Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:02, 08 Gru 2010 Temat postu: |
|
- Na prawdę? Nie wiedziałam... - Odpowiedziała, oczy miała delikatnie przymrużone. Ojj... Coś zaczyna się dziać. "No to będzie ciekawie..." Pomyślała sobie. Gdy Richard przejechał jej ogonem po grzbiecie, przeszły po nim przyjemne na swój sposób ciarki. I tak się działo za każdym razem gdy ten sam ogon dotykał innych 'partii' jej ciała. Chytry uśmiech nie schodził z pyska.
zaraz wracam . idę z psem i będę za jakieś 20 minutek ;3
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Richard
Dorosły
Dołączył: 05 Cze 2010
Posty: 847
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:41, 08 Gru 2010 Temat postu: |
|
Chytry, a po chwili i zadowolony uśmiech nie schodził mu z pyska. Widział, jak po ciele Yumi przechodzą ciarki, co jeszcze bardziej go usatysfakcjonowało. Nie spuszczał czerwonych ślepi z sylwetki wadery ani na sekundę. Przez głowę przebiegła mu jedna myśl, która zdawała się być ciekawa i odpowiednia na owy moment, lecz szybko ją odrzucił. A może jednak...? Nie przestawał krążyć dookoła wadery, a po chwili koła jakie zataczał stawały się coraz to mniejsze.
Wolisz, by było romantycznie, czy raczej nie? Bo mam kilka scenariuszy na tę scenkę :3
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:53, 08 Gru 2010 Temat postu: |
|
Na jej pysku także gościł uśmiech i chyba nie miał zamiaru zniknąć. Delikatnie machała ogonem z jednej, na drugą stronę. Ciągle obserwowała to co robił Richard. Ciekawiło ją to o czym teraz myśli, przez jej głowę także przelewało się wiele sytuacji. No ale po co ona ma teraz myśleć, zobaczymy co teraz będzie... ;>
No nie wiem... Może romantycznie niech będzie później, a teraz... hmmm... ciekawie :3
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richard
Dorosły
Dołączył: 05 Cze 2010
Posty: 847
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:00, 08 Gru 2010 Temat postu: |
|
Richard nie przestawał krążyć, ocierać ogonem o jej ciało, a także uśmiech nie schodził mu z pyska. Po chwili jednak stało się to dla niego nudne i będąc za plecami wadery, gdy ta nie widziała, wziął w łapy trochę białego puchu, ulepił śnieżkę, po czym rzucił w Yumi. - Oj... - jeknął cicho, bowiem śnieżka trafiła wilczycę centralnie w łeb. Basior już zaczął się wycofywać.
Zależy co rozumiesz poprzez słowo ciekawie :3
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:07, 08 Gru 2010 Temat postu: |
|
Gdy ten był za jej plecami nie obejrzała się za siebie. Była ciekawa co Rich zrobi. Nagle BUM! (żeby nie powiedzieć inaczej ;d) i coś trafiło ją w głowę. NA początku jej źrenice momentalnie się poszerzyły. Przymrużyła podejrzliwie powieki i niczym w spowolnionym tempie odwróciła się ze złowrogim (xd) spojrzeniem wpatrując się w Richa. Odchrząknęła i zrobiła poważną minę, ale tylko po to, żeby niespodziewanie rzucić dwiema kulkami, jedną po drugiej w Richarda. Czy trafi? Jeśli nie, to trudno. Z podejrzliwym spojrzeniem podniosła się z miejsca i zaczęła iść w jego stronę.
