Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:08, 02 Kwi 2012 Temat postu: |
|
- Mhm, rozumiem... - Odpowiedziała wędrując wzrokiem w to samo miejsce co Noish. Cóż on tam takiego widział? Spojrzała ponownie na samczyka. Uch, ona to chyba nigdy nie dotrze samodzielnie do ich umysłu i tego jakie są. Ale z drugiej strony było to.. dość zabawne. Sama musi się nieźle natrudzić by zrozumieć szczeniaki, w poniektórych kwestiach. W sumie patrząc na to z tej strony... Profesja Nańki nie jest taką prostą jaką mogłaby się wydawać, no bo w sumie.. taką osobę osamotniony, wystraszony czy jakikolwiek maluch musi darzyć uczuciem. A żeby tak było... Wspomniana Niańka musi mu jakoś uświadomić, że przy niej nie musi się już bać, a wręcz przeciwnie - jest bezpieczny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Noish
Dorosły
Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Pętli Czasu Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:15, 02 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Szczenię uśmiechnęło się, ukazując zęby, białych błyszczących kiełków. Maluch przytulił się do Yumi, wtulając swój łebek w jej sierść. – Lubisz mnie? – zapytał, robiąc minę niewiniątka. Okrążył Yumi, patrząc na nią błyszczącymi ślepkami. W sercu malucha pojawiło się podekscytowanie. Przecież jeśli Yumi go nie lubi… To co on biedny zrobi?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:21, 02 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Delikatnie drgnęła gdy maluch się do niej przytulił. Zdziwienie będące widocznym na jej kufie zniknęło w mgnieniu oka pozostawiając swoje miejsce dla uśmiechu. Delikatnie objęła łapką malucha, po czym tą samą łapką przejechała po jego łepku. Tam gdzieś w środku niej pojawiło się dość dziwne uczucie, jednocześnie będące ukłuciem w sercu. Przechyliła delikatnie łepek, a jej oczy przez moment wydały się być szklane. Mrugnęła parę razy i wróciły do normalności.
- No oczywiście, że Cie lubię. - Powiedziała delikatnie łaskocząc Noisha, aby na jego pyszczku ponownie pojawił się tak uroczy uśmiech, z jakim go dotychczas widziała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noish
Dorosły
Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Pętli Czasu Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:29, 02 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Maluch zachichotał, czując na swoim ciele mrowienie. Jego oczy błysnęły radośnie, niczym rozżarzone węgielki. Spojrzał on na Yumi, unosząc łeb w górę. Rozkoszował się tą miłą chwilą. Jego kita poruszyła się delikatnie. - Ja też ciebie lubię - powiedział cicho i krótko, bo userowi zaczyna braknąć pomysłów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:33, 02 Kwi 2012 Temat postu: |
|
- No to bardzo miło mi to słyszeć. - Odpowiedziała radośnie się uśmiechając. Machnęła ogonem i rozejrzała się dookoła siebie, tak zupełnie bez powodu..
- Nie rozumiem nawet dlaczego miałabym Cię nie lubić. - Ponownie swój wzrok skupiła na małym samczyku. Wpatrywała się przez niego tak przez krótką chwilę, aż w pewnym momencie w jej głowie pojawiło się pewne pytanie.
- Powiedz mi Noish... Skoro jesteś tu sam.. Co się stało z Twoimi rodzicami? No oczywiście, jeśli mogę spytać. Jeśli nie chcesz.. nie odpowiadaj. - No tak, przecież powodem mogło być jakieś nieprzyjemne zdarzenie, które szczeniak mógł zapamiętać boleśnie. No a nie da się ukryć, nie chciałaby, aby przywoływał niewygodne dla siebie wspomnienia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noish
Dorosły
Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Pętli Czasu Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:44, 02 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Noish zmarszczył czoło. - Mama kazała nam uciekać, bo było niebezpiecznie, ludzie chcieli nam zrobić krzywdę, a ona została z nimi - powiedział. Jego czoło znów wygładziło się. Przesunął on się trochę i dla rozruszania mięśni zaczął podskakiwać w miejscu. Przy tym jego puchata kita falowała na boki. Noish wkładał jak największe starania w to by nie przydepnąć jej. Przy tym malec nie spuszczał oczu z Yumi, bojąc sie by ta nie zniknęła gdzieś nagle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:50, 02 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Nam? Czyli, że... Noish najprawdopodobniej miał rodzeństwo. Przynajmniej Yumi to tak zrozumiała... Mógł mieć również na myśli siebie ze swoim tatą, jednak słysząc już nie jedną opowieść i mniej-więcej znając dorosłe wilki domyślała się, że zapewne zostałby ze swoją partnerką.
