Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Xaert
Dojrzewający
Dołączył: 17 Cze 2011
Posty: 427
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:25, 21 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Zastrzygł uchem, słysząc jakieś dziwne, nieznane mu dotąd słowa.
- Co z czym? - spytał, przybliżając się jeszcze bardziej do rosłego samca, jakby w celu lepszego usłyszenia jego słów. Człowiek? Strzelba? A co to tak właściwie jest? Aaa! Pewnie ten pan właśnie próbuje przestraszyć malca czymś, czego ten nie zna. O nie, Xaert się nie da! Przełknął ślinę w sposób całkiem słyszalny dla wszystkich wkoło, jak to w kreskówkach ma miejsce, gdy dany bohater czegoś się boi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Maksymilian
Shrek
Dołączył: 19 Kwi 2012
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:37, 21 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Dopiero po chwili Maks zdał sobie sprawę, ze przecież Xaert może nie znać tych pojęć, w końcu jest wilkiem, do tego młodym. Z tego co basior wiedział ludzie lubią polować na właśnie takie zwierzęta i używają do tego dziwnych maszyn zwanych 'bronią'.
- Człowiek to takie dziwne zwierze. Chodzi na dwóch łapach, nie ma pazurów ani kłów, ogona też. Przednimi łapami chwyta różne przedmioty. Jednym z nich, szczególnie dla nas niebezpiecznym, jest broń. Celują w ciebie i zabijają. - wilk starał się wytłumaczyć, czym są ludzie, choć nie od dziś wiedział, że nie jest zbyt dobrym nauczycielem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xaert
Dojrzewający
Dołączył: 17 Cze 2011
Posty: 427
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:41, 21 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Malec zastrzygł uszkiem, słuchając słów starszego od siebie samca. Dwie łapy, bez pazurów, kłów, ogona... dziwnie musiały te ludzie wyglądać, zapewne. Zabijają? E tam, nie Xaert'a, on się nie da, ucieknie! Jest przecież całkiem sprawny i szybki, istota chodząca na dwóch łapach nie ma szans go dogonić. Taaa, typowa, dziecięca logika. Uśmiechnął się tajemniczo, rozglądając dookoła.
- A może skopiemy im zadki? Tylko ty i ja! - zaproponował konspiracyjnym szeptem, jakby obawiając się, iż ktoś niepowołany mógłby podsłuchiwać ich rozmowę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maksymilian
Shrek
Dołączył: 19 Kwi 2012
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:57, 21 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Wilk zaśmiał się wesoło na słowa samca, spoglądając na niego jadowicie żółtymi oczyma.
- Tak, kiedyś zapewne tak. - zażartował, czochrając grzywę malca. Zawsze bawiła go ta dziecięca nieświadomość, mimo, że i on nie był zbytnio dojrzały - przy swoich przyjaciołach na powrót zmieniał się w nierozsądnego szczeniaka.
- Wiesz, w sumie mogę Ci pokazać, jak wygląda. - To mówiąc Xaert mógł poczuć niewielki i delikatny zawrót głowy, po czym obok Maksa pokazał się wcześniej opisywany Myśliwy - nie ruszał się, choć nie zmieniało to faktu, że wyglądał na dość niebezpiecznego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xaert
Dojrzewający
Dołączył: 17 Cze 2011
Posty: 427
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:03, 21 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Malec aż musiał przetrzeć łapkami oczęta ze zdziwienia. Dzielnie, acz nieco mniej pewnie, podszedł do myśliwego. Delikatnie szturchnął go łapką, po czym gwałtownie cofnął się do tyłu. Przeniósł spojrzenie zielonych ślepek na Maksa, kręcąc delikatnie i powoli łepetynką.
