Las Tajemnicy

Yenn

Yenn uśmiechnęła się, jej rogi zalśniły, sama nie wie czemu.
Popatrzyła na nich i rozglądnęła się dokoła.

Michael

Basior zastanowił się. nie skłamie jeśli powie...
- Tak. A po coż mam to trzymać w tajemnicy? - spytał. Uśmiechnął się niczym cwaniaczek. Zakręcił butelkę, kręci kręci kręci iii... BUM!! Itami.
- To co wybierasz? - zapytał.

Itami

- Prawda. -Powiedziała Itami. A co tam chyba o nic dziwnego nie będą się pytać. No naprawdę może Michael daruje sobie jakieś dziwne pytanie. Ale zobaczymy za chwilę co tez nasz znajomy wariat wymyśli.

Yenn

Yenn zastrzygła uchem. Była tutaj jakaś dziwna woń, ale nie mogła odgadnąć jak. Popatrzyła na wszystkich i wstała.

Michael

Basior z uśmiechem niczym szatan zastanowił się nad pytaniem.
- A czy ty masz jakiegoś wybrańca w ktorym sie kochasz? - spytał od tak. Później będą te lepsze pytania jak i zadania. A co!!

Itami

Itami zastanowiła się chwilę po czym odpowiedziała.
- Tak. -I nic więcej nie dodała. Samiczka się przeciągnęła majtając ogonkiem. Zakręciła i po jakiś czterdziestu sekundach jak butelka stanęła wskazując Jennę zapytała.
- Prawda czy wyzwanie? -Zapytała.

Jenna

Nie ma mowy, żeby wybrała wyzwanie, choć może innym razem. Spojrzała na Itami.
-Prawda.- Nie lubiła mówić prawdy, ale też ma dość ocierania się o śmierć, czy jakieś bójki. Tego jej wystarczy.

Itami

- Tak więc odpowiedz mi na to jakże proste pytanie. A więc czy ty... Jenno siostro ma boisz się demonów? -Zapytała się od tak. Iśka zamachała ogonem i czekała na jej odpowiedz.

Jenna

Zdziwiło ją to pytanie. Otworzyła szeroko oczy i zacisnęła zęby. Ma mówić prawdę to proszę.
-Tak boję się i żeby dłużej nie czekać, szybko zakręciła butelką, kątem oka zerkała na siostrę. I zatrzymała się, znów Itami.
-Prawda czy wyzwanie?-Spytała i lekko się uśmiechnęła.

Itami

Itami się trochę zdziwiła. Myślała ze siostra nie boi się niczego. No ale cóż. Itami się nie bala Demonów co więcej znała jednego i musiała stwierdzić że jest całkiem spoko.
- Prawda zdecydowanie. -Stwierdziła i czekała na pytanie.

Jenna

Miała być prawda. Chcąc zapomnieć o pytaniu siostry, zmieniła całkowicie temat.
-Czy znam, wilka w którym się kochasz?-Spytała i uśmiechnęła się przyjaźnie. Starsza siostra chce wiedzieć wszystko a to jest dobra okazja.

Itami

- Tak. -Potaknęła Itami. A co się będzie. Prawda to prawda. Iśka zakręciła butelką i wypadło na Jenne. No to teraz będzie chyba tak na zmianę. A co z Michaelem nie no los nie jest łaskawy.
- Prawda czy wyzwanie? -Zapytała.

Jenna

I po co się pytała, weźmie co poprzednio.
-Oczywiście, że prawda.-Powiedziała a w miedzy czasie uśmiechnęła się wrednie do siostry, te pytania, były ciekawe, bo było trzeba mówić szczerze.

Itami

- Jak ma na imię wilk w którym się kochasz? -Zapytała się. Skoro prawda to prawda. Ciekawe co powie. Nie było odwrotu jak już zostało zadane pytanie. Iśka uśmiechnęła się wrednie do siostry.
- Możesz mi powiedzieć na ucho. -Dodała.

Michael

Basior przysłuchiwał się grze. No brawo, nie wypadało na niego długi czas ale przynajmniej nie musi nic robić. Legnął się na brzuchu patrząc teraz na Jenne. Po chwili jednak przekręcił się na plecy i leżąc tak na plecach i patrząc na nie do góry łapami. Na ucho? No cóż, niech im będzie...

Yenn

Yenn się uśmiechnęła i popatrzyła w niebo.
Hmm, po woli robi się nudno pomyślała i przeciągnęła się.
Potrzepała łbem i usiadła.

Carly

Wadera westchnęła głęboko. I komu miała wierzyc? Sobie - własnej intuicji, czy Taharakiemu? - Jeśli to okaże się prawdą, wyrwę jej te blond kłaki i wydrapię te niebieskie ślepia bez skrupułów - warknęła - Skoro podpadł jej Wasp, co zwykle był mi niezwykle wierny, to pewnie niejeden samiec tak jej już podpadł.. - głośno myślała, zerkając na ziemię spod ściągniętych brwi.

Yenn

Yenn zaczęła się nasłuchiwać.
Dziwne jest to powietrze-wymamrotała. Tak było dziwne ,jakaś woń się unosiła. I nie wilka, ani żadnej istoty żywej.

Taharaki

Yenn

Rozglądnęła się dokoła.
Popatrzyła na nieznajome wilki i cicho westchnęła.
Zamknęła oczy i usiadła. Nikt jej nie chciał poznać itp.
Masakra jakie to dziwne uczucie-pomyślała.