- Hmm.. a zajmuje się tutaj ktoś Tobą czy.. radzisz sobie kompletnie sam? - Delikatny uśmiech nadal pozostawał na jej smukłej kufie, a oczy wpatrywały się w malca. Był wręcz.. słodki. Tak, nie lubiła tego słowa jeśli chodzi o określanie innych. Ale 'uroczy' i 'pocieszny' już zdążyła wykorzystać opisując samczyka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noish
Dorosły
Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Pętli Czasu Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:59, 02 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Noish powiódł wzrokiem po okolicy, jakby starając sobie coś przypomnieć. Gdy spojrzenie jego ślepi znów opadł na Yumi, na jego pyszczku zagościł uśmiech.
– Sam… – powiedział, gdy jego umysł analizował następne zamierzone posunięcie. Nie był raczej zbyt rozważny, jednak dzisiaj jego mózg włączył się i zajmował tym by szczeniak nie narobił głupot. Noish zakręcił się wokół własnej osi i posadził swe siedzenie na ziemi. Jego kita poruszała się gwałtownie na boki, zamiatając wszystko czego dosięgła.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Noish dnia Pon 16:00, 02 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:08, 02 Kwi 2012 Temat postu: |
|
- Sam mówisz... To powiem Ci mój drogi, że całkiem dobrze się trzymasz! Mądry chłopiec. - Powiedziała zauważając jak to komicznie musiało zabrzmieć wydobywając się z jej ust. Spojrzała nieco zdziwiona przed siebie jakby mogła tam ujrzeć swoje odbicie. Najchętniej pacnęłaby się łapą prosto w czoło, no. Ale uśmiech na pyszczku musi być dalej! Jak gdyby nigdy nic.
- A powiedz mi... - Tutaj zrobiła chwilową przerwę. Ach, te jej pomysły, które po prostu wpadały jej do głowy. Mogły być nawet nie do zrealizowania, ale ona i tak musiała poświęcić im trochę uwagi. Chociaż z drugiej strony.. ten nie wydawał się najgłupszym. - ...nie chciałbyś, żeby ktoś... był przy Tobie? W roli opiekuna czy... - No tak, Yumiś i ten jej dobór słów. Urocze, doprawdy. - Czy zastępczego rodzica..? - Uch, brawo! Wydusiła to z siebie.. No cóż.. Może wilczyca nie miała zbyt wielkiego doświadczenia jeśli chodzi o dzieci, no bo.. dlaczego miałaby je mieć? Może raczej - skąd? Jednak Noish był szczeniakiem, który... może nie przypadł jej do gustu, bo to jest złe określenie, dość.. przedmiotowe. Ale nie da się ukryć, polubiła malucha.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noish
Dorosły
Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Pętli Czasu Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:19, 02 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Maluch skinął energicznie głową, omal się nie przewracając, gdyż kręcenie nie ustawało.
– Tak bardzo bym chciał! – zawołał. – Ale nie znam nikogo fajnego, z wyjątkiem ciebie – powiedział niekumany Noish. Nadal nie przestając się kręcić, starał się przy każdym obrocie patrzeć na Yumi. Przy tym w sercu malucha zrodziła się tęsknota za uczuciem. Bądź co bądź, mało go w życiu doświadczył a trochę serca mu potrzeba. Pociągnął małym nosem marszcząc go trochę. Potem, zmęczony od ruchu, przysiadł na ziemi, a obraz zawirował mu przed oczami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:24, 02 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Yumi natomiast po czasie zaczęła odruchowo delikatnie kręcić pyszczkiem w tę samą stronę, w którą obracał się szczeniak. Zachichotała cicho zasłaniając łapką pyszczek. Była to reakcja oczywiście na jego słowa, które z pewnością w pewnym sensie pozwoliły jej się rozluźnić, dziwne uczucie na podobieństwo stresu powoli się od niej oddalało. Zaśmiała się ponownie gdy maluch przestał się kręcić. Podniosła łapkę i wystawiła dwa pazury...
- Ile pazurków widzisz..? - Zapytała dość radośnie mając nadzieję, że zbyt dużo obrotów wokół osi Noisha nie przyniosło niepożądanych skutków, jeśli można to tak nazwać.
- A właśnie.. gdybym była to... na przykład ja? Nie miałbyś nic przeciwko? - Powiedziała nieco pewniej, jednak nadal stawiając dłuższe przerwy w zdaniu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Yumi dnia Pon 16:25, 02 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noish
Dorosły
Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Pętli Czasu Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:34, 02 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Szczeniak poruszał głową na boki, by zmniejszyć defekt po kręceniu. Obraz nadal jednak lekko mu się rozmywał. Spojrzał na łapę wystawioną przez Yumi i przyglądał się jej dłuższą chwilę.
- Ja wiedze trzy – stwierdził dość pewny siebie.
Gdy obraz zaczął się już wyostrzać, dosłyszał słowa rozmówczyni. Zastrzygł uchem, by wyłapać jej lepiej. Sprawiły mu one nieokreśloną radość, choć nie umiał by tego powiedzieć.
- Było by fajnie – powiedział, wyszczerzając białe kiełki.
Jego serce biło szybciej… Być może powoli domyślał się o co chodzi, choć nie wiedział dokładnie. Zanim wystrzeli z głupim pomysłem, wolał posłuchać do końca.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Noish dnia Pon 16:35, 02 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:43, 02 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Kąciki jej ust ponownie się uniosły tworząc tym samym szerszy uśmiech niż gościł na jej pyszczku dotychczas.
- Noo... prawie dobrze. - Odpowiedziała, no ale tak 'prawie czyni wielką różnicę', czyż nie? Ale nie da się ukryć Noish był bardzo blisko. Zapewne mogłaby się zaniepokoić jego stanem gdyby nie zauważyła, że już jest lepiej. Yumi zastrzygła uchem.. Czyli by chciał, zgodziłby się na to. Tylko.. jak tu dokładniej mu wytłumaczyć o co chodzi..?
- Bo widzisz.. jeśli byś tak naprawdę chciał i się na to zgodził to.. mogłabym zostać taką Twoją przyszywaną mamą. - Uśmiechnęła się delikatnie przekrzywiając łepek. Wiadome było, że tej prawdziwej mamy Noishowi nie zastąpi, nawet nie wiedziała czy mogłaby się do niej porównywać. Jednak chciałaby szczeniakowi okazać troskę, poczucie bezpieczeństwa i uczucie jakim była.. swojego rodzaju miłość. A niewątpliwie starałaby się być dla niego.. jak matka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noish
Dorosły
Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Pętli Czasu Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:49, 02 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Noish pisnął cichutko, ledwie dosłyszalnie, potem z jego gardła wydobył się dziki wrzask, niosący się po lesie. Maluch jednym susem dopadł do Yumi i otarł się o nią.
