Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Morgoth
Dorosły
Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 1005
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:50, 05 Mar 2011 Temat postu: |
|
Przyglądałem się jej, jak je. Sam też nic od dawna nie jadłem, co było po mnie doskonale widać - strasznie byłem wychudzony, a moją przydługą sierść brudziło błoto. Nie ruszyłem jednak tej padliny, wolałem sam później zapolować - to było dla mnie najlepszą i jak narazie jedyną rozrywką.
-Do jakiej watahy należysz? - Zapytałem z ciekawością. W sumie, to ja jeszcze kilka godzin temu też zostałem przyjęty do jednej z nich.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Michael
Dorosły
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:50, 06 Mar 2011 Temat postu: |
|
W to miejsce wbiegł potężnej postury basior z czymś małym i niebieskim na grzbiecie. Był to szanowny Michael ze swoją szanowną przyjaciółką na grzbiecie. Nie zachamował ostro jako iż mogaby przeskoczyć przez łeb basiora i spaść na ziemie, tak więc zwalniał stopniowo.
- Jesteśmy! - oznajmił kiedy stanął pod jakimś drzewem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Berenika
Latający Wojownik
Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brak danych Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:08, 06 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Ja? Ja jestem z Watahy Nocy. - Powiedziała.
Wyprostowała się jeszcze bardziej. Usiadła znów i spojrzała na chwilę w górę. Nic tam nie było, prócz chmur i nieba oraz końców drzew. Westchnęła znów i zaczęła myśleć o tym, czy zostanie wojownikiem, czy nie. Ale mimo wszystko zidnorowała innycg obcych.
//Brak veny. xp//
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Berenika dnia Nie 13:08, 06 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Morgoth
Dorosły
Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 1005
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:36, 06 Mar 2011 Temat postu: |
|
-Ja rownież. - Odpowiedziałem mile zaskoczony. Moją uwagę jednak przykuł nowo przybyły, zielony wilk. Patrzyłem na niego przez chwilę kątem oka, jednak zaraz 'wróciłem' wzrokiem do rozmówczyni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szandia
Dorosły
Dołączył: 01 Gru 2010
Posty: 760
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:56, 06 Mar 2011 Temat postu: |
|
Szanida przyszła tutaj powolnym krokiem, rozglądając się po lesie. Usiadła pod drzewem. Dostrzegła znajomego basiora. - " Michael? Ale te szczeniaki szybko rosną. " - pomyślała. Jedna do końca nie była pewna czy to na pewno on.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michael
Dorosły
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:59, 06 Mar 2011 Temat postu: |
|
Basior dojrzał na drzewach pełno ptaków. Kilka ptaków na jednym drzewie. A to sobie poćwiczy. Kiedy nikt nie widział prócz Natji zdjąl z grzbietu łuk i założył nanapiętą cięciwe jask mial w zwyczaju strzałe. Bo jak mawiał jego dawny ojciec "Łuk ze zdjętą cięciwą to tylko dodatkowy balast do noszenia, lecz łuk z założoną cięciwą to broń". Strzała była dobrze zrobiona. Z dębowego drewna a grot był zrobiony z metalu, natomiast na końcu strzały był umocowane sowie pióra.
Naprężyl cięciwe wraz z strzałą po czym wypuścił ją z łąpy. Dało się usłyszec charakterystyczny świst puszczonej cięciwy oraz strzałę która przebijałą powietrze.
Tylko łamek sekundy a strzała wbiłą się w jakąś wiewiórke ktoa spadla na ziemie. Basior podszeł do niej,wyjął strzałę i włożył ją spowrotem do kołczanu, natomiast wiewiórke zlapal w zęby. Kiedy zobaczył jakąś nowoprzybyłą wadere uśmiechnął się
- Witam, Michael mnie zwą - powiedział.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szandia
Dorosły
Dołączył: 01 Gru 2010
Posty: 760
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:04, 06 Mar 2011 Temat postu: |
|
Wadera od razu poznała głos Michaela. - Cześć. - powiedziała. Wydawało jej się, że samiec jej nie poznał. Zaśmiała się cicho. - No nie poznajesz mnie? - zapytała? Machnęła leniwie ogonem, przeciągając się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Berenika
Latający Wojownik
Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brak danych Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:07, 06 Mar 2011 Temat postu: |
|
Shazz spojrzała na niego i kontem oka na białą wilczycę. Jednak i ją po chwili postanowiła zignorować. Westchnęła znów i spojrzała na Morgoth'a. Ciekawił ją charakter tego wilka. Jednak w ogóle tego nie okazywała po sobie, a on raczej nie czyta chyba w myśli, nie? Tylko siedziała dalej.
- No tak, fajnie, fajnie. - Szepnęła nie za głośno i jej uwagę przykuło drzewo. Jednak nie wiedziała, czemu, bo raczej nic tam nie było ciekawe... A jednak. Ta woń zaniepokoiła Shazzę. Była to bowiem woń kogoś obcego, lecz nie wilka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michael
Dorosły
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:12, 06 Mar 2011 Temat postu: |
|
Basior spojrzał na białą wadere
- Hmm...Jako iż po twoim zacnym głosie a jakże i po wyglądzie stwierdzam że pamiętam cię jako zanowną waderę o imieniu Szandia czyż nie? - spytał i sie uśmiechnął. Tak on chyba już zawsze taki będzie. Spojrzał na Natję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szandia
Dorosły
Dołączył: 01 Gru 2010
Posty: 760
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:18, 06 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Jakby nie patrzeć, to masz dość dobrą pamięć. - powiedziała. Na jej kufie widniał uśmiech. Dopiero teraz zauważyła Natję. - Hej. - rzekła do wadery. Wskoczyła na drzewo i obserwowała wszystkich z góry.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Morgoth
Dorosły
Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 1005
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:20, 06 Mar 2011 Temat postu: |
|
-Okej, na mnie już czas. - Mruknąłem niechętnie i wstałem. Rozglądałem się przez chwilę, nie mając pojęcia, gdzie się udać. Po chwili jednak obrałem kierunek, zupełnie na chybił-trafił. -Do zobaczenia. - Specjalnie to powiedziałem kładąc nacisk na ostatnie słowo. Wybiegłam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ines
Szpieg
Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:21, 06 Mar 2011 Temat postu: |
|
W lesie pojawiła się wilczyca o szarej sierści i czarnych włosach, szła powoli, delikatnie stawiając łapy na jeszcze chłodnym podłożu. -[iHej.[/i]- powiedziała do zgromadzonych i usiadła pod jednym z drzew. Machnęła ogonem i przełożyła grzywkę na drugą stronę, ach ta wstrętna grzywka, same z nią problemy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Berenika
Latający Wojownik
Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brak danych Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:26, 06 Mar 2011 Temat postu: |
|
Shazz również odwzajemniła jego pożegnanie.
- Do zobaczenia! - Krzyknęła.
Zwróciła się w zupełnie inną stronę niż on i gnała przed siebie. W końcu i ona zniknęła tam gdzieś dalej.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Berenika dnia Nie 14:26, 06 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michael
Dorosły
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:32, 06 Mar 2011 Temat postu: |
|
Basior się zaśmiał.
- No dokładnie pamięć nie zawodzi. - powiedział i spojrzał na nowo przybyłą waderę
- A witam witam panią - powiedział i sie uśmiechnął.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szandia
Dorosły
Dołączył: 01 Gru 2010
Posty: 760
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:36, 06 Mar 2011 Temat postu: |
|
Szanida zilustrowała przybyłą. - Cześć. - przywitała się. Zeskoczyła z drzewa, prosto na szarawą trawę. Było już czuć powiew nadchodzącej wiosny. Miała nadzieję, że jak najszybciej rozkwitną kwiaty. Oj wtedy będzie miała jak torturować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michael
Dorosły
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:43, 06 Mar 2011 Temat postu: |
|
Basior się zaśmiał po czym zrobiłcoś nietypowego
- Łap! - krzyknął rzucając zabitą wiewiórkę w strone Szandii. A zaśmiał sie z tego powodu że miałą głupią minę kiedy wiewiór przelecial jej obok pyska. Po chwili jednak ponownie zdjąl łuk z grzbietu założył na cięciwe strzałę i strzelił w jakiegoś ptaka. Dostal w głowę a strzała przebiła ją na wylot więc śmierć szybka, bezbolesna. Ten szybko jeszcze ruch za ruchem strzelał w inne ptaki. Kiedy uzbieral ich dośc spoo rozpalił ogień i zaczął je piec nad nim. Spojrzal na Szandie i sie uśmiechnął.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ines
Szpieg
Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:45, 06 Mar 2011 Temat postu: |
|
Podeszła do wilków, nie za blisko aczkolwiek była nieco bliżej niż wcześniej. Wiatr szumi, deszcz nie pada, promyki słońca przedzierają się przez łyse gałęzie drzew na których powoli pojawiały się zielone pączki liści.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ines dnia Nie 14:51, 06 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szandia
Dorosły
Dołączył: 01 Gru 2010
Posty: 760
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:49, 06 Mar 2011 Temat postu: |
|
- No masz cela. - powiedziała. Ona nigdy by nie upolowała ptaka. Spojrzała na martwą wiewiórkę, a potem na zabite ptaki. Uśmiechnęła się. - Ciekawe czy dałbyś sobie radę bez broni? - zapytała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nathaniel
Dorosły
Dołączył: 21 Sty 2011
Posty: 214
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:50, 06 Mar 2011 Temat postu: |
|
W lesie pojawił się jakże wysoki i przystojny wilk o grzywce koloru jasno niebieskiego, podchodzącego lekko pod lodowy. Wilk kołysał ogonem i szedł dostojnie. Dostrzegł Szandie, Anabell i jakiegoś wilka. -No witajcie!- powiedział uradowany, Anabell.. ależ on dawno jej nie widział, lecz teraz ważniejsza była dla niego Szandia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michael
Dorosły
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:52, 06 Mar 2011 Temat postu: |
|
Basior się uśmiechnął
- Oj dałbym dał - powiedział po czym spojrzał na Anabell
- Michael jestem - przedstawił się klaniając za jednym razem. Spojrzał na owe ptaki ktore piekl na ogniu. Oczywiście nie jest aż tak głupi żeby nie obrał ich z piór.
Te piekły się powoli ale napewno będzie się oplacało.Spojrzal do swojej sakiewki która była przypięta do tylnej prawej łapy. Wyjął z niej troche różnych ziół i posypal strawe ktoą caaaly czas piekł. Basior spojrzał na nowo przybyłego
- A Witam witam - odpowiedział z uśmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Michael dnia Nie 14:54, 06 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|