No wiesz... Takie ach! :lol2:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richard
Dorosły
Dołączył: 05 Cze 2010
Posty: 847
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:17, 09 Gru 2010 Temat postu: |
|
Richard powoli, ostrożnymi kroczkami oddalał się coraz to bardziej od wadery. Jedna z rzuconych śnieżek wylądowała tuż przed jego łapami. Spojrzał na nią, po czym powoli podniósł łeb z tryumfującym uśmieszkiem. Zaraz jednak pożałował tego, że popatrzał na dół. Nie zauważył drugiej śnieżki, która trafiła go prosto w pysk. Pokręcił łbem, by strzepać śnieg. Zmarszczył nos w geście niezadowolenia, po czym szybko ulepił kilka kulek. Zaraz jedna po drugiej leciały w stronę Yumi. :3
Chcesz 'ach', będziesz miała 'ach'! Jak ustaliłyśmy. Najpierw trochę zabawy, a potem... zobaczysz, co Rysiek planuje wobec Yumi x3
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Czw 23:08, 09 Gru 2010 Temat postu: |
|
Zaśmiała się gdy zobaczyła jak śniegowa kula trafia Richarda prosto w pyszczek z tym jego chytrym uśmiechem. - Ojojoj... To CHYBA niechcący. - Powiedziała to z udawaną skruchą w głosie, jednak tonem zaznaczyła słowo 'chyba'. Widząc lecącą w jej stronę masę kulek, którymi zajął się Rysiu na początek niezbyt wiedziała co zrobić. Po chwili zaczęła robić wszystko, żeby tylko uniknąć ataku. Raz podskakiwała, robiła unik w bok, kucała. Ale wiadomo, że nie jest nie wiadomo kim i musiała dostać. Zdziwiona otrzepała się ze śniegu. - Tak się bawisz? - Spytała i z nadal przymrużonymi powiekami przyśpieszyła kroku i skoczyła na Ryśka! >D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richard
Dorosły
Dołączył: 05 Cze 2010
Posty: 847
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:42, 10 Gru 2010 Temat postu: |
|
A Rysiek widząc, jak wadera dostała kilkoma kulkami tylko stał z uśmieszkiem na pysku i się temu przyglądał. Co oczywiście było na korzyść wilczycy, która skoczywszy wylądowała na grzbiecie basiora. Dopiero czując na sobie jakiś ciężar, w prawdzie nieznaczny, otrząsnął się i kątem oka spojrzał na 'pasażerkę'. - Hej! Nie za wygodnie ci? - rzekł z lekką nutką ironii w głosie. Rozejrzał się dookoła szukając czegoś, co mogłoby strącić waderę z jego grzbietu oczywiście nie robiąc jej krzywdy. Nagle natrafił na coś, przez co na jego pysku wykwitł szeroki cwaniacki uśmiech. Richard dostrzegł bowiem wieeelką zaspę śnieżną. :3
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:47, 10 Gru 2010 Temat postu: |
|
- Łiiii... - Zdążyła tylko pisnąć niczym mały szczeniak w powietrzu. Uśmiech niezwykle rozpromieniał jej pysk. Po czym ŁUP! i wylądowała, zaśmiała się cichutko. - Hmm... Przydałaby się jeszcze poduszka, ale nie narzekam. - Powiedziała z kuszącym uśmieszkiem. Po czym widząc kątem oka uśmiech towarzysza delikatnie się zaniepokoiła i poszła za jego wzrokiem. Ujrzała to co chyba miał na myśli. - Nie... - Powiedziała. - Nie... - Dodała. - Tylko nie to! - Niby przestraszona, jednak było słychać śmiech w jej głosie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richard
Dorosły
Dołączył: 05 Cze 2010
Posty: 847
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:53, 10 Gru 2010 Temat postu: |
|
Jeszcze szerzej się uśmiechnął, po czym powoli zaczął kierować się w stronę zaspy. Po krótkiej chwili zatrzymał się i spojrzał na waderę. - A może jednak? - mruknął zaczęcająco, aczkolwiek zaczepnie. Cwany uśmiech nie schodził mu z pyska. Z pewnym błyskiem w oku wpatrywał się w Yumi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:58, 10 Gru 2010 Temat postu: |
|
Przełknęła cicho ślinę. - Nie, na prawdę nie. Wiedz, że się na Tobie zemszczę! - Krzyknęła niby to z wściekłością, ale nie umiała ukryć radochy z tego całego zdarzenia. A może teraz kogoś poudajemy? O tak... Yumi się zabawi i poudaje Richarda. - Co ja zrobię?! Co będzie z moim futrem?! Z moim pięknym futrem?! Nie przeżyję tego! Gdzie jest ktoś kto mi pomoże z kołtunami! - Krzyczała udając przerażenie, jednak chciała tonem pokazać, że udaje owego basiora.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richard
Dorosły
Dołączył: 05 Cze 2010
Posty: 847
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:12, 10 Gru 2010 Temat postu: |
|
Richard od razu zorientował się, że Yumi udaje jego samego. Aż się zapowietrzył słysząc, jakie to ona bzdury wygaduje. - Niczego takiego nie mówiłm! - krzyknął, po czym nie zastanawiając się długo zamachnął się i zrzucił waderę prosto, w sam środek ogromnej zaspy. Zarechotał widząc, jak śmiesznie wygląda cała w śniegu. Z drugiej jednak strony biały puch zlewał się z jej futrem, co dawało pewny efekt. Basior chcąc jeszcze trochę się 'pobawić' wlazł w ową zaspę, po czym stanął tak, że wadera nie miała jak uciec.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Richard dnia Pią 22:13, 10 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:17, 10 Gru 2010 Temat postu: |