– Tak, tak, tak – pokrzykiwał przy tym, a jego kita, odzyskała dawny wigor i teraz wywoływała huragan w okolicach Huston. Oczy szczeniaka zaszkliły się, patrzył teraz uważnie na waderę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:56, 02 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Yumi słysząc radość w głosie szczeniaka uśmiechnęła się jeeeeszcze szerzej. Tak, to było możliwe. Ach, jakie to życie sprawia nam niespodzianki. Niby mogłoby się wydawać iż będzie to zwyczajny dzień, nie mogący się pochwalić niczym specjalnym, wręcz monotonny i porównywalny do reszty, a tu proszę.. No, no. Takie rzeczy na co dzień się nie zdarzają, nie da się ukryć. Kita wilczycy, inaczej zwana ogonem również zaczęła latać na prawo i lewo informując o radości, jaka aktualnie zagościła w sercu Yu. Objęła delikatnie łapką Noisha i przytuliła lekko do siebie - ot, taki śmieszny odruch. Spojrzała na niego z uwagą i widząc oczy 'otoczone' łzami jej pysk przyjął dość dziwny wyraz, zmartwiony...
- Ojejku, ale nie płacz mi malutki... - Szepnęła i pyrgnęła go lekko nosem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noish
Dorosły
Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Pętli Czasu Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:05, 02 Kwi 2012 Temat postu: |
|
- Nie płacze – powiedział szczeniak, marszcząc nos. Łapką otarł łzy radości. Jego spojrzenie powędrowało po wszystkich drzewach, każdym z osobna. Potem jego ‘’wilgotne’’ oczka uniosły się ku niebu, szukając tam jakiegoś punktu zainteresowania. Maluch drgnął lekko, coś sobie uświadomił. – Możemy iść gdzieś indziej? – zapytał. Był szczeniakiem i miejsca szybko mu się nudziły, potrzebował jakiegoś urozmaicenia.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Noish dnia Pon 17:07, 02 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:11, 02 Kwi 2012 Temat postu: |
|
- No. - Odpowiedziała krótko, acz nadal rozweselonym tonem. W pewnym momencie strzeliła karkiem, aby pozbyć się pewnego dyskomfortu czy jakkolwiek to nazwać, który czuła.. w kościach. Po chwili spojrzała na Noisha.
- Pewnie, nie ma problemu. - Dźwignęła się na łapach i machnęła ogonem. - Nawet chyba wiem, gdzie mogę Cię zabrać... Pozwolisz, że użyczę Ci mojego grzbietu. - Rozłożyła ciemne skrzydła i delikatnie nimi machnęła, aby pokazać samczykowi co ma na myśli i puściła mu oczko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noish
Dorosły
Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Pętli Czasu Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:17, 02 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Oczy Noisha zabłyszczały gdy spojrzał na skrzydła samicy. Swoimi łapkami lekko oparł się o grzbiet wadery a potem z normalną sobie zręcznością wskoczył na grzbiet Yumi. Szczeniak zawsze marzył by latać, bo któż by nie marzył w dzieciństwie? Rozejrzał się wokoło, teraz już był na dużej wysokości, a co dopiero potem… Nawet rozwinięta Noishowa wyobraźnie nie mogła tego odtworzyć. – Chmurki – wyszeptał, patrząc w stronę nieba.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:27, 02 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Uśmiechnęła się szczerze.
- Tylko trzymaj się mocno. - Oczywiście, sama też będzie na niego uważała, nic innego. Jednakże wiadomym było iż Noish nie mógł wykonywać jakiś nerwowych czy nieprzewidywalnych ruchów, bo... nie skończyłoby się to najlepiej. Przeszła się kawałek z zadartym łbem w górę.. gdy w końcu znalazła się w miejscu, nad którym nie było zbyt wielkiego zagęszczenia drzew uderzyła skrzydłami o powietrze i delikatnie odbiła się od podłoża... Po chwili byli już nad lasem i zmierzali w znanym jej kierunku..
zt. - boje. zapraszam tutaj c:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Loba
Dorosły
Dołączył: 23 Mar 2012
Posty: 559
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z Pod Gwazdy Północnej Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:29, 02 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Loba spojrzała się na przybyszów.Położyła się na trawie i zasnęła otoczona ptasim śpiewem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|