Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Las Tajemnicy

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Lasy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 14:54, 30 Cze 2011 Temat postu:

Alfa roześmiała się figlarnie, liznąwszy Tahiego po pysku. - Jesteś w moim władaniu, o, nikczemny! - wybuchła cwanym śmiechem, rzecz jasna, udawanym. Musiała mu tyle powiedziec! Jak na razie stała nad nim, wspinając się na równe łapy, by go nie udusic. Jednak wciąż nad nim stała! Bez wątpliwości.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taharaki
Latający Wilk


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 3536
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Otchłani Nienawiści
Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 15:00, 30 Cze 2011 Temat postu:

Basior uniósł lewą brew komicznie wysoko, wykrzywiając pysk niejako w geście zdziwienia.
- A poza tym, wszystko w porządku? - zapytał, bowiem odpowiedź Carly na jego słowa nieco go... zaszokowała. "Jesteś w moim władaniu", te kilka słów odbijało się o jego czaszkę niczym piłeczka na korcie tenisowym podczas jakiś tam mistrzostw. Nie zaskoczył go fakt, że polizała go po pysku, jednak mimo wszystko Carly wydała mu się jakaś... nazbyt radosna, nawet jak na nią.
- Zdaje się, że jesteś Alfą Wody, ja jestem z Cienia, zatem raczy pani wybaczyć, ale nie czuję się w Twym posiadaniu. - rzekł tonem dostojnym, udawanie poważnym, z trudem modelując głos na najbardziej obojętny i nieprzystępny, nabierający dozy tajemniczości. Wlepiał w nią swe bystre ślepia, jakby usiłując rozszyfrować, co też zachodzi w jej sercu i rozumie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 15:05, 30 Cze 2011 Temat postu:

- Oh, panie Nikczemny, w mym władaniu jest wszystko co zechcę - rzuciła figlarnym tonem i wystawiła mu koniuszek języka. Zaraz potem skończyła z żartami. - Tęskniłam za tobą - dodała normalnym tonem. Z jej pyska nie schodził uśmiech. Nawet podczas nieciekawej sytuacji potrafiła byc radosną w obliczu przyjaciół. Nie miała powodu by zarażac negatywnymi emocjami innych, prawda?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taharaki
Latający Wilk


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 3536
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Otchłani Nienawiści
Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 15:09, 30 Cze 2011 Temat postu:

Jego spojrzenie nabrało tym razem wyjątkowo badawczego wyrazu. Gdyby nie fakt, iż był przygwożdżony przez lżejszą od siebie wilczycę, którą mógłby zrzucić, czego wykonać jednak mimo wszystko nie zamierzał, zapewne podrapałby się po łbie. Jego mina wyraźnie wskazywała na zdezorientowanie i kompletne pomieszanie z poplątaniem ogarnęło jego łeb.
- Czy powinienem się... bać? - zapytał całkiem poważnie, choć jego mina z pewnością wyglądała głupkowato a w ślepiach odbijało się wyraźnie: "nie wiem o co kaman..." .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 15:13, 30 Cze 2011 Temat postu:

A ta roześmiała się perliście. - Coś ty taki nieswój? Zmieniłeś się z wyglądu, ale chyba z charakteru troszkę też - rzekła, wstając zeń - rozwijając w pełni szkarłatne skrzydła i uderzając krótko nimi o powietrze, łechtając krótko futro przyjaciela chłodnym powietrzem. Zaraz potem złożyła je i usiadła.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taharaki
Latający Wilk


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 3536
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Otchłani Nienawiści
Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 15:19, 30 Cze 2011 Temat postu:

Z wolna i niespiesznie zgarnął swe cielsko z ziemi, po czym otrzepał się krótko z czepliwych źdźbeł wstrętnego trawska, łaskoczącego go po nosie czy innych wrażliwych miejscach. Przyjemny powiew spowodowany przez łopot skrzydeł Pani Szpieg, przyniósł przyjemne orzeźwienie. Spojrzał nań, po czym, wzruszał ze zrezygnowaniem barkami, rzekł:
- Nieswój? Ja się po prostu martwię o swój zad. Instynkt samozachowawczy, o Pani Władająca Nad Wszystkim i Wszystkimi. - rzucił na pozór obojętnie, chociaż głos jego, nieudolnie kryjący sympatię i nawet rozbawienie, nabrał cieplejszego brzmienia, aniżeli wilk zamierzał. Uśmiechnął się tajemniczo.
- Widzę, że humor dopisuje. - skwitował już swym naturalnym, pełnym życzliwości względem wadery, głosem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 15:21, 30 Cze 2011 Temat postu:

- Nie potrafiłabym się przy tobie nie uśmiechac, nawet jeśli.. - tutaj akurat uśmiech wilczycy znikł nagle, a jej rubinowe oczy przeniosły się na ziemię. - Ymm.. - w milczeniu poczęła skrobac ziemię. Kto by pomyślał, że kiedyś to ona przyjdzie do Taharakiego z problemami w rodzinie? - Dzieci się mnie boją, a ja.. ja mam złe przeczucia co do partnera.. Nic nie jest wporządku..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taharaki
Latający Wilk