|
- Jak to nie? A na pla... - Nie dokończyła gdyż w tym momencie została zrzucona w wieeeelką zaspę śnieżną. Wydostała się 'na zewnątrz' xd. Otrzepała się z dużej ilości śniegu znajdującego się na jej głowie. Nabrała wiele powietrza w płuca i spojrzała spod przymrużonych powiek na Richarda. - Nie daruję Ci tego! Nie wiem co zrobię, ale się zemszczę! - Krzyknęła i ponownie rzuciła się na basiora, tym razem mając na celu przewrócenie go. Żeby to tylko nie było dla niej stratne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richard
Dorosły
Dołączył: 05 Cze 2010
Posty: 847
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:24, 10 Gru 2010 Temat postu: |
|
Zaśmiał się głośno. - Tak, tak. Yhy, napewno. - gadał jakby z politowaniem czy coś takiego stylu i przytakiwał łbem. Szczerze rozbawiła go reakcja Yumi i jej śmieszne oburzenie jak dla niego. Cóż... próba wywrócenia Richarda krótko mówiąc nie powiodła się, bowiem basior był dużo cięższy od wadery, a i cały ciężar ciała przeniósł wcześniej na przednie łapy. Mimo tego wilczyca wydostała się i stała teraz na przewciw niego. Ten tylko wpatrywał się w jej ślepia śmiejąc się szyderczo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:26, 10 Gru 2010 Temat postu: |
|
- No i czego się tak cieszysz? - Spytała z oburzeniem. - Zobaczymy, czy teraz też będzie Ci do śmiechu. - Zrobiła minę obrażonego dziecka, któremu mama nie chce kupić lizaka. Odwróciła się i usiadła wlepiając wzrok w drzewo, ogonem owinęła łapy. Zastrzygła tylko jednym uchem, aby mniej więcej wiedzieć co się dzieje. Teraz postara się trochę bawić, choć zobaczy jak to wyjdzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richard
Dorosły
Dołączył: 05 Cze 2010
Posty: 847
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:32, 10 Gru 2010 Temat postu: |
|
A Rysiek tylko spojrzał na nią, a właściwie na jej grzbiet z przymrużonymi ślepiami. Doskonale wiedział w co teraz gra wilczyca. I nie miał zamiaru ingerować w ową 'zabawę'. Chociaż możeby tak... Tak, tak zrobi! Skoro wadera ma zamiar tak się zachowywać, to Rysiek też. Z nic nie wyrażającą miną przeszedł powoli obok wadery wręcz obojętnie, po czym jednym ruchem wskoczył na grubą gałąź. Położywszy się i otuliwszy puszystym ogonem wlepił swoje spojrzenie w dal.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:37, 10 Gru 2010 Temat postu: |
|
Zdziwiona obserwowała to co ciemny basior robi. O nie! to nie tak miało być! Jak on może tak grać jej na nerwach?! I to bezkarnie?! Zwalczać ogień, ogniem? To karygodne! "Pss... No okej." Pomyślała. Tak jak Rich podeszła do jednego z drzew, wskoczyła na nie i położyła się na gałęzi, która znajdowała się prawie dokładnie na przeciwko 'Gałęzi Richarda' xd. Potrząsnęła lekko łbem i specjalnie omijała wzrokiem basiora.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richard
Dorosły
Dołączył: 05 Cze 2010
Posty: 847
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:40, 10 Gru 2010 Temat postu: |
|
A Richard jak gdyby nigdy nic leżał sobie spokojnie i z pod wpół przymkniętych powiek obserwował otoczenie. Widząc, iż wadera znajduje się na przeciw niego odwrócił wzrok w inną stronę, jednocześnie kładąc łeb na łapach. Jego ogon teraz lekko latał na boki zwisając w dół. Przypuszczał, że Yumi tak się zachowa. Pysk nadal zachowywał kamienny wyraz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:44, 10 Gru 2010 Temat postu: |
|
Yumi od czasu do czasu zastrzygła uchem wyłapując jakieś dźwięki. Co jakiś czas także machała puuuszystym ogonem, którego z pewnością jak i futra zazdrościł jej Rysiek :3. O tak... Yumi i jej skromność gdy ma dobry humor xd. Wilczyca tu spojrzała na spadające płatki śniegu, na jakieś ostatnie liście, na przelatującego ptaka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richard
Dorosły
Dołączył: 05 Cze 2010
Posty: 847
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:22, 11 Gru 2010 Temat postu: |
|
Cóż... tym razem nie mógł się zgodzić z waderą. Od ich ostatniego spotkania nad morzem, czy gdzie to tam było, Rysiek polubił swoje futro. Jak to mówią, docenił to, co posiada. Basior nawet nie zauważył, że oczy same mu się przymknęły i zdrzemnął się przez moment. Obudził go głośny skrzek jakiegoś ptaka, który akurat przeleciał tuż przed jego nosem. Warknął coś cicho i ponownie położył łeb na łapach wyciągniętych do przodu. Swoje czerwone ślepia utkwił w jakimś punkcie nad głową wadery, lecz z jej perspektywy mogłoby się wydawać, że spogląda na nią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|