążać. - Nadal będziesz taka odważna? - spytał pochylając łeb i podnosząc skrzydła do góry. Jego skrzek wypełnił cały las.

Reika

Uszy odgięły się do tyłu. Nie powiedziałam nic, wodziłam tylko wzrokiem za gryfem. Przylgnęłam do ziemi, patrząc na ogromne ptaszysko.
- A Ty będziesz tylko kłapać? - wycedziłam przez kły.

Emperor Demons

- Jak chcesz to mogę coś zrobić, ale to nie będzie miłe - warknął już trochę rozdrażniony. Zaczął się do niej wolno zbliżać.

Yumi

-Ej.! Masz coś do niej?! - Zapytała... - Ona ma racje... Tylko kłapiesz tym swoim dziobem. I myślisz, że jesteś kozak.! xdd

Reika

- Tchórze atakują pierwsi... - warknęłam.
Przylegając coraz bardziej do ziemi, patrzyłam prosto w oczy gryfowi. Ten lęk, co przed nim budziłam zaledwie kilka godzin temu, zanikł całkowicie. To mogło być dziwne, jak zachowuje się szczeniak. Cóż.

Yumi

Zauważyła jaka odważna jest Reika... Pierwszy raz faktycznie i ona i Reika lekko bały się gryfa... Ale teraz obie mogły do niego się jakoś odezwać. Uśmiechnęła się do niej porozumiewawczo.

Honi

Bezszelestnie zsunęła się z drzewa i podeszła bliżej wilków, wciąż kryjąc się w cieniu. Uważnie obserwowała przebieg zdarzeń, zastanawiając się czy dojdzie do walki między gryfem a wilczycami.

Yumi

Wyczuła czyiś zapach. Szybko odwróciła głowę w tę stronę, w której się nasilał. Widziała tylko zarys wilczycy. Po czym odwróciła głowę z powrotem na gryfa. Po raz koleiny zmierzyła go zimnym wzrokiem i lekko się skrzywiła.

Honi

Widząc reakcję wilczycy zagłebiłą się odrobinę bardziej w zarośla, jednak wciąż nie przestawała obserwować, gotowa w każdej chwili pomóc wilczycom. Starała się jednak pozostać jak najdłużej niewidoczna.

Emperor Demons

Kłapnął dziobem znudzony. - Nie da mi satysfakcji zabicie tak słabych wilczyc - zaśmiał się kpiąco. Podszedł do drzewa i położył się w jego cieniu. Gryf miał dobry węch, więc zaraz wyczuł nową wilczycę. Jego wzrok zaczął szukać w gąszczu konturów wilczycy. Jego wzrok stanął na Honi.

//Reika nie mogę Cię nawet ogonem uderzyć//

Honi

Czując na sobie wzrok gryfa cała znieruchomiała i utkwiła w nim wzrok. Czujnie obserwowała każdy najmniejszy ruch, wciąż siedząc w ukryciu.

Emperor Demons

Uśmiechnął się kpiąco spoglądając w stronę wilczycy. Machnął ogonem przewracając i tym samym niszcząc kolejny krzaczek jagód.