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 3536
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Otchłani Nienawiści
Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 15:30, 30 Cze 2011 Temat postu:

Pokiwał łbem. Udawał, że rozumie. Tak naprawdę nie pojmował, jak między Waspem a Carly mogło coś `być nie tak`. Wydawali się taką szczęśliwą parą, poza tym... znał już trochę waderę, wiedział, jak bardzo zależy jej na wilku. Tak samo, jak znał jej zalety. Westchnął bezgłośnie. Spojrzał na samicę, chciał trafić spojrzeniem w oczy, jednak było to niemożliwe, gdyż ta spuściła pyszczek. Niepewnie objął ją delikatnie ramieniem, opierając łeb o jej kark.
- Każdy czasami ma chwile, gdy wszystko wydaje się bardziej fatalne, głowę jego zaprząta rozczarowanie, żal, smutek, lęk, strach, nachodzi go więcej czarnych wizji, niż to wszystko jest warte. Okazuje się potem, jak bardzo przesadzał, jak bardzo się mylił. - potarł nieco ją ramieniem, niczym dzieciaki, próbujące dodać sobie otuchy. - Za bardzo Wam na sobie zależy, aby coś się popsuło. To widać i czuć, na odległość, uwierz mi. Swoją miłością bylibyście w stanie obdarzyć pół świata, taki jest jej ogrom. A mimo wszystko zawzięcie kierujecie ją w stronę swej rodzinki, swego grona. O czymś to musi świadczyć, prawda? Dlaczego uważasz, że dzieciaki się Ciebie boją?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Taharaki dnia Czw 15:31, 30 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 15:37, 30 Cze 2011 Temat postu:

Skrzydlata mimochodem oparła się o bok samca. Potrzebowała kogoś takiego. Żeby jej doradził. Bo ona nie mogła robic wszystkiego sama, prawda? Nie potrafiłaby. Nie ma takiej osoby. - W śnie widziałam jak Wasp mnie zdradził z jakąś białą wilczycą. Wściekłam się. A gdy jestem wściekła, to.. to po prostu sama siebie się boję. Nie panuję nad sobą. Budzi się we mnie taki ogrom siły, że niekiedy mnie wykańcza, gdy wyjdę z takiego transu. Wtedy właśnie obaliłam niedźwiedzia, podczas snu. Nie wiem jak, ale wyglądało na to, że zabiłam go błyskawicznie. Tak, jak uśmierciłam tę wilczycę w śnie. Niestety, dzieci to zobaczyły. Gdy się ocknęłam, Virve tuliła się do Waspa, a Colin leżała zemdlona obok łba niedźwiedziego. One same wyznały że się mnie boją. A Wasp patrzył na mnie tak.. - wilczyca zamknęła oczy. Wzdłuż jej pyska powiodła się strużka łzy. Potrząsnęła łbem na boki, kryjąc pysk w sierści Taharakiego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jenna
Dorosły


Dołączył: 21 Kwi 2010
Posty: 402
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Martwego Miasta
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 15:52, 30 Cze 2011 Temat postu:

Za bardzo nie zwracała na nich uwagi. Spojrzała na Itami i lekko się uśmiechnęła.
-To co kręcisz?-Spytała i prze kulnęła butelkę w stronę siostry. Może się zamyśliła? Może dobrze, ze się odezwała, bo by tak siedziała, kolejne parę minut. Choć kto wie czy zareaguje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Itami
Dojrzewający


Dołączył: 15 Cze 2011
Posty: 502
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 16:01, 30 Cze 2011 Temat postu:

Faktycznie musiała chwilę się zamyślić. Ale już doszła do siebie. Itami uśmiechnęła się i zakręciła butelką. Znowu kręciła się kręciła. No i bum Jenna.
- To co prawda czy wyzwanie? -Zapytała się ciekawa co też wybierze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jenna
Dorosły


Dołączył: 21 Kwi 2010
Posty: 402
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Martwego Miasta
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 16:07, 30 Cze 2011 Temat postu:

Nie zamierzała dostać takiego zadania co, będzie musiała zrobić coś takiego jak na przykład zadała. Więc wiadomo, ale nie wiadomo co wpadnie do głowy Itami, ona ma straszne pomysły.
-Prawda i tylko prawda.-Powiedziała, już wolała mówić prawdę a nie ocierać się o śmierć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Itami
Dojrzewający


Dołączył: 15 Cze 2011
Posty: 502
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 16:13, 30 Cze 2011 Temat postu:

Oj nie no przecież Kubuś ma normalne pomysły. Co tam. Jenna by musiała tyko minutę się utrzymać na grzbiecie Awarii i tylko ty.
- Czy ja znam tego kogoś kto ci się podoba? -Zapytała się siostry.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jenna
Dorosły


Dołączył: 21 Kwi 2010
Posty: 402
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Martwego Miasta
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 16:17, 30 Cze 2011 Temat postu:

