Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Navia
Młode
Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:39, 22 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Pokazała pomarańczową wadere na drzewie (Klodi).
-Ona,ona, chodzi o nią - mała zaczęła podskakiwać nadal pokazując waderę ogonkami.
Nagle nie wiadomo czemu zaczęła się turlać i skakać koło ogniska.Czy ktoś jej coś dosypał?Najwyraźniej tak...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z Piekła Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:43, 22 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Basior spojrzał na Klodi.
- A onaaa...na nią nie warto tracić czasu. Nic ci nie zrobi a jakby chciała to by dostała ode mnie - powiedział i złapał małą za główke zatrzymujac ją.
- Słodycze? - spytał i podał jej królika upieczonego w całości.
- Smacznego - powiedział a sam wrzucił sobie do pyska kilka płatów mięsa jelenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alliance
Demon
Dołączył: 18 Gru 2009
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: XXX wiek, Kryształowe Tokio Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:46, 22 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Yuki odwróciła łeb w stronę Klodi. Ona straszna? Parsknęła śmiechem. Straszność nie bierze się tak nagle, nie bierze się znikąd. Z tym czymś co przeraża należy się urodzić. A nie tylko tak sobie ubzdurać i chodzić upapranym krwią.. Śmieszne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Folle
Dorosły
Dołączył: 20 Mar 2011
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Nie powiem XD Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:52, 22 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Myhym-pomyślała.
Jeśli ma się być zimnym i bezcielesnym trzeba się uczyć od mistrzów. zachichotała. Bardzo lubiła małą Navie , często przychodziła do niej do legowiska. Ach jaka ona jest słodka i bezbronna.-mruknęła do siebie pod nosem. No to do kogo by tu teraz iść -rozmyślała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beleth
Młode
Dołączył: 24 Lut 2011
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:56, 22 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Beleth tego o amebie nie wypowiedział na głos, a Raven chyba nie może czytać w myślach. Hę?
- Przecież milczę. Czego więc chcesz? - odparł ironicznym tonem. Był coraz bardziej pewny siebie, gdyż wilk coraz bardziej gadał od rzeczy. Wszystko, co mówił, było bez sensu. Nie na temat. Jakby był jakiś chory umysłowo. A takich trudno nazywać niebezpiecznymi, co najwyżej - nienormalnymi. Dopiero teraz dostrzegł wilczycę. Był za bardzo pochłonięty walką na słowa. Walką, która mogła przeobrazić się w prawdziwą bitwę. A taką może wygrać tylko jeden. I to musiał być Beleth.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z Piekła Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:05, 22 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Basior podszedł do młodego. Mimo iż był "młody" był wielkości Rav'a.
- Słuchajty mala nędzna jaszczurko - warknął i zdzielił go w pysk z całej siły z łapy aż było slychać jak ładnie siadło.
- Nie wkurzaj mnie...- warknął ukazując kły i wtedy mgla zaplotła się wokól jego łap jak i ogona oraz pyska uniemożliwiając na ani jeden ruch. Mial wolne tylko skrzydła lecz jeżeli będzie próbował sie wyrwac ta będzie uciskać go mocniej. Basior zadrapał go tak ładnie po buźce że miał ładne paski po lewej stronie pyska.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beleth
Młode
Dołączył: 24 Lut 2011
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:16, 22 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Beleth wykrzywił pysk w potwornym uśmiechu. Ból. Czy ten wilk wiedział, czym jest ból fizyczny względem psychicznego?
- Jesteś słaby. Wykorzystałeś swoją moc, bo poczułeś słabość. Nie miałeś odwagi po prostu podejść. Twoje nerwy puściły i przegrałeś. Proszę, uderz mnie! I co ci to da? Satysfakcję, że uderzyłeś młodszego?! No proszę, pochwal się! To pokazuje tylko tyle, ile jesteś wart. Nic. Tyle co worek psiej kupy - Beleth chyba nie mógł bardziej go "zjechać". Wypowiedział całą szczerość na temat jego osoby.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z Piekła Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:21, 22 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Basior to całkowicie olał.
- Zwisa mi to całkowicie co o mnie myslisz jako iż jesteś nic nie wartą szmatką któą wyciera się szkolne ubikacje oraz kible - powiedział tylko.
- Ja nie mam chonoru kapujesz? - spytał jeszcze przeciągając "sz".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:34, 22 Kwi 2011 Temat postu: |
|
-Oh nie.. Czy wszyscy, którzy wygrali w konkursie złe moce, muszą tak tłamsić to cudowne imię?- warknął do siebie, jednak dość słyszalnie. Minę miał ponurą, a pysk wykrzywiony w wyjątkowym niesmaku, spowodowanym tym co zobaczył.
-Swoją siłę na takiego młodego chcesz wykorzystywać? Wiadomo, że z łatwością mógłbyś go zgnieść jedną łapą.. Ale czy to jest jakiś dowód tej siły? - mruknął z wyraźnym odrzuceniem do sytuacji. Mlasnął jaszczurczym jęzorem i począł okrążać Ravena, mozolnymi krokami. Był opanowany, ale dziś niesamowicie mu się nudziło, to też zapragnął wtrącić się tu i ówdzie ze swym wrednym łbem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z Piekła Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:36, 22 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Jakże miło cię widzieć Sasori :P Zaraz utworzymy Gang Sas i spółka z.o.o. xD
Basior spojrzał na Sasoriego.
- Nie wykorzystywać a pokazać mu że czasami trzeba trzymać język za zębami o ile je ma - oznajmił i przeniósł wzrok na smoczka.
- Taki mocny w gębie byłeś a jak przyszedłów Sasori to co? Dygasz się? - spytał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alliance
Demon
Dołączył: 18 Gru 2009
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: XXX wiek, Kryształowe Tokio Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:40, 22 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Yuki zmrużyła ślepia z zaciekawieniem, gdy do lasu wszedł demon. Przestała mierzyć wzrokiem ze chciwością szczenię i zwróciła go na scenkę z młodym smokiem. Sasori. Nie raz go widziała, ale nigdy nie zapoznała się z nim. Demon w stu procentach. Jeden z tych oryginalnych. Inspirujący, można rzec. Podniosła łeb, poruszywszy uchem. Widać było w jej pustych, białych ślepiach wyraźne zaciekawienie. Jak nigdy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beleth
Młode
Dołączył: 24 Lut 2011
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:08, 22 Kwi 2011 Temat postu: |
|
- Zauważ, iż Sasori ma znacznie większy mózg od ciebie. Rozumie, czym jest siła. Ty nie posiadłeś tej wiedzy. Tylko ten, kto potrafi dobrze wykorzystać to, co umie, jest silny. Ty nie umiesz nic. Częściowo dlatego, że nic nie wiesz. Nie znasz świata. Patrzysz na niego tylko ze swojej perspektywy. Inni cię nie interesują. A powinni. Jeden przeciwko wielu nic nie zdziała. Jesteś tym, za co mają cię inni. Tylko najpierw trzeba ich zauważać, a oni zaczną zauważać ciebie. Sasoriemu nie mam nic do zarzucenia. To ty zaśmiecasz ten świat sobą - odarł pełnym powagi tonem. Chyba odpowiedź była wyczerpująca... Interpretacja tego zależała tylko od słuchacza. Każdy miał prawo zrozumieć to inaczej. Ale jedno było pewne: Sasori wydawał mu się jednym z niewielu porządnych obywateli tego świata, a Raven zaledwie śmieciem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z Piekła Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:12, 22 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Basior nawet nie słuchał tego co mówił smoczek. Najlepiej go wsadzić jakiemuś dziecku do buzi.
- Yyy...Słucham? Mówiłeś coś może? - spytał sie jaszczurki po czym mgła zacisnęła mu tak gardło że zaczął się dusić.
- Ty także nie umiesz nic poprostu gadać co ci sie na pysk nawinie i tyle. Smarkaczu - dodał. Przeciągnął sie i z szyderczym uśmieszkiem nie zwracałuwagi na smoczka chociaż ten sie dusił. A gdyby tak...nieee Rav nie lubi smoczego mięsa ale oferta wydawała się kusząca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:21, 22 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Jaka mgła???!!!!
Przewrócił oczyma, ciekawił go rozwój akcji, a raczej rozwój tego, że Raven znęcał się nad słabszym, dużo słabszym. Owszem Sasori swego czasu również tak robił, ale tylko się bawił, nie robiąc młodym krzywdy. Nawet jeśli smok był pyskaty, to nowy demon nie wiedział jaką krzywdę robi sobie.. Po chwili nienaturalny ogon Sasoriego zawinął się na wszystkich łapach Ravena i pociągnął go do siebie, w rezultacie Rav padł na ziemię jak dwa złote. Demoniczny wywalił mu na wierzch czarny jęzor, a fałszywy chichot rozległ się wokół obecnych.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sasori dnia Pią 19:23, 22 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z Piekła Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:25, 22 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Basior próbował wstać.
- Puścisz mnie?! - spytał zbyt grzecznie. No cóż ciekawe co sie zaraz rozpęta. W końcu rozluźnił mięśnie i jedna łapa wymknęła się z uścisków ogona Sasoriego. Zrobił tak z jeszcze jedną przednią. Tak sobie móglstać na dwóch przednich łapach.
- Po cóż się wtrącasz? - spytał i spojrzal na młodego smoczucia.
Mam pozwolenie na coś stylu "mgły" słyszałeś o Demonach cienia nie? :3
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:41, 22 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Spojrzał ze złością na Ravena. Nie wiedzieć czemu coś w nim pękło. Od dawna nikt nie widział wkurzonego demona, a raczej wkurzonego Sasoriego. Czyżby dopiero teraz wszyscy nareszcie zobaczyli, jaki owy osobnik był niegdyś? Jak i ile istnień rozszarpał na kawałeczki? Warknął w niewiadomą bliżej stronę. A jego ślepia ze szkarłatnych poczęły robić się ciemniejsze.. Kiedy dojdą do czarnych, zniknie szczęście z pobliża, gdzie postanie łapa demona.
-Zostaw smoka.. To tylko młody dzieciak.. Nie ośmieszaj się. - warknął ostro, chyba jeszcze nikt nie widział takiego zachowania i takiego gniewu w ślepiach jego.
-Mamy teraz inny cel. - zachichotał po chwili z takim szaleństwem, że nie sposób było nie poczuć na grzbiecie dziwnie przemykających ciarek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z Piekła Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:44, 22 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Basior kiwnął że zrozumial i zezostawi to małe ścierwo w spokoju.
- A jakiż to cel sobie wybrałeś? - spytał czekając na to aby ten go puścił w końcu trzymał go za tylne łapy!! No cóż czekał cierpiwie na odpowiedź jak i na puszczenie go.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:04, 22 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Puścił niedoszłego demona i ponurym wzrokiem zlustrował otoczenie. Jego nastawienie było bynajmniej żarliwie okrutne. Uderzył łapą o glebę, gdzie w owym miejscu popękała on a jak lód. Zacisnął kły.
-Mamy do pogadania.. Z jedną 'matką chrzestną'. - prychnął nie przyjemnie przez kły. To już nie było demoniczne szaleństwo, a czysty, nie okiełznany gniew. Ślepia powoli sięgały szarości. Nie było tak źle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alliance
Demon
Dołączył: 18 Gru 2009
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: XXX wiek, Kryształowe Tokio Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:11, 22 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Sciagara. Yuki jest demonem cienia. Chwalebny tatus Fantom. : P
Mloda wilczyca zacisnela pazury na korze drzewa, chichoczac szatansko. Ah, jakze ja cieszyl wzrok dwoch wilkow-demonow! Sama radosc widziec nie tylko naiwne wilczki, na sile, uparcie mHroczne i upaprane w krwi dla lepszego efektu. Jej oczy blysnely z pozadaniem, a koniec ogona, zawsze pozostawiony jako substancja lotna, tj. mgla, chwial sie na boki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beleth
Młode
Dołączył: 24 Lut 2011
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:18, 22 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Matka chrzestna? Cel? Beleth nic z tego nie rozumiał. Jedynie tyle, że Demon mu pomógł.
- Dziękuję - powiedział, delikatnie się kłaniając. Wbrew pozorom znał się na dobrym wychowaniu. I miał honor. Wiedział, jak należy postępować. Sasori. Pierwszy wilk, który zasłużył na jego szacunek. Będzie to musiał zanotować. Pierwszy i na razie jedyny. Pewnie zostanie tak do końca. Niewiele tu było honorowych i rozumnych istot. A owy wilk, który miał zamiar go chyba przestraszyć, na pewno do takowych nie należał. Był głupi, bezmyślny, mało kumaty i jakiś taki... dziwny. Na dodatek był zły. Ale tym złym złem. Należało dodać, że istniały dwa rodzaje zła: zło dobre i zło złe. Beleth stał po stronie zła dobrego.
Już się w tych złach pogubiłam xd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|