- Jak to zrobiłeś? - zapytał, niemalże natychmiast przenosząc wejrzenie na obraz, którego tutaj przecież nie mogło być... Sam doskonale widział, że nie widział! Znaczy... Kurczę. Jego szczenięce myślenie dorosłemu mogłoby zdawać się dziwnym i niedorzecznym, ale przecie on był tylko dzieciakiem, całkiem niemądrym, ale w ten dość znośny, czasem nawet zabawny i przyjemny, sposób.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maksymilian
Shrek
Dołączył: 19 Kwi 2012
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:09, 21 Kwi 2012 Temat postu: |
|
- Spokojnie, on nic Ci nie zrobi. To tylko złudzenie. - odrzekł przyjaźnie, po czym dla udowodnienia, że iluzja ta nie jest szkodliwa - zniszczył ją. Po prostu zniknęła w podobny sposób, w jakim się pojawiła - nagle.
- Nie wiem, dopiero niedawno odkryłem, że potrafię to robić. - rzekł, wciąż uśmiechając się szeroko.
- W końcu każdy ma swoje dziwactwa. - dodał, przysiadając. Aż dziwne, że przez ten cały czas chciało mu się stać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xaert
Dojrzewający
Dołączył: 17 Cze 2011
Posty: 427
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:14, 21 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Skinął potakująco łbem.
- Ale ja się wcale nie bałem! - rzucił pewnie, prężąc się. A ton jego głosu niemalże przesycony był zarówno dumą, jak i pewną dozą oburzenia. No bo jak ktoś, kto nawet go nie zna, śmiał sugerować, że Xaert się boi? Nie, toż to niedorzeczne! Xaert się nie boi niczego. A już na pewno nie tego całego... ludzia...
- No, każdy jest dziwny. Ja ostatnio poznałem gwiazdę. - pochwalił się, uśmiechając szeroko. Usiadł naprzeciw Maksa, już nawet nieszczególnie siląc się na to, aby spoglądać na jego facjatę. Kark jedynie bolał od wiecznego zadzierania łba i taka jedyna 'korzyść'.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maksymilian
Shrek
Dołączył: 19 Kwi 2012
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:29, 21 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Cóż, Maks sugerował się jego reakcją na widok myśliwego.
- Dobrze, oczywiście, ze się nie bałeś, herosie. - uśmiechnął się wesoło, ponownie czochrając grzywę Xaert'a. Nie był to sarkazm, ani żadna złośliwość, po prostu nie brał słów malca na poważnie, a przynajmniej nie tak, jakby rozmawiał z dorosłym.
- Gwiazdę? - a Maks myślał, że nic go już nie zszokuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xaert
Dojrzewający
Dołączył: 17 Cze 2011
Posty: 427
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:38, 21 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Wyrwał się, kiedy ten go czochrał. Pospiesznie przetarł łapkami łepetynę, jakby układając krótkie kłaki po swojemu. A że te wcale nie chciały współpracować, zaprzestał szybko jakichkolwiek prób przywrócenia ich do dawnego ładu.
- Gwiazdę. Znaczy małego wilczka... Tylko ona się świeciła i miała takie śliczne, duże, błękitne oczka! I ona mówiła, że spadła z nieba. Bo jest gwiazdą! - wyrzucił z siebie niemalże na jednym wydechu, z niemałym entuzjazmem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maksymilian
Shrek
Dołączył: 19 Kwi 2012
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:08, 22 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Basior ponownie zaśmiał się serdecznie, z uwagą słuchając malca. Cóż, widział dużo różnych, dziwnych rzeczy. Samochody, fotele czy strzykawki. Uh, wilk pamiętał kiedy szczepili go na jakąś nieznaną mu chorobę, i wbili mu takie dziwne, ostre coś. A potem poczuł się senny i postanowił trochę pospać.
- Cóż, o tym jeszcze nie słyszałem. Życie potrafi zaskakiwać. - ozwał się przyjaźnie, wesoło spoglądając na wilczka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xaert
Dojrzewający
Dołączył: 17 Cze 2011
Posty: 427
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:14, 22 Kwi 2012 Temat postu: |
|
- A - ha! - zawołał entuzjastycznie, machając gwałtownie i energicznie niezbyt jeszcze długą, nie do końca puszystą czy kłębiastą, kitą. Przypominała ona raczej poszarpaną i potarganą, tak to jest, kiedy szlajasz się nie wiadomo gdzie, hacząc uparcie ogonem o wszelkie krzaki. Zamiast wyplątać poszczególną kępkę futra - idziesz dalej, nie bacząc wcale na ból związany z wyrwaniem kilku kłaków. To tylko sierść, odrośnie! A czas płynie, nie czekając, aż odczepisz się od jakich krzaczorów! Tak, sposób myślenia naszego Xaert'a nie raz jeszcze zapewne zadziwi.
- A Ty spotkałeś kiedyś takie dziwne istoty? Poza ludźmi, oczywiście. Ludzie są brzydcy! - dodał rezolutnie, ostentacyjnie wywalając jęzor w geście zdegustowania czy niezadowolenia, może też zniesmaczenia. Skrzywił się przy tym teatralnie, ściągając nieznacznie brwi i mrużąc oczy - coś przekomicznego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maksymilian
Shrek
Dołączył: 19 Kwi 2012
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:24, 03 Maj 2012 Temat postu: |
|
Ojć... Maks się chyba troszkę zawiesił. No dobra, bardzo zawiesił. Userka ma chyba jakąś słabą czy niszczejącą pamięć i przeprasza za swe zapominalstwo.
Wilk zastanowił się. Istoty dziwniejsze od ludzi? Łeh, mało takich znał,praktycznie nikogo, ale coś tam by się znalazło.
- Ostatnio widziałem Upiora, on to dopiero jest dziwny. Wielki i krwiożerczy, dodatkowo mi trafił się zagałęziony przypadek. - zaśmiał się, spoglądając na wilczka. Kto by pomyślał, ze tak miło będzie mu się rozmawiało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xaert
Dojrzewający
Dołączył: 17 Cze 2011
Posty: 427
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:29, 03 Maj 2012 Temat postu: |
|
Malec skulił się - bynajmniej nie ze strachu, nic bardziej mylnego! Skulił się po to, by tylną łapką podrapać się za uszkiem. Upiór. Zadrzewiony Upiór. Czyż to nie brzmiało naprawdę iście czadowo? Wyprostował się, spoglądając z zaciekawieniem na tego stojącego przed wilczka, co właśnie pokazał mu człowieka, po czym wspomniał o czymś jeszcze dziwniejszym. Zacmokał z dezaprobatą, pokręcając przy tym łepetynką, na którą przywołał minę znawcy absolutnego w dziedzinie dziwactw i dziwolągów.
- Opowiesz mi coś o tym Upiorze? Proooszęęęę! - celowo przeciągał poszczególne sylaby, aby dodać swej wypowiedzi jeszcze bardziej błagalnego tonu. No bo przecież kto się oprze takiemu słodkiemu szczeniorowi? Może z wyglądu przypominał nieco owczarka alzackiego, niemniej jednak to zwyczajna ironia losu. Jego niezbyt długi ogon latał radośnie na boki, zamiatając nieco podłoże czy raczej, mówiąc ściślej, śnieg na nim zaległy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Xaert dnia Czw 18:33, 03 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maksymilian
Shrek
Dołączył: 19 Kwi 2012
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:39, 03 Maj 2012 Temat postu: |
|
A Maks nie potrafiący się oprzeć prośbie szczeniaka postanowił opowiedzieć mu trochę więcej. Przysiadł więc, tak by wygodniej się mu opowiadało i pochylił z lekka łeb.
- Cóż, mój ojciec kiedyś mi opowiadał, ale do niedawna nie do końca wierzyłem w ich istnienie. Są to ponoć bezlitosne bestie, żywiące się krwią i siejące postrach w krainach. Nieczęsto wyglądają zupełnie inaczej niż zwykły wilk. Ten akurat cały porośnięty był korzeniami, choć, nawet jeśli się nie wydaje, wyglądał strasznie. Nie miałem okazji długo z nim przebywać, ale i tak nie było to najmilsze spotkanie. - ozwał się, spoglądając na malca swymi dużymi, brązowo-różowymi oczkami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xaert
Dojrzewający
Dołączył: 17 Cze 2011
Posty: 427
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:46, 03 Maj 2012 Temat postu: |
|
Malec chyba pierwszy raz widział oczy w takim odcieniu. Jego brązowe traciły się przy niecodziennej barwie ślepi Trickstera, niemniej jednak nie popadał z tego powodu w kompleksy. Był jeszcze zbyt młodym, aby przejmować się tego typu sprawami, wygląd zewnętrzny jeszcze nie był dlań tak bardzo istotnym, jak zapewne stanie się, gdy malec nieco podrośnie. Och, jakże ciężko przecież być nastolatkiem! Przekrzywił głowę, uważnie analizując wypowiedź samca, zdanie po zdaniu, słowo za słowem.
- Nie bałeś się go? - zapytał, a jego ogon znieruchomiał. Xaert w geście zamyślenia opuścił na chwilę pyszczek, marszcząc przy tym przekomicznie czoło. Upiór. Już sama jego nazwa nie brzmiała zbyt przyjemnie. Jeszcze jak wyobraził sobie stwora obrośniętego korzeniami, to dopeiro było coś! Zjawiskowy musiał to być potwór, zaiste. Uniósł ślepka, przywracając facjacie przynajmniej względnie normalny wyraz. Poruszył leniwie uchem.
- Przecież to krwiożercze bestie, sam tak mówiłeś. - zauważył rezolutnie, przeszywając basiora ciepłem bystrych ślepi, jakby usiłując zasugerować, że mu nie wierzy w takowy stan rzeczy. Na pewno się bał. Każdy pewnie by się bał. Ciekawe, czy się przyzna?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maksymilian
Shrek
Dołączył: 19 Kwi 2012
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:28, 03 Maj 2012 Temat postu: |
|
Wilczek ponownie zastanowił się. Czy bał się? To zależy jak na to spojrzeć. Samego upiora nie lękał się zbytnio, bardziej tego, że może zrobić coś zgromadzonym. Nie mówi to o sobie, po prostu gdyby np. złamał łapę Ontarii czuł by się winny, a tego nie lubi.
- No, może trochę. - zaśmiał się, spoglądając na wilczka. Jego długi, lekko poszarpany ogon zamachał wesoło.
- Lepiej się do takich nie zbliżać, albo w ogóle omijać je szerokim łukiem. - jak to miał w zwyczaju, pouczył Xaerta, jednocześnie łagodnie się przy tym uśmiechając.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xaert
Dojrzewający
Dołączył: 17 Cze 2011
Posty: 427
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:26, 03 Maj 2012 Temat postu: |
|
Zamyślił się przez krótki moment.
- Tylko trochę? - spytał dociekliwie, mierząc go poważnym spojrzeniem. Tak poważnym, iż aż nieco komicznym, jakby w jakim krzywym zwierciadle czy coś. Jednak szybko pomyślał o czymś zupełnie innym, kompletnie zapominając o swoich wątpliwościach.
- A jak ten Upiór miał na imię? Bo wiesz, skoro mam go unikać... - przerwał, rozglądając się bacznie dookoła, jakby upewniając się, czy przypadkiem ktoś ich nie podsłuchuje - muszę wiedzieć, z kim się nie zadawać. Bo wiesz, skoro to tak krwiożerca bestia, może znać jakieś sztuczki, może na przykład zmienić wygląd i stanąć przede mną pod postawią wielkiej czekotubki czy innego słodycza. Sam rozumiesz, jak wtedy go poznam? - mały łobuz przetarł łapką ściekającą kącikami kufy na wspomnienie o słodkościach ślinkę, po czym spojrzał na upaćkaną łapkę, uśmiechnął słodko i wytarł ją o futerko na przedramienia Maksa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maksymilian
Shrek
Dołączył: 19 Kwi 2012
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:17, 14 Maj 2012 Temat postu: |
|
- Tylko trochę. - powtórzył, tym samym odpowiadając na raczej retoryczne pytanie. No, i przy okazji wesoło się uśmiechał. Jakiż on wszechstronny!
wilczek zastanowił się, w sumie to nie zwracał zbytniej uwagi na to, co ów Upiór do niego mówił, bardziej przejmował się tym, czy zagraża Ontarii bądź innym wilkom.
- Wiesz, w sumie już nie wiem, jak miał na imię i czy w ogóle je przedstawiał. Nie zwracałem na to większej uwagi. - odparł, wciąż uśmiechając się, tym razem jednak trochę lżej, można by powiedzieć - delikatnie.
- Ale z pewnością rozpoznasz w nim Upiora. - dodał, mając gdzieś, że zdania nie zaczyna się od 'ale'. Jest w końcu wilkiem, co się przejmować będzie.
Normalnie Maks zapewne jakoś zareagowałby na wytarcie się o jego łapę, ale teraz po prostu się śmiał, nie zwracając nawet na to uwagi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xaert
Dojrzewający
Dołączył: 17 Cze 2011
Posty: 427
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:25, 14 Maj 2012 Temat postu: |
|
Xaert zmarszczył czoło, zdecydowanie w głębokim zastanowieniu. Pozna w nim Upiora. Och, a chętnie by poznał. Uśmiechnął się podstępnie, a jego brwi na powrót powędrowały na swe pierwotne miejsce. Ogon jego unosił się i opadał, jako falujące morze.
- Na pewno poznam... znaczy... rozpoznam! Rozpoznam w nim upiora! - zawołał. Oj tak, kochany Xaert miał plan. Może Upiór, jako istota dokuczająca innym, będzie w stanie nauczyć go jakiś sztuczek? Wyszczerzył kiełki w nienaturalnie szerokim uśmiechu, demonstracyjnie salutując przed Maksem.
- Dziękuję za informację, generale! - zawołał radośnie, spoglądając na samca ciemnymi ślepkami. Z zainteresowaniem, zdecydowanie. Jego dotąd rozciągnięte wargi spoczęły w bardziej naturalnej pozycji, bowiem samczyk poczuł, jak mięśnie poczynają mu drętwieć na skutek zbyt długotrwalego wyszczerzu.
edit:
Ocknął się, potrząsając nerwowo łbem. Spojrzał nieco zdezorientowany na Maksymiliana. Och, ależ się zasiedział! Aż mu się odciski na zadzie poczynają robić od tego siedzenia!
- Ja już będę uciekał! - powiedział, po czym nie czekając na żadną reakcję ze strony tamtego, odbiegł, radośnie poruszywszy ogonem.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Xaert dnia Sob 15:23, 30 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ayoko
Nowy
Dołączył: 28 Mar 2013
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:29, 02 Kwi 2013 Temat postu: |
|
Niemal doszczętnie spaczona i wyniszczona psychika Ayoko musiała odpocząć od natłoku myśli, sugestii, tego co było a co być mogło. Dlatego też jego łapy przywiodły go aż tutaj, do miejsca ongiś pewnie górzystego. Jego złote ślepia uważnie zilustrowały otoczenie, zaś sam basior prychnął tylko jakby od niechcenia zażenowany że kończyny musiały wybrać takie a nie inne miejsce. Teraz jednak nie opłacało mu się wracać, toteż zastrzygł tylko uchem na które zjeżdżała obecnie jego korona i pociągnął nosem, coby upewnić się że łaskaw jest być tutaj sam. Uniósł jeszcze łuki brwiowe ku górze, zadzierając łeb ażeby obejrzeć owe głazy które przysłaniały mu obecnie widok na i tak już nikłe, słońce. Pokrótce nasunął je z powrotem na oczy westchnąwszy jeszcze cicho.
- Jak mus, to mus, Ay. - Mruknął do siebie spinając mięśnie po czym wystrzelił w powietrze lądując po chwili na jednym z owych wielkich kamieni. Położył się, uprzedni omiatając powierzchnię ze śniegu i skrzyżował łapy. Cisza, spokój. Tak, tego w tamtej chwili było mu trzeba. Jak najbardziej!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|