A co oni brną dalej w tej sprawie? Nie no prawda to prawda.
-Tak znasz.-Powiedziała, ale było pełno basiorów co obydwie znały, więc plus dla Jen.
Minutę? Nie no niech jej ktoś powie, że Itami nie jest szalona to ona się ukatrupi.
-No to kręcimy.-Wymruczała pod nosem. Kręci. Kręci i kręci. W końcu stop, zatrzymała się. Trafiła na Michaela.
-Prawda czy wyzwanie?-Spytała, nie miała głowy do takich gier, ale jakoś jej szło.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taharaki
Latający Wilk


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 3536
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Otchłani Nienawiści
Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 16:43, 30 Cze 2011 Temat postu:

Carly napisał:
Skrzydlata mimochodem oparła się o bok samca. Potrzebowała kogoś takiego. Żeby jej doradził. Bo ona nie mogła robic wszystkiego sama, prawda? Nie potrafiłaby. Nie ma takiej osoby. - W śnie widziałam jak Wasp mnie zdradził z jakąś białą wilczycą. Wściekłam się. A gdy jestem wściekła, to.. to po prostu sama siebie się boję. Nie panuję nad sobą. Budzi się we mnie taki ogrom siły, że niekiedy mnie wykańcza, gdy wyjdę z takiego transu. Wtedy właśnie obaliłam niedźwiedzia, podczas snu. Nie wiem jak, ale wyglądało na to, że zabiłam go błyskawicznie. Tak, jak uśmierciłam tę wilczycę w śnie. Niestety, dzieci to zobaczyły. Gdy się ocknęłam, Virve tuliła się do Waspa, a Colin leżała zemdlona obok łba niedźwiedziego. One same wyznały że się mnie boją. A Wasp patrzył na mnie tak.. - wilczyca zamknęła oczy. Wzdłuż jej pyska powiodła się strużka łzy. Potrząsnęła łbem na boki, kryjąc pysk w sierści Taharakiego.



Westchnął. Co jej miał doradzić? Chciał pomóc, bowiem bardzo wilczycę lubił.
- Nie martw się, zdrada Waspa jest widocznie tylko wymysłem, sny nie raz odzwierciedlają to, czego najbardziej się boimy. Jak widać Ty pragniesz utrzymać rodzinę w komplecie, więc Twój umysł wytwarza takie obrazy. Ja bym nie traktował ich serio. Co do dzieciaków... przejdzie im. Sam zapewne byłbym w szoku, widząc, jak mordujesz niedźwiedzia i zapewne również bym się przestraszył, ale pewnie szybko by mi minęło, gdybym zrozumiał, że mnie, póki co, nie zamierzasz rozszarpać we śnie. Instynkt samozachowawczy, nic więcej. Dbasz o siebie i innych, nie ma w tym nic złego. Fakt, robisz to w niepowtarzalny i oryginalny sposób... - uśmiechnął się nieznacznie, na myśl o Carly, powalającej bestię.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 16:51, 30 Cze 2011 Temat postu:

- Tahi - Carly rzekła nagle, mało brakowało, że by mu przerwała. Uniosła łeb i spojrzała mu w oczy. - Mam przeczucie że to nie był wymysł - rzekła nieco zmartwionym głosem. Położyła uszy po sobie. Ona wiedziała, że niewiele osób mogło jej pomóc. Że kolejna rzecz spada ciężko na jej ramiona. A ona musi, po prostu musi unosic ręce ku gwiazdom, i sama ze wszystkich miec nadzieję..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Michael
Dorosły


Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 16:58, 30 Cze 2011 Temat postu:

Basior pomyślał chwile.
- Prawda. - odpowiedział tylko i czekał na pytanie głupie, bezsensowne czy jakieś inne ze strony Jenn.
- A więc? - zapytał z uśmiechem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jenna
Dorosły


Dołączył: 21 Kwi 2010
Posty: 402
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Martwego Miasta
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 17:04, 30 Cze 2011 Temat postu:

Głupie? Nie no bez przesady, tylko nie głupie.
Myślała, że wybierze wyzwanie, no ale się pomyliła. Wpadła na pomysł, ale się powtórzy.
-A tobie ktoś się podoba w tej krainie?-Spytała, jeśli to pytanie było głupie, oznaczało to, ze on też zadał głupie pytanie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Itami
Dojrzewający


Dołączył: 15 Cze 2011
Posty: 502
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 17:06, 30 Cze 2011 Temat postu:

Itami spojrzała na Michael ciekawa co odpowie. Po czym się przeciągnięcia i położyła się oblizując nos. Iśka zastrzygła uchem po czym zamachała ogonem na boki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taharaki
Latający Wilk


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 3536
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Otchłani Nienawiści
Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 17:15, 30 Cze 2011 Temat postu:

pokręcił łbem. Niczego już nie pojmował. Wymusił blady uśmiech, po czym wyparował:
- powiedz mi, która wadera byłaby na tyle głupią i nieroztropną, by Ci aż tak podpadać? I dlaczego Wasp miałby to robić? Przecież byliście szczęśliwi, niczego Wam nie brakowało. nie umiem w to uwierzyć, Carly. Nie umiem. - odparł szczerze, tonem przepełnionym bezradnością.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Lasy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 46, 47, 48 ... 52, 53, 54  Następny
Strona 47 z